welnianykamyk

lidka ja też za Wami tęskniłam :) ehh nie dadzą żyć wstrętne baby, zaraz Wam wkleję mój sagan ;)

hej dziewczyny, ja jestem już w domu, wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej :) preggers przykro mi bardzo :( kurcze trzymam kciuki za następny cykl i mam nadzieję, że zrobisz tak jak napisałaś :) tym razem musi się udać! lidka cieszę się, że Ty już po staraniach, czekam razem z Tobą niecierpliwie :) masz jakieś podejrzenia, przeczucia?? witam nowe staraczki, jest Was tak dużo że zaczynam nie nadążać :) ja jutro kończę 12 tydzień, więc to chyba będzie początek czwartego miesiąca?? czy coś źle liczę? odstawiłam luteinę, czuję gigantyczną poprawę samopoczucia, nie mdli mnie, nawet ten smak w ustach jest już znikomy :)

hej lasencje, ja jestem "wyjechana" dlatego się nie odzywam siedzę sobie z małą w górach, wracam pewnie w niedzielę i będę już z Wami na bierząco :) lidka możliwe że masz tak wcześnie owu, ale tak czy siak pamiętasz jak ma być??? piątek i sobota!!!!! a jak wrócę i się dowiem, że nic nie było to uduszę ;) ;) ;) preggers nadal trzymam kciuki za Ciebie, kiedy teraz będziesz robiła test?

hej misiaczek ja nie mam pojęcie co to może być, może tak jak napisała preggers masz ból w brzuchu od owulacji... preggers a Ty jak się czujesz? kiedy będziesz robić test?

ime33 moja znajoma tak miała, że będąc już w ciąży (jeszcze przed terminem @) też leciało jej mleko czy jakaś ciecz/wydzielina z piersi. To też była jej druga ciąża, też ok rok po zakończeniu kamienia. Więc myślę, że to dobry znak :)

siluetta a Ty jak tam? testujesz dziś jeszcze raz czy odpuszczasz? preegers jak się czujesz? ja to nie chcę nic pisać, żeby nie zapeszyć, ale od wczoraj czuję się prawie, że dobrze, tzn. mdli mnie po jedzeniu, ale to jest nic w porównaniu z tym co było, zaczynam też mieć więcej siły ja miałam te mdłości przez luteine na 100% bo w końcu odważyłam się ją "zasuwać" dopochwowo (mój gin mi odradzał ze względu na suchość w pochwie i co za tym idzie brak sexu - hehe jakbym przez te mdłości to miała taką ochote na sex że normalnie 3 razy dziennie był ;) ) więc zaczełam ją bać dopochwowo i po 3-4 dniach jakby mi ktoś ciąże podmienił ;) margotka mi nawet ten smak odpuścił obrzydliwy, tzn mam go ale tylko po zjedzeniu czegoś jakiś tam czas a nie cały dzień! wieczorami jest najgorzej, ale wtedy to już pan i władca domu jest i mnie odciąża ;)

buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu :(((((((((((((((((((( przykro mi Lidka :( kurcze masz się wobec tego w tym miesiącu bzyknąć 10 i 11 dnia cyklu i nawet nie słyszę, że nie mogłaś akurat!! :P akurat będzie to piątek i sobota więc sam weekendzik :) ja miała identycznie jak zaszłam w ciąże, to był też weekend więc nie było że nie ma czasu :) tym razem Ci się uda, tylko tak zrób, pliiiiisssssssssssssssss już ja Cię przypilnuję ;)

lidka masz @ ???

cześć kochane wszystkiego najlepszego z okazji walentynek! :) dużo miłości, sexu i pozytywnych testów! :) :) :) lidka moja Ty babo, jak tam, jak tam??? preggers myślałam o Tobie w nocy hehehehe, bo ja ostatnio niestety mam bezsenne noce...pamiętam jak na początku ciąży też Wam pisałam, że się zatrułam :P i moja mama zrobiła to samo, chciała mi dać orzechówki :) tak jakoś mi się to przypomniało, mam nadzieję, że to dobry znak :)

preggers chudzielcami to jesteście Wy, ja już niestety należę do kategorii sumo :) :) może potem wstawie moje brzuszysko, jeśli zdobędę się na odwagę ;) silu to my łeb w łeb szłyśmy w poprzedniej ciąży :) ale wtedy to ja od samego początku nie moglam doczekać się brzucha i na początku to zupełnie nie przejmowałam się tym, że tyję, a teraz...no cóż jak wygląda brzuch już wiem, wiem, że on ciąży dość mocno, więc chciałabym go mieć jak najpóźniej, ale jak widać mogę sobie pomarzyć :)

hej lasencje, roxi gratuluję! :) nie martw się ja też przytyłam już 3 kg i mam wielki brzuch, serio, serio, widać już u mnie ciążę gołym okiem, to pewnie też zasługa wzdęć, ale widać bardzo rozmawiałam o tym z moim ginem, dlaczego ja tak tyję i dlaczego mi ten brzuch odrazu tak widać a innym dopiero w 5 miesiącu...., powiedział mi że każda kobieta jest inna i widocznie ja tak mam, mówił że mam jeść jak mi się chce i się nie przejmować, więc się nie martw, ja w tamtej ciąży też bardzo dużo przytyłam a jak mówiłam wcześniej zrzuciłam to z nawiązką więc spoko luz, nie przejmuj się, smacznego! :) lidka, siluetta, preggers ja nie mogę się doczekać już waszych testów!!!!!!!!!!!!! trzymam za Was gigantyczne kciukole, mam wielką nadzieję że wszytskie zaciążyłyście!!!!!!!

ehhh gosiak przykro mi :( tyle w tym dobrego, że przynajmniej wyleczysz się szybciej, bo leki możesz brać ściskam Cię

kurde dziewczyny ale tu dziś szaleństwo!!! a ja dopiero wlazłam :) gosiak pisz!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Siluetta tak na kredyt, na 40 lat! :D :D ja też się bałam/boję strasznie, ale stwierdziłam, że musimy iść do przodu, coś robić, bo inaczej tu zgnijemy ja bym się nie zdecydowała na 2 dziecko tu w tym mieszkaniu, bo po 1 małe (ale to mniejszy ból), po drugie ten brak windy totalnie związał mi ręce, ja bym z dwójką po postu nie zeszła, tym bardziej mówię jakieś zakupy zrobić to dramat bo masz parę kilo więcej do dźwigania będziemy musieli jakoś dać sobie radę...choć nie powiem przed podpisaniem umowy nie spałam z miesiąc i trzęsłam się jak galareta ;) ale teraz jak już poszło to jakoś się uspokoiłam

silu to ja mieszkam też na 3 bez windy w ogóle i noszę wózek od zawsze na dole nie mam w ogóle miejsca żeby go zostawić więc muszę go za każdym razem znosić i wnosić...nie mówiąc już o tym jak zakupy np zrobię to jest hardcore to jest straszne, na początku to płakałam jak miałam wyjść na spacer z tą gondolą olbrzymią i dzieckiem w środku, szybko przerzuciłam się na spacerówkę, teraz jest lepiej bo mała schodzi już sama a ja targam tylko wózek ale teraz w ciąży to nie wiem jak to będzie :( czasami jak mam gorszy dzień to dosłownie zrzucam wózek ze schodów, cud, że jeszcze się nie połamał :)

Margotka H&M ma ciuchy ciążowe chyba też C&A nie mogę sobie przypomnieć nic więcej narazie, w każdym razie w H&M jest dużo ciuchów ciążowych zazdroszczę Ci 15 tygodnia,nawet nie wiesz jak bardzo! :) jak się czujesz??? jak nasz ulubiony smaczek? dokucza jeszcze? u mnie jest lepiej, bo mam zatkany nos przez chorobę i nic nie czuję :) nawet ten posmak dzięki temu jest mniejszy, no ale mimo wszystko nadal jest...ja też już chcę 15 tydzień!! ;)

hej dziewczyny, preggers super, że tyle miałaś starań w tym miesiącu!! trzymam za Ciebie kciuki kochana :) silu czas szybko leci, niedługo już będziesz miała maluszka w brzuchu i będziesz z synkiem w domu, zobaczysz, wszystko jest kwestią czasu :) ja chętnie bym się wyrwała z domu ;) a od tygodnia siedzę i usycham w domu, bo mała chora, ja chora, na dworzu -100 ;) , może jutro już wyjdę bo naprawdę idzie oszaleć, a mała z nudów to już mi po ścianach chodzi ;)

lidka masz rację, ja też jakiś kawałek czasu temu doszłam do wniosku, że nie należy oceniać ludzi i naprawdę staram się tego trzymać, bo sama czasami robię takie rzeczy o które sama bym siebie nie podejrzewała, dlatego też uważam że nie ma co oceniać innych, ale................nie wiem może to sprawa hormonów i ciąży, może to sprawa tej sprawy, nie mogę się tutaj powstrzymać!! szlag mnie trafia i para idzie z uszu jeszcze przypomniał mi się fakt, że ta dziewczyna poszła z mężem do kina żeby odreagować porwanie...nie no przepraszam......żenada ehh dobra już nic nie mówię

ja tam jej dalej nie wierzę i nie uwierzę nawet jeśli potwierdzi to lekarz teraz to policja może blefować, bo wszyscy ją widzieli i jak się dowiedzą, że jednak zabiła dzieciaka to różnie może się to dla niej skończyć jak Wam może być jej szkoda dziewczyny? okłamała całą Polskę, poszła i zakopała swojego dzieciaka pod kamieniami i płakała przed kamerami, że jaka to ona jest biedna, czy my zdajemy sobie sprawę co ona czuła jak zajrzała do tego wózka a jej "dzieciątka" już tam nie było!! ona nie jest biedna, biedne to jest jej dziecko, bo nie żyje kurwa mi to się flaki wywalają jak o tym pomyślę jeśli faktycznie by upuściła dziecko to by zadzwoniła po karetkę a nie poszła je zakopać, a ona z wyrachowaniem wymyśliła cały napad na nią, szczegółowo obmyśliła co się działo minuta po minucie, tak się nie zachwouje matka która jest w szoku, tylko wyrachowany babsztyl zresztą dziwna sprawa, że przed wyjściem do mamy w taki mróż dziewczyna poszła kąpać dziecko o godzinie 17... sorry ale ja to nie mogę, już się zagotowałam

dzięki Doti za słowa otuchy Margotka jeśli nie masz przeciwskazań to możesz normalnie współżyć jeśli masz ochotę ja to w ogóle nie mam ochoty jak narazie, więc mąż ma totalną posuchę :P trudno musi chłop wytrzymać :)

silu no ja mam nadzieję, że jednak uda Ci się zajść wcześniej w ciążę, że ten stosunek przerywany da jednak radę ;) swoją drogą cóż to za różnica dla Twojego męża, luty, maj?? przecież to 3 miesiące różnicy tylko, a i tak to Ty będziesz chodziła w ciąży a nie on... trzymam za Ciebie kciuki ja też się z Wami zżyłam i też do starających się nie należę a pomimo to tu piszę, bo mi dobrze tu na tym forum :) lidka nie gadaj głupot, ja się nastawiam że nie dostaniesz @ :)

hej dziewczyny, ja dziś lepiej, co prawda mam jeszcze brunatny śluz, ale to są chyba pozostałości po wczorajszym psychicznie natomiast jestem dętka margotka fajnie, że ten smak mija powoli, trochę mnie pocieszyłaś :) aha dzisiaj rano wymiotowałam po razy pierwszy od 100-leci!! bleee lidka, silu do 15-tego już tylko 9 dni! :) macie jakieś przeczucia??

lidka będę się oszczędzała, obiecuję :) nie denerwuj się, wystarczy, że mi włosy dęba stanęły...

hej dziewczyny, kurde wylądowałam dzisiaj w szpitalu :( ok 14 dostałam krwawienia, normalnie zaczęła ze mnie lecieć żywo czerwona krew :( myślałam że zawału dostanę przysięgam Wam ale trwało to dosłownie ok 5 minut i przestało do tej pory cisza w szpitalu lekarz powiedział, że nic nie widzi, że wszystko jest w porządku, miałam usg zrobione, dziecko ok, biło mu serce, nie mam pojęcia skąd to krwawienie wystąpiło... mówię Wam ta ciąża mnie nie oszczędza, w tamtej nie miałam w ogóle takich jazd jak teraz, tym bardziej krwawienia! jak ja zobaczyłam tą krew to myślałam że umrę, milion myśli na sekundę....jezuuu skąd się biorą takie krwawienia??? to nie było plamienie takie malutkie jakieś plamki, tylko normalnie poczułam, że coś ze mnie leci, poszłam do kibelka a papier miałam calutki w czerwonej krwi... boję się teraz trochę, bo lekarz mówi że jest ok, ale nie wyjaśnił mi tak naprawdę skąd to było... przepraszam że tak trochę przydługo i zagmatwanie to napisałam wiecie skąd się biorą takie krwawienia może?

hej dziewczyny, lidka moim zdaniem masz duże szanse, wiesz, że ja zaszłam w 10 dc, a my mamy takie same krótkie cykle :) trzymam kciuki! :) silu również trzymam kciuki, może akurat się udało, oby! co do sprawy Magdy, ja nie wierzę matce, moim zdaniem umyślnie coś zrobiła dziecku, nie wiem w przypływie złości, niemocy, zmęczenia np., w przeciwnym wypadku zadzwoniła by po karetkę, to jest odruch każdej matki... tatuś też wiedział, nie ma bata... takie jest moje zdanie preggers zajebisty ten blog ja jestem chora, nie mam siły, z niecierpliwością czekam na 2 trymest