Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

minimini26

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez minimini26

  1. Pax - z tymi witaminami - będziesz miała napisane co i jak na wypisie. Chyba są na receptę.
  2. Hej! Jola - gratulacje! Tusia! - czekam na wieści! Ja wczoraj byłam na USG (32 tydzień) i wszystko jest ładnie. Dzidziuś waży już 2 kg i wszystko ma na miejscu! Wczoraj też - WRESZCIE - dowiedziałam się kto tam mieszka :) A więc - tym razem będzie syn ( w domu już jest starsza siostra). Wizytę u ginekologa mam za tydzień w środę (będzie to 33 tydzień) i zobaczę co powie. NAwet się do tej pory nie pytałam kiedy planuje mi zdjąć pessar... Niby ta ciąża już taka zaawansowana - a tyle jeszcze do końca :)
  3. Oj ja to spać nie mogę :P Nawet nie wiem jaki termin z USG - bo teraz to już chyba bez znaczenia. Wszystkie pomiary mieszczą się między 31 a 33 tygodniem, więc ten faktyczny - 32 tydzień - jest złotym środkiem :) Little - Ty to już lata świetlne przed nami jesteś :) A tak w ogóle - to gdzie nasza bliźniczkowa mama? Była jakiś czas - i uciekła :) NIech się odezwie jak tu bywa! Zanina - jak masz swoją położną to chyba szpital bez znaczenia :) Na pielęgniarki już się wpływu nie ma.
  4. Zanina - ja też miałam lrkarza na Inflanckiej! nawet trafiłam na jego dyżur! Tylko lekarz przy porodzie jest króciutko. Zajmowała się mną ta jędzowata położna. Może dlatego jestem uprzedzona :)
  5. No ja właśnie płci nie znałam - ale dzisiaj pan uchwycił jajeczka i mamy pewność (mam nadzieje). Teraz już mogę ruszać z wyprawką :)
  6. Helllo! Ja też już po USG i z radośdcią mogę Was poinformować, że będziemy mieć syna :) W domu już jest córeczka, także mission completed! Dzidziuś waży 1900 gramów, czyli idealnie jak na 32 tydzień. Wszystko jest w najlepszym porządku! Zanina - ja rodziłam na Inflanckiej - 3 lata temu w trakcie remontu. Dla mnie dramat. Ale trafiłam na beznadziejną położną. Może za drugim rzem już tak by mnie ta niechęć do pacjentek nie ruszała. Teraz wybieram się na Karową... Położnej sobie nie załatwiam - ewentualnie opiekę na pierwszą noc. Kasiula! - SUPER WIEŚCI!!!!
  7. groszku - to już nic nie czytaj :) Nie wiem jak, ale czasem lekarz może ręcznie dziecko odwrócić. Ja się zbieram na USG.
  8. to może coś tam wczorajszymi szaleństwami uszkodziliście :) teraz bardziej ukrwione jest wszystko.
  9. jagoda - to może być infekcja, albo ten czop śluzowy. Może pojedz dla swietego spokoju do szpitala. Nawet jeśli to czop - wcale nie musi oznaczać szybkiego porodu. Chyba lepiej sprawdzić jeśli masz możliwość;)
  10. little - dzisiaj będziesz wszystko wiedziała :) Misiek zostaje w tym drugim szpitalu? Czy wraca z powrotem?
  11. emisia - mi co prawda miesiąc temu szyjka mierzyła 23 mm i podobno to już bardzo krótka szyjka. Ja leżę, żeby do tego 38 tygodnia dotrwać. Ale tak jak pax napisała - różnie to bywa. Moja koleżanka 4 tygodnie przed terminem usłyszała, że to już lada dzień. Chodziła jeszcze w ciąży przez 6 tygodni - i skończyło się cesarką. Dzisiaj poznam wagę i Płeć!!!!!!! mojego szkraba! Kasiula - przepraszam - coś przeoczyłam. Zobaczysz! Wszystko będzie dobrze! no...a ja już po pierwszym płaczu dzisiejszego ranka. ale jazda...
  12. ja też kiepsko spałam... I też mam usg wieczorem! to już ostatnie! Nadal się z M nie odzywamy do siebie - a on znowu spał na kanapie. Ja to bym sobie najchętniej strzeliła operację podniesienia piersi po karmieniu. Ale wiem, że cykor ze mnie i nic nie zrobię. Przynajmniej piękna pogoda się zapowiada. A tak poza tym - to jak Plimka - na ostrym wkur#@ ostatnio jadę... już nie wyrabiam. Smiech pot i łzy i słoniowatość!
  13. ja mam zaświadczenie od pracodawcy o płaceniu składek. U mnie w szpitalu przejdzie RMUA z przed 2 miesięcy. Ja ostatnio nie miałąm przy sobie i im faksem przesłałam - jak już do domu wróciłam.
  14. Ale śpiąco! Zrobiłam sobie herbatę zieloną żeby się odmulić. Ja kupię 2 paczki tych pampersów najmniejszych. Kurde - nie mam weny... Ja bardzo polecam tantum rossa. Rozrabiałam go w butelce z dziubkiem, żeby było łatwiej polać. Pamiętam, że na początku siusiu - mogłam zrobić tylko pod prysznicem - oblewając się strumieniem wody. W innym wypadku szczypało bardzo..
  15. http://vod.onet.pl/zycie-przed-zyciem,5782,film.html jak się którejś nudzi - to sobie obejrzyjcie :)
  16. Ja też już nie śpię! pogoda do kitu, a ja wczoraj w domu przeżyłam z mężem armagedon! Spał na kanapie za karę... Oczywiście to ja mam rację;) i nie ustąpię...
  17. Nisia - dzięki za dobre wieści na temat "mojego" szpitala :) Ja mam zamiar - jak już się zacznie - zadzwonić do mojej Pani doktor i się dowiedzieć czy są wolne miejsca. Jeśli nie - jadę na Żelazną. Na korytarzu rodzić... nie! nie zgadzam się! :) A w Wołominie w szpitalu położniczym pracuje pani, z którą leżałam na jednej sali podczas ostatniego pobytu właśnie na Karowej. Jest pielęgniarką tam:) aneta - moja córka każdorazowo robi takie akcje przy wychodzeniu z placu zabaw :P Muszę ją przekupić - żeby bez awantur szła. A widzę, że dzieci mamy w tym samym wieku. A Twój synek chodzi do przedszkola? Bo powiem Ci, że my w zeszłym roku przechodziliśmy straszny bunt dwulatka. Teraz jest o niebo lepiej. Staram się pilnować dyscypliny w domu i być konsekwentną. Mój mąż trochę ją rozpieszcza. Ale ostatnio to córa ma tylko jego - bo ja muszę leżeć. A dziecko wyczuwa jak coś między rodzicami zgrzyta. Moja córa zaczęła obgryzać paznokcie jak mieliśmy gorszy okres. Ja ciągle modlę się o więcej cierpliwości do własnego dziecka. Ale wiem, że spokój i konsekwencja działa cuda :) little - kurde - Ty już depresję poporodową możesz mieć. Niestety - hormony teraz szaleją, a w połączeniu z nerwami, których nie da się uniknąć - masz mieszankę wybuchową w mózgu. Lekarze coś mówią - ile czasu zajmuje doprowadzenie takiego brzdąca do możliwego wypisu do domu?
  18. Nisia - to ja z drugiej strony :) - okolice Pruszkowa :) Ale rodzić w Warszawie będę na Karowej. Kolejny tydzień za nami. A jakby wczoraj - byłam w kościele z koszyczkiem.
  19. Cieszmy się, że wakacje z maluszkami przed nami. Co by było gdybyśmy takie niedołężne były w lipcu i sierpniu? Ja bym depresje poporodową miała jak w banku jakby mi przyszło rodzić we wrześniu lub październiku :) Od kiedy ta ciąża donoszona jest? Od końca 37 tc? Czy od końca 36?
  20. Dziewczyny - ja zastanawiam się, czy swoich rzeczy nie wrzucić do torby ikeowskiej. A drugą mniejszą (taką jak np. na siłownię) prznaczę na rzeczy dla maluszka... Te ostatnie dwa miesiące są przerypane. Dobrze, że dni lecą w miarę szybko. Tylko ja nic pożytecznego nie robię i też mnie szlag trafia.
  21. Weszłam z ciekawości na allegro z ubrankami chłopięcymi. Faktycznie same garnitury i kaszkiety. Brakuje jeszcze takiego wózeczka z gazetami do kompletu :) Z dziewczynką jest łatwiej :) Ale myślę, że ważne jest kiedy dziecko będzie chrzczone. Jeśli będzie miał miesiąc/ dwa, to może jakiś ładny śpioszek po prostu. A jeśli będzie już to dziecko powiedzmy siedzące - to wtedy spodnie i koszula już groteskowo nie wygląda.
×