Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

minimini26

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez minimini26

  1. no właśnie dostałam wyniki na 3 kartkach - i wyniki są tylko na pierwszej - czyli glukoza na czczo - a chyba później są inne? Czy nie? Dobra... dowiem się w środę. Miałam też robiony posiew z szyjki macicy i na szczęście nie mam żadnych bakterii :)))
  2. Dostałam wyniki glukozy: Na czczo - 84 po godzinie - 98,8 po dwóch - 99,0 To dobrze?
  3. Właśnie mnie Miarka natchnęłaś! Wymierzyłam kuchnię, i machnę sobie jakiś owocowy motyw w kuchni. :) Nad blatem po całej długości jakaś limonka z cytryną mi się marzy :))) A do pokoju dziecięcego wybiorę naklejki z tego katalogu: http://www.roommates.com.pl/file/RoomMates-katalog_2011.pdf
  4. Dzień dobry! Dzisiaj odbieram wyniki glukozy. Ciekawe... Nie wiem czy przez leżenie, ale co jakiś czas tak mnie wszystko kuje i uciska, że panikuję troszeczkę. Do wizyty zostały 4 dni, i bardzo bym chciała wiedzieć co z moją szyjką... Chyba dla pewności wolałabym, żeby założyli mi ten pessar... Dzisiaj znajomi do nas przychodzą wieczorem. Na szczęście - to dosyć bliscy znajomi i nie będzie mi głupio polegiwać na kanapie przy nich :)
  5. plimka - mleko odciągnięte do zamrażarki - albo do butelki - jeśli ma być zaraz podane :) Są takie specjalne woreczki do mrożenia pokarmu.
  6. Plimka! Fajny! Ja jestem na mojego wsciekła (chyba dzisiaj taki dzień). Właśnie wraca z pracy i nie mogę się do niego dodzwonić, żeby odebrał córę z przedszkola, bo mi się nie chce z pod koca wyłazić. Ech. I tak tamtędy przejeżdża i tak - cieć jeden!
  7. miałam elektryczny i był wygodny, cichy i baaardzo się przydał. Codzinnie rano odciągałam sobie pokarm, i wkładałam do zamrażarki. Dzięki temu mąż miał co podać do jedzenia dzidziusiowi jak gdzieś wychodziłam. (Córka miała 2,5 miesiąca jak wróciłam na studia). Dzięki temu, też mogłam z mężem wyjść na "randkę" kilka razy. Choć te pierwsze wyjścia to był dla mnie dramat. Cały czas telefon w ręku:))) Używałam Medelę Swing i zachwycona byłam.
  8. kinga - pomimo, że to moja druga ciąża, to ruchy poczułam chyba ok. 19 tygodnia... Nie jestem dużej postury, ale jakaś nieczuła byłam chyba :) Sira mi się pojawiła jakiś czas temu, za to widzę że leci praktycznie tylko z prawej piersi. Po którejś nocy miałam wielką plamę na piżamce. Muszę chyba spać w sportowym staniku i we wkładkach...
  9. no ciekawe która z naszej 3 pierwsza usłyszy swoje dzieciątko. To moja druga ciąża, ale pierwszą przenosiłam:) Jedno jest pewne - później niż 22 czerwca nie urodzę!
  10. różni lekarze różnie liczą - to ustaliłyśmy już dawno :) Ja tam liczę tygodnie jak mój lekarz - 27 +4 dni to tydzień 27 i tego się trzymam. Myślę, że stąd nasze rozbieżności w tygodniach. Kalendarzowo czasami się różnimy o 2 tygodnie, a już w tygodniach ciążowych o tydzień :) Tak czy siak - jeszcze ok 10 tygodni i zaczynamy rodzić :)
  11. nic mi nie mówcie o żywieniu w szpitalu. Chyba gdyby wszystkie kobiety jechały na ICH diecie, to by szybko zanik pokarmu miały. Ja jadłam tylko dwa obiady. Z czego jeden to była podeszwa nie kotlet! Okropność! Aneta - 27 zaczynam. 27.tydzień 0 dni. Chyba, że Ty liczysz tak, że 27t1 dz to już 28. :)
  12. Witam! U mnie 27 tydzień się zaczyna :))) ja o tych ubrankach - potwierdzam! Dzieci z długością 60 cm i nawet więcej, mieszczą się swobodnie w 56. Jak już kiedyś mówiłam - firma firmie nierówna i częste te rozmiary są zawyżone. I prawda - dzieciaczki są takie skulone po porodzie, więc na pewno każdemu kilka rzeczy w rozmiarze się przyda! A kysz a kysz z tą zimą! U mnie rewelacji pogodowej nie ma, ale śniegu nie widać i niech tak do Bożego Narodzenia zostanie :) Właśnie rozmawiałam z mamą i mówiła, że wczoraj jeździli na nartach w samych polarach! Także wiosna tuż tuż - Mówię Wam to ja! A w moim domu, zrobiło się tulipanowo! Oczywiście z racji wczorajszego święta. A te wszystkie czekaladki to chyba w ogrodzie zakopię, bo co z moimi postanowieniami dot. zdrowego odżywiania?
  13. Ja dzisiaj zdrowo na obiad. Zmieniam od dziś nawyki żywieniowe - wstąpił we mne nowy duch i nawet grilla elektrycznego wyjęłam z szafki... Nie używałam go już ponad rok. Jak mi wystarczy zapału to może i w parowar zainwestuje, bo zapewne się przyda i dla mnie i dla dzieci. Widziałam na allegro koszulki do karmienia za 17 zł. Ja chyba kupię takie w ciemno. I tak to tylko do szpitala (ewentualnie na kilka dni w domu), bo później już w swoich będę spała i będę się robiła z dnia na dzień coraz bardziej seksowna :) hehe Nie wiem od czego zależy czy 50 czy 75g. Mnie moja ginekolog zapytała czy w pierwszej ciąży miałam problemy z cukrzycą - wtedy miałam obciążenie 50 g. i wszystko było ok. Teraz od razu dała mi na 75. Dzisiaj już wyniki mam, ale chyba odbiorę je jutro rano...
  14. Miarka - za oknem widzę! Co prawda temperatura może nie powala na kolana, ale co chwilę okno sobie otwieram i się dotleniam. Mam nadzieję, że mieszkasz daleko ode mnie i ten śnieg to jakaś lokalna anomalia :) Jestem doświadczoną mamą - chusty nie miałam, ale miałam nosidełko. NIestety dostałam je, jak córka miała już 3 miesiące i za nic nie chciała w nim siedzieć :) Ale słyszałam dużo dobrego o chuście. Ja osobiście nie kupuję, bo i tak wszędzie wózek zabierałam. Z samochodu jakoś specjalnie nie korzystała, bo wszędzie spacerkiem chodziłam. Mnie przeraża to "montowanie chusty". Nie wiem czy da się to samemu zrobić?
  15. No właśnie coraz mniej smutno, bo z każdym tygodniem coraz ciężej i nie wiem jak bym dała radę biegać za moim szkrabem :) Na szczęście coraz wyżej słoneczko świeci, a każdego popołudnia na drzewo w moim ogródku przylatuje kos i mi śpiewa :) Czuję wiosnę i power! W ogóle to za tydzień w przedszkolu jest spotkanie wielkanocne dla rodziców i dzieci, i zapewne przywleczemy do domu już jakieś ozdóbki świąteczne! Już chce mi się rzeżuchę wysiać...
  16. heheh - mi teściowa ciągle mówi - że nam się w głowach przewraca jeśli o wygody chodzi. Dokładnie o sam poród. Ona rodziła dzieci na przestrzeni 17 lat (ma 4), z czego ostatnie dziecko urodziła w 1999 r. Fakt - zapewne drastyczna zmiana - zważając na to, że mojego męża urodziła w stanie wojennym :) Tylko wkurza mnie jak opowiada, że nie mogła znieść panienek na sali poporodowej, jak narzekały na opiekę (tych rodzących u progu nowego milenium). Teraz zmieniło się jeszcze więcej, a i tak każda chce rodzić w możliwie jak najlepszych warunkach. Wiem! Mamy pralki, suszarki, odkurzacze, malaksery i w ogóle wszytsko! Ale ona teraz też z tego korzysta i sama zastanawia się jak to było bez tego... Nasze dzieci też będą miały więcej techniki. Tylko ja mam nadzieje, że nigdy do mojej córki nie powiem "Ty nie narzekaj, bo ja w Twoim wieku to miałam gorzej" :)
  17. Plimka - Tobie na dobrą sprawę to 2 miesiące z małym haczkiem zostały :) Mi jakoś te tygodnie od weekendu do weekendu zlatują. W tygodniu jestem sama w domku. Choć u mnie w rodzinie wśród dzieci epidemia ospy, także obawiam się, że i moją córkę dopadnie :) Także będzie miała wolne od przedszkola. Wiecie co... umówiłam się z taką panią na za dwa tygodnie na mycie okien. Ma przyjść do mnie i mi wszystkie okna pomyć. Moja mama niestety aktualnie za granicą, mąż w weekendy tylko dostępny, a wtedy zawsze jest TYLE do zrobienia i non stop jakieś przyjęcia rodzinne ( i tak do wielkanocy). Nie mam kogo poprosić o pomoc. Mam wyrzuty sumienia. Zawsze wszystko sama robiłam, ale wolę przy tej mojej szyjce nie szaleć na parapetach... Na weekend zaplanowałam rozsadzanie kwiatków, bo coś ciasno im się w doniczkach robi :) Dajcie mi pomysł na jakieś pieczone mięsko - najlepiej z warzywami. :)
  18. Nie - ja płacę tylko za sprawy nie ujęte w moim pakiecie, który mam w pracy wykupiony. Do tej pory musiałam tylko wyłożyć kasę właśnie na glukozę i na określenie grupy krwi.
  19. Babki! Wszystkiego dobrego w dniu naszego święta! Borys - ja tydzien temu miałam pomiar 2.5 - 2,7. Zależy jak uchwyciła. Z tydzień w środę idę na kontrolę i będę wiedzieć co dalej. Generalnie nie muszę leżeć cały czas, ale działać na zwolnionych obrotach i polegiwać. Z ciekawości zapytam - ile u Ciebie szyjka mierzyła, że od razu szpital i te inne cuda? NIe martw się kochana zakupami! Najważniejsze jest dziecko, a najwyżej kupisz wszystko w ostatniej chwili przez internet. aneta - ignorujemy, ignorujemy i jeszcze raz ignorujemy pomarańczki! :) za glukozę płaciłam 37 zł (prywatnie). Mam durne pytanie - czy jak dostaję skierowanie od ginekologa (z prywatnego gabinetu) np. na morfologię, to czy mogę badania wykonać w publicznej placówce?
  20. Pax, po pierwsze to życzę szybkiego powrotu do zdrowia dla Twojego bliskiego. Po drugie, doba wiadomość z tą szyjką - ja mam równo za tydzień pomiar i staram się całymi dniami polegiwać, bo też mi krążek grozi.
  21. jestem po glukozie... mam nadzieje, że ostatni raz na dłuuuugi czas! ja mam wlasnie taka kolyske na stojaku! jest super!
  22. Nie no, spokojnie :) Mam wiztę za tydzień to się sama dopytam. Wytrzymałam już pół roku, to dotrwam i do kolejnej wizyty, albo i do lata :)
  23. Hehe libido mówisz... Ja ze wskazań lekarskich w tej ciąży mam praktyczny zakaz szaleństw łóżkowych... Dziewictwo wtórne! No ale jeszcze ze 4 miesiące i skończy się życie w celibacie :) W pierwszej ciąży było zupełnie inaczej... Mój mąż za mną łazi i prosi żebym zapytała ginekolog, czy chociaż po 38 tygodniu na przyspieszenie porodu będę mogła :) Tylko tak się teraz zastanawiam... przepraszam za śmiałe pytanie, ale jak rozumiem seks w sensie penetracji jest zakazany. Ale co z innymi formami - np wspomniane 69? Czy sam orgazm tez jest zakazany?
  24. Ja miałam dwie karuzele - teraz nie mam żadnej. Dostałam taką: http://www.smerfland.pl/p-2107-karuzela-Fisher_Price-KARUZELA_-_MISIE_C0108.html a kupiłam taką: http://allegro.pl/karuzela-fisher-price-stan-bdb-i2174549503.html PIerwszą pożyczyłam koleżance i chyba już nie odzyskam - bo kontakt się urwał, a drugą, popsuł mój bratanek. Wszedł do łóżeczka mojej córki i wieszał się na niej... Teraz kupię też fisher prica, bo ma ładne melodyjki.
  25. Hehe - ja się o was nie martwię, tylko właśnie nie wiem jak maluszek taką drogę wytrzyma w foteliku samochodowym :) Ja będę wyjazd oganizowała na kilka dni przed :) Zapewne wyjedziemy sami, bez żadnych znajomych, bo ze względu na malutkie dziecko, będziemy funkcjonować w swoim rytmie. Zawsze gdzieś znajdę pokój dla pary z dwójką dzieci :) Ale góry też mnie kuszą bardzo. Mąż mnie namawia na Szklarską Porębę, ale tam mamy prawie 500 km. więc się trochę obawiam... No nic. Tak jak mówiłam - zajmę się tym na początku sierpnia. Śniło mi się, że urodziłam bliźniaki przez cesarskie cięcie - w dodatku 2 chłopców :)))
×