złotajesień
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez złotajesień
-
Hej laseczki !! Pare dni mnie nie było no i zawaliłam wszystko na całego :( ,ale dzisiaj nadrobiłam zaległości czytaniem forum i zaraz idę upiec dobry chlebek razowy, a wieczorem zabiorę sie za bańkowanie udek, tyłeczka i brzuszka :). Nie wolno się załamywać!!! Jak się upadnie to trzeba wstać otrzepać kolana i iść dalej :)!!! Trzymajcie się
-
U mnie jak mówiłam największym problemem jest rozluźniające piwko wieczorkiem.Słodyczy nie lubie nawet w badaniach mi wyszło, że mam niedocukszenie, smażonego też nie mogę bo mam chory żołądek.Waga rosła przez to piwo.Wczoraj gdy piłam sobie kolejne popatrzałam na butelkę i pomyślałam dlaczego ja piję to świństwo? ani to dobrze nie smakuje, ani mi po tym nic nie ma,wydaję kasę na coś co wypiję i zaraz wysikam, źle sie po tym czuję i na ciele i na umyśle ( szczególnie te wyrzuty sumienia po co, dlaczego itd. itp.) i tylko idzie mi w brzuch i dupę :) Czemu zamiast tego piwska nie kupić sobie litr dobrego soku ? mniej kcal i zdrowsze.Od teraz zamiast piwa będę kupować sobie sok, a jak mnie najdzie to napijęsię lampkę wytrawnego czerwonego wina. Trzymajcie się.( a oprócz tego oookeejj fajny też jest "serfing ")Ten akcent :) mnie powala :)
-
Dzięki książeczka i maćkowa za podtrzymaniu na duchu :) Piękny dzień się zapowiada, a ja mam dużo załatwiania.Z dzieckiem do lekaża, a potem z psem do weterynarza. Miłego dnia.....(ale mi sie zrymowało :))
-
ja znowu nienawidzę włosów w jedzeniu i jak sobie wyobrażę taki włos to odrazu odstawiam talerz. Tylko jak na razie jednego nie daję rady sobie obrzydzić :( Wieczornego piwka przed telewizorem, ale powinno mi to przejść bo jak czytam wasze wypowiedzi to widzę, że jedna rzuciła palenie, druga słodycze a to właśnie te " uspokajacze" sa najgorsze :( to jestem dobrej myśli :) pozdrawiam
-
hej dziewczyny Fajnie, że was znalazłam :) Ja mam to szczęście, że książkę wygrałam w konkursie. Od dawna walczyłam z tymi kilogramami i dręczyłam swoje ciało , które się buntowało większym tyciem.Książkę już opanowałam i stosuje niektóre metody szczególnie słuchznie płyty i czuje sie doskonale. Mam fajną metodę na pozbywanie sie tłuszczyku po prostu wyobrażam sobie biedne, chude i niedożywione dzieci biorę głęboki wdech zbieram nim z ciała tłuszcz potem pełen wydech i wysyłam ten tłuszcz tym co go bardziej potrzebują niż ja bo mi on do szczęścia nie potrzebny a wygłodzonym dzieciom tak aby mogły przeżyc kolejny dzień. Kurcze troche sie rozpisałam :) powodzenia wam wszystkim