eweliza

sylwia slyszałam różne opinie lekarzy odnośnie usuwania czy nie. Większość zaleca obserwację ale ostatnio radiolog od usg pytała czy nie chce usunąć :-) narazie muszę potwierdzic biopsją że to jest włókniak a potem zastanowię się co z nimi robic bo mam ich 5. teraz co rok musze jeżdzić na usg i je obserwować. A znasz może kogoś co usunął???????????? co u was móią na włókniaki ???????

wiem, że te zastrzyki to luksus ale przez nie będe dwa dni dłużej w szpitalu, ale lepsze to niż odstawianie hormonu :-)

sylwia ogólnie pisałam że jak robię biopsje to zapisuję nw nią w innym miejscu niż przyjmuje lekarz.Teraz zapisana jestem w lipcu na biopsje swojego nowego włókniaka. Mam nadzieję, że to napewno włókniak a nie cos innego :-)

magdana napewno wszystko bedzie dobrze, ale kciuki trzymamy :-)

oby musisz zadzwonić do swojej endo i spytać czy ona robi biopsję, bo ja na biopsję zapisuje się nie do swojego lekarza tylko szukam gdzie robią biopsję i tam ją wykonuję. Mi lekarz zleca wykonanie biopsji a gdzie ją zrobię to juz mój wybór. Sylwia fajnie, że kociaki się polubiły :-) teraz pewnie jesteś bardzo zajeta nową kicią,:-) fajnie patrzec na takie zwierzątka :-) Madzica Madzia no właśnie na 8 rano muszę się stawić w sobote na oddziale :-( bo w sobote i niedzielę dostanę zastzryki a w poniedziałek mała dawka jodu a w czwartek scyntygrafi i do domu. Praktycznie nic do roboty tylko siedzenie, a ja takiej nudy nie znoszę :-( wezme kompa to chociaż może nie będę sie tak nudzić a wy macie wszyscy do mnie często pisać hehe

Sylwia daj znać jak wypadnie sspotkanie kociaków :-) Aska Pamiętałam jak mówiłaś że po scyntygrafi wyszło że trochę swieciłas i dalego pytałam jaki masz jod :-) wierzę, że u Ciebbie i u mnie będzie dobrze. Ja mam teraz diagnostykę i gdyby się okazalo, że swiecę to też dostanę termin na duży jod, ale mam nadzieję, że tak nie będzie. w sobotę idę do szpitala i wyjde w czwartek, troche długo no ale cóż jak mus to mus :-) tym razem biore kompa ze sobą to chodź z wami będę mogla pisać :-)

Sylwia moja koleżanka ma raka pęcherzykowatego, na kontroli wyyszło jej że jeszcze minimalnie świeci w loży i na szczęście są to resztkitarczycy, ale jest podłamana że musi znowu przyjąć dużawkę jodu bo ta wcześniejsza nie dała sobie rady :-( ten kawałek tarczycy był w poprzednim badaniu i teraz jest mniejszy ale jest. Dokładnie nie wiem kiedy teraz będę miała kontrol, wszystko zależy od wyników badań jakie teraz będę miała :-) jeśli mam Ci doradzić to ja na Twoim miejscu wziełabym małą kotkę :-), koty mogą potemrywalizować i się gryść a tak to Gizo dziewczyny nie powinien ruszać, nie będzie dla niego rywalem...... no i ja zawsze wolę zwierzę od malego sobie wychować, mam psa na podwórku którego wzieliśmy jak miał 1,5 roku, niby jest kochany, opiekunczy i broni nas i małą jaktylko może ale nie mam do niego 100 % zaufania bo kiedyś jak na niego krzyknęłąm to dziwnie zawarczał i spojrzał na mnie. A dodam, że tylko mnie się słucha i małą uwielbia bo nawet kiedyś ją ratował jak stała na pomoście to ją odpychał od wody i powiem wam że jak to widziałam to szok,że zwierze może byc tak mądre i kochane, ale ufam mu na 99 %. Wydaje mi się że jak ma się jakieś zwierzątko od malego to jest inaczej:-)

ja też jestem bliźniakiem :-) lubię jak jest ciepło ale nie grąco hehe. Podziwiam ludzi co mogą leżeć plackiem na słońcu i się opalać. Jak u nas słonko przygrzewa to ja z domu nie wychodzę hehe :-) planów na wakacje nie mam i też jak Sylwia uważam że plan z ostatniej chwili jest najlepszy. Moje wakację będą zależały od wyników kontroli co niedługo będę miała. Jak będzie wszystko ok to zaplanuję wyjazd, a jak kontrol będzie lipna to będę miała powtórny pobyt w szpitalu. Wiecie moja znajoma co była ze mną na dużym jodzie teraz iała kontrol i okazało się że musi przyjąć drugą dawkę dużego jodu bo jeszcze świeci :-( kurde zeszłam na ziemię, i dociera do mnie że ja też mogę mieć powtórkę z rozrywki :-( Mam nadzieję, że tak nie będzie. Swoje urodziny spędze w szpitalu i prezent jaki bym sobie życzyła to dobre wyniki hehe :-)

cześć wszystkim Madzica też wierzę, że marzenia się spełnniaja, a wiara czyni cuda :-) zobaczysz, że będziesz mieć drugiego bobasa a m zostaniemy ciociami :-) Sylwia Na ślubie mamy napewno sobie poradzisz, jestem tego pewna :-) tylko się nie denerwuj hehe, a będziesz najlepszym tłumaczem jakiego goście mogliby sobie wymarzyć :-) Aska chyba troszkę ci ulżyło z tą ciążą hehe, może to i lepiej, chyba nie czas u ciebie na dzidzię. Teraz spokojnie przymniesz jod. Wiesz co z tego co pisałaś to nie bardzo wiem jaką teraz masz dawkę jodu przyjąć!!!!! jedziesz na duży czy mały jod?????????????????????????????????? jesli chodzi o mnie to codziennie do was zaglądam, ale jakoś ostatnio nie mam na nic ochoty bo za tydzień będę już w szpitalu i martwię się o małą, że tyle dni przed nami rozłąki. Dodatkowo ostatnio robiłam usg piersi i mam nowego włókniaka i zapisałam się na usg by potwierdzić, że to nic groźnego ;-( jakoś nie mam powera i wszystkie wolne chwile spędzam z małą, więc dlatego mało piszę ale zawsze czytam co piszecie :-) kwiatek ja mieszkam koło warszawy ;-)

xyz wiesz co lekarzem nie jestem ale według mnie to napewno nie rak :-) jest wzmianka o komórkach nabłonka pęcherzykowatego a z tego zbudowana jest tarczyca, myślę, że możesz odetchnąć bo to nie rak, ale powinnas pokazać wynik biopsji endo. aska nie wiem czy mam Ci gratulować czy nie :-( dziecko to radość życia ale w tej chwili ty tej radości nie czujesz. test to nic pewnego tym bardziej, że jednego dnia wyszedł negatywnie a drugiego pozytywnie. Daj znać co dalej uCiebie a ja będę trzymała kciuki by wszystko było dobrze ;-) vertigo miałas mieć kontrol w maju!!!!!!!!!!! jesteś juz po??????????? wróciłaś do domu????????????? co u ciebie????????????????

aniu fajnie, że już u Ciebie dobrze :-), biedługo blizna się zagoi i zapomnisz, że mialaś operacje tarczycy :-) a ja mamznowu problem z hormonami - teraz za bardzo mi w górę poszły, kurde wkurzać się zaczynam :-( za dwa tygodnie wyląduję w szpitalu na badaniu ontrolnym to będę musiała pogadać z lekarzem. Już tyle czasu a ja nie mogę dawki swojej odnaleść :-(i cały czas jak nie zaduże to zamałe to moje tsh. a co reszta porabia????????????? kwiatek tylko jednego masz szczeniaczka/????????????????

madzica pisz co chcesz i kiedy chcesz, my poprostu tesknimy jak się nie odzywasz :D ania no właśnie bierzesz już chormonki????????????? a jak tak to napisz jaką masz dawkę - może tutaj jest błąd i dlatego czujesz się dziwnie :-( daj nam znać !!!!! Sylwia jak u ciebie pogoda ??????????? u mnie git bo jakieś ok 20 stopni i taką temperaturę lubię :-), nie zagorąco, nie za zimno ;D

a gdzie się wszyscy podziewają ??????????????????????

zapomiałam dopisac Aga uważam że powinnaś poszukać innego endo bo tal laska co byłaś to chyaba zawody pomyliła hehe a to że zmianty sa malutkie nie zwalnia jej z tego by pacjenta olewać :-)

magdana' możesz nam marudzić, śmiało, nie krępuj się :-) po to tutaj jesteśmy by sobie pomagać, więc jak masz jakieś niewiadome to pytaj a my w miarę swych możliwości postaramy sie odpowiedzieć :-) ania fajnie, że sie odezwałaś i cieszę się, że już jesteś po. Witam wsród nas podwójnie uśmiechniętą :-) te bóle to tak jaksylwia pisała - napewno niedługo miną :-) kwiatek fajnie, że za nami teskniłaś :-) madzica gdzie się podziewasz???????? sonia wiesz co ja uważam, że taki lekarz jest do dupy :-( idziesz do specjalisty a on mówi jakieś smęty ( zastrzelić takich ). Wiesz co ja jestem troche pyskata wię jak mi by lekarz powiedział, że czas pokaże to............. współczuję mu hehehe uważam że nawet małe zmiany trzeba badać i kontrolować a nie sobie olewać :-) a tak wogóle co u Ciebie słychać >???????

aga uważam tak jak Sylwia, że powinnaś iść do innego endo bo co z niej za lekarz jak nawet nie wie czy na usg widzi drugą zmianę czy nie. Nawet na dobrą sprawę nie była w stanie powiedzieć co to za zmiany. Rety powiem Ci że dobra z niej artystka, ona chyba minęła się z powołaniiem bo lekarzem to napewno nie powinna być!!!!!!!!!!!!!!! Sylwia powiem Ci szczerze, że u nas nie ma wybitnych specjalistów ( są tylko lekarze hehhe) Jak już znajdzie się lekarz co kuma w swojej specjalizacji to dostać się na wizytę trzeba poczekac bardzo długo :-) nno i zapłacić za wizytę dobrą kasę :-) No ale cóż musimy sami być dla siebie lekarzami heheh

fionka też uważam, że ta gula w gardle to nerwy i stres. mowisz, że od strony psychicznej u Ciebie jest ok, ale uważam że myslisz o tym guzie na tarczycy i stąd pojawia sie ta gula :-) mam znajomą co jest po raku tarczycy i która ciągle czuła tą gulę w gardle, miała zrobione wszystkie z mozliwych badań i okazało się że to stres i teraz jak z nią rozmawiam to faktycznie mówi, że " gula " w gardle jej przechodzi. Uważam, że powinnaś przestać się stresować a wszystko wróci do narmy :-) kwiatek to tylko jedno masz malenstwo??????????????? tylko jedno się urodziło ???????????????????????

Sylwia ja tez dzisiaj sprzątm hehe, będzie nam raźniej :D trochę się przeziębiłam i mam katar :-( kured już nie pamiętam kiedy ostatni raz byłam zasmarkana hehe, no ale niestety i dopadło mnie :-) jakoś nic mi się nie chce robić, ale muszę bo samo się nie zrobi :-) madzica fajnie, że masz ciągle tyle gości chociaż się nie nudzisz, bo ciągle masz co robić i coś przygotowywać :-) A kiedy masz wolny termin może my z dziewczynami z forum wpadniemy hehe :-)

madzica wiesz co ja mam takie znamię już kilka lat z boku na piersi, jest czerwono - fioletowe ale nic się z nim nie dzieje. Też czasem się nim martwię ale mam je już tyle lat że jak by było złeto już dawno by mnie tu nie było. A jak robię usg piersi to nigdy lekarz nic nie mówiła, że jakieś brzydkie albo coś innego...... Mam nadzieję, że tak już zostanie :-) Co do psa to faktycznie powinien nazywać się szczęśćiarz :-) Z drugiej strony moja mała ROKSA ( 1,5 kg ) jest złodziejem słodkości. wystarczy zostawić cukierek na stole a napewno będzie jej hehe. Naszczęście nigdy nie miała problemów :D teraz się trochę przestraszyłam i będę bardziej uważać na słodkości :-)

rety dziewczyny zapadłyście się pod ziemię?????????????????????????? nikogo tutaj nie ma ???????????????????????????????????

siemka aśka niestety to nastazja w co sie leczy, jak jeżdźę do w--wy na szaserów :-) alle spokojnie napewno będzie ok. Daj znac jak już wrócisz, będziemy trzymać kciuki :-) kwiatek Super decyzja, z mojego punku widzenia to nie ma się nad czym zastanawiać i wyciąć dziada :-) Po co, co kilka miesięcy przechodzić horror i stres z powodu wyników. JESTEM Z CIEBIE DUMNA :-) A tak wogóle to ja miałam szczęście, bo jak dowiedziałam się o chorobie, juz po operacji trafiłam nna forum i wtedy była tutaj sylwia i nastazja :-)pamiętam jak dzisja ile ciepłych i miłych słów mi napisały :-) Sylwia to smutne, że rok sie błąkałaś i sama w sobie wszystko nosiłaś, wiem jak to ciężko, bo dopuki tu nie trafiłam to też byłam sama z moją chorobą. Inaczej rozmawia się z osobami co już mają to za sobą :-) Ale najwazniesze są słowa pocieszenia i wsparcia z aco jestem wdzięczna :-) dosia trzymam kciuki za córcię, pisz jak coś u was się bedzie zmieniac ":-) madzica ????????????????

dosia ja też miałam dwa guzy ( jeden 2,1cm a drugi 4 mm ) wiesz tak jak sylwia napisała dobrze, że to tylko brodawkowaty, napewn damy rade a zresztą już dałyśmy. Przed tobą tylko jeszcze tabletka z jodem i po sprawie :-) co do dzieci moja mała ma 6 lat i jeszcze dzisiaj mnie trzęsię, że tak długo jej nie będę widzieć a to dlatego że też dostanę thyrogen. wiem, że to lepiej dla mnie i nie muszę odstawiać hormonu ale dla mnie dzień bez niej jest dniem straconym. Tobie też współczuję bo strasznie długo nie będziesz widzieć swoich dziewczyn, ale trzeba pamiętać co nas nie zabije to nas wzmocni :-) Damy rade bo jesteśmy silne baby hehehe Sylwia zawsze są wyjątki od reguły i bardziej chorzy też się zdarzają. Nie wiemy w jakim stadium choroby dowiedzieli się o niej a to że mają gorzej napewn jest smutne ale nic na to nie poradzimy :-( Musimy walczyć o siebie, musimy być dzielne i musimy myśleć pozytywnie - pamiętaj o tym ;-) madzia czekamy na wpis od ciebie, ostatnio nas zaniedbujesz!!!!!!!!!!!!!!!! a co reszta dzisiaj porabia :-)

dosiu a jak ty się czujesz??????????? jak córcia?????????? fajnie, że się odezwałaś, napisz co u Ciebie, kiedy jod ???????????

sylwia odezwała się już twoja znajoma ??????????? a może ktoś wie ile czasu wynosi kwarantanna po małym jodzie?????

ratunku , pomocy, jest mi źle :-( dzisiaj dowiedziałam się, że moja diagnostyka w czerwcu będzie trwała 6 dni :-( to dłużej niż podanie dawki leczniczej. Wyć mi się chce bo znowu muszę na długo zostawic małą. Byłam pewna, że w poniedziałek wyjdę a nie w czwartek ( idę w sobotę). Nie wiem nawet ja oposać to co czuję, kurde jestem wściekła:-) Nie chciałam małej nić mówić, że znowu mnie nie będzie, ale teraz czeka mnie chyba rozmowa z nią tylko znowu mi będzie pękać seerce jak powie że da mi pieniążki swoję bym jak najszybciej do niej autobusem wróciła :-) Na skierowaniu miałam napisane 3-dniowa scc i byłam pewna, że mój pobyt w szpitalu będzie właśnie tyle trwał. muszę się oswoić z tym terminem bo się nerwowo wykończę.