IAM

ZFŚS czy ktoś w ogóle wie o co chodzi ? pretensje że integracje wam wzięli, co powiecie kobiecie która nigdy nie była na żadnym wyjściu a jej pieniądze przepijaliście? Dobrze wam było a teraz trudno wam kupić 0,5 żeby z kolegą się napić . Piliśmy na umór najdroższe drinki i nie tylko, takie były realia. Związki nic wam nie wywalczyły? A kto WAM wywalczył. Z kim związki mają walczyć? Mają wsparcie? Zapytaj sam siebie i dopiero oceniaj tak naprawdę samego siebie! To sami WY o to walczycie chyba że przysłowiową laskę kładziecie na to wszystko.

Jeśli chodzi o procedury. inwentaryzacje tygodniowe procedura mówi iż pierwsze liczenie wszakże możemy zrobić podczas otwarcia sklepu lecz drugie już niestety po zamknięciu. Tak się zastanawiając przy założeniu nowego grafiku gdzie zaczynamy i kończymy 15 minut przed otwarciem i zamknięciem to kto na ochotnika podejmie się drugiego liczenia np w tym tygodniu pościeli. Jest jeszcze parę innych sprzecznych rzeczy z tym co firma nam wdraża.

http://www.dziennikzachodni.pl/tag/protest-jysk.html

http://www.dziennikzachodni.pl/pieniadze/468277,pracownicy-jysk-protestuja-bo-nie-chca-otrzymywac-nizszego,id,t.html?cookie=1

http://moje.radio.lublin.pl/pracownicy-jyska-protestuja.html

Z tego co mogę wam powiedzieć to nas pewno Pan Piotr P. powiedział że firma kuleje od 2 lat, nie mam zysków. :) Nowe inwestycje to jak strzał we własne kolano skoro wcześniejsze nie wypaliły to dlaczego przyszłe mają wypalić. Tak czytając wypowiedzi mogę jedynie jedno stwierdzić i chyba wy też : JEST ŹLE W TEJ FIRMIE teraz pytanie do WAS czy chcecie coś z tym zrobić. Jeśli tak to myślę że trzeba się zwrócić do ZZ aby się zapytać jak chociaż by strajk legalnie zorganizować aby WAS nie wyrzucili z pracy.

Ktoś tu jest w błędzie rozmowy naszych związkowców "S" odbędą się 03.11.2011 r. w siedzibie pracodawcy. Jeśli ktoś podpisuje się jako regionalny to chyba pracodawca nie zamierza więc dojść do porozumienia. W konsekwencji brak porozumienia to STRAJK więc tu brać JYSKOWA to od was teraz zależeć będzie czy przytakniemy pracodawcy na jego poczynania. Trzymamy za was kciuki związkowcy. :)