Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

rachela_71

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez rachela_71

  1. Wszystko do d... :( Jedyna dobra wiadomosć dzisiaj była od syna, który zdał trudny egazmin :)
  2. Hej dziewczyny! Dzisiaj mam dużo głupiej roboty w pracy, załatwiam prywatne sprawy szefa, a jemu wydaje się, że to oczywiste, ze robię wszystko co mi każe, mam ochotę wyjść i więcej nie wrócić
  3. Nie denerwujcie się, trzeba ignorować. Ja dzisiaj padam na twarz, jestem śpiąca i już się kładę. Życzę Wam spokojnej nocy, i oby jutro był lepszy dzień
  4. Ja jeszcze na dokładkę przytyłam w ciągu tych ostatnich miesięcy starań... :( Chyba stres i podejście, że i tak przytyję jak zajdę, więc nie warto uważać ;) Z wyrzutami sumienia właśnie zrobiłam na kolację makaron ze szpinakiem i fetą i wsuwam... Dziewczynki... a może zaświeci w końcu i dla nas słoneczko, co..? Stefi - też wyszukuję pozytywnych wiadomości w temacie ciąży, czytam o Skrzyneckiej, przypominam sobie znajomą, która po 18 latach starań zaszła w ciążę (kiedy już całkiem zwątpiła) urodziła syna a w niecały rok później córkę.... Moją kierowniczkę działu z poprzedniej pracy: rozwiedziona, bezdzietna po 40-tce (ale nie wiem dlaczego nie miała wcześniej dzieci, krótko tam pracowałam ;) ) Pojechała z koleżanką na wczasy za granicę, poznała faceta z drugiego końca Polski i odwiedzali się średnio raz na 2 tygodnie. Poznała go w czerwcu, a we wrześniu wpadła! Wyobrażacie sobie tak trafić! Kurde, człowiek
  5. ojej.... Mon cheri - przytulam mocno Teraz znowu wszystkie doła łapiemy :( Mnie kiedyś śniły się dzieci, teraz już nie. Chociaż właściwie ostatnio też, ale nie moje, tylko, ze się czyimś zajmowałam. A to po filmie "Służące" (polecam)
  6. U Marcinkowej z ciążą chyba ok, pisała, że ma dużo jakiś spraw do załatwiania, itp. No fakt, z tych długo starających się chyba żadnej poza tymi przez Ciebie wymienionymi się nie udało.... a wrzesień, mamunieczka i inne :(
  7. Mój pojechał we wtorek bladym świtem, wróci w piątek. On przez kilka lat mocno się wzbraniał przed posiadaniem dziecka. A później coś mu się stało i zmienił zdanie. Wydaje się, że teraz bardzo chce, chociaż czasem nie wiem, czy to nie tak ze względu na mnie... Może trochę przez moją trzy i półroczną bratanicę, która jest grzeczną, mądrą dziewczynką i kiedy w ubiegłym roku często się się nią zajmowaliśmy ona upodobał sobie wujka, oglądali razem bajki. I K. zobaczył, że dzieci mogą być takie fajne :D Trochę może przez to, że jego kuzynom urodziły się dzieci... A może po prostu dojrzał do tej decyzji.
  8. U mnie też kiepski humor... Już tak drugi tydzień mam. Będę późnym popołudniem i wieczorkiem, mozemy sobie razem popłakać
  9. Cześć Stefi! Zaglądałam, ale widzę, że nikogo nie ma i cicho siedzę :) Spać mi się chce straszliwie... Ja rok temu czytałam http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3517458&start=40290 Trafiłam tam, bo szukałam potwierdzenia, że nie oszalałam decydując się na dziecko :) I wciągnęło mnie. Teraz w większości piszą tam kobitki zaciążone i kiedy mon cheri założyła ten wątek okazało się, że tu mam więcej do powiedzenia :) Ale czasem podczytuję co się tam dzieje.
  10. Cześć Stefania! Dzisiaj (ostatni test) też miałam dwie kreski. Więc nie wiem, czy ta owulka dzisiaj, czy jutro dopiero. Chociaż trochę mnie dołem brzuch bolał. No chyba, że sobie wmówiłam. Dobrze by było i dzisiaj próbować, niestety, brak wspólnika :) Nie wiesz jak ten Twój pęcherzyk..?
  11. No tak, gości nie mamy to i frekwencja niska :P Zapraszam na popołudniową kawkę
  12. SM- nie wiesz co u Ewy..? Ona na "ciąża po 40.." chyba też sie nie pojawia..? Kiedyś zrobiła taką przerwę na starania i pojawiła się jak sie udało :)
  13. witajcie! Stefi, ja też teraz pierwszy raz użyłam testu. Czytałam wcześniej, ale jakoś nie miałam przekonania. A teraz lekarz mnie przekonał, mówił, że wiarygodne i jak nie mogę do niego przychodzić monitorować cykl (bo tak mi wstępnie zaproponował, ale rano przyjmuje) to żebym testu użyła. Nie jest to uczywiście to samo, co USG, ale jakieś pojęcie o owu mam. A byłabym przekonana, że u mnie wcześniej...
  14. Czytałam, że wiarygodne, mnie polecał lekarz. Kupiłam test paskowy - 25 zł (5 szt na 5 kolejnych dni).
  15. Ach, dziękuję za wsparcie! :) Kreski podobnie intensywne, już chyba bardziej odwlec się nie może...
  16. Mam w końcu dwie kreski na teście!!! W 16 dc.... Więc owulka tuż tuż. A mój wyjeżdża rano na 4 dni...
  17. FSH robią bez skierownia, właśnie dzwoniłam do laboratorium, kosztuje 20 zł, to jest badanie na rezerwę? Stefi - Ty doświadczona, to wolę się upewnić. Pójdę do rodzinnego po skierowanie na inne badania: morfologia z OB, mocz i cukier (bo marnie się czuję ostatnio, a wieki nie badałam), to zrobię wszystko razem (2-5 dc?)
  18. Ale mam też zamiar zrobić komplet podstawowych badań, bo dawno nie robiłam. Już nie dziś, ale jutro mam zamiar umówić się po skierowanie.
  19. Stefi - plan mam taki: od pierwszego dnia kolejnego cyklu postymuluję się ziółkami, umówię się później na USG, może drugi jajnik lepiej pracuje..? W tym cyklu mam dominujący prawy. Jak się okaże, że nic z tego, pójdę już prywatnie do specjalisty. Ale nie nastawiam się na długotrwałe leczenie.. :(
  20. Hej dziewczyny! A ja musiałam odreagować stresy. Nie jest to dobry sposób, ale akurat w tym momencie jedyny możliwy. Mon cheri, rozmawiałam z mężem, raczej nie mam w zwyczaju zamykać się w sobie ;) wiec wie, co było przyczyną mojego humoru. Wczoraj test też był negatywny, a ja powoli pozbywam się złudzeń :( Do tej pory jeszcze myślałam, że może (tak jak wszędzie piszą i jak mówił mi gin) potrzeba czasu. A teraz modlę się, żeby tylko ten cykl był bezowulacyjny... Bo jeżeli okaże się, że nie mam w ogóle, to nie wiem, czy stać mnie będzie na leczenie. I nie myślę tylko o kosztach, ale chodzi też o czas, moją niechęć do służby zdrowia no i wiek.... Lada chwila kolejne urodziny :(
×