Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

welnianykamyk

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez welnianykamyk

  1. pre to działaj dzisiaj koniecznie! :) mam podobne odczucia w brzuchu jak Ty w czasie owu :) test robie 2 stycznia, zaparłam się tym razem i się nie ugnę :) albo i nie robię, jeśli przyjdzie @ dzisiaj u mnie cisza, wczoraj ciągnęło mnie, bolało, a dziś nic
  2. hej dziewczyny, co tam u Was? wiecie co miałam się nie nakręcać, ale jednak wolny czas robi swoje, i tak sobie od 2 dni cały czas myślę, że może jednak jestem w tej ciąży i najgorsze jest to, że jak przyjdzie @ to chyba tym razem się załamię :( ciągnie mnie gigantycznie w dole brzucha, a jajniki jakby mnie piekły takie mam wrażenie, dlatego się nakręcam, bo nigdy mnie nie "ciągnęło" raczej bolał mnie brzuch typowo jak na @ kilka dni przed, ale wiem, że wszystko sobie można niestety wkręcić...to czekanie mnie dobija...
  3. swoją drogą tak sobie pomyślałam, że jeszcze 15 razy nam się odechce tej ciąży jak już w niej będziemy ;) przynajmniej mi :) jak sobie przypomne poranne rzygu rzyg, wieczne "niedobrze mi", mega zgage pod koniec i wiele innych atrakcji to mi się słabo robi ;) nie mówiąc już o porodzie i nieprzespanych nocach...aaaaaa ;) ;) ;) no ale cóż, prawda to, że dziecko wszystko wynagradza, dlatego bądźmy dobrej myśli :)
  4. no tak...czyli po prostu trzeba czekać...czekać....czekać... :) ja dziś siedzę sama i oczywiście zaczęłam schizować i się nakręcać...tragedia, trochę wolnego i od razu nakręcanie na szczęście zaraz jadę do mamy, więc może dam radę do wieczora :)
  5. dziękuję Lidka :) ciekawa jestem czy się uda, ja w 1 ciąże zaszłam za 1 razem...Ty chyba też szybko, z tego co pamiętam, tak? ciekawe dlaczego teraz nie "idzie" od razu...ja co prawda dopiero jakiś 3 cykl się staram, więc i tak nie jest źle...ale Ty piszesz, że już rok...dziwne to...jak ja teraz nie zajdę to chyba wybiorę się do lekarza, bo mi po ciąży skróciły się cykle, a on mi kiedyś mówił, że to przez to że mam za mało jakiegoś hormonu chyba czy coś...nie wiem bo ja to zielona jestem w tych sprawach a Ty masz jakieś przypuszczenia co może być u Ciebie?
  6. Wszystkiego najlepszego :) Niech Ci się spełni Twoje marzenie i 12.01 mają być 2 krechy na teście :) Co do alkoholu...coś Ty przecież dopiero masz dni płodne, dziecka jeszcze nie ma, więc jakby mogło mu się coś stać? Nie martw się :)
  7. hej, lidka kurcze strasznie mi przykro, w głębi serducha wierzyłam że Ci się udało, szkoda...może w takim razie nowym roku się uda :) ja czekam, nie nakręcam się, bo nie mam czasu :) ale bolą mnie jajniki raz jeden raz drugi już od kilku dni i wiem, że kochałam się z owu, więc tak sobie po cichu myślę, że może tym razem się uda...ale zobaczymy, nie chce się nakręcać, 2 stycznia Wam powiem :) chyba że @ przyjdzie wcześniej... preggers a Ty kiedy masz termin @?
  8. Silu Ty to zawsze potrafisz poprawić humor :) teskniłaś za mną? kurcze ale mi miło :) co do tych starań to ja też nie mogłam podjąć decyzji, zreszta pisałam o tym, że nie teraz, bo zawsze coś, a to wakacje, a to to a to tamto, tak naprawde nie ma dobrego momentu na dziecko, bo zawsze jest coś do zrobienia...ale w koncu doszłam do wniosku, ze teraz i już, że odkuje się za jakieś 2 lata :) bede miała już z głowy, a tak bede sie zadreczac myslami czy zostac przy jednym, czy teraz czy pozniej itd...ale rozumiem Ciebie doskonale, ciężko jest podjąć decyzję, tym bardziej jak już jedno się ma... preggers ja mam ten sam kłopot bo mi tez się ostatnio @ spoznił 2 dni, ale ja licze normalnie, czyli tak jak mam zazwyczaj lidka trzymam kciuki :) fajnie jest czekać razem :)
  9. hej dziewczyny, dawno mnie tu nie było... Silu z tego co piszesz to mogło być to plamienie implantacyjne...ale ja się nie znam za bardzo, bo ja nigdy nie miałam żadnych plamien międzycylowych, więc nie wiem, może jest jakaś inna przyczyna...a Ty miałaś już kiedyś takie plamienia? Preggers kiedy zaczynasz się starać? ja właśnie świeżo po staraniach, jak nie przyjdzie @ to test 2 stycznia robię. Więc może będziemy sobie razem czekać i wypatrywać ;) Roxi a Ty już po @? Mam nadzieję, że będziesz się też starać w tym miesiącu..
  10. :) zedula no moim zdaniem jesteś w ciąży kochana :)
  11. delida...na woje babka wróżyła ;) poczekaj jeszcze te 4 dni i zrób drugi test...test 4 dni przed okresem może wyjść negatywny mimo ciąży...trzymam za Ciebie oczywiście kciuki i życzę 2 kresek :) zedula...hehe ale ten cień jest w kolorze czy szary? :) ja jak robilam test 2 dni przed @ to zrobiłam, patrze 1 krecha i go zostawiłam, bo szykowałam się do wyjscia do pracy i wzielam zeby wyrzucic jak wychodziłam, patrze a tu druga jest :) no i w ciąży byłam :) teraz biega moja ciąża po pokoju :) u mnie druga kreska była jaśniejsza i cieńsza, ale była "w kolorze" a jak jest u Ciebie?
  12. :-) dzięki, mam nadzieję, że kiedyś...w bliskiej przyszłości...uda mi się spełnić to moje marzenie ;)
  13. fajnie, zazdroszczę Ci i to baaardzo, baaardzo, ja właśnie coraz częściej zastanawiam się nad otworzeniem własnej firmy...tylko boję się że nie pójdzie...a ja utopię kasę...
  14. dziewczyny ja też się cieszę, że mogę sobie z Wami porozmawiać...ja siedzę jeszcze z małą w domu i na razie nie pracuję...samotność doskwiera...większość moich przyjaciółek z dawnych lat "wypuściła się" za granice...także kontakt mocno osłabł...oczywiście spotykam się ze znajomymi, z rodziną, ale to jest i tak mało, bo jak się chodzi do pracy to jednak kontakt z ludźmi jest cały czas, a tak w domu to wiadomo jak jest... hallo 49-50 kg??!!! Ty to niezły szczupaczek jesteś :) więc nawet jak Ci to 2 kg zostanie, to myślę, że nie będzie tragedii...mam taką znajomą która też zawsze szczupła była i jakoś też przed ciążą jej się przytyło i to sporo, a po ciąży wróciła do swojej dawnej wagi szczupaka, także Tobie też się uda, tym bardziej że to tylko 2 kg, nie ma o czym mówić w ogóle...
  15. hahahahahah Siluetta niezła zemsta :D to się mąż zdziwi :) ale będzie miał to czego sam chciał :) dobrze, dobrze, podoba mi się ten rodzaj zemsty, na drugi raz pomyśli zanim coś palnie :D ja przytyłam 24, ale uwierz mi, że wyglądałam strasznie grubo, a mąż tak jak Twój mówił, że przecież jestem w ciąży więc mam jeść a nie przejmować się jak wyglądam...i że oczywiście wcale nie jestem gruba ;) ale ja widziałam przecież jak wyglądam i sama dla siebie byłam mega nieatrakcyjna... a na zimę często się tyje...ja też ostatnio mam 1,5 więcej i zamierzam zrzucić, mi po ciąży zleciało 7 kg od wagi wyjściowej przed ciążą, bez zadnego wysiłku ani diet więc chcę to utrzymać
  16. jeszcze jedno, Siluetta dziękuję Ci za miłe słowo :)
  17. heh dokładne tak jest jak napisała hallo...facet coś palnie, a my sobie do tego dodamy swoje i się zadręczamy... siluetta do facetów się uśmiechaj!! przecież to nie zbrodnia, tym bardziej, że to oni pierwsi się uśmiechają :D to jest miłe i poprawia humor...to oczywiste :) a jak się uśmiechają tzn, że na pewno laska jesteś, teraz już nie mam wątpliwości ;)) idź kup sobie tą sexi piżamkę, zrób sobie peeling, jakąś maseczkę i od razu Ci humor się poprawi. I na prawdę szczerze Ci mówię, że moim zdaniem Twój mąż palnął tą głupotę ot tak, a Ty się nakręciłaś niepotrzebnie...on pewnie nawet nie wie o co chodzi, co? czemu taka obrazona jestes?dlatego nie w glowie mu przeprosiny, bo nie wie, że tak bardzo zawinił...ale ja Cię rozumiem, bo ja też bym się wściekła i miałby koleś przesrane ;))) hallo 5,5 kg w 6 miesiącu! możesz się tylko cieszyć :) ja przytyłam strasznie dużo w ciąży i naprawdę wyglądałam jak wieloryb, miałam taką fazę na początku, że jak nie jadłam to było mi strasznie niedobrze, do wymiotów, więc co chwile coś jadłam...i takie miałam efekty :D więc Twój mąż na pewno miał na myśli takie baby jak ja w ciąży a nie Ciebie ;)) eh Ci faceci... za bardzo się nimi przejmujemy...
  18. o kurcze preggers przykro mi :( to skąd ta beta taka wysoka Ci wyszła? co za kwas...współczuję...kurcze człowiek się już cieszy, a tu jednak nici...co za głupia pomyłka...normalnie uwierzyć nie mogę... siluetta kochanego ciałka nigdy nie za wiele ;) ja akurat po ciąży schudłam, bo mi mała tak w kość dawała...ale wielu kobietom zostają kilogramy po ciąży, być może po drugiej też mi zostaną któż to wie...to jest chamstwo rodzimy dzieci tym naszym chłopom a oni jeszcze Ci powiedzą, że za gruba jesteś...to niech sami sobie w ciąże zajdą to wtedy pogadamy ;)) ja Ci powiem, że faceci nie mają kompletnie wyczucia w tej sprawie, nie wiedzą, że takim jednym głupim przycinkiem można zranić kobitę i to bardzo, że właśnie nie czuje się już atrakcyjna dla swojego mężczyzny...jestem pewna że on nie chciał, pewnie coś tam mu się wymsknęło a teraz żałuje, olej to w ogóle i rób swoje, ja zawsze mojemu mówię: nie podoba Ci się?? (cokolwiek moje zachowanie np) ja Ciebie na smyczy nie trzymam, droga wolna, do widzenia" :)) i od razu się zamyka i na prawdę ja to mówię z pełnym przekonaniem, bo tego kwiatu pół światu ;) życie nie kończy się na facetach...ja też miałam kryzys i nie wiedziałam czy chcę mieć akurat z nim drugie dziecko ;) może to jakaś norma po urodzeniu pierwszego?;)) ale jakoś tam idziemy do przodu, raz jest lepiej, raz gorzej, wiadomo mniej czasu dla siebie (praktycznie wcale), to też robi swoje, są kryzysy, ale tak sobie myślę, że z innym będzie to samo...za 10 lat będzie też rzucał przysłowiowe skarpety na podłogę, choćby na początku 10000 róż nam przyniósł :) takie życie... ja Ciebie nigdy nie widziałam, ale zawsze sobie człowiek robi jakieś wyobrażenie osoby z którą pisze...i na prawdę zawsze Ciebie "widziałam" właśnie jako super laskę, widocznie taki masz charakter a to jest ważniejsze, a 6 kg to jest nic, jestem pewna że i tak za*ebiście wyglądasz :)) roxi dziecko na początku wcale tak dużo nie kosztuje, jeśli karmisz piersią...wiadomo trzeba kupić łóżeczko, wózek itd, ale to jakby zanim ono przyjdzie na świat, ciuszki...zawsze znajdzie się jakaś koleżanka ktora coś tam podrzuci...ja do tej pory jeszcze dostaję ciuchy od szwagierki...więc nie inwestuję w nie nic, dla mnie najgorszy okres był jak zaczęły się słoiczki, wtedy faktycznie byliśmy nieźle spłukani, ale przy drugim ja np. będę już sama gotować, więc myślę, że można obejść się bez słoików....a teraz kosztuje nas prawie 0, jedyne co jej kupuje to książeczki i jakas tam zabawke raz na jakis czas, je o co my, sika do nocnika, wiec pieluchy odeszły, na prawde nie ma tragedi...ale wiesz nawet wtedy kiedy byliśmy pod kreską i ledwo ciągneliśmy do 1-szego, to nigdy nie pomysleliśmy ze to przez nią ;) po prostu o tym sie nie mysli jak juz jest dziecko tylko próbuje jakoś inaczej zarzadzac finansami :) nigdy nie jest dobry czas na dziecko, zawsze można powiedzieć, ze teraz akurat to coś tam...poczekam na lepszą prace ;) a jako że nigdy nie ma dobrego czasu to trzeba "robić" jak są chęci i tego się trzymajcie :) ale się rozpisałąm.... trzymajcie się babeczki
  19. ale smutkiem powiało... Siluetta pewnie pogodzisz się niebawem z mężem, zawsze na początku nerw trzyma mocno, a po czasie odpuszcza... ja też ze swoim co i raz się kłócę, ale ja znowu jestem taka, że mi dosłownie za 10 minut mija i nie potrafie się długo gniewać,prawda jest taka, że każdy facet jest wkurzający (delikatnie mówiąc)... roxi a pod jakim względem mąż mówi że sobie nie poradzicie? materialnym czy chodzi o nadmiar obowiązków? czekajac_na_cud trzymam za Ciebie kciuki :) długo się już starasz?
  20. cześć dziewczyny, dawno mnie tu nie było...przeziębiona jestem i jakoś nie mam siły na nic...ja w tym miesiącu zaniechałam starań...strach ma wielkie oczy...musiałam chyba jeszcze raz wszystko na spokojnie przemyśleć...najbardziej się boję, że moja mała będzie zazdrosna o 2 dziecko a mi chyba serce pęknie :( nie wiem skąd u mnie taki lęk... siluetta co tam u Ciebie? roxi a Ty kiedy zaczynasz starania? ja prawdopodobnie przyłączę się mimo wszystko w nastepnym miesiącu, ale tak jak mówię targają mną sprzeczne uczucia...
  21. preggers ogromne gratulacje :) spokojnych 9 miesięcy i jeszcze paru miesięcy po ;) możesz brać paracetamol, ja brałam w 1 ciąży Siluetta co to za nastawienie, że chyba nie jesteś? nie poznaję Cię ;) poczekaj jeszcze te pare dni a nie tu głupoty wygadujesz :) ja już powinnam się zacząć starać...muszę męża scignąć ;) i znowu będzie, jestem czy nie jestem? i wkręcanie ;)
  22. hej dziewczyny, ale się rozpisałyście, nie nadążam czytać ;) Siluetta nie przejmuj się, myślisz że my nie robimy testów za wcześnie :)) a nóż...:) :) :) może ujrzymy ten cień cienia ;) ha ha ja też tak ja Ty biegam od lampki do lampki, w okno i patrzę czy na pewno NIC tam nie ma :) :) :) preggers trzymam kciuki oby w czwartek były pozytywne wieści roxi miesiąc to mało! zobaczysz za chwile znowu będziesz żyć w nadzei i testować :)
  23. roxi...kurcze ja też myślałam, że Ty jednak "zaciążyłaś" przykro mi :( a długo się już starasz, przepraszam jeśli pisałaś wcześniej, moze mi gdzieś umknęło... nie wiem czy Cię to pocieszy, ale ja też jeszcze parę dni temu dostałam @, był smutek i żal, ale teraz już po i nowy cykl starań i naprawdę smuteczki odchodzą, bo wiesz że możesz starać się od nowa... nie płacz, głowa do góry, jesteśmy tu razem i będziemy się wspierać kolejny cykl, kolejna szansa... ściskam Cię
  24. cześć dziewczyny, widzę, że objawy nam się mnożą, dobrze, dobrze :) Siluetta czas szybko płynie, już zaraz weekend ;) Ciekawa strasznie jestem czy Ci się udało... ja już po @ więc się pewnie zacznę starać, chociaż nachodzą mnie cały czas obawy, jak to będzie z dwójką...boję się i już, a z drugiej strony chcę mieć dwójkę dzieci, a jak nie teraz to ie wiem kiedy...ale i tak się boję, boję, boję ;) te bezsenne noce...ehh...leń mnie dopada ;) roxi, ja wiele razy czytałam, że dziewczynom nie wychodziły testy już po @, a w ciąży były, więc nie nastawiaj się na negatyw :)
×