agaf

myślę, że jeśli bardzo Ci te skurcze dokuczają, to możesz wziąć nospę, mnie moja gin powiedziała, że w razie jakichś bólów brzucha czy skurczów nospę mogę brać. a dodatkowo codziennie biorę też magnez- podobno tez pomaga:)

ja mam tak co wieczór, że twardnieje mi brzuch, to jest taki chyba skurcz, ale na krócej tak na ok 10-20 sekund. w ciągu dnia raczej mi się to nie zdarza, najgorzej wieczorem, jak juz leże to pojawia się to kilka razy, ale nic mnie przy tym nie boli więc wydaje mi się, że to nic groźnego:)

ja przytyłam dotychczas licząc od początku ok 3,5 kg. trzy tyg temu gdy byłam u lekarza to polozna mnie nastraszyla niepotrzebnie bo po zważeniu wyszlo ze schudłam o 1kg i bardzo sie dziwila dlaczego skoro nie wymiotuje. i miala przy tym taka mine jakbym popełnila jakas zbrodnie. lekarka oczywiście powiedziala ze nie ma sie czym martwic ale ja glupia pchalam w siebie jedzenie przez nastepne trzy tygodnie prawie na sile, a teraz przy nastepnym ważeniu wyszlo że 3 kg do przodu więc wychodzi 1 kg na tydzien. to chyba sporo tak mi sie wydaje. no i troche chyba przedobrzylam. tak wiec wydaje mi się ze trzeba jesc normalnie kiedy sie ma ochotę:)

czesc dziewczyny tak czytam i czytam ten temat i w końcu pomyślalam ze to nie fair z mojej strony tak biernie korzystac z tego forum i postanowiłam do was dołączyć:) obecnie jestem w 18 tygodniu i jak wiele z was ciągle czekam na jakiś znak z mojego brzucha:) ale dzidzi chyba jakies leniwe jest i mu sie nie chce za bardzo fikać:) no ale nie pozostaje nic innego jak uzbroić się w cierpliwość:) miłego weekendu