niachniaczek
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez niachniaczek
-
w sumie to od grudnia widzielismy sie dwa razy wczesniej bralam kropelki ale juz sie skonczyly przez ten miesiac nie bralam i sie stoczylam
-
najgorsze jest to ze ja nie potrafie pozytywnie myslec wiem ze miesiac to nie wiele ale ten ostatni tak bardzo sie ciagnal
-
sorki za bledy ale na t9 pisze i czasami wyrazy nie wskakuja tak jak powinny
-
zwlaszcza w moim przypadku lepiej nie pic po za domem dlatego nigdzie nie wychodze bo boje sie ze jakas glupote zrobie
-
nie podoba mi sie zbyt duza roznica bo kolo 40 lat wiem ze ma syna w wieku 36 ja juz mam swojego skarbka i tez w sumie jest starszy
-
za to ze mu powiedzialam ze w sobote nie pilam gdy wyslalam tego jebanego smsa po czym sie przyznalam ze jednak pilam oczywiscie nie powiedzialam ze ledwo na nogach stalam powiedzialam mi ze po co go klamie ze on wie ze czasami lubie sobie piwko wypic i woli zebym sobie jednak wypila w domu niz lazila nie wiadomo gdzie
-
ostatnio tak sobie gadalam z jednym gosciem u ktorego pracuje i on sam mi powiedzialam ze najlepiej wiazac sie z facetami starszymi inaczej ciezko sie dogadac najgorsze jest to ze on sie we mnie chyba zakochal bo ciagle prawi mi komplementy i juz mysli o spedzaniu wakacji ze mna cos mi sie zdaje ze chyba bede musialam zrezygnowac z tej roboty niedlugo
-
dzwonil dzis i jescze mnie opierdolil to fajnie ze nie ma dzieci ani ogolnie nic nie stoi na przeszkodzie byscie sie mogli blizej poznac
-
niestety takiego sposobu nie znam :(
-
to fajnie a pytalas o jego przeszlosc? Moze nie warto ale ja nie widze innego wyjscia z sytuacji niestety nie mam juz sily na to wszystko i mam wszystko w dupie znow sie pograzylam
-
mialam chwilowa pauze bo ryczalam na tarasie
-
ciesze sie bardzo noxi a powiedz cos o nim wiecej mam nadzieje ze chociaz w twoim zyciu w koncu sie ulozy
-
tu jest taki problemy ze nie potrafie przestac sytuacja wymknela sie z pod kontroli szkoda ze juz idziesz dobranoc vodka
-
vodka ty zyjesz w chorym zwiazku niestety psychologiem nie jestem niestety ale mysle ze w tym nie ma zadnej przeszlosci
-
Grzeslawie bo jestem zerem
-
vodka musisz koniecznie isc w koncu na to leczenie mowilam ze same tabletki nie pomaga tu terapia jest tez potrzebna ja wlasnie znalazlam wodke cytrynowa i sobie drinka zrobilam nie wiedzialam ze w domu takie dobre trunki posiadam :O
-
i zas mam dola i pies mnie przytula on jak zwykle wie tez ze cos nie tak
-
to ze bylam niedawno chora to tylko i wylacznie moja wina bo sama do tego doprowadzilam i sama tego chcialam
-
kurwa ale przejebane mam ochote sie czegos jeszcze napic :O moj mozg zostal zaprojektowany tak ze widze za duzo i wiem ze cos jest nie tak i nie wiem co z tym zrobic
-
to dobrze ze dostrzegasz dobre strony nie dostrzeganie ich prowadzi do totalnej ruiny psychiki. Uciekam sie kompac a potem spac dobranoc
-
swoja droga zycie jest dziwne gdyby nie moja glupota totalna to bylo by inaczej
-
no roznica jest ogromna juz wczesniej tak moglo byc ale oboje balismy sie zaangarzowac on czekal na deklaracje i ja czekalam :O w sumie to to nie moglo sie nie udac bo to przeznaczenie sa ludzie ktorzy juz wczesniej widzieli za duzo i wiedzieli ze razem bedziemy w sumie nie dziwie sie ze sie bali juz go kiedys do siebie zrazilam kurwa przejebane z ta robota ale musicie caly czas szukac w koncu napewno cos sie znajdzie
-
jedno jest pewne ten wyjazd nas zblizyl przynajmniej mi sie tak wydaje i pomogl wiele zrozumiec czasami az ciezko mi uwiezyc w to co od niego slysze vodka nie warto zebyscie sie rozstwali chyba ze macie naprawde trudna sytuacje a co z jego robota co mial miec?wiadomo juz cos?
-
do tego wszystkiego on tak bardzo sie zmienil i ciagnie mnie tym bardziej do niego wiem ze mu zalezy i ze kocha a w tej sytuacji zeby to przetrwac to jest chyba najwazniejsze