malutkaa28

Też już bym chciała mieć małą przy sobie...co do cesarki dowiem się wszystkiego jak już będę w domu-byle do poniedziałku. Spacerowałam prawie cały dzień i jestem pozytywnie zmęczona;)

Też już bym chciała mieć małą przy sobie...co do cesarki dowiem się wszystkiego jak już będę w domu-byle do poniedziałku. Spacerowałam prawie cały dzień i jestem pozytywnie zmęczona;)

Też już bym chciała mieć małą przy sobie...co do cesarki dowiem się wszystkiego jak już będę w domu-byle do poniedziałku. Spacerowałam prawie cały dzień i jestem pozytywnie zmęczona;)

Też już bym chciała mieć małą przy sobie...co do cesarki dowiem się wszystkiego jak już będę w domu-byle do poniedziałku. Spacerowałam prawie cały dzień i jestem pozytywnie zmęczona;)

Ja też wzięłam prysznic, umyłam włosy i chyba pójdę na spacer bo piękna pogoda:)

o jej..coś z kafe się stało wybaczcie;)

Martusia-->ja wczoraj oglądałam tv i to chyba w wiadomościach ktoś się wypowiadał że spada przyrost naturalny i jeżeli tak dalej pójdzie to będziemy musieli pracować do śmierci..Też na tuska głosowałam i się zawiodłam. No cóż, aby nie było gorzej bo jak tak dalej pójdzie to rzeczywiście będą rodziny bez dzieci i nie wiem czy to będzie takie śmieszne.

Martusia-->ja wczoraj oglądałam tv i to chyba w wiadomościach ktoś się wypowiadał że spada przyrost naturalny i jeżeli tak dalej pójdzie to będziemy musieli pracować do śmierci..Też na tuska głosowałam i się zawiodłam. No cóż, aby nie było gorzej bo jak tak dalej pójdzie to rzeczywiście będą rodziny bez dzieci i nie wiem czy to będzie takie śmieszne.

Martusia-->ja wczoraj oglądałam tv i to chyba w wiadomościach ktoś się wypowiadał że spada przyrost naturalny i jeżeli tak dalej pójdzie to będziemy musieli pracować do śmierci..Też na tuska głosowałam i się zawiodłam. No cóż, aby nie było gorzej bo jak tak dalej pójdzie to rzeczywiście będą rodziny bez dzieci i nie wiem czy to będzie takie śmieszne.

Czytałam o tych ciałach porzuconych...ja nie wiem, świat się kończy!!!!!!:/

Hej Dziewczyny! U mnie jak położę rękę na brzuchu to czuję takie lekkie falowanie. Wczoraj przed snem słuchałam vivaldiego i 4 pór roku to mała tak szalała w brzuchu że myślałam że wyskoczy;)śmialiśmy się że mała tancerka rośnie;) Jeżeli chodzi o tą sprawę z Sosnowca małej Madzi. Mi też coś tu śmierdzi!przecież wszystko wskazuje na to że dziecko zostało zamordowane a mimo tego nie postawiono żadnych zarzutów!!!!!!dla mnie to sprawa szyta grubymi nićmi. Nie wiem co trzeba mieć w głowie żeby tak postapić...

Mi się już nawet nie chce pisać o tym jacy są ludzie. Dzisiaj byłam u okulisty i też nie spotkałam się z uprzejmością..ale olewam, nie będę się denerwować:P Co do wesel i innych imprez, na razie szykuje się nasze weselicho na początku sierpnia, ale już wszystko gotowe tylko suknia mi została do kupienia więc nie jest źle. Iwona-->i jak?rozwiązaliście jakoś tą kwestię opieki nad maleństwem podczas waszej imprezy?

Sandra-->ja co chwilę biegam do kibelka więc to chyba normalne.

Ja co prawda będę mieć cesarkę, ale do terminu też jeszcze daleko:/

Anita-->myślę że to wdrożę Twoją radę po porodzie;) A ja bym się napiła zimnego piwka nad jakąś wodą..poczułam dzisiaj wiosnę:)

Ja przytyłam 7kg. ale wy dziewczyny z tego co widziałam ze zdjęć nie macie problemów z nadwaga więc te 11 czy nawet 15 kg wam nie zaszkodzi, bo po porodzie na pewno od razu zrzucicie. Iwona-->to normalne że chcesz być atrakcyjna po porodzie, chyba każda z nas chce;) Nie wiem jak ja to zrobię ale do naszego ślubu muszę się wylaszczyć:P

No to spoko, już się nie martwię:)

Florentyna-->przykro mi z powodu teścia...Ja ze swoimi dwoma dziadkami i babciami mam bardzo dobry kontakt i nie wiem co to będzie jak odejdą. Nastusia-->nie martw się, mi w ciąży piersi prawie w ogóle nie urosły:/nie wiem jak ma się to do mleka, czy małe piersi oznaczają że nie będzie mleka??

ja w biustonoszu nie chodzę w domu bo rownież mnie uwiera i mi nie wygodnie.

Witam Was:) Widzę,że ja to jestem śpiochem:P tutaj już taki ruch;) Mi nocka minęła dobrze. Miałam fajny sen, że tulę córcię i w domu pokazuję jej że to jest tata to kotek heheh. W śnie była taka maleńka, ciekawe jak to będzie. Już nie mogę się doczekać ale jeszcze trochę... Beata-->to prawda, kiedyś trochę inaczej podchodzili do rodzenia. Dobrze,że to się zmieniło. Tak Was czytam i mniemam że już na dniach pojawią się pierwsze maleństwa:)super!U mnie po 26.03 niech się dzieje co chce, będę już w domu:) U mnie piękne słonko, więc pewnie wybiorę się dzisiaj na spacer.

Mnie i moją siostrę mama urodziła w terminie, moja kuzynka też w terminie przyszła na świat. Za to ja pierwsza będę mieć cesarkę. Chociaż z opowiadań mojej mamy jej poród(ze mną) był straszny, i praktycznie mnie ,,wycisnęli" nie chcieli robić cesarki a jeszcze chwila i by mnie nie było.

Jeju Dziewczyny!!!!!!Zjadłam uwaga: kolację, potem wypiłam całego kubusia, potem kinder bueno i jeżyki całe opakowanie:P

A mi mała nie daje siedzieć przy kompie bo non stop kopie;) Ech..ciekawa jestem która z was się pierwsza rozpakuje.

Alexiasz->najlepszego w ten urodzinkowy dzień:)Co do skurczy to chyba nie ja pisałam;P tylko Monia..mi odpukać jak na razie nic nie dolega tylko czasami bezsenność. A ja zajadam się prażynkami;)miałam na nie dzisiaj straszną ochotę.

Ludzie są w większości zapatrzeni w koniec swojego nochala...tak, najlepsze są starsze panie, które po prostu udają że nie widzą kobiety w ciąży. Mi tylko raz młoda dziewczyna przepuściła w kolejce do laboratorium a w autobusach niestety zazwyczaj stoję. Trzeba to olać. I to prawda, w innych krajach jakoś ludzie są bardziej uprzejmi.