Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

KALA8585

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Oj Kobietki, chyba nigdzie nie jest różowo, niby chcemy tych dzieciaczków, bo totaka osłoda życia, a jakjuż je mamy to monotonia ciągnie się w nieskończoność, jedzenie, pieluchy , spanie, sprzątanie ehhh a M i tak narzeka....że to że tamto...siedząc oczywiście na kanapie z pilotem w ręku...poprostu ręce opadają, ja się tu produkuję, codziennie to samo, wymyślać obiadki sradki, a ten nic nie pomoże, ale cóż, może jak dzieci podrosną będzie lżej, tym się pocieszam. Zorka z tym jedzeniem to u nas może nie najgorzej ale z to z piciem kiepsko, nie chce ani soczków ani herbatek ani wody, czy to z niekapków, nutelki czy zwykłej szklanki, a kupy przez to coraz twardsze i kłopoty z wyróżnianiem rano, aż beczy:( a tyle ile zje to i tak marnie mi jakoś wygląda,za równe 2 tyg skończy roczek, no i waży MOŻE te 9 kg, a mi w świadomości cały czas pulsują słowa pediatry " DOKARMIAĆ" i wymyślam niewiadomo co jej do jedzenia, a i tak czasem pluje, beczy, znowu zęby dają o sobie znać bo po połowie zjedzonego obiadku już jest ryk i muszę jej śpiewać, wydurniać się, bajki włączam aby zjadła i tak codzień:( a wstaje po 6....masakra bo kiedyś po 7....i chodzę półprzytomna:(:( o dziwo właśnie spi 1, 5godz, pewnie zaraz wstanie.....ehhhh sie rozpisałam...
  2. Hej Kobietki , pamiętacie mnie jeszcze:P Długo mnie nie było, Marysia miała przez 2 tyg mega katar, tydz ostrego kaszlu, dopiero w sobote ustąpił, potem urodziny mojej mamki..w sumie do dziś kicha kilka razy dzienie:(:( a grypa tu nieziemska panuje..ale do rzeczy, drzeleciałam dwie ost. stronki i już wem że Netta ma dzidziusia więc składamy ogromne gratulacje, tak samo jak dla Gosieńki...Gosiu podziwiam Cie i gratuluję maleństwa:) Wandziu ależ to zleciało:)jeszcze trochę:) Niewiem co tam jeszcze pisać po takim długim czasie hmmmm, mój M nadal bez legalnej pracy, Marysia niedługo roczek, jeszcze nie chodzi ale już tuż tuż, ma 5 zębów, te 3 u góry wyglądają conajmniej niesymetrycznie:P:P a na 4-tego u góry sie nie zanosi, może i dzięki Bogu bo jest spokojnie nie nerwowo, za to gada po swojemu, stara się powtarzac po nas, patrzy na usta i coś tam czasem wypowie smiesznego:) Pozatym mamy smutny dzien, bo zmarła babcia M..92lata no cóż, sędziwy już wiek. Buziaczki Kochane, pozdrawiamy i całujemy wszystkie kobietki które pominęłam:)
  3. Zorka ja używałam DIANE35 przez kilka lat , nie narzekałam, syfy z twarzy zniknęły i była cacy, cycuszki się powiększyły, no jedna wada że ciut przytyłam:) Ale Tobie to wskazane:) No i zabezpieczenie było przy okazji:) A pozatym chyba wyprowadzę się od M.....ona ma wyje...ne na to że nie ma pracy, podsuwam mu nr tel zeby zadzwonił a ten woli kanapę i pilota, pojadę do mamy, i wrócę do swojej pracy:(:( mamgo dooooooooooooooośśśśśśśśśśśćććććććććććććććć, jak on niewie co ma zrobić ze swoim życiem to ja już mu nie pomogę:(:(
  4. Zorka moja dwa dni temu skończyła 10 miesiecy a też ma ten kryzys 8 miesiąca:) masakra jakaś, tata z daleka jest fajny i na 5 minut zabawy a na reszte dnia mama:(:( idzie jej górna prawa jedynka, już widać ją i jest nieznośna, dziś w nocy przeszła samą siebie tak sie wierciła:( za to uspałam ją przed 7 i pospałyśmy do 9.00:):) jak nigdy:) idziemy na obiadek:) Marysia uwielbia jarzynki ze schabem gerbera:) no i mamy jarzynową:) buziakiii:*
  5. A no widzisz ZORKA jak się role odwróciły, kiedyś @@@@ była beeee a teraz jest wyczekiwana, no może kiedyś znowu będzie beee ale jeszcze nie teraz:) ufffff ale ze mnie zeszło... M dziś pojechał na rozmowe w spr pracy, ale faceta nie było, był na pogrzebie, masakra jak pech to pech:( wysłałam go do TESCO po pampersy i obiadki dla małej, i co chwile dzwoni, maskraaaaa z nim... Riolek jak samopoczucie?????
  6. Riolek jestes bardzo nieszczęśliwa z nim, może rozstanie to jakiś sposób, ja nieraz o tym myślałam, jak jest jednak dziecko jest z tym trudniej, nie martw się, jesteś wspaniałą wrażliwą kobietą, z dzieckiem czy nie poznasz co to miłość.
  7. Riolek Kochana Ty Nasza:( tak mi przykro że tylko Ciebie obwinia za to wszystko, móze lepiej bedzie jak dacie sobie czas na to wszytsko, jeśli masz możliwość (ja bym tak zrobiła) to zamieszkaj z rodzicami bądź kimś kto przygarnie Cie na chwile.... co??
  8. Dziewczyny pojawia się moja upragniona @@@@ powoli powoli, ale ją widać, z tej radości pożarłam całą biała czekoladę:) mniam...........:P
  9. Położna mówiła że jak test wyjdzie negat. mam zaczac kolejne opakowanie, więc w sobote zaczne, a w czwartek sie zapisze do gina:( no chyba że @ przyjdzie, czasem mnie pobolewa brzuch jak na @@.....albo sobie tak wmawiam:( Kurcze moja Maria pluje teraz wszystkim co jej do buzi włożę, aktualnie mam umyte włosy, ale co z tego jak całe w kaszce;/
  10. ZORA nie testuję bo wiem że i tak jest za wczesnie i wyjdzie negatywny, dzwoniłam do położnej, może tak być że @@ po odstaw. anty sie nie pojawia ale w cuda niewierzę, u mnie zawsze była, mam rozpoczac kolejne opakow. a gin dopiero jest w czwartek.....masakra, pół nocy nie spałam:(:(najgorsze to mieć wpadkę przy anty:(:(:(:( a głupia tak gadałam wszystkim że panuję nad sytuacją, M mi zaufał a tu masz!!!!
  11. Hej... WIdzę że wstrzeliłam się w temat.....:(:( PO odstawieniu tablet anty zawsze @@@ przychodziła 5 dnia , zawsze, poprostu zawsze:(:( wczoraj był ten 5 dzień a @@@@ jak niema tak niema, i nie czuję się na nią, jestem załamana, M bez pracy, małe mieszkanie, bez perspektyw na większe, nic M nie mówiłam jeszcze, w piątek ma rozmowe o pracę, nie chce go stresować , bo i tak żyjemy jak pies z kotem przez tą sytuację:(:(jak pech to pech:(
  12. Bo to może być naprawdę wczesna ciąża, może dr. ma słaby wzrok albo zły aparat i nie można było zobaczyć. Może za tydz. lub dwa będzie wszystko jasne...albo idź na betę..
  13. Eyes, niektórym kobietkom testy dłuugo wychodzą negatywne a są w ciąży, więc poczekaj troszkę, albo idź na betę i będzie jasne. Mi pozytywny wychodzi test dopiero około 2tyg po spodziewanym okresie. powodzenia:)
  14. Jejku Netta już niedługo, ale fajnie, zaraz razem:):):):):):):) Kurcze Zorka współczuje tego stresu przy karmieniu, zje czy nie zje;/...
  15. NO Monia to Twój M miał szczęście że ktoś go tu w końcu chciał....my szukamy w necie od września, daliśmy ogłoszenia, w Urzędzie pracy się zarejestrował, czasem jest tam ogłoszenie ale bez doświadczenia nie chca i koniec...masakra, dzwoniłam dziś do mamy żeby jej napomnkąć o tym, łzy tak leciały że szok, mama tak strasznie nie chce żebym jechała, mówi ze najpierw niech jedzie M, szkoda jej że nie będzie widziała jak Marysia dorasta, mi też jest tego szkoda, tak czekała na wnusię:(:(:( ale rodzina jaka jest taka jest powinna być razem:(mój M pewnie nie będzie chciał słyszeć że ma jechać sam...więc nic mu nie mówię...:( bo powie że mama ważniejsza, a w końcu to my stanowimy teraz jedność, rodzinę...:( tak mi przykro i żal że ta ojczyzna taka...
×