wkurzony jak cholera
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez wkurzony jak cholera
-
- no prosze cie, forum to forum, anonimowe, mozna sobie gadac i sie zwierzac, w 4 oczy to zupelnie inna sprawa No właśnie to była ironia!!! Bo z Ciebie na forum też wszystko trzeba wyciągać siłą!!!! - wg twej definicji jesli cos jest nietrwale to nie uczucie? Tak. Definicja jest prosta: uczucia są trwałe. Emocje są mniej trwałe i częściej ulegają zmianie. Nie możesz przestać odczuwac miłości tak szybko, jak byś chciała. Oboje o tym wiemy. - upieram sie przy swoim nawet jesli pewna38 przestanie cie lubic to jej UCZUCIE zmieni sie tylko z lubienia w niechec np Upieram się przy swoim. Jej emocja się zmieni z emocji lubienia na emocję nielubienie. Lub emocja zniknie, jeśli przestanie mnie lubić i będę jej obojętny. Wiesz co, wygląda na to, że podchodzimy podobnie do tego tematu, uczuć jak na zasadzie "dla jednego szklanka jest w połowie pełna, dla drugiego w połowie pusta". :-).
-
- [zgłoś do usunięcia] Xixileen edit: wycofuję się ze słowa "uczciwiej". Powinno być: "łatwiej". Ooo, kochana, to przypadkiem napisało Ci się właściwie: uczciwiej jest zerwać kontakt. Ale jest to baaardzo trudne!!!
-
- A w jakim celu, he? Chcę udowodnić zołzie_adze, że możesz przestać mnie lubić w kilka godzin. Tym samym udowodnię zołzie_adze, że lubienie to nie uczucie. :-)
-
- Wkurzony uważaj, bo ze mnie straszna złośnica. Oj tam, jak Ty nic nie rozumiesz...:-) Ja specjalnie tak Cię podpuszczam :-).
-
- ok pozwalam na ironie tez lubie Dzięki, Królowo! - ja do zwierzen jestem ciezki przypadek.. No popatrz...znając historię Twoich wpisów na tym forum, nigdy bym się nie domyślił :-) :-) :-).
-
- Xixi-cośtam dziękuje i docenia, niemniej kwerendę uważa za niekompletną. ; ) Gdyby była kompletna, to byłaby druzgocąca dla kwerendowanej :-/. - Zabrakło tego: "Jednorazowy skok w bok to jedno (złe, jak najbardziej złe) a stała kochanka, to co innego". 09:43 Przecież ona od miesięcy zakochana jest w śpiewaku! Nawet kilka razy zrywała z nim. A to, że dopiero teraz są po pocałunkach? Szczegół nieistotny. Nieudolność śpiewaka. :-). Będą następne pocałunki, potem następne...o masażu stref erogennych żadna_wiedza nie wspominała...ze wstydu! - Diabeł, jak zwywkłeś mawiać, ponoć w szczegółach tkwi. ; ) ...bo dzisz, droga Xixi-cośtam...gdyby żadna_wiedza była konsekwentna w postępowaniu, to po tych pierwszych pocałunkach zerwała by kontakt ze śpiewakiem na resztę życia. A nie zerwała. I to jest ten szczegół, który czyni jej postępowanie niekonsekwentnym! - Wkurzony dziś cały dzień mi powtarzasz, że nic nie rozumiem. Cholera to kto tu w końcu ma dziś zły dzień, ja czy Ty? Sprawdzam, czy łatwo Cię wkurzyć :-)
-
- nie ironizuj!! Kiedy ja lubię... :-/ - wiedzial prawie wszystko o mnie a ja do zwierzen jestem ciezki przypadek, nie robie tego po prostu.. Proszę Cię Aga, pozwól, pliz pliz pliz!! To aż się prosi, aż krzyczy o ironię!
-
- Faktycznie masz słabszy dzień skoro "śpiewaka" jedynie w kategoriach mruczenia do uszka postrzegasz A w jakich mam postrzegać? Śpiewa i przekracza prędkość w obszarze zabudowanym. A, i jeszcze w okolicach świąt Bożego Narodzenia całuje mężatki. Z tego wszystkiego, to mamy wspólne tylko łamanie przepisów o ruchu drogowym. - wg mnie lubic kogos to darzyc pozytywnym uczuciem, wiec jakies uczucie to jest I tam. Lubienie to tylko emocja. Dziś kogoś lubisz, jutro nie lubisz. Z miłością i nienawiścią tak łatwo nie ma. - a odnosnie udawania przez kochankow, ten moj nie udawal, uwazam ze bylo to prawdziwe, Szczęściara!
-
- Raczej za śpiewaka. Nie śpiewam. Nigdy. Nawet po alkoholu. Szanuję ludzi i ich prawo do życia :-). - Sramtus pierdamtus. Wiesz co jest najgorsze? W pierwszej chwili chciałem sprawdzić w googlach, bo myślałem, że to po łacinie! :-/. Mam kiepski dzień :-(.
-
- Nie wiem czy to była miłość, ale stał mi się bliski. Zaprzątał moją uwagę, me myśli przez kilka miesięcy. Jednak w tym układzie On był znacznie dalej niż ja, albo świetnie udawał.. Oni wszyscy udają, ci kochankowie! I potrafią udawać takie rzeczy, że filozofom się o tym nie śniło!
-
-no dobra przyznaje sie.. myslalam ze masz jakies uczucia, kochanke np lubisz, zone i dzieci kochasz, nas tolerujesz.. Ja was nawet lubię :-). Jak się mnie nie czepiacie. Ale lubienie to chyba nie uczucie?
-
- za zadna wiedze dzis robisz?? A tak to wygląda? Fak! :-). Po prostu odnoszę wrażenie, że niektórzy na forum uważają mnie za człowieka posiadającego uczucia. A tak oczywiście nie jest :-).
-
- wczesniej mowiles ze to ona ciebie upolowala anie ty ja, wiec chyba w tym wypadku sie nie meczyles zbytnio Oj tam, jak Ty nic nie rozumiesz :-). Gdybym w odpowiedniej chwili nie wziął się do roboty, to bym się woził po mieście 45 km/godz. przez nastepne 5 lat, tak jak żadna_wiedza. Ale nie ja to rozpocząłem. M.in. dlatego doceniam pracę, którą śpiewak wkłada w ten związek z żadną_wiedzą. Choć jemu to jakoś nie wychodzi. A może właśnie juz wychodzi?
-
- Wiecie co? Zauważyłam, że ten topik znacznie się różni od innych, tematycznie zbliżonych. Całe szczęscie. Jak ktoś chce poczytać o uczuciach, to ma tyle innych wątków do wyboru... - Reasumując stwierdzam, że albo jesteśmy zimnokrwiści ...gady... - albo nie umiemy mówić o tym co w sercu nam gra. ...albo tumany :-) Ładnie nas podsumowałaś :-).
-
- Może właśnie ten brak zazdrości sugerował kochance, że jest Ci obojętna.. Chiba tak. - Palnę Cię za moment. Przez cały czas twierdziłeś, że to wyłącznie sport jeśli nie łączy się z uczuciem. To w końcu Ty sportowiec czy romantyk jesteś? I jedno, i drugie. Zapierdalam po bieżni z bukietem w róż w dłoni!
-
- Wkurzony nie nadążam za Tobą. Po co udawać cokolwiek? Kochanka to nie żona, gdy nic nie łączy to pora się zwijać. Brak seksu, brak zrozumienia, to co? Przywiązanie? Oj tam, jak Ty nic nie rozumiesz. Jako kobieta, atrakcyjna, wystarczy że jesteś. Ja się muszę namęczyć, żeby kogoś zaciagnąć do łóżka.
-
- ale to wkoncu jak to bylo?? byles zazdrosny ale nieokazywales tego czy nie byles wcale??? O łóżko nie byłem nigdy. Ogólnie, o to że jest z nią, bywałem. Ale raczej starałem się pozbyć tego uczucia. Czasami cośtam kurtuazyjnie wspomniałem. Zazdrość jest tak męczącym uczuciem, że nie mógłbym fukcjonowac normalnie przez dłuzszy czas z zazdrością na karku.
-
- no wlasnie nieokazywanie zazdrosci swiadczy ze cos jest jednak nie tak.. w koncu to ludzka slabosc i ciezko panowac nad nia jesli komus zalezy Dałem ciała po całości. Miałem na tyle tupetu, żeby nie udawać, że w weekend gniłem z tęsknoty. Zorientowałem się dopiero, gdy było już za późno. Tak to jest, jak człowiek stara się nie uprzykszać życia drugiemu człowiekowi swoimi troskami.
-
- Wkurzony Aniołem jesteś. Moja kochanka twierdziła to samo. Najwidoczniej przesadziłem w tej dobroci. Z perspektywy czasu myślę, że nieokazywanie mojej zazdrości to był błąd. Skoro i tak ją okłamywałem, to mogłem do kompletu i to dorzucić.
-
- No nie..aż tak wyrozumiała jak Ty Wkurzony, to ja z pewnością nie jestem. Niebawem wyjdzie na jaw, że wręcz przyjemność Ci sprawiały takie myśli. Ja się cieszę zawsze, jak ludzie się kochają :-). Mój świat jest światem pełnym miłości. Z odrobiną kłamstwa :-)
-
Żeby było jasne: ja byłem wierny kochance. Z jej powodu zakończyłem rozwijający się dopiero romans z pewną baardzo fajną meżatką. Na szczęście los okazał się dla mnie choć w części łaskawy, gdyż tamta również jest w ciąży, więc nie mam powodu żałować swojego wyboru. Zupełnie tak, jakby los przesłał mi wiadomość: widzisz Wkurzony, chciałem Ci się dobrać do d..py i nie dałem Ci szansy tego uniknąć!
-
Witaj Xixi-cośtam. Specjalnie dla Ciebie zrobiłem kwerendę wypowiedzi żadnej_wiedzy. Z takim oto wynikiem: najpierw: "Sama nie wiem czy jest mi ciebie szkoda, czy powinnam tobą gardzić. To, co robisz jest dla mnie obrzydliwe. Okłamujesz kochankę, zdradzasz żonę Sposób w jaki traktujesz kobiety jest karygodny. ...Dlatego trochę mi ciebie szkoda. Musisz być nieszczęśliwym człowiekiem uśmiechającym się przez łzy, który nie zaznał prawdziwej miłości. Chociaż... Skoro nie zaznał, to nie wie co stracił. Na szczęście nie ja muszę żyć z tą świadomością." oraz: "Wierzę w to, że zdradzasz żonę, że masz wk**wiającą kochankę. Mam nadzieję, że chociaż jedna się na tobie pozna. Chciałabym tobie przekazac pewien gest w ich imieniu, ale nie znalazłam dłoni z palcami w konfiguracji jaka by mi najbardziej pasowała... Albo spróbuję Uwaga... [fuck you] poszukaj w wikipedii " potem: "...Nie jestem idealna. Potrafię spojrzeć na siebie krytycznym okiem. Rzadko oceniam innych, wolę skupić się na sobie" a jeszcze bardziej potem: "nie rób sobie żartów pewna38! Jestem po całowaniu! " Zakładając, że pisanie na forum jest jednak postępowaniem (przedstawieniem swoich opinii), przychylam się do stwierdzenia, że brak jest konsekwencji w jej postępowaniu. Gdybym bowiem założył, że ta konsekwencja jest, to musiałbym ocenić jej zachowanie jednym słowem: hipokryzja. A tego nie chcę, bo nie lubię przylepiać ludziom tej łatko, skoro sam prowadzę życie pełne kłamstwa.... J 8,1-11 Gdy nie przestawali Go pytać, wyprostował się i rzekł im: "Kto z was bez grzechu, niech pierwszy rzuci w nią kamieniem". Ja w nią kamieniem nie zamierzam rzucać.
-
- No łona, gdyby w te ciążę nie zaszła. Acha. No tak. Ideał. :-)
-
- skoro ty wkurzales ja od poczatku, to sporo wytrzymywala, zanim zaczela sie buntowac i ciebie wkurzac, moze gdyby w ciaze nie zaszla to nie wkurzalaby wogole.. Być może z pewnością. Raczej się tego nie dowiem. Zresztą jakie to ma znaczenie? Co było a nie jest, nie pisze się w rejestr. - Można by rzec - ideał! Ale kto? Ona czy ja? Czy zołza aga?
-
- u mnie identycznie było, tylko, ze to on udawał miłego...a pozniej zaczol byc soba i wkurzac No cóż, z tego co usłuszałem wynikało, że ja wkurzałem od początku, ale do pewnego momentu warto było to wytrzymywać :-). Choć ja naprawdę starałem sie być miły. Chyba mi nie bardzo to wychodziło. Zupełnie nie wiem dlaczego. Przecież wszyscy na forum widzą, że jestem słodki jak miód!. :-) A może to właśnie wkurzało? Niektórym nic nie dogodzi.