Zakładam drugi wątek ponieważ tamten został usunięty, niewiedzieć czemu.
Ja nie napisałam że nie kocham narzeczonego. Jeżeli jesteście w długim związku, wiecie jak jest. Czasem uczucie jest gorące i wielkie ,a przychodzi czas że słabnie, cichnie na chwilkę. I właśnie na takim etapie jestem. MOJ narzeczony pracuje w innym mieście i brakuje mi go, widujemy sie tylko w weekendy, może przez to moje uczucia się gdzieś ulokowały, nie wiem