agrataka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez agrataka
-
*zafasolkowana mnie jakiś czas temu dopadł jeden krótkotrwały skurcz połączony z bólem jak na @. Aż mnie zatkało w tym czasie, a jak sobie pomyślę, że takie bóle będą non stop i to jeszcze pewnie silniejsze to... słabo mi na samą myśl! Zawsze miałam bolesne okresy, ale samego porodu to sobie nie wyobrażam! I jak tam po usg?? Mnie meczą bóle krocza, ale lekarz polecił mi na nie cyclo3fort - na razie nie próbowałam, bo czasami nie boli, ale jutro więcej pochodzę, wiec pewnie będzie potrzebny. *klauddynka69 jak my robiliśmy remont to... nie było chyba rzeczy z którą nie było by coś nie tak. A to panele krzywe, a to wannę przywieźli nie z tym dnem co miało być, a to stołek krzywy, a to półeczka do łózka za krótka... Przy remontach trzeba mieć na prawdę mocne nerwy ;) *Paulina :) i działa na Ciebie? Bo ja żylaków nie mam, tylko lekarz dał mi na te bóle w kroczu.
-
*Juwelka mi brzuch twardnieje tylko i wyłącznie wtedy gdy leżę na plecach - więc może i pozycja ma na to wpływ. PS Jesteś zestresowana i mały to czuje, wiec pewnie dlatego non stop się wierci. Mój tylko jak jestem głodna (widać on też) i wieczorem/rano jak leżę. Tak to przez dzień cisza. *majowamamusia jeszcze nie miałam takiego badania i ciekawe czy będę miała. Tylko słyszę przy usg że ilość wód prawidłowa. PS Czyli Ciebie też ból żeber dręczy? Ja od kilku dni czuję z prawej strony tak jakby mi ktoś lewy sierpowy zafundował! I przez to spać na prawej stronie nie mogę wogóle. *jopka394 witaj :) Koleżanka właśnie kupiła ten leżaczek - rodzi niebawem, więc wypytam ja później jak jej służy. Ja sama tez jakiś chciałam kupić, ale stwierdziłam, ze na początku to najwyżej gondolę w mieszkaniu będę mieć. I daj znać co tam u Ciebie w wyprawca, bo Ty większe doświadczenie masz :) *Nikola2008 ja tez nie wiem ile mój waży - byłam w piątek na wizycie, ale lekarz nie robił mi usg. Następnym razem idę 26 marca, więc wtedy to już wymuszę tą informację ;)
-
Witam Majówki. Poczytuję Was na bieżąco na komórce, ale tam mi sie źle pisze, więc dlatego co jakiś czas odpisuję. Mam do Was pytanko: boplą Was piersi? Bo ja zdałam sobie sprawę, ze odkąd mdłości ustały (ok 13tc) to biust też nie boli ani sutki. Baa nawet chodzę cały czas w biustonoszu sprzed ciąży! Co prawda parę cm dodatkowych mam, ale jeszcze nie zmusiło mnie to do zmiany, bo się mieści. *Juwelka mi ten krem z Ziaji 30+ bardzo pomógł. W sumie to uzywam go na noc, a w dzień tylko troszeczkę na policzki tam gdzie zawsze miałam najbardziej suche, bo jak dam na całą twarz to się strasznie świecę. Używam go od niedawna (od kiedy KlauDDynka poleciła) i efekty są niesamowite. *justynakochapawla Medela ma podobno najlepsze laktatory - te ręczne też. czekam na wiosnę... to chyba różnie bywa, bo znam dużo karmiących, niektóre używały laktatora inne nie - i z tymi rozstępami jest różnie. Ogólnie nie ma reguły u której powstaną.
-
klauddynka69 masakra - nie przypuszczałam, że tyle przeszłaś! Ja też pół życia borykałam się z trądzikiem, w sumie cały czas jeszcze jest, ale odkąd odkryłam moje problemy z tarczycą to trochę wszystko złagodniało. No i u siebie widzę też że bardzo duże znaczenie ma jedzenie. Dręczą mnie choroby autoimmunologiczne i w sumie powinnam przejść na specjalną dietę by uspokoić mój organizm, ale póki co dla dobra maluszka nie mogę (drastyczna dieta bez kazeiny, glutenu i mięsa...). Może kiedyś...
-
*KlauDDynka69 siedziałam godzinę w sumie przed kompem w nocy i oliwka się nie wchłonęła, tj pół na pewno, ale resztę wytarła koszulko potem. W sumie to mi baaardzo nie przeszkadza, bo co wieczór jak się nasmarowywałam balsamem na rozstępy to też z odkrytym brzuszkiem chodziłam. Jedyny problem w tym, że wczoraj po tej godzinie poszłam zrobić sobie zastrzyki i faktycznie - nie mogłam się wkłuć dobrze, bo nie mogłam fałdu skóry na brzuszku złapać. Aj komicznie to wyglądało - i efekt tego taki ze zamiast jednej ranki po wkłuciu mam 4 ;) Ale dojdę na pewno do perfekcji ;) Rano jednak skóra przesuszona nie była, więc widać trochę tego co miało się wchłonąć weszło. Tylko nie wyobrażam sobie teraz młodego wogóle oliwkować - przecież wszystko bedzie tłuste! No chyba że tylko mi się tak słabo wchłania - jak kupisz to przetestuj koniecznie. A może już któraś z innych dziewczyn kupiła? I jak się Wam ta oliwka z Hippa wchłania?? Najwyżej dla młodego jednak jakiś kremik lub balsam będę stosować ;) Dziecko uczy się zapachu matki - no fakt, ale teraz tak myślę, że przecież i proszki pachną, więc nasze koszule też będą pachnieć, więc w sumie chyba obojętne czym się myć będziemy - byle mniej więcej jednym żelem, wtedy ten zapach dziecko będzie znało :) *juta78 to witamy po przerwie :) *Juwelka ja tez planuję jak Anka w Loveli prać. Jakiś czas temu kupiłam płyn do płukania tkanin Lovela i nareszcie mam miękkie rzeczy! Do tej pory żaden płyn nie radził sobie z naszą mega twardą wodą, a teraz aż się nadziwić nie mogę jak mięciutkie jest pranie. (2 litry starcza mi na 26 prań, czyli wychodzi po niecałą złotówkę za pranie). Proszków ani płynu do prania jeszcze nie testowałam, ale w najbliższym czasie to zrobię. *Anka30! dokłądnie - ale ten czas leci :) *justynakochapawla a masz proszek czy płyn do prania? Ja mam na razie jedną koszulę i szlafrok - udało mi się ostatnio kupic taki zestaw za 42,50 (100% bawełny) i co ważne koszula jest na ramiączkach i rozpinana na 3 guziczki. Po zwiedzaniu porodówki wiem, że jest tam straaaasznie ciepło. Do porodu szukam jakiejś koszuliny w ciuchlandach - bo i tak czy siak zaleje mnie krew, więc żeby to szybko wyrzucić, a oprócz tego jeszcze 2 koszule z krótkim rękawkiem będę kupować - rozpinane, ale przymierzyłam ostatnio L-kę i się w niej utopiłam - a mniejszych nei mieli. Poszukam więc i poprzemierzam gdzie indziej. Miałam zamawiać na allegro, ale widzę, ze te rozmiary są dziwne. *Juwelka czemu 3 zwykłe koszule? będzie Ci niewygodnie karmić. Acha i dopytaj lekarza swojego (kiedy idziesz na wizytę?) o lek http://www.i-apteka.pl/product-pol-1847-CYCLO-3-FORT-x-30-kapsulek.html bo widzę że mógłby pomóc na Twoje dolegliwości. PS Ja nie miałam łyżeczkowania, poroniłam w domu - jedyne co miałam mięśniaka po tym, ale w ciąży nie ma po nim śladu.
-
o klauddynka69 widzę, ze razem nie śpimy :P tylko ze ja nocny marek jestem i to moja normalna godzina, zaraz się będę kłaść dopiero. PS mam też ten żel Ziaja Ulga - bardzo fajny jest :) I bardzo fajny opis nakładania kremu. Hmm tylko ze mojej tarczycy to chyba już nic nie przeszkodzi, bo mam jej już tylko połowę (resztę zeżarło mi Hashimoto) ;) Kolorowych snów ;*
-
*Moniaa89 no pewnie że nowe ubranka też do pralki - przecież nie wiadomo gdzie leżały i ile rąk je oglądało ;) *Szyszka85 w sumie to wypierzesz raz i zobaczysz - jak z zapachem np. *justynakochapawla oj no to faktycznie intensywne miałaś początki - ja w sumie tylko 6 tygodni mdłości i cowieczornych wymiotów dzień w dzień - ale tylko po raz ;) A później już spokój. Co prawda całą ciąże jestem na lekach, ale ogólnie czuję się dobrze :) Właśnie się zastanawiałam jak to z tą wagą jest, bo ja mimo wymiotów od samego początku wagowo idę ku górze, a widzę że inne na początku stały w miejscu a dopiero teraz nadrabiają i wychodzimy prawie wszystkie w 3 trymestr z podobną wagą na +. A przed ciążą ile ważyłaś? (Sorki za pytanie, jak nie chcesz to nie odpowiadaj ;) *** właśnie w jakiej temp wogóle pierze sie dziecięce ciuszki? Bo pieluchy i białe rzeczy to chyba czesto w 90 stopniach się pierze, a reszta? W sumie wiem, że na metkach wszystko napisane, ale... jak tak jeszcze na temperaturę to trzeba będzie dzielić to juz może być ciekawie. 40? 60? w ilu pierzecie kolory? *Madzik128 wow brzuszek pięknie idzie do przodu, kiedy ja Cię dogonię! *klauddynka69 jak to miło, że czasami bezsenność można tak dobrze wykorzystać :D Wlasnie tak dziś zrobiłam - po kąpieli wmasowałam oliwkę. No i tak siedzę przed kompem z odkrytym brzuchem już ponad pół godziny i od czasu do czasu maziam po nim - ale tłustego filmu tyle jakbym dopiero co się posmarowała. A co tam - niech się wchłania! Zaraz idę robić zastrzyk - może mi się igła nie będzie ślizgać haha. Rano wklepię Alantan, no chyba że przy nocnym siku mnie dopadnie swędzenie to już wtedy. Przetestuję ten sposób przez jakiś czas - mam nadzieję, ze pomoże. A co do "krostek" doskonale wiem o czym piszesz - miałam takie po posmarowaniu się kremem Nivea. Aż się przeraziłam wtedy! Właśnie Bephanten też niebawem kupię, więc jakby coś to będę się nim ratować. DZIĘKUJĘ :D:D:D A właśnie jak jest z tym żelem bezzapachowym o który pyta Madzik? Bo ja tak polubiłam żel z Hippa, ze już go prawie do torby porodowej wpakowałam (tj zapisałam ze mam go wziąć), ale teraz to nie wiem, bo on pachnie baaardzo intensywnie. *Anka30! ja też jestem cały czas na pograniczu w morfologii, ale lekarz żelaza mi dodatkowo nie przepisuje. Położna kazała mi tylko jeść dużo pietruszki, szpinaku i kiwi ;) A ciała ketonowe to z tego co kojarzę pojawiają się jak jest uboga dieta (bierzesz witaminy?) i np bardzo często wychodzą podczas odchudzania. To takie przejaw, ze głodzisz organizm - a pewnie teraz wszystko co najlepsze zabiera Ci maluszek i dlatego wyszły ;) *czekam na wiosnę... ja w tym roku też kończę 28-kę ;) I baaardzo mnie ciekawi czy mój maluch urodzi się jeszcze przed moimi urodzinami czy już po, bo ja jestem z 25, a mam termin na 24 :D ***Aa ja dziś byłam na wizycie. Usg nie miałam, więc nie wiem ile mój maluszek waży. Posłuchałam tylko galopu serduszka :) No i lekarz kazał mi więcej pić, żeby bardziej rozrzedzać mocz - tj jakieś 3 litry płynów! O matko, nie wiem jak ja to zrobię, ale chyba będę wtedy non stop w łazience. Ale może i wtedy moja skóra też się jeszcze bardziej nawilży. Acha wypytałam też o te bóle krocza i lekarz powiedział, ze przyczyną może być albo ciężar, tj typowo bóle uciskowe, albo jakieś żylaki krocza tworzące się wewnątrz - i stad ból jak więcej pochodzę czy poleżę. Zresztą faktycznie wargi tez mam opuchnięte i jakieś takie dziwne. Polecił mi branie Cyclo3Fort 3x1 i za ponad 3 tygodnie kolejna wizyta wiec i kontrola. Acha no i badanie gin. zwykłe tez było - ujście zamknięte, szyjka prawidłowa jak na początek 3 trymestru. No i zlecenie mam na następne badania, czyli komplecik jak z początku ciąży.
-
*justynakochapawla witaj i dołączaj - każda majowa mama mile widziana :) a tym bardziej nowa z nowymi pomysłami i pytaniami :) Wpisz się też do tabelki, tylko hmmm nie wiem gdzie ona zaginęła - gdzieś ją potem odszukam. A u Ciebie jak tam początki przebiegały i jak się teraz czujesz? I jak teraz wagowo/centymetrowo? Niektóre z nas w piątki podają wymiary. U mnie dziś ponad 9kg na + a w brzuszku 97cm. Dziś kończę 28tc (mam termin na 24 więc 2 dni przed Tobą :) PS Ja też się bałam spojrzeć tam lusterkiem, ale jednak się odważyłam i... powaliło mnie z nóg ;) Teraz na reszcie czuję się normalnie i pewnie za miesiąc czeka mnie powtórka z rozrywki, ale patent siedzenia na krawędzi wanny z lusterkiem na wanny dnie się sprawdza idealnie - bo mężowi też bym za nic nie pozwoliła na ogolenie mnie tam! *klauddynka69 no to teraz mnie dopiero uświadomiłaś o co w tym chodzi - wiec spróbuję tą oliwką pokombinować i może się moja skóra w końcu do niej przyzwyczai, ale jednak z Alantanu nie zrezygnuję i tak, bo faktycznie ma parafinę, ale doszłam do takiego stanu swędzącego i łuszczącego brzuszka że już nie mogłam wytrzymać, a teraz jest idealnie. Dziewczyny polecam więc na podratowanie bardzo suchej skóry http://www.i-apteka.pl/product-pol-332-ALANTAN-Plus-krem-35g.html KlauDDynka ja juz nie wiem jaką ja mam skórę, czy odwodnionę czy nie, bo problem miałam zawsze tylko z twarzą i teraz z brzuszkiem. Nigdzie indziej. Nóg, pleców, biustu, rąk nie smaruję niczym i się nie przesuszają (dłonie podczas mrozów tak, ale teraz juz mam spokój). Z twarzą dzięki Twoim radom już się uporałam (DZIĘKUJĘ :*), kupiłam płyn jaśminowy + krem z Ziaji 30+ i mogę powiedzieć, ze jak ręką odjął moje problemy. Aż sie zdziwiłam,z e tak mało może tak wiele. Został mi tylko ten swędzący brzuszek, no ale mam strasznie napiętą skórę na nim (aż się siostra dziwiła że tak bardzo napięty mam - ona w 3 ciążach takiego nie miała), więc to pewno przez to. Ale poratowałam się Alantanem i póki co niech tak będzie. Co do bóli krocza - podpytam dziś lekarza na wizycie o to, bo ja faktycznie jak więcej pochodzę to czuję za każdym razem. *Paulina :) w sumie fajny pomysł z tym zamkniętym forum - znamy się już wszystkie na tyle, ze miło by było spokojnie popisać - a (mam nadzieję) znajomość nasza utrzyma się dłuuugo - bo niedługo porody nas czekają, a potem rosnące dzieciaczki też będą nas trzymać razem :) Właśnie - muszę się zapisać do dentystki! Bo wyleczyłam wszystko przed ciążą, no ale to było ponad pół roku temu, a potem po wymiotach itp to nie wiadomo co się u mnie tam podziało. *bede_mama a jaka firma tego termometru?
-
a i jeszcze Wam napiszę wieści z ostatniej SzR czyli głównie wizyty na Porodówce: - porody rodzinne, 3 pokoje porodowe z łazienkami sa w tym szpitalu co mam zamiar rodzić. Położne siedzą na korytarzu i co jakiś czas zaglądają. - z łazienki można korzystać prawie non stop, np pod prysznicem stać, czy siedzieć na piłce i polewać się wodą (to miło brzmi), - po porodzie dostaje się maluszka od razu i przez 2h wkładają nas tylko na inne łóżko (bo porodowe wąskie) i siedzimy sobie razem. Maluch z pampersiku i czapeczce, ja taka rozlazła po porodzie i mężu obok . Super to się zapowiada. Można wtedy karmić cały czas, więc jednak do porodu też muszę jakąś rozpinaną koszulinę znaleźć - której w sumie potem nie będzie żal wyrzucić, bo z tego co zrozumiałam nie wiem czy w ciągu tych 2h można się przebrać. (Położna kiedyś mówiła, że do porodu najlepszy stary podkoszulek męza, ale ja nie wiem jak to wtedy w tym karmić. No chyba że faktycznie można się przebrać. Muszę dopytać). - aa co ważne przy zgłaszaniu się do porodu oprócz dokumentów warto mieć ze sobą karteczkę z wszystkimi (!) lekami jakie przyjmowało się w ciąży - od przeziębienia po moczowe sprawy! - położna przedstawiła nam plan przyjścia na izbę przyjęć, gdzie się przebrać, jak robią lewatywkę. Panowie byli przerażeni haha . - jest gaz rozweselający - ale jeden na 3 sale, więc lepiej żeby dużo nas w jednym czasie nie zwijało się z bólu . - aa no i rzeczy dla maluszka nie trzeba - tylko pampersy i chusteczki. Dopiero przy wyjściu w swoje rzeczy się przebiera.
-
*KlauDDynka69 faktycznie dziwnie z tymi rozmiarami - kupiłam w Pepco 3x body z długim rękawem i rozmiar 0-3 jest mniejszy niż 56 inne co mam w domu, a rozmiar 6-9 miesięcy odpowiada 62. No chyba że... po praniu tak się rozciągną ;) Faktycznie - dziewczyny jeśli kupujecie nowe ciuszki posprawdzajcie dobrze rozmiary. *jodyna fajnie że znów jesteś. No no - fakt mały sumo :D ale teraz jak jesteś na diecie to może już takiego wielkiego tempa wzrostu nie będzie miał. *Niespodzianka29 hormony :D *majowamamusia ja zasypiam na lewym, potem po wizycie w wc na prawym, potem budzę się na plecach i jeszcze parę razy takie zmiany. Ale ogólnie śpi mi się dobrze, lepiej niż gdy na samym początku brzuszek zaczynał rosnąć - chyba już przywykłam. *Nikola2008 a ja te programy teraz uwielbiam :D *juwelka masz rację - ja połowy rzeczy do których się przyczepia pomarańcza nie kojarzę, tj nie pamiętam - a wydawało mi się że czytam Was ze zrozumieniem cały czas. Hmm może to jakieś badania psychologiczne ktoś na nas robi? Bo żeby tak wszystko wiedzieć to albo notatki na bieżąco musi prowadzić, albo... już sama nie wiem!
-
*Paulina :) oj nie strasz - ja praktycznie wogole nie jem zup, a tym bardziej mięsa z niej, ale mam parowar, więc będę sobie ewentualnie je gotowała ;) A nie wiecie czasami jak wygląda menu szpitalne? Tj co podają w szpitalach zaraz po urodzeniu? *klauddynka69 a ja kupiłam płyn do kąpieli z Hippa (dla dzieci) i sama się w nim kąpię :D Przyzwyczajam się do zapachu i szczerze polecam ;) PS No właśnie zółty rossmannowski jest tylko ten z filtrem 50 teraz dostępny i zburzyło to mój ład, bo teraz nie wiem jaki krem do buźki kupić, ale pewnie coś jeszcze doradzisz :)
-
*klauddynka69 a Ty mieszkasz w Krakowie, czy gdzieś w pobliżu? Bo ja z samego Krakowa nie jestem i właśnie planuję jechać do IKEI. Miałam dzisiaj, ale jak się przeszłam rano na badania (km w jedną i km spowrotem) to znów się ból krocza pojawił i... no nie dam rady wsiąść do busa i na dłuższą podróż się zmusić! Z jednej strony mnie ciągnie na zakupy, a z drugiej strony nie dam rady! PS Wow Ty jeszcze na minusie a ja już ponad 9kg na +. Tak się zastanawiałam ile jeszcze mogę przybrać przez te 3 miesiące i nie ma reguły - jedne ok 5kg, inne po 20 jeszcze przytyły, więc... strach się bać co to będzie ;) I faktycznie - rozmiar rozmiarowi nierówny, dlatego ja mniej więcej segreguję ciuszki właśnie na długość - choć i tak nie wiadomo do końca co się z tego nada a co nie. *Paulina :) mi na wizycie nie tyle lekarz co położna (bo najpierw idę do niej) sprawdza serduszko malca, ale to tylko tak na chwilkę przykłada i daje posłuchać tego galopu. *bede_mama ja dziś robiłam badania (morfologia/mocz) ale dopiero w piątek idę do lekarza i wyniki tam u niego będę, więc zerknę wtedy jak tam u mnie. Aj już się nie mogę doczekać tej wizyty :) *Anka30! ja na badania też chodzę tak co 2 miesiące teraz. I dzięki - właśnie o tym miałam pisać tj czy przygotowujecie się pomału do diety karmiącej :D Czytam i szperam i już sama nie wiem... gdzieniegdzie piszą, żeby stosować dość drastyczną, gdzieniegdzie że praktycznie nie trzeba (unikać tylko wzdymających produktów). Niby fajna sprawa bo przynajmniej się chudnie, ale... z drugiej strony patrząc na to wszystko co MOŻNA jeść, to chyba wiecznie głodna będę - a żeby zabić ten głód trzeba by się chlebem/makaronem napchać - a co za tym idzie z chudnięcia już nici. No i tu gdzie dałaś linka widzę nawet sałatka owocowa jest - a gdzie indziej z owoców to tylko jabłka i banany zalecają! I rzodkiewki widzę i brokuły, hmmm to już sama nie wiem co można a czego nie ;D Tu inna ściągawka: http://babyonline.pl/niemowle_karmienie_piersia_dieta_karmiacej_mamy_artykul,1175,0.html *Niespodzianka29 ale wielki już Twój bobas :D Ciekawe ile mój ma.
-
*KlauDDynka69 a może w Twoim szpitalu dostaniesz koszule do porodu? Właśnie taką jak tam pokazane. PS Za tydzień idę na wizytę i mam misję golenia się przed - nie wiem jak to zrobię, bo brzucholek mi już wszystko zasłania, ale... pokombinuje z lusterkiem haha. *Paulina :) jeśli chodzi o hartowanie to tak w skrócie przybliżę Ci co tam mówili. cytuję: "Brodawki możemy hartować już w trakcie ciąży... możemy chwycić brodawkę dwoma palcami i przesuwać ją raz w prawo raz w lewo. Robimy to około 10x dziennie i jest to wystarczające żeby przygotować brodawkę do karmienia." Pytam Was o to, bo w sumie jedni to polecają a inni zabraniają wogóle ruszać brodawki podczas ciąży. Mnie na początku ciąży trochę bolały i wyobrażam sobie co to będzie za ból na początku karmienia, dlatego może spróbuję tego hartowania. Acha i podobno jest teoria że po porodzie wygląda się jak w 6 miesiącu - a my wszystkie albo kończymy 6, albo już w 7 jesteśmy, więc myślę ze najlepiej kupić koszulę rozmiarowo jak na teraz ;) (Co najwyżej w biuście ciut szerszą). A tą koszulę co pokazałam wiązaną - to typowo do porodu jest - i sznureczki tylko po to by po urodzeniu maleństwa szybko rozwiązać i przytulić do własnej piersi. *Hmm dziewczyny właśnie zdałam sobie sprawę że podczas porodu będziemy raczej bez biustonosza, więc przydała by się na prawdę dobra koszula lub koszulka ;) bo ja bez stanika to się czuję jakoś tak nieswojo ;) *kamelia majowa no i masz rację - ja w sumie w tych koszulach też będę tylko w szpitalu, wiec nie ma po co kupować drogich. Ale szlafrok musi być, bo przyda się nawet po to żeby dojść do toalety jak np koszula się wybrudzi (leząc bez bielizny może się tak zdarzyć). A ciasny stanik podobno przydaje się gdy zaraz po porodzie zaczyna napływać pokarm - piersi tak nie bolą. PS U nas nie ma żadnych nauk przed chrztem. *bede_mama ja nie wiem czy zwykłe podpaski na początek wystarczą - czasami jest na prawdę potop. Właśnie czytam ze znajoma jest 5,5 tygodnia po porodzie i dalej krwawi... o matko, nie wiedziałam ze aż tyle to może trwać. *czekam na wiosnę... świetne są takie sesje. Przeglądam w necie zdjęcia i napatrzeć się nie mogę. Ja sama się nie zdecyduję raczej żeby iść do fotografa, ale postaram się wykombinować coś na własną rękę, żeby mieć taką pamiątkę :)
-
*lilith-marlie no to czytaj czytaj i dziel się z nami wiedzą :) *Nikola2008 do wózka to chyba kocyk tylko będę miała, bo w sumie do gondoli dużo nie trzeba. Ewentualnie rożek rozłożony prawie się nada ;) *Juwelka jakby coś zawsze możesz teraz pospisywać mniej więcej co będzie potrzebne i potem pozostawić to mężowi do kupienia ;) Ja mam póki co szufladę ciuszków, 2 kocyki i trochę pierdołków. Na resztę właśnie robię listę, bo i tak cały czas się waham co kupić. Ale dzięki KlauDDynce wiele moich wątpliwości zostało rozwianych :D Widzę, ze i na temat - które chusteczki kupić :D *katranka a popatrz jakie ciekawostki mam położna na zajęciach SzR mówiła: a) w tym szpitalu, w którym mam rodzić nie dają koszuli do porodu i p.położna radziła, żeby wziąć niekoniecznie koszulę, ale może to być np start podkoszulek męża. Dlaczego? A bo chodzi o to, żeby było to jak najkrótsze - bo jest dużo wygodniejsze niż koszula po kolana, no i jak się kursuje co chwilę pod prysznic to też łatwo ściągnąć. Ewentualnie koszula nocna, ale właśnie krótka. b) najlepiej wziąć na po porodzie jakiś przyciasny stanik - najlepszy dla piersi i napływającego pokarmu. c) koszule nocne najwygodniejsze są te z rozpinanymi guziczkami, bo wszystkie inne zakładane nie służą zbyt dobrze. Wyglądają ładnie, ale po kilkunastu otwieraniach i zamykaniach cytuję "pozwalają piersiom żyć własnym życiem, czyli wychodzić kiedy chcą" . d) majty poporodowe siateczkowe, a nie te jednorazówki (ale o tym już wiem). e) do torby warto schować jakiegoś batona, bo gdy poród jest długi i brakuje energii to najlepszy jej zastrzyk . Podobno dawniej dawały takiej rodzącej herbatę z 6 łyżeczkami cukru - to ją stawiało na nogi ekspresowo - teraz polecają jakiegoś Kasztanka . No i jak się rodzi w nocy to zapakować np herbatniki, bo kolacji po porodzie już nie dostaniemy, a głodne będziemy na pewno . f) no i nie zapomnieć przyszykować mężowi ubrania na swoje wyjście ze szpitala - bo jak to położna stwierdziła - co trzeci przywozi wyprawkę dla dziecka, ale dla żony już nie . *klauddynka69 są niby takie koszule, ale nie wiem czy to nie za długie: http://allegro.pl/koszula-do-porodu-porod-karmienia-100-bawelna-s-m-i3018850919.html *kamelia majowa a co to za nauki? Pierwszy raz o tym słyszę. *Anka30! pokaż jakie koszule wybrałaś.
-
piątek czyli mierzenie. I jak tam u Was? Bo ja aż się dziś z metrem śmiałam: biust 95, pępek 95, biodra 95 - ależ się zrobiłam PEŁNOwymiarowa :D:D:D Waga od tamtego tygodnia się nie zmieniła, tj nadal +8,5kg. *czekam na wiosnę... dobrze wiedzieć, że nie jestem sama. Dziś przez pół dnia było lepiej, ale potem znów się efekt siedzonka odezwał. "Rozciąganie się ścięgien..." - no właśnie o to mi chodziło, tylko widzę, źle to nazwałam wcześniej ;) *klauddynka69 oj widzę, ze i Ciebie to dopadło. Takie już chyba uroki ciąży ;) (Racja lepiej kupić krem przeciw odparzeniom - patrzyłam wcześniej na stronę hippa i był tylko tamten, ale teraz widzę gdzie indziej że takowy tez istnieje. A swoją drogą chciałam dziś kupić w Rossmannie na próbę żel do mycia Hippa ale nie było. Tj była oliwka, krem i ogólnie bardzo mało z asortymentu. A szkoda. Ale wypatrzyłam też krem przeciw odparzeniom z Ziajki - słyszałaś coś o nim? http://www.ziaja.com/offer/kosmetyki_1/dla_dzieci_1/od_1_dnia_zycia,prod:masc_posladkowa_przeciw_odparzeniom.html). Ale ogólnie zostanę chyba przy żelu + + oliwce + kremie przeciw odparzeniom Hipp. I tyle kosmetyków dla mojego maleństwa. *kamelia majowa na następnych zajęciach szkoły rodzenia podpytam o te siodełkowe bóle. Bo słyszałam o ćwiczeniach dla ciężarnych (żeby dobrze przyzwyczaić i naciągnąć krocze), więc może one by trochę pomogły w tym luzowaniu. Ale dopytam - bo na własną rękę wolę nie próbować ;) bo jeszcze zaszkodzę. *lilith-marlie mi też siara nie leci. Poleci zapewne w swoim czasie ;) PS O tak często biegam na siusiu ;) *Szyszka85 o matko - jak Ci się sączy miedzy nogami to idź tu gdziekolwiek. No ale racja - najlepiej jest wietrzyć, no i dlatego właśnie siateczkowe są lepsze niż inne. Acha no i upewnijcie się jak jest w Waszych szpitalach, bo gdzieniegdzie można wziąć np zamiast koszuli piżamę - a gdzieniegdzie spodni zabraniają (a wiem ze nie wszystkie przyszłe mamy planują chodzić w koszulach poporodowych). ***A właśnie - pytałam już Was, ale w tym natłoku pytań chyba moje gdzieś odfrunęło w niepamięć. Słyszałyście o HARTOWANIU piersi przed porodem? Czyli teorią o przygotowaniu piersi do karmienia? Hartowaniu sutków? Tylko nie mówię tu o jakimś terrorze z masowaniem szorstką gąbka a raczej o sposobie ruszania brodawką (oglądałam w http://tvnplayer.pl/programy-online/mamo-to-j a-odcinki,17/odcinek-1,S01E01,279.html ).
-
Acha miałam jeszcze Was dopytać czy któraś też się z tym boryka. Od wczoraj widać coś się we mnie rozciąga, bo czuję się jakbym dostała kopa z całej siły w krocze, albo jakbym przejechała 100km na rowerze z niewygodnym siedzonkiem. Maluszek rośnie, więc pewnie i ciężar większy na miednicę naciska i pewnie ogólnie spojenie łonowe się rozchodzi, ale masakra - chodzić nie mogę i każdy przewrót w nocy był strasznie trudny.
-
*czekam na wiosnę... ja mam tak samo, tj rozstępów jeszcze nie widać, ale skóra na brzuchu strasznie napięta. A co do majtasów - wczoraj na SzR położna mówiła, ze najlepsze są siateczkowe (wielorazowe) i żeby zakupić sobie podpaski Bella lub Seni (te wielkie oczywiście). Jednorazowych majtek nie opłaca się kupować i słyszałam też bardzo dużo opinii że rozmiary jednorazówek są podane z Marsa! Położna też mówiła, ze mało która z matek się w nie wbije, wszystkie pękają przy próbie założenia. * klauddynka69 czyli myślisz, ze jak kupię na początek taki zestaw to będzie ok? Zestaw z Hipp: Krem ochronny na odparzenia, Żel do mycia ciała i włosów, Pielęgnacyjny płyn do kąpieli, Mleczko pielęgnacyjne i ewentualnie Oliwkę i Krem pielęgnacyjny do twarzy i ciała. Nie za dużo tego? Teraz to już sama nie wiem co wybrać :D
-
*klauddynka69 o dzięki Ci dobra kobieto za rady - prawdziwa expertka z Ciebie i cieszę się, ze na Ciebie tu wpadłam - bo może w końcu sobie z moją cerą poradzę. Dzięki raz jeszcze :* PS I za listę też :D Właśnie zabieram się za porządne tworzenie swojej :D Spróbuję na razie Ziaji tych produktów co polecasz - i postaram się więcej nawadniać ;) A jak to nie pomoże to następne będą zakupy z Clareny :) W sumie nigdy nie mogłam trafić na coś odpowiedniego dla mojej cery, ale teraz dzięki Twoim wskazówkom już powoli zaczynał łapać na co patrzeć! Wcześniej przetestowałam z tysiąc różnych kosmetyków i w sumie najbardziej dokuczał mi problem przetłuszczenia cery i wiecznego świecenia i spływania podkładu. Teraz nie mam już tego problemu, tj w ciąży - ale za to cera się przesusza. Tak źle i tak nie dobrze ;) Ale właśnie wypowiedziałam wojnę swojej twarzy ;) PS Teraz z Ziaji używam kremu przeciw rozstępom mamma mia - póki co ich nie widać, ujędrnia fajnie skórę i co dla mnie też ważne - przyjemnie pachnie. *Anka30! super że córa, bo coś tu u nas dużo chłopaczków ostatnio :D *katranka mnie też zawsze jakiś nerw bierze przed wizytą ;)
-
kamelia majowa aj mnie też nęcą zakupy ubranek, ale wiem ze sporo dostanę, więc nie mam co szaleć (dlatego tylko troszeczkę po ciuchlandach chodzę). Osz Ty nie przesuwaj mebli - oszczędzaj się teraz przyszła mamusiu! Teraz to chyba faktycznie trochę za wcześnie na pranie ubranek, ja myślę to koło świat robić (jak już skompletuję wszystko). A co do prania - faktycznie miałam zamiar prać w jakimś Dzidziusiu itp, ale teraz po przeczytaniu tego to się sama waham. Mam jeszcze jedne problem, tj bardzo twardą wodę, więc płyn do płukania też muszę dać - i teraz to już kompletnie nie wiem jakie środki wybrać. Na codzień używam płynów Woolite + jakiś płyn do płukania, ale szczerze powiedziawszy za jakiś miesiąc planuję kupić nową pralkę (tj teraz mamy tylko u teściowej) i chętnie przeszłabym na coś nowego. KlauDDynka a polecasz jakiś płyn do zmiękczania? I mam do Ciebie jeszcze jedną wielką prośbę, bo Ty się na tych kosmetykach tak znasz jak nikt - a ja odkąd jestem w ciąży mam bardzo dobrze problemy z cerą. Tj dawniej miałam tłustą, a teraz strasznie mi się wysusza (w sumie dłonie też) i już nie wiem co mam do niej stosować żeby było ok. Czym myć twarz. Zamiast kremu zwykłego zaczęłam już używać Alantan Krem bo chyba tylko on jako tako mnie nawilża, ale chciałabym całkiem przestać się łuszczyć. Jeśli możesz mi coś poradzić to będę bardzo wdzięczna :) Ja też dotrwałam - i dzięki za wartościowe wskazówki :D Nikola2008 ja kawy nie piję, tj nie piłam i wcześniej ;) kamelia majowa ja prasować oczywiście ciuszki będę. klauddynka69 ja tez się nad Ujastkiem zastanawiam, bo tam mój lekarz pracuje.
-
Niespodzianka29 no to trzymam kciuki, żebyś jednak nie musiała brać leków i mogła karmić :) anula2487 a ja już 8,5 kg na plusie ;) czekam na wiosnę... masakra jaki tytan! Ja do karmienia podchodzę tak: bardzo chcę, ale jeśli pojawi się coś, ze nie będzie mogła to przecież się nie załamię tylko przejdziemy na butelkowanie :) KlauDDynka69 a no to jeśli tak sprawa wyglądała - to rozumiem, ze zrezygnowałaś z chodzenia. No niestety często takie SzR prowadzą osoby, które nie mają bladego pojęcia o czym mówią. Hehe fajna teoria z kąpaniem przez tatusia, ale chyba tylko dlatego żeby ich zmusić do czegoś. Ja na ten komfort nie będę sobie mogła pozwolić, bo pewnie tydzień po porodzie mężu wróci do pracy. A ze pracuje też na popołudnia i nocki to i tak czy siak będę sama. Mailito: agrataka@o2.pl (Od Lilith listę już mam ;) ale Twoją chętnie też przepatrzę - łącznie z rozpiską na miesiące. Ja też lubię mieć tak wszystko uporządkowane, ale coś mi samej to tym razem nie wychodzi ;) PS O KlauDDynka69 Ty z Krakowa? A pytałam Cię już gdzie będziesz rodzić? I gdzie na ta SzR chodziłaś?
-
anula2487 fajnie że jest ktoś koło mojego terminu :D A jak tam u Ciebie wymiarowo/wagowo? ;) czekam na wiosnę... ja zamierzam karmić, ale jak to będzie do końca to nie wiem. Dieta karmiącej co prawda straszna, ale dzięki niej można i parę kilo zgubić ;) Karmienie naturalne też wygodniejsze jest i na pewno tańsze ;) A laktator szwagierka ma mi pożyczyć, więc kupować nie muszę. Niespodzianka29 ale przy lekach na tarczycę też można karmić - no chyba że dawka byłaby jakaś nieziemska.
-
Juwelka wcale się nie dziwię, że się tak stresujesz, ale pamiętaj - nasze samopoczucie ma wpływ na dzieciaczki ;) Niespodzianka29 niech ginekolog mówi co chce - zawsze lepiej pochodzić, a tym bardziej jak zajęcia są bezpłatne. No i wśród innych ciężarówek też raźniej ;) O znieczuleniu nie myślałam, tj nie wiem czy w tym małym szpitalu gdzie mam rodzić wogóle go podają. Szyszka85 to poopowiadaj jakich cennych informacji się na SzR dowiedziałaś :) klauddynka69 u mnie warunki podobne - pomieszczenie małe, kobiet dużo, cieplica, ale... mi tam to nie przeszkadza. Najcenniejsze dla mnie informacje i cieszę się, ze chodzę. PS Podeślij listę wyprawkową, chętnie odgapię ;) PS Mój brzucholek dziś to 92 cm, hmm czyli w 2 tygodnie przybrałam tylko 1 cm . I faktycznie mi też się źle mierzy, tj teraz już wiem jak mierzyć - metr muszę mieć równolegle do podłogi, bo jak trochę przekrzywię to zupełnie inaczej wychodzi.
-
ups zapomniałam się zmierzyć, ale wagowo jestem +8,5 ;) Niespodzianka29 pytałam o szkołę rodzenia, bo ja sama już chodzę. Co prawda jestem najmłodsza ciążą (25tc), ale ma być 7 spotkań, czyli skończę w 31 tygodniu. Później zaczął by się kolejny cykl zajęć od 32 tygodnia (u mnie), więc wolę pochodzić teraz (póki chodzę ;) Koniecznie daj znać jak było na zajęciach :D Ja jestem po pierwszych, prowadzą to dwie położne (bezpłatna szkoła przy szpitalu w którym chyba będę rodzić). Uczyły nas już odpowiedniego oddychania, ogólnie zachowania podczas akcji porodowej itp. Ciesze się, ze poszłam bo na prawdę większości z tych tematów nie znam. Acha i tak - ja kupuję pościel i wypełnienie od razu do łóżeczka. Niby na początku to raczej nieużywane, ale od czasu do czasu malca się w łóżeczku położy i tak. bede_mama przewijak planuję kupić. Będzie albo na komodzie, albo na łóżeczku i pewnie do łazienki też go zataszczę podczas kąpieli ;) kamelia majowa faktycznie na łóżku też fajnie się przepija, ale po porodzie i schylać się będzie trudno i usiąść na rogu łóżka też niezbyt ;) Dlatego też sama chcę taki nakładany. Tylko muszę kupić chyba nie klasyczne 70x50 a 80 bo będę miała to ciut dłuższe łóżeczko (140x70). juwelka glukometrem to nie ma co mierzyć - tylko krew daje prawidłowy obraz! Paulina :) ja chodzę na szkołę rodzenia sama i na ponad 15 ciężarówek było może z 4 partnerów tylko ostatnio.
-
Lilith-marlie dziękuję za maila :) _MajóweczkA_ witaj (wklep się do tabelki naszej - tam prawie wszystkie dane mamy ;) A która z Was chodzi, albo planuje chodzić na Szkołę Rodzenia?
-
Lilith-marlie no faktycznie masz trochę racji - jeśli chodzi o butelki i smoczki to większość i tak pewnie to tylko chwyty marketingowe. Ja szklanej nie kupię, bo bym zaraz rozbiła ;) a wyparzać plastikową też łatwo: wystarczy garnek i wrzątek ;) PS Ja mam już +8,5kg i brzuch wielki. Tak duzy, ze aż wczoraj w sklepie pewna kobieta zaczepiła mnie i pyta ile mi jeszcze zostało. Jak jej powiedziałam,z e 3,5 miesiąca to się o mało za głowę nie chwyciła, bo myślała, ze parę dni :P Offelia witamy. Nikola2008 hmm zastanawiające - faktycznie u mnie też wolniej włosy rosną. A ostatnio przeżyłam szok jak się chciałam wydepilować w m.intymnych - bo brzuch wszystko mi już zasłania! A gdzie tam do porodu! Anka30! na słuchawkach też słyszy ;) Martyna89 mi palce i stopy nie puchną. Szyszka85 10-12 pieluch na dzień... muszę to sobie zapisać i zrobić zapasy do domu ;) Gąbka do wanienki może i jest wygodna, ale podobno bardzo niehigieniczna. No i w sumie nie wiem czy warto malucha na tym kłaść - lepiej na ręce go przytrzymać, szybko myjką wymyć i już po kąpieli. Dopiero jak szkrab ma z 3miesiące to warto pomyśleć o jakimś leżaczku itp żeby sobie trochę pokopało w wodzie. A właśnie jakie wanienki macie/kupujecie? Taką klasyczną na ponad 100 cm czy mniejszą (chyba 84)? Polecam stojak pod wanienkę - sprawdzone przez wszystkich znajomych i polecają. jodyna ja glukoze badałam już dawno, jakoś tak wcześniej mój lekarz kazał mi zrobić (po 20tc) i wyszło mi na czczo 4,5 po 2h 5,8 (norma).