welnianykamyk

pre kurcze powiem Ci, że moja promotorka to też była taka jędza, że myślałam, że się zesram zanim mi przyjęła prace mgr. Poprawiałam ją chyba 100 razy a może i 101! Czepiała się o wszystko, każdy przecinek, każdą źle postawioną spację, nie mówiąc już o moich wynikach ze statystyki, bo ja musiałam badanie przeprowadzić...szkoda gadać, aż mi dosłownie jeszcze teraz ciśnienie skoczyło jak sobie przypomniałam ;) także trzymam za Ciebie kciuki, nie poddawaj się, ja jestem przykładem tego, że nawet jak promotor cham to i tak może się udać! :D a u mnie stara bida...siedzę i czekam :) bolą mnie pachwiny i mam nacisk na tyłek niesamowity, ale ja mam już to od dawna, więc się tym nie sugeruję, wczoraj bolał mnie długo brzuch jak na okres, ale potem przeszło i to tyle...małemu chyba dobrze w brzuchalu...ehhh chciałabym już urodzić, bo nie mam siły, bez kitu, nie mam siły dla małej, nie mam siły z nią łazić po tych placach zabaw, ani się z nią bawić, wkurza mnie to strasznie, szkoda mi jej, ale moja niemoc jest silniejsza ode mnie...a ona już też się nie może doczekać na brata, więc bracie wyłaź! ;) noooo i jeszcze to, że porodu się boję z każdym dniem coraz bardziej, już nie myślę o niczym innym, tylko jak to będzie, jak to będzie? mam tylko nadzieję, że chociaż ciut lepiej niż za pierwszym razem... pre który Ty masz już tydzień??

margotka super zdjęcia na fb, córkę masz po prostu przecudną! chciało by się ją wyściskać całą! jak na Was patrzę to aż mi się wierzyć nie chce, że jeszcze tak niedawno początek ciąży był, a Ty już masz swoje cudo przy sobie... roxi potwierdzam, znieczulenie w kręgosłup nie boli nic, bo oni wcześniej znieczulają Cię miejscowo, także nie czujesz już potem nic a ja już czekam i przebieram nogami, nic mi się nie chce, jestem tak padnięta, że cały dzień mogłabym spać, te ostatnie dni dłużą się w nieskończoność...

gosiak dziękuję Ci bardzo, zaraz będę oglądać w takim razie :) roxi cewnikowanie nie boli samo w sobie, ale ja po cewnikowaniu potem długo czułam taki dyskomfort, ciężko mi to opisać, ale może źle mi coś zrobili i dlatego? margotka śliczną masz córę, słodziak!!!!!!!!!! :D

roxi wstawię po weekendzie, ok? :) ogólnie to mam raczej taki sam jak na poprzednim zdjęciu... aaa mój mały waży 3500...kurcze ile on jeszcze może urosnąć?? bo zaczynam trochę dygać :P roxi jak się czujesz?

Margotka dzielna jesteś kobieta, jak czytam to mnie ciarki przechodzą. Nasze córeczki widzę podobne, bo moja też krzywo wstawiła główkę...ehhh szkoda gadać...dzielna jesteś, dzielna dobrze, że już w domu, cieszcie się sobą! ściskam Was obie mocno! trzymajcie się

hej kochane, silu dla dzieci to chyba najważniejszy tort (zdmuchiwanie świeczek), balony i urodzinowe czapeczki :) pewnie i tak nie będą miały czasu jeść tylko będą się bawić :) możesz jakieś owoce jeszcze dać, u mnie zawsze idzie arbuz pokrojony w małe kawałki wszystkiego najlepszego dla Twojej pociechy! niech rośnie zdrowo! ja już po zdjęciu krążka, nie powiem, do przyjemności to nie należało, czytałam że nie boli, a mnie bolało i to konkretnie, zassał się dziad jeden ;) w każdym razie szyjka jeszcze wysoko, nie rozlazła się :) więc nie rodzę jeszcze ;) jutro idę na ktg sprawdzić czy jakieś skurcze się pojawiły po zdjęciu, ale myślę, że nic nie będzie, mam zamiar wytrzymać przynajmniej do 24 sierpnia i tak też psychicznie się nastawiam

dzięki gosiak :) co do Twojego pęcherzyka to ja zupełnie się na tym nie znam, więc się nie wypowiadam, natomiast wiem, że Silu ma rację i dobrze Ci pisze, działaj w sobotę i w poniedziałek! a jak dla mnie to i w niedzielę! :) ja trzymam kciuki za Waszą fasolindkę i przesyłam ciążowe fluidy z mojego wielgachnego brzucha do Was :) musi się udać!

no dokladnie silu, oby do porodów! ;) a ja informuję, że paciorkowców ani innych trichomonas vaginalistytów nie wykryto ;) ;) także trzymajcie za mnie jutro rano kciuki, mam nadzieję że pozbędę się krążka...

jejku dzięki Silu, ale Ty potrafisz podnieść na duchu! :) DZIĘKUJĘ!!!!!!! :) na paciorkowca już zrobiłam, jadę dziś po południu odebrać badanie, bo to w innym miejscu mi ten wymaz robili niż krew i dokładnie jest tak jak piszesz, jak się człowiek źle czuje to przez to są te nerwy, taka niemoc w człowieku jest, bo by chciał dobrze, a tu ruszyć się nie może, albo niedobrze mu i wszystko wtedy jest do bani ja mam to samo, najlepiej mi jak mała idzie z tatusiem na plac zabaw, ja wtedy wyłączam wszystko łącznie z radiem i słucham ciszy! kocham to! :)

dzięki Silu! wiedzialam, że będziesz wiedziała :) dzięki, dzięki :* tylko, że w tym wszystkim (bo się tak zafiksowałam na tych leukocytach) zapomniałam napisać, że jeszcze mam jakieś bakterie a to chyba już kiepsko...pamiętam, że Margotka miała bakterie, ale nie pamiętam czy ona coś w końcu na to brała?

hehe spoko Gosiak, mi też już się chce z tego śmiać, bo już ręce i cycki opadają normalnie ;) dzięki za info :) a do lekarza jutro idę z wynikami, bo mój prowadzący ten krązek ma mi ściągać...ale oczywiście chciałabym już wiedzieć już o co chodzi ;)

lidka to margotce pomagały tic taki :) mi niestety nie pomagało chyba nic, więc ja nic nie mogę doradzić, ale ja własnie kanapki z serem mogłam jeść kilogramami w przeciwieństwie do silu... moim zdaniem lidka spokojnie możesz mieć owu 2 dni po @ przy Twoich cyklach...działaj! :) i tak jak radzi silu co 2 dni przez cały cykl :D a potem wstawiaj nam swoje II krechy :) ja włąśnie odebrałam wyniki badań, niestety mam leukocyty w moczu 10-20 - nic mi to nie mówi, silu ratuj, Ty na pewno wiesz o co chodzi... ? jutro mam iść na zdjęcie tego krążka, tylko czy on mi go zdejmie jak badania złe? jezu dziewczyny ja jestem dzisiaj tak podirytowana, że już sama ze sobą nie mogę... zaczęłam pakować dzisiaj torbę w końcu i mnie po prostu od tamtej pory telepie :P na wszystkich się dre, opieprzyłam już matkę, męża, do córki nie mam cierpliwości meksyk panie, meksyk... jestem okroooopna!!!!!!!!!!!! ale tak to jest, wyszłam z małą na ROWER! i pędem za nią po chodnikach, Naaaaaaaaaaaaataliaaaa stóójj!!!!!!!!! Naaataliaa jak jedziesz? i z tym ogromnym brzucholem tak przez 2 godziny półbiegiem, wróciłam do domu taka zła że szok :P wzięłam się za gotowanie zupy i drugiego, a ona ciągle mamo to, mamo tamto, mamooooo pobawimy się?? mamo chce pić!! mamo gdzie to jest? mamo! mamo! mamo!! jeszcze mi włączyła takiego psa szczekającego i ten darł mordę chyba przez pół godziny!a jaaaaa już wymiękam, z tym brzuchem nie mam siły! w dodatku wszystko mi z rąk leci i co chwilę mszę się schylać co doprowadza mnie do furii! więc dostało się wszystkim po kolei :P eh ale się wygadałam :P

hej dziewczyny, właśnie wróciłam z działki, widzę, że na forum ciuszkowo się zrobiło :) margocia trzymam za Was kciuki, odpoczywajcie dziewczyny Lilith-marlie testuj! :) gosiak jak zwykle dobrze pamięta, ja miałam "grypę żołądkową" na początku ciąży ;)

preggers mój gin mi też zawsze mówi, że mam książkową ciążę :) cieszę się razem z Tobą i mam nadzieję, że nasze ciąże do końca będą książkowe, a dzieci zdrowe i piękne ;) pre weź sobie na glukozę cytrynę, można sobie wcisnąć pół i podobno jest o niebo lepsza. Ja nie wzięłam i żałowałam strasznie, chyba z 15 minut piłam ten kubeczek ze łzami w oczach, także mówię Ci bierz cytrynę! najwyżej zawieziesz z powrotem do domu jak nie będzie Ci potrzebna :) a trymestry liczę wg tego http://www.babyboom.pl/ciaza/kalendarz_ciazy_hit.html

silu wiesz jak to jest, wszystko szkodzi...co chwilę "odkrywają" coś nowego, gadanie przez komórkę, stanie koło mikrofali, jedzenie smażonych potraw, pomidor w połączeniu z ananasem ;) a jutro odkryją, że winogrona są rakotwórcze...także moim zdaniem, wszystko dla ludzi, ale z umiarem. roxi ja znowu na nic nie mam siły, cały dzień bym tylko leżała, zazdroszczę Ci energii do sprzątania...za to mam stresa przez piątkową wizytą, pewnie do piątku spakuję w końcu torbę, choć i tak wiem, że nie zacznę rodzić, ale strach robi swoje rozstępów nie mam, smaruj dużo brzuch, nie koniecznie jakimiś cudami, ale nawet zwykłą oliwką czy kremem, parę razy dziennie a jak tam teściowa? pre jak po wizycie?

lidka dzięki za pocieszenie :) skoro mówisz, że będzie gut to musi być ;) szkoda, że nie mogę wziąć komputera na porodówkę, bym Wam zdawała relacje na bieżąco, który lekarz już nie ma jajek, a któremu zamierzam dopiero urwać ;) loco zaraz będzie grudzień zobaczysz, pamiętam jak ja jęczałam żeby już chociaż 1 lipiec był! a już jest sierpień...czas leci jak szalony silu trzymaj się, już niedługo Ci przejdzie! ja też pamiętam ten czas kiedy zasypiałam na kanapie (zieeew) a córka krążyła wokół mnie jak elektron, pamiętasz? ;) jeszcze trochę!

no ja się chyba 1-szego tak nie bałam jak tego :( teraz już wiem co mnie może czekać, stad strach...marzy mi się znieczulenie od momentu kiedy można je podać, do końca porodu, gdyby mi to ktoś dziś zagwarantował to spałabym spokojnie...a tak...

czyli jednak doti pierwsza...nieźle :) pre ślicznie wyglądasz, nie wierzę, że masz prawie 100 cm, śliczny, zgrabny brzusio! :) a ja idę na zdjęcie krążka w piątek (o ile wyniki badań będą ok), bo musiałam zrobić posiew i morfologię szczerze mówiąc z jednej strony już się nie mogę doczekać, bo jest mi totalnie nie wygodnie, ciężko, nie śpię w nocy, majaczy mi się poród co noc, ciągle o tym myślę, mam tak że w nocy ogarniają mnie jakieś strachy na lachy ;) a z drugiej strony jak się dziś obudziłam w nocy i pomyślałam, że to już tuż tuż, że zaraz będzie wstawanie w nocy, usypianie, CYC! aaaaa i wszystko inne, to mi się trochę odechciewa :P no ale pod koniec ciąży takie czarne myśli to podobno norma, więc liczę, że po porodzie mi przejdzie ehhh chciałabym już go zobaczyć, przytulić, taki mały bąbel będzie :) no i będzie na 99 % Kuba :) a Ty preggers jak się czujesz? roxi a u Ciebie jak? straszani mało piszesz! ;) rodzimy razem? ;)

heh faktycznie pre obie urodziły :D :D :D widziałam już nawet córkę Margotki :D gratulujemy dziewczyny i czekamy na Was! :)

taka j ja nie śpię od 5.30, mam to samo co Ty...jestem przyzwyczajona do wczesnego wstawania i po prostu nie mogę spać, wkurzające to jest ciekawe jak tam margotka...mam nadzieję, że już po...

lidzia z całego serducha Ci życzę, żebyś jutro je w końcu zobaczyła! :)

cześć moje dziewuszki kochane, loco ślicznie wyglądasz :) Margotka Ty też, nie wiem gdzie Ty upchnęłaś te 16 kg... lidzia, jak tam u Ciebie?

preggers no może tak się zdarzyć, są dziewczyny które rodzą w dniu zdjęcia krążka, a są takie które łażą jeszcze 2 tygodnie... zobaczymy...w każdym razie mój stres sięga zenitu, chyba do tej pory nie zdawałam sobie sprawy, że to naprawdę już...a tu kafle jeszcze nie wybrane ;)

hej dziewczyny, silu, pre śliczne chłopaki! :) pre podobny do Ciebie ;) synek mamusi w końcu, nie? mój też musi być do mnie podobny, nie ma innego wyjścia! ;) silu z tymi bliźniakami to dałaś czadu! nie mogę się już doczekać Twojego usg!! dobrze, że poszłaś na zwolnienie, przynajmniej odpoczniesz... a ja właśnie wróciłam z usg i powiem Wam, że mam takiego stresa że szok, jestem umówiona na 17-tego na zdjęcie tego krążka, a potem niech się dzieje wola Boża...a ja chyba zaraz zrobię w majty ze strachu... :P boję się!!!!!!!!!!!!!!

silu ja w 1 trymestrze brałam tylko kwas fol. witaminy chyba dopiero jakoś od połowy drugiego więc wg mnie kwas narazie wystarczy, niektórzy lekarze w ogóle są przeciwni co do witamin, jeśli badania będziesz miała ok to wg mnie nie ma narazie co brać dodatkowo...ale to moje zdanie preggers współczuję, wściekłabym się jak nic...ale to pewnie taka pierwsza reakcja zaskoczenie (bo wcześniej usg pokazywało córę), a babcia będzie przecież kochać wnuka, nie ma innej możliwości, chociaż tak jak mówię ja też bym się zdenerwowała i jakaś tam zadra by mi została...ehhh najważniejsze, że Wy szczęśliwi :) lidka jak tam? jakieś testowanie jutro będzie czy spokojnie czekasz?