jwcbd
-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Posty napisane przez jwcbd
-
-
no oczywiście, jeśli chodzi o dzieci to wiadoma sprawa, że one są najważniejsze i trzeba zabezpieczyć je w pełni -
po prostu trudno spojrzeć na siebie obiektywnie, stąd wasze słowa a tak na prawdę baaaaardzo rzadko wina jest tylko jednej osoby -
nieprawda, nie chodzi o to, że on powie, że jemu się znudziło no przecież to chyba oczywiste i tego nie trzeba tłumaczyć, że to nie jest argument ale za utrzymanie związku odpowiada i mąż i żona i zazwyczaj jest tak, że jak kobieta zostaje zdradzona to potem mówi, że ona sobie nie ma nic do zarzucenia, no oczywiście, w końcu mówi o sobie a więc po pierwsze nie będzie o samej sobie mówić czegoś przykrego a po drugie jest stronnicza bo bierze udział w tym rozwodzie. wiadomo, że ludzie są różni, może być facet notorycznie zdradzający, po prostu nie potrafiący zupełnie być wierny i ciągle zdradza i to jest wtedy ewidentne, ale jeśli ludzie żyją ze sobą 20 lat i nagle facet zdradzi to nikt mi nie wciśnie kitu, że tak mu się uwidziało zrobić bo coś go do tego popchnęło, z jakiegoś powodu nie czuł się w pełni zaspokojony w małżeństwie, albo z seksem było coś nie tak (rzadko, wcale, byle jak) albo z uczuciami (osłabło lub jest zupełnie niewyczuwalne pomiędzy partnerami). Nie można jednak stwierdzić, że to jest tylko i wyłącznie wina tego faceta. -
musisz jednak przyznać, że nie jesteś obiektywna bo jesteś stroną zainteresowaną, czasami druga strona jest jakby sama sobie winna, że została zdradzona a ja nie wiem czy tak było czy nie było w twoim przypadku bo przecież nie znam waszej sprawy, znam tylko jedną wersję, twoją. sąd ma obowiązek tak samo podejść do tej sprawy tylko, że będzie mógł wysłuchać drugiej strony czyli twojego męża. -
prawdę mówiąc znamy tylko twoją wersję, nie wiemy dlaczego ci to zrobił a to też jest ważne dla sądu -
żona kolegi tam rodziła, podobo rewelacyjnie, bardzo polecali
Rozwod z orzeczeniem o winie
w Rozwodnicy, "eks", wdowy/wdowcy
Napisano