Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

dfghjkl;

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Do naomi1111 - bardziej wierzyłabym testowi z krwi niż z moczu.
  2. Do mnkjksksks - 5 tygodni "po zapłodnieniu" to jest tydzień po stosunku (przypuszczalnie), czyli 3 tygodnie po poprzedniej miesiączce, czyli powinnaś być w 8 tygodniu ciąży a wg mojej rozpiski z laboratorium Twoja BHCG powinna wynosić ponad 20.000!!! A lekarz moze zobaczyć na monitorze ciążę od 1.000 - nawet przy gorszym sprzęcie, więc chyba jakieś bajki opowiadasz? Albo 5 tydzień po zapłodnieniu pomylił ci się z 5 dniem? Poprawcie mnie dziewczynki, jeśli się mylę?
  3. Do mnkjksksks - co to znaczy, że badanie z krwi "tego nie potwierdziło"? Wyszło Ci
  4. to ja się dopisuję.... Schizuję, ze jestem w ciąży, mimo, iż kilka testów ciążowych (tych aptecznych, sikanych) wykonanych o róznych porach dnia (w tym rano z porannego moczu) , róznych firm, o różnej czułości wykazało....NIC. Do tego 2 testy BHCG z krwi też wyszły negatywnie. Byłam nawet na USG bardzo dobrej jakości. Zrobiłam po prostu wszystko, zeby przekonać samą siebie, ze nie jestem w ciąży, a nie mogę pozbyć się objawów ciążowych i wyperswadować sobie, ze to zupełnie niemożliwe... Wciąż myślę, ze testy apteczne są zleżałe, za mało czułe, że u lekarza byłam za wcześnie, a testy z krwi to pomyłka laboratoryjna...
  5. Dziewczyny, poradźcie bo ogłupieję:( 3 tygodnie po stosunku (nie zapłodnieniu, bo nie monitoruję swoich cykli) i 4 tygodnie po nim robiłam BHCG - wynik ponizej 1, czyli nie ciąża, a mam niemal wszystkie objawy i zaczynam się zastanawiać czy to nie urojona ciąża i to wszystko dzieje się tylko w mojej głowie? Czy test laboratoryjny z krwi mógł się mylić?
  6. Dziewczyny, z wynikami BHCG w wysokości 2,7 a po 48h 3,6 poszłam do lekarza i wiecie co? Potraktował mnie jak idiotkę, zapytał po co w ogóle robiłam te testy, ze ponizej 5 to w ogóle nic nie znaczy. Oczywiście, nie mogę powiedzieć - zbadał mnie jak należy, ale minę miał taką, jakby chciał mi wręczyć wizytówkę psychiatry..............
  7. Dziewczyny! Ostatnią miesiączkę miałam 20 września, ostatni raz seks uprawiałam 26 września 2011r. - od miesiąca mam najróżniejsze objawy ciążowe, które oczywiście mogłabym sobie "wkręcać". Żaden test "sikany" nie wyszedł pozytywnie. 18 października dostałam nawet krótkie krwawienie - ale cały czas używam plastrów Evra, więc odklejenie 3 plastra mogło spowodować krwawienie - tak myślę. Nadal czułam się niespokojna i poszłam oznaczyć bete (BHCG) w poniedziałek wyszła 2,7 przy normie do 2 i pomyślałam, że coś było i samo się może usunęło, ale 48h później miałam już 3,6. Co o tym myślicie? Wiem, że ciążę liczy się od 5 wzwyż, a moja ciąża powinna mieć około 6 tygodni i bić rekordy powyżej 1000. Ale jeśli nic nie ma, to czemu rośnie??? Pomóżcie!
×