niachniaczek
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez niachniaczek
-
nie odzucamy Cie ale wydalo mi sie dziwne ze w twoim slownictwie brakuje kurwa jego mac
-
prawdziwy KSU ma inny styl pisania i uzywa innego slownictwa
-
mozliwe on mial inna stopke
-
wlasnie pije cos smierdzacego
-
uciekam dobranoc wszystkim
-
ja na wiosne akurat nie wiem gdzie bede tak ze nie wiem ile mi dojazd zajmie jezeli z tad bym miala jechac to jakies 30 godzin pewnie
-
ss moze i masz racje ale ja mieszkam z rodzina tak ze nie jestem na co dzien sama choc bardzo chciala bym
-
e tam staruch glupoty gadasz wszyscy tutaj jestescie wyjatkowymi osobami i naprawde bardzo sie ciesze ze tu trafilam :) G.pamietaj liczy sie serce ss ja tez nie mam znajomych sama zerwalam kontakty bo po co mi one?dobrze jest tak jak jest ludzie czasami potrafia w jeszcze wiekszy dolek wpedzic niestety...jedyna osoba z ktora utrzymuje kontakt to moj facet
-
juz raz przechodzilam to co teraz przechodze z ta roznica ze wtedy bylo duzo gorzej
-
ja to millutka jestem jak cos :) zulieta u mnie to wygladalo tak ze mieszkalam na zadupiu nie znalam nikogo,nie znalam jezyka i ciagle rozpominalam...mieszkalam z obcymi ludzmi nie wychodzilam z pokoju wogole tyle co do kibla i jesc.potem sie wyprowadzilismy do miasta przez pol roku nadal z domu nie wychodzilam ale udalo mi sie prace znalesc i ruszylam sie w koncu z domu jakies pol roku trwalo za nim sie otworzylam na ludzi u ktorych pracowalam ale udalo sie choc byly naprawde trudne chwile...potem znalazlam faceta,znajomych i znow zyc zaczelam normalnie tak jak wczesniej i zaczely sie problemy przyszla depresja i nerwica nie radzilam sobie sama ze soba to byl chyba najgorszy okres w moim zyciu na szczescie to sie skonczylo...dzis wrocilam tak jak by do poczatku nie utrzymuje z nikim kontaktu oprucz jednej osoby
-
ja juz po raz drugi zamklam sie w domu i odcielam od swiata :O
-
witaj ss :) a ty jakie miales marzenia?spelniles je?
-
niby tak mloda jestem ale teraz juz nikt nie bedzie mnie utrzymywal zebym ja sobie szkole skonczylam i nawet nikt mi na ta szkole nie da,jestem w takim wieku ze trzeba zycia niestety patrzyc
-
no bardzo sie minely...myslalam tez o kosmetyczce chcialam tu skonczyc szkole i wogole ale juz bylo za pozno,moja kuzynka porobila kursy kosmetyczne :O
-
no sporty ekstremalne fajna sprawa chciala bym miec paralotnie i sobie polatac choc z wiekiem nabawilam sie leku wysokosci kiedys tak nie mialam a teraz wystarczy ze jestem na 3 pietrze i wyjze za okno to odrazu mnie ciarki przechodza i mam takie dziwne uczucie
-
ja chcialam archeologiem zostac,podrozowac odkrywac i wogole niestety historia mi nie szla,potem chcialam szkole plastyczna skonczyc no ale wyjechalam i nie wyszlo...o psychologi tez myslalam kiedys ale pewnie nie nadawala bym sie bo sama sie stoczylam
-
jakie byly wasze marzenia?
-
wiesz jeszcze jak by to byly jakies marne grosze to bym odpuscila raz juz odpuscilam jak jedna mnie wyplacic nie chciala i juz bym byla pewnie w pl bo w sumie oszczednosci mialam ale ze jest to troche wieksza kwota to nie dam sie tak po prostu wydymac
-
no co ty nawet bym nie wziela wole doprowadzic swoje sprawy do konca a potem robic kolejne kroki w swoim zyciu,juz dostalam propozycje ze ktos da mi na bilet jezeli mam miec prace w pl ale dlaczego mam tu komus popuscic pieniadze na ktore sama sobie zapracowalam?
-
ostrzegali mnie inni ale ja zrobilam po swojemu dlatego sie obwiniam
-
ja tez sie czuje bardzo zniszczona zazdroszcze kolerzankom ktore zyja tak jak sie zyc powinno a ja nie potrafie bo ciagle cos stoi na przeszkodzie...z tej drogi nie da sie juz zawrocic zmienila ona bardzo wiele a czasu nie da sie cofnac pozostaje wejsc w nowa ktorej niestety nie ma puki co...
-
a dzis z tego wszystkiego mam rozjebana psychike no coz sama tego w koncu chcialam :o