kornelii

witajcie. mam pytanie ile zarabia kierownik sklepu? proszę o szczere odpowiedzi. ponieważ spodziewam się rozmowy.

a w jakim mieście dokładnie otworzyli nowy sklep?

values już dawno ch*j strzelił. tak jak i resztę. kampania za kampanią... tydzień za tygodniem i walka o ten je*aby index bo jak nie to nie będzie premii. co to ma być?! ja się ku*wa pytam... co to ma być!? człowiek ledwo żyje od 10 do 10:-( eehh szkoda słów...

(...) i co dalej z tym Jysk na kijowskiej przenoszą go gdzieś indziej ?

Wesołych Świąt Jysk'owi bracia i siostry.

Te życzenia to niech sobie wsadzi w "czapkę" ... czy potwierdzają się informacje na temat braku tegorocznego dodatku na Święta wielkanocne... chyba, że źródło zawiodło. co do wyboru i mianowanie na stanowisko- nie chcę tu operować nazwiskami ... ale to prawda, że z góry jest wszystko ustalone... a rekrutacja to taki "parasol bezpieczeństwa". praca kierowniczek/kierowników sklepu i zastępców- wiele do życzenia. na premie to można się zesrać a i tak nic z tego bo bez klientów nie ma utargu, IS, produktywności, DNO. a rzeczywiście za 1000 zł do ręki to ciężko chyba, że druga połówka przynosi do domu podobna sumę. towar coraz gorszy a ceny coraz wyższe, klienci już wiele razy się przejechali- głupi przykład materacy pompowanych, nie ma dnia bez reklamacji. temat redukcji i rotacji pracowników- szkoda słów. nowa praca w tym wypadku jest chyba lepsza perspektywą niż gnicie w tym burdelu.

smutne to ... a zarazem do bani to całe " Monster Inc."

heh ... i co teraz z naszym protestem... odwołane referendum... strajku raczej też nie będzie ... i co dalej z naszymi podwyżkami ...? narazie tylko czekać na świąteczny dodatek ... i tyle... pracować...

to miał być duch walki, bo rozmowa zeszła na tematy kierownicze. chcemy walczyć o podwyżki to walczmy. ... wiadomo, że nie dostaniemy 40% ale na pewno za każdemu pojawiłby się uśmiech na twarzy i chęć do pracy gdyby choć 1/3 tego udałoby się wynegocjować.

http://motoryzacja.interia.pl/samochody/producenci/news/dzisiaj-pikieta-w-tyskim-fiacie-zadaja-podwyzek,1763887 o proszę bardzo - brać przykład

gówno nie kryzys ...!! nie ma żadnego kryzysu !! zwykła ściema ... głos w referendum już oddany. jak dojdzie do strajku to jestem z wami ;-)!

co do wcześniejszych postow , tajny na mebelkach. chce kupić stół do " małej "kuchni. także miejcie się na baczności. a powiedzcie gdzie znowu cięcia się zaczęły?:-\

Drodzy Koledzy i Koleżanki, Lawiny radości, potopu miłoci, lampek migania, kolęd śpiewania. Prezentów bez liku, oraz wiele koledników. Wesołych Świąt ;-) Pozdrawiam

to z punktu widzenia kasjera pod warszawą zarabia się brutto na obecną ok 1400-1600 + ewentualne premie.

ha ha ha ha:-D o to dobre;-) mi zazwyczaj mówią "no a ile ma ten w kuchni ?"

ch*j z produktywnoscia .! kolejne dni w tej pracy coraz bardziej mnie od niej oddalają... je*ać te dewoty które przychodzą do sklepu aby się wyżyć... szukam nowej pracy ... będzie mi brakowało mojej Nie całej załogi. nie wiąże żadnych przyszłości z tą firma bo starań i tak nikt nie doceniał. :'( i te pier*olone 30 cm ceratki

(...) heh... tak naprawde to na chwile obecna powinniśmy się cieszyć , że dostaniemy wogóle coś na te święta, co prawda mniej niż w zeszłym roku ale dostaniemy. powinniśmy mieć też pretensje do siebie , należało wcześniej zapisac sie do związku i wcześniej dbac o to co mamy bo w przyszłym roku nic nie zostanie na świadczenia socjalne... małymi kroczkami jestesmy odzwyczajani od tego co firma dała nam kiedyś. raptem wszyscy obudzili sie jak zaczeło im czegoś brakować. teraz wielkie pretensje do "prezesa" związku. ja nie jestem ani za nim ani przed nim ale dajcie mu spokój. naszym zadaniem jest teraz jednoczenie się i rozmowy z Gdańskiem... bo wylewanie żalu na tym czy innym forum nic nie da, ludzie przeczytają przyjmą do wiadomości, ze złoszczą się i dla nie któych na tym się skończy. weźmy sie w garść, ratujmy to co zostało. i walczmy o to co nam zabrano.

wiecie co... czasami chciało by się powiedzieć "kurde rzucam tą robotę" ,pracy przybywa bo ubywa pracowników, klienci uważają się za bogów (tu przykład: kobieta powiedziała mi że nie jest od czytania tylko od kupowania po tym jak zrownala mnie z ziemią za to że kołdra bedding helsinki 155 leżała w miejscu 135 i okazało się że cena będzie wyższa o 10 zł) dla niej to skandal a dla mnie to ciężką praca. dziennie przez sklep przewija się i robi zakupy mnóstwo osób... a we dwie albo 3 osoby na zmianie w ciągu dnia nie ma możliwości układania polek za każdym klientem, dotowarowywania sklepu, obsługi na sali sprzedaży, przyjmowania dostawy z kolegą , obsługi na kasie, itp. jednocześnie. góra wymaga od nas bardzo dużo. pracujemy bardzo ciężko i sami o tym dobrze wiecie ale gdyby nasz pracodawca to doceniał to nie było by teraz zgrzytów i prób nawoływania do strajku. firma rozwija się i to pokazuje IS. tabelki, tabelki są dla Danii żeby nie przyjeżdżała nas kontrolować. ludzie kupują i będą kupować, każdy sezon przynosi nowości a ludzie kupują masowo całymi zestawami. chociaż jakość towarów spadła a ceny wzrosły to interes się kręci. Teraz kiedy firma tnie etaty to sama wpedza siebie w ciemny kąt,bo nie tu trzeba szukać oszczędności tylko gdzieś indziej ale na to niech już sobie odpowiedzą nasi jyskowi finansiści. bo do pracy wystarczy zwykle biuro i dobry zespół a nie super nowoczesny biurowiec i nie wiadomo jakie jeszcze korzyści... Panowie w garniaku niech pamiętają że swojego pracownika powinno się szanować i o niego dbać a nie wyrzucać jak psa. bo nowy który przyjdzie do pracy nie będzie tak wydajny i będzie potrzebował czasu. firma myśli że w ten sposób zaoszczędzi kilkaset złotych na etacie ale straci tysiące na obsłudze i udanej sprzedaży. albo po co nam ten cały GO-ły Jysk jak i tak nikt tego nie czyta... więc niech się Ci szanowni Państwo z góry zastanowią jaką krzywdę wyrządzają sobie i swoim pracownikom którzy nie mają zaplecza finansowego dla swoich dzieci bo stracili pracę. Boże widzisz i nie grzmisz ..