niachniaczek
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez niachniaczek
-
ja tez nie bylam,nie doszlam do tego etapu zyciowego :O
-
hehe :D kiedys to byly popijawy i ludzie do tego teraz to wszystko sie rozpadlo :(
-
jak myslicie kto to?
-
och przepraszam niedziel :(
-
ja postawie na tanie wino z kartonika :) ewentualnie moze i wodke rozciencze z jakims sokiem i wleje do butelki po orenzadzie i pojde do parku...kiedys na sylwestra tak sie wodka schlalam ze dwa dni nie kontaktowalam ze swiatem :D
-
o kurwa to nie niedziel nas wyzywa
-
jakie masz niedziel plany na sylwestra?
-
przez jakiego durnia?:P
-
bo ja tu kazdego odrazu rozpoznaje :) jak przyszla misiowa to tez odrazu wiedzialam ze to prawda :)
-
ja w zeszlym roku spedzalam ze znajomymi ktorzy okazali sie pozniej po prostu wredni...dwa lata temu nie pamietam a trzy lata temu ze stara paczka ktora sie rozpadla
-
ostatnio jak sie najebalam zrobilam cos co jest nie wybaczalne i to dalo mi bardzo duzo do myslenia dlatego wole popijac w samotnosci
-
a reszta jakie ma plany?
-
nie chce go spedzac ze znajomymi ja moge pic tylko w samotnosci bo inaczej pozniej jest taki kac moralny ze az sie zyc odechciewa...
-
ostatnio wloch mojej matki sie smial ze mnie ze jak mialam 16 lat to chodzilam z taka wielka butelka szampana po ulicy po miescie :D matka ino ciagle gadala wyzuc to juz :O dlatego napewno nie mam zamiaru z nimi wychodzic
-
ja nie mam zadnych planow spedze go w parku na lawce z kartonem wina...
-
ja po niektorych jechalam ile sie dalo a niektorych sobie odpuscilam...zalezy kto i jak mi za skore zalazl
-
zobaczysz kiedys jak straca to zrozumieja swoje bledy, chociaz moj ojciec chyba nigdy nie zrozumie
-
ehh widze ze dzis niezle spiecie mialas :O ja z moja praktycznie nie rozmawiam i tak jest dobrze :)
-
jesli masz mozliwosc tez sie odetnij
-
vodka nawet jesli juz istniejemy to trzeba to docenic i isc wlasna droga,odizolowac sie od ludzi ktorzy zamiast dac nam w zyciu szczescie zrujnowali je.ja sie odetne jak tylko bede miala taka mozliwosc a potem moga mnie w dupe pocalowac nie chce takiej rodziny to nie jest moja rodzina
-
ja to samo mam z moja identycznie przynajmniej kiedys mialam teraz to nie pamietam kiedy ostatnim razem nadskakiwala ale zawsze stara sie byc mila...tak samo bylo ostatnio jak sie uchlac poszlam bo juz sie siedziec w tym domu nie dalo zdziwilam sie jak sie zachowywala na nastepny dzien
-
moja takich wyzwisk na szczescie nie stosuje ale rownie powazne mam z nia problemy :O
-
no fajnie tydzien lub dwa swietego spokoju gorzej jak nie bede chciala z tamtad wracac :O dlatego troche sie obwawiam czy jechac choc i tak pewnie pojade...w sumie to mozliwe ze juz wracac nie bede musiala zobaczymy jak to sie wszystko potoczy
-
dlaczego pierdolnieta?