Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

minimini26

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez minimini26

  1. Asia, po cichu liczyłam, że ktoś bezie bardziej pracowity ode mnie i doszpera się do informacji na temat znieczulenia. Teraz tylko kwestia - czy anestezjolog będzie miał akurat chwilkę :) I czy lekarz nie powie, że ma jakieś ale... Jak leżałam w szpitalu po urodzeniu dziecka, podzieliłam sobie dziewczyny na 3 grupy... 1) Najgorsza - dziewczyny po cc. (Strasznie cierpiały po porodzie) 2) Średnia - w tym ja - rodzące sn bez znieczulenia. Ja miałam traumę przez kilka dni. 3)Najlepsza - rodzące sn z zzo. Jak opowiadały o porodzie, to ja płakałam i żałowałam, że taka głupia byłam i nie zdecydowałam się na zzo.
  2. martaiemilka - możesz być po śniadaniu. Przynajmniej jak byłam w szpitalu to mi robili praktycznie o każdej porze. Lekarz pewnie chce sprawdzić, czy Ci się jakieś skurcze nie pojawiają.
  3. I jak? dobre te noże? Też muszę kupić coś porządnego. W ogóle to warto dowiedzieć się jak to jest z opłatami szpitalnymi. O tyle o ile zgadzam się, że za dodatkową opiekę pielęgniarki można płacić- bo to tylko moje widzi mi się, to dlaczego w jednych szpitalach znieczulenie jest darmowe a w innych nie? Dlaczego raz płaci się za poród rodzinny a innym razem nie? Nie wiem jak to jest prawnie, ale moja bratowa rodziła w listopadzie z zzo. Oczywiście skasowali ją na 400 cz 500 zł. Wtedy wyszła jakaś afera w mediach, że niby kobiety mają prawo do bezpłatnego znieczulenia. Mój brat powołał się na to i nie zapłacił. Do tej pory cisza... Nikt się nie upomina... Albo rosną im odsetki :)
  4. Dziewczyny - nie wiem czy w waszych wózkach w zestawie była moskitiera. Jeśli nie, to koniecznie kupcie;)
  5. A moja koleżanka rodzi od soboty... W piątek pojechała ze skurczami na IP. Podali oksytocyne, bo jest już 11 dni po terminie. Ma bardzo bolesne skurcze i nie spała od 3 dni... Czekam na wiesci - bo dzisiaj to już chyba lada chwila! Ale ile trwa.... Plimka - ja też w nocy mam duszności... Wstawałam dziś i okna otwierałam...
  6. Dzień dobry! Plimka - - przykro mi. Wiem, ze byliście na to przygotowani, i wiedzieliście, że tak się stanie, ale wiem, że smutno strasznie. Ja odpukać - w tej ciąży nie miałam, żadnego pogrzebu, za to w poprzedniej - właśnie jakoś w 8 miesiącu umarł dziadek mojej siostry ciotecznej. Był on dla mnie jak dziadek. Zabierał nas na wakacje na mazury i w ogóle był mi bliższy niż mój dziadek prawdziwy. Ja mam taką przypadłość- że w ciąży za każdym razem jak poszłam do kościoła - to wychodziłam w trakcie mszy z mroczkami przed oczami i nogami z waty. Na pogrzeb nie poszłam, bo bałam się emocji. Mąż był na pogrzebie, a później zabrał mnie na cmentarz. Usiadłam na ławeczce z tyłu i dałam jakoś radę - choć było ciężko. Marta - jak mieszkałam w bloku - też miałam takich sąsiadów z małym wyjącym psiakiem. (Ja strasznie nie lubię tych małych dziamgotów - dla mnie pies to pies i musi być większy). Oni mieli właśnie takiego małego biegającego szczurka :) Oczywiście wychodzili na całe dnie, a pies zawodził w domu. Zawsze zastanawiają mnie akcje na temat psów na wsi - że mają źle. Szkoda, że nikt się nie weźmie za psy uwięzione w domu na 12 godzin. Ja bym coś powiedziała tej sąsiadce.
  7. Ja wymaz mam robiony co 2/3 tygodnie, ale to ze względu na pessar. Tylko czeka się na wyniki coś koło tygodnia. Jak na razie wszystko było ok.
  8. little.d - te ilości dziurek są zależne od wieku dziecka. Na każdym opakowaniu masz napisane czy to na 1 m. czy 0-3, czy 3-6m. Zrobiłam coś -czego zazwyczaj nie robię... Zajrzałam do dziewczyn z terminami na kwiecień. Jedna dziewczyna straciła wlaśnie swoje dzieciątko. Straszne. Przecież był już termin, a tu tak się stało.
  9. Aneta - chyba trafiłyśmy na tę samą szkołę lekarską :) U mnie te porady się sprawdziły, i teraz też będę na nich "jechać". Mąż z córką pojechali do kościoła z palemką. Ciekawe za ile wrócą. Nasz mały diabełek, to tak kilkanaście minut usiedzi. :) Aaa w ogóle to witam w KWIETNIU!!!! Jeszcze maj... i..... wielkie BUUUUM! Choć w maju już się zacznie :)
  10. Ale tak! Zgadza się! Butelka nie zaszkodzi, mi chodziło o pierwsze tygodnie, kiedy dziecko łatwo zniechęcić do piersi. Ja ruchy czuję wieczorami późnymi - i to solidne. Z rana i po południu jest raczej cisza. Jakieś małe stuknięcia czasami. Za to wieczorem - aż boli... A na obiad - dziś strajkujemy - jemy na mieście :)
  11. Jeju - dziewczyny!!!! Zaglądam tu z rana i tu takie wieści... Emisia - dobrze, że dobrze :) Nie wiem tylko co na to Plimka, że odbierzesz jej koszulkę lidera :) Ale niech Ci to jeszcze raz wszystko dokładnie wymierzą, wyliczą, bo z przenoszeniem ciąży nie ma żartów. Jeśli się urodzi 2 tyg. wcześniej to się nic nie stanie - bo to już termin. A pamiętasz jak ja poszłam do innego lekarza na USG połówkowe i wyliczył mi termin na 22 maja? Też się zastanawiałam jak to możliwe... Później wychodziło już wszystko normalnie. Także sprawdź to koniecznie jeszcze raz na spokojnie :) Martaiemilka - mam nadzieje, że zaraz dostaniesz solidnego kopa w brzuch od dzieciaczka. Daj jednak koniecznie znać jak już będziesz po badaniach. Z kosmetyków - ja zamiast Sudocremu stosowałam Linomag. Sudocrem miałam na wszelki wypadek, jak już coś się z pupką działo - ale to może ze dwa trzy razy. Bambino jest fajne, ale ja na początek kupuję serię Oilatum. Pamiętam, że szampon (w małej buteleczce) wystarczył na prawie rok, bo się go tylko kropelkę używa :) Oliwki raczej nie używałam, bo wystarczała kąpiel w tej emulsji. Chusteczki - ja wolę takie grubsze, jak np. Nivea. W dopajaniu wodą nie ma chyba nic złego, tylko chodzi bardziej o nierozleniwianie maluszka butelką, bo może mieć problem z piersią. Ja koniecznie chciałam działać na zaś i dopajać herbatką z koperku, żeby kolek nie miała. Na co pediatra mi powiedziała, żebym sobie sama ten koper piła, bo w ten sposób i tak do dziecka trafi, a butelki unikać jak tylko się da. Nasz pokarm jest podobno mądry, i dostosowuje się do pogody. Jak jest gorąco - jest bardziej wodnisty, a jak zimno - bardziej konkretny... Ale butelka na "w razie czego" być musi :)
  12. Hehe - jednym słowem trzeba wybierać miejsca z własnym agregatem :) A laktator ja kupiłam dopiero miesiąc po porodzie. Nie miałam nawału żadnego na szczęście, ale jakby c, to była możliwość wypożyczenia ze szpitala. Butelki też mam przetestowane Avent i teraz też nie będę udziwniać. MIałam też jedną Lovi chyba - ale to już jak córka miała 6 mesięcy, wiec to już jej wszystko jedno było :) Właśnie mnie moja niespełna 3 letnia córka ograła w Jengę... Skubana! :) Coś mi się o uszy obiło, że jednak święta mają być chłodne i deszczowe... Tylko na południu (czyli chyba u większości z Was - ma być 14 stopni). To nie fair!
  13. Samanta - a co Ci jest? Bo ja ostatnio grypę przechodziłam i wiem mniej więcej już co i jak. Tylko, że ja w końcu pojechałam na ostry dyżur, bo się bałam temperatury. A homeopatia... no cóż - czasem pomaga - ale to chyba jednak placebo :) W ogóle to w przyszłym tygodniu mam mieć przerwy w dostawie prądu... I to do piątku włącznie. Może być tak, że od 8:00 do 18:00 go nie będzie. Mi to ryba akurat... Ale jakbym miała święta przygotować to bym się zeźliła :) Przypomniało mi się, jak w zeszłym roku moja koleżanka nie miała przez tydzień wody... Wszystko fajnie, da się przeżyć, ale ona wyprawiała wtedy przyjęcie komunijne w domu! Na szczęście w sobotę wieczorem przed samą uroczystością już jej włączyli. Ale nie zazdroszczę. Miała na szczęście plan awaryjny w postaci mieszkania teściów - ale tam mało miejsca i nie wiem jakby 20 osób pomieściła :) Ale to jeszcze nic... byłam na jednym weselu, gdzie przez gwałtowną burzę - wysiadło światło na dobrą godzinę. Akordeon i przyśpiewki uratowały sytuację :) To tak - na rozluźnienie. I pomyśleć jak tu ludzie żyli 100 lat temu...
  14. Asia - jak to ze spaniem na wznak? Ja czasem śpię! Pierwsze słyszę, ze to niebezpieczne. Weź mi powiedz coś więcej... Któraś coś o tym słyszała?
  15. Witam w ostatnim dniu marca!!!!!!! Ja o tym gazie słyszałam kiepskie opinie. Chyba zainwestuję w zzo. A jeszcze na wizycie pogadam o wskazania lekarskie. Może jakieś mam??? Rano padał śnieg z deszczem i w ogóle paskudnie. Ja do szpitala biorę tylko rozmiar 56. Nawet jak się dziecko urodzi 60 cm, to i tak spokojnie wejdzie w 56. (Chyba?) A jak nie, to mąż mi przywiezie... Co tam jeszcze... Ubranka będę prała w weekend majowy - wtedy ma do mnie wpaść mama i mi wszystko poprasuje i ułożę sobie wszystko w szafach. Kołyskę rozłożę pod koniec maja. To chyba tyle... Miłego weekendu!
  16. To chyba ostatni śnieg tej wiosny! A pamiętacie jak na ten śnieg czekałyśmy?? Albo jak pomarańcze na choinki suszyłyśmy? A dziś idziemy z mężem do przedszkola córy na spotkanie Wielkanocne:) Ale to leci... Jeszcze jedna impreza mnie czeka przedszkolna - Dzień Mamy:) to pierwszy, więc mam nadzieje, że się doturlam :)
  17. Hello! Ja właśnie w 30 tydzień wkraczam. Zazdroszczę, że wy już tak blisko rozwiązania! Ja do połowy maja czekam i odetchnę wtedy!
  18. A co do wieku - ja miałam 24 lata jak urodziłam córkę - teraz będę miała 27 i drugie. Udalo mi się skończyć studia, w pracy też ok, ale jestem ewenemetem wśród znajomych. Większość zdecydowała się na dziecko w wieku 30, a nawet 35 lat (mówię o dziewczynach). Nie ma reguły. Teraz mam bybyboom w towarzystwie, więc łatwiej nam będzie organizować np. wspólne wakacje. Damy radę WSZYSTKIE!
  19. Ooo jak to do odkurzacza? Ale takiego normalnego? Czy może do jakiegoś o mniejszej mocy? np. samochodowego? Zaciekawiło mnie to - poszperam zaraz w necie, bo jakoś nie umiem sobie tego wyobrazić :)
  20. Plimka - ładna ta koszulka! W takiej to ja w domu też mogę spać :) Chyba się skuszę! I ładne staniki u tego sprzedawcy są. Ja mam tylko dwa - biały i czarny - ale to raczej do spania, żeby mi te wkładki laktacyjne się trzymały. A na dzien - to chyba specjalnie nie trzymają biustu i trzeba jakieś usztywnione mieć... Brrrrr - nienawidzę spać w staniku! W ogóle to ja miałam fajny patent... Miałam stanik z odpinanymi kolorowymi ramiączkami. Było to fajne latem, bo nie lubię jak mi białe ramiączka wystają przy kolorowych bluzeczkach na ramiączka. Ale już tego patentu nie mam... oddałam i tego sklepu gdzie to kupiłam też nie ma...
  21. Plimka - ja mam fridę i baaardzo mi się przydała. Nie miała gruszki nigdy, ale z Fridy korzystałam przy każdym katarze. Ja NIGDY nie używałam czopków. Pamiętam,że po pierwszym szczepieniu kazali mi kupić Paracetamol w czopkach - i nie korzystałam. Mała pierwszy raz gorączkowała, jak już na Nurofen w syropku się nadawałą, także nie wiem czy to konieczne się uzbrajać w leki. Na pewno trzeba kupić witaminę D i K. Polecam taką w ampułkach - od razu odmierzona jest ilość i nie trzeba liczyć kropelek. A w ogóle to spałam 3 godziny... Nawet burza mnie nie obudziła, a podobno mocno grzmiało. Szkoda - bo lubię wiosenne burze :) Plimka - ja też chcę używany Fisher Prica kupić. On jest chyba do 18 kg!? Ja z kolei mam bardzo pozytywne doświadczenia z Fisher Pricem, i teraz też będę się ich trzymać:)
×