Werko.. piszesz,żebym zaczeła diete od teraz?
Jest kilka ,,ale,, ..
Tak sobie głupio tłumacze.. zaczne diete i co? będą Swieta,sylwester... i wtedy nie da sie przedietowac... :( i moje wysiłki pójda na marne.. bo rzuce sie na jedzenie :( ,z drugiej strony wmawiam sobie,że ,,jeszcze tylko jutro,, zjem to co najbardziej lubie :P i tak z dnia na dzień... a tu waga idzie w górę :( .Brak mi tej SILNEJ WOLI,samozaparcia!!! to jest najgorsze,.. mam problem bo jedzenie to moj ,,sposob,, na nerwy wtedy sie objadam..i to w ukryciu :( zle mi z tym!! :(