Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Babe9

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Mój 20-letni syn ma problemy z równowagą (pochodzące od chorego ucha), gdy sobie poskacze np. grając w kosza. Aby zapobiec zawrotom głowy zatyka ucho szczelnie watą (sam przez przypadek odkrył ten sposób). Kilka miesięcy temu ja cały wieczór miałam zawroty głowy od chorego ucha. Syn poradził mi zatkanie go watą. Pomogło.
  2. Nie zdecydowałam się na operację jak do tej pory. Leczyłam się u laryngologa doktora Przestalskiego we Wrocławiu.Jest to bardzo dobry laryngolog. Miałam bardzo obniżoną odporność przez niewłaściwe odżywianie się. Niewłasciwe, czyli takie jak je wielu ludzi: jogurty, mleko, słodycze, duża ilość owoców, wieprzowina, kurczaki, lody, soki. Wszystkie te produkty powodują zakwaszanie organizmu oraz produkują dużo złego śluzu w organizmie. Wtedy, 5 lat temu co miesiąc miałam ostre zapalenie zatok, a przez to ciągłe problemy z uchem, z perlakiem, głuchota na moje lewe ucho. Laryngolog ręcznie czyścił mi to ucho (co było bardzo bolesne), kazał wlewać zapisywane przez niego lekarstwa, łykać antybiotyki, ale to mi nie pomagało. W końcu zrezygnowany powiedział, że powinnam zoperować ucho w Poznaniu. Tylko, że mówiąc to nie był przekonujący, najwyraźniej sam nie wierzył w skuteczność operacji. No i jak wspomniałam we wcześniejszym poście, na moje pytanie, czy operacja mi pomoże odpowiedział, że niekoniecznie. Niestety, ale czytając wpisy niektórych osób widzę, że operacja rzeczywiście nie zawsze jest końcem problemów. Zaglądam tu, bo moje ucho nie jest wyleczone i czasem np. przy katarze odzywa mi się, więc może kiedyś i ja będę musiała przejść operację. Ale póki co, przy pomocy akupunktury moje ucho jest suche, trochę na nie słyszę i nie boli. Akupunktura nie usunie perlaka, ale może bardzo pomóc w wysuszeniu ucha, likwidowaniu stanów zapalnych. Pozdrawiam i ponownie życzę samych zdrowych uszu.
  3. Pare miesięcy temu zrobiłam wpis. Czasem tu zaglądam, bo sama mam perlaka, nie mam błony bembenkowej, pięć lat temu miałam duże problemy z tym perlakiem - ciągły ból ucha, utrata słuchu w stanach ostrych (na co dzień słabo słyszę na moje lewe ucho). Tomografia wykazała perlaka, wcześniej laryngolog pastwił się kilka miesięcy nade mną grzebiąc mi w tym uchu, co było bardzo bolesne. W końcu powiedział, że trzeba mnie wysłać na operację. Na moje pytanie, czy ona pomoże odparł, że ...niekoniecznie. Podczas kolejnej wizyty wspomniałam mu, że wybieram się na akupunkturę. Laryngolog na to odparł, by akupunkturzysta nakłuł mnie również pod kątem ucha. I tak zmieniłam lekarza. Do laryngologa nie chodzę. Przez pięć lat raz w miesiącu lekarz akupunkturzysta nakłuwa mnie na moje lewe ucho oraz wzmacnia w razie potrzeby moją odporność oraz problemy żołądkowe. Piję też zioła. Ucho się wysuszyło, wiem, że muszę na nie uważać (nie zamoczyć, nie przewiać). Piszę o tym, bo żal mi, gdy czytam o tym, jak wielu ludzi cierpi z powodu choroby, która niestety wraca. Może kogoś ten mój wpis naprowadzi, by poszukał pomocy również w medycynie wschodniej...Pozdrawiam i życzę samych zdrowych uszu.
  4. Mieszkam we Wrocławiu. Od kilku lat walczę z perlakiem. Niestety nie trafiłam na rozmownego laryngologa, więc o perlaku dowiedziałam się z przypadkowego artykułu w gazecie. Trzy lata temu było najgorzej. Laryngolog systematycznie dłubał mi w uchu usuwając kawałki perlaka szpikulcem. Z uchem było coraz gorzej (ból i głuchota). Wspomniał o operacji, ale niezbyt przekonująco. Wspomniał też o akupunkturze. Od trzech lat chodzę raz w miesiącu do dobrego akupunkturzysty, który nakłuwa mnie na moje lewe ucho. I to pomaga - wycisza mi je. Zdarzały mi się stany zapalne, szczególnie po przewianiu (niestety muszę pamiętać o czapce, watce w uchu, latem noszę przy wietrze opaskę na uszy (szczególnie podczas urlopu nad morzem), nie moczę ucha. Piszę tu, bo wypowiadają się tu osoby, które mają zabiegi za parę nawet lat. Do tego czasu dobry akupunkturzysta może naprawdę pomóc w wyciszeniu stanów zapalnych. Po operacji też. Pozdrawiam. Babe9
  5. Mieszkam we Wrocławiu. Od kilku lat walczę z perlakiem. Niestety nie trafiłam na rozmownego laryngologa, więc o perlaku dowiedziałam się z przypadkowego artykułu w gazecie. Trzy lata temu było najgorzej. Laryngolog systematycznie dłubał mi w uchu usuwając kawałki perlaka szpikulcem. Z uchem było coraz gorzej (ból i głuchota). Wspomniał o operacji, ale niezbyt przekonująco. Wspomniał też o akupunkturze. Od trzech lat chodzę raz w miesiącu do dobrego akupunkturzysty, który nakłuwa mnie na moje lewe ucho. I to pomaga - wycisza mi je. Zdarzały mi się stany zapalne, szczególnie po przewianiu (niestety muszę pamiętać o czapce, watce w uchu, latem noszę przy wietrze opaskę na uszy (szczególnie podczas urlopu nad morzem), nie moczę ucha. Piszę tu, bo wypowiadają się tu osoby, które mają zabiegi za parę nawet lat. Do tego czasu dobry akupunkturzysta może naprawdę pomóc w wyciszeniu stanów zapalnych. Po operacji też. Pozdrawiam. Babe9
×