Nieboszczyk z Montmartre
Zarejestrowani- 
				
Zawartość
0 - 
				
Rejestracja
 - 
				
Ostatnio
Nigdy 
Wszystko napisane przez Nieboszczyk z Montmartre
- 
	nie hej
 - 
	Pewnie tak jak zawsze... :(
 - 
	Otóż to Józku! Otóż to... nie macie prawa mnie krytykować.
 - 
	Piłaś Grzesławo że Ci się litery plączą?
 - 
	No... ale tak nie można. :(
 - 
	Eh... najlepiej byłby zasnąć na wieki :(
 - 
	Dobranoc Niachcośtam.
 - 
	a mój cień wśród martwych dni wiesza zorze :(
 - 
	Ile masz Grzesiu lat? 40 coś? No to jeszcze 40 będziesz żył na pewno... a ja za 20 lat już nie będę żył.
 - 
	Pfff... pierwszy będę ja.
 - 
	kto mnie zechce, kto wysłucha, kto pokocha jako trupa?
 - 
	kiedyś umrę wiem na pewno... i co wtedy będzie ze mną?
 - 
	Klyn kurde, weź nie zdrabniaj co drugiego słowa :O
 - 
	eh... nie było smaczne, suche bułki, zimny pomidor... pasztet niby Firmowy, ale też jakiś taki...
 - 
	bułki sobie kupiłem :(
 - 
	O kurwa, pieczywa na kolację nie mam!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! KURWA :O
 - 
	Nie ważne co... i tak będę bezrobotnym po studiach.
 - 
	Ej no Klyn, jestem studentem więc wiem co to znaczy być głodnym no... co prawda na własne życzenie, ale wiem. Oj Grzesiu, Grzesiu... dżinsy to dżinsy a kilt to kilt.
 - 
	Grzesławe, między kiltem Szkota, a przebieraniem się nie Szkota w spódnicę jest drobna różnica. Oni zakładają kilty bo to część ich tradycji, natomiast Ty zakładasz spódnicę... bo Ciebie to kręci :D No nie pisałbym tu wtedy Klyn. Ale czy to znaczy że dobra materialne są wyznacznikiem szczęścia i sukcesu? Można być szczęśliwym i bez komputera i bez domu.
 - 
	No niby tak Klyn. Ale jak pisałem to tylko dobra materialne. Oglądałeś taki film Into the Wild (na faktach oparty) jak nie to zobacz. O moich problemach pisałem 1000 razy i nie chce mi się pisać 1001 raz.
 - 
	No i na tyle zdała się Twoja walka wtedy... więc po co walczyć jak i tak gówno z tego jest?
 
