Witam wszystkich.
"10-krotnie częściej chorują kobiety i szczyt zachorowań..." to cytat z Wiki. na tema Toczeń rumieniowaty a tu nagle niespodzianka... ja i moje szczęście
Od czego by tu zacząć. Najlepiej od początku. Jestem 28 letnim facetem...i od jakiś 16 lat mam zaszczyt być szczęśliwym posiadaczem Tocznia układowego :-) (przepraszam za mój sarkazm jednak ostatnio mój stan zdrowotny uległ drastycznemu pogorszeniu)
Kryteria rozpoznania Amerykańskiego Towarzystwa Reumatologicznego:
Bóle stawów - oj są i to od dawien dawna (leczenie encortonem, metypredem itd czyli sterydami).
Zmiany skórne - powiem tak od pół roku używam pudru bo nigdzie nie mogę dostać maski jaką nosił Upiór w Operze :-) (nie nazywam tego motylkiem tylko...masakrą na twarzy)
Zapalenie osierdzia - a co tam jest!!!! Na ostatnim RTG płuc opisali "stan po implantacji stymulatora serca" taką ładna plamkę już mam.
Nadwrażliwość na światło słoneczne - ...jest jest oj i to jak mocno.
Przeciwciała przeciwjądrowe - pytanko. Z 1280 w 2 tyg wskoczyłem na 2560 iiiii...dalej rośnie (spokojnie i 5560 miałem wiec luzik)
Objaw Raynauda - prawa dłoń przy tych temp. jakie mamy sinieje i zamarza, stopy podobnie...
Nerki - napisze tylko, że bolą a co do
Wytrącenia białka w moczu - tez to kryterium spełniam.
Ostatnio pojawiło się łysienie plackowate - tak to ładnie dermatolodzy nazywają - ja mówię na to łysienie :-).
Więc ok SLE witaj Panie Toczeń. Super. Mam pytanie. Po co lekarze kierują mnie na REZONANS MAGNETYCZNY MÓZGOWIA ?
Wiem, że ta choler.a choroba atakuje jądra komórek (serce, nerki itd...prędzej czy później i tak organizm padnie) świetnie ale czy są możliwe zmiany w...no mózgu? Czy jakieś stany depresyjne, psychoza czy inne tego typu objawy są również spowodowane Toczniem? Wiem, że może być to jeszcze innym powodem : szukanie zakrzepów ( posocznica plus toczeń to straszne połączenie ale udało mi się to przeżyć ). I jeszcze jedno...boje się zadać to pytanie bo chyba znam odpowiedz...czy Toczeń to tak jak jedna z dziewczyn tutaj pisała Cichy Rak? Czy na Toczeń układowy no wiecie...można umrzeć? Ta choroba jest ze mną od zawsze, od kiedy tylko pamiętam, wydawało mi się, że znam ją doskonale jednak co jakiś czas dowiaduje się nowych, przerażających rzeczy na jej temat...smutne. To takie
" życzymy miłego życia...życia w bólu i cierpieniu" Wieczne bóle stawów, motylki, bóle nerek, bóle narządów, wypadanie włosów, a ostatnio zawroty głowy...ku..a!!!! Nigdy nie pisałem na forach. Nie znam nikogo kto...no wiecie też jest toczniowcem, takim...wilczkiem :-)
1) Czy są możliwe zmiany w mózgu
2) Czy na toczeń...czy można umrzeć
Bardzo proszę o wyrozumiałość i odpowiedz na moje dwa pytania.
Pozdrawiam...