Mingeo

marzenie http://allegro.pl/maxi-cosi-mura-4-i1960480117.html#tabsAnchor

łatwiej by było gdybym znała płeć :) Ciekawe czy gin mi powie, mam wizytę 20.12. będę wtedy w 17 tygodniu...

Musimy kupić dla Zuzi łóżeczko i nowa wykładzinę do pokoju więc znów kasa popłynie, tak sobie myślę że chyba ten stary wózek będę używała a spacerówkę fajną kupię.... niestety... chyba że trafię jakiś fajny, tani, używany :) szukam :)

nie znalazłam nic taniego i fajnego :)

Ale się rozpisałam od rana :D Idę na allegro szukać głebokiego wózka... :p

Gdybym ja nie miała czasu/ochoty zajmować się swoją chorą matką, to byłabym wdzięczna gdyby ktoś był obok niej i dbał o nią jak o swoją własną matkę, a ona jeszcze mówiła ze dopóki mnie nie było to matka nic od niej nie chciała a jak zobaczyła że ja jej nosze obiadki, zabieramy ją wszędzie itd. to zaczęła na s porównywac i od tego się zaczęło. A le sorry jak ja miałam zostawić teściową samą w domu i jechać spokojnie na święta do mojej rodziny, kiedy wiedziałam że szwagierka ani nikt do niej nie przyjdzie? Chore to wszystko, dobrze że to juz za nami, dostała kasę i nei mamy z nią kontaktu... A mojej 2,5-letniej córeczki nie widziała jeszcze nawet...

Ja też przeżyłam traumę za sprawą rodziny mojego męża. Pisac mi się nie chce o tym, ale chodziło o dom - za opiekę na teściową (a miała duuuże problemy - psychiczne, z %, nerwica, silna deprecha), przepisała nam dom - swoja połowę. A siostra mojego męża stwierdziła że jej nie wystarczy kasa za część po nieżyjącym ojcu. Nie będę opisywała akcji, ani tego co przezywaliśmy z teściowa, ani tego jak mnie gnębiła szwagierka bo już mnie telepie... W każdym razie moja szwagierka myślała tylko o sobie, o kasie. Mieszka jakieś 200m od nas, a nie odwiedzała matki wcale, ani swojej córki nigdy nie przyprowadzała (tylko na siłę na święta po kasę), jak teściowa miała rękę złamaną i trzeba ją było jakieś 2 m-ce codziennie myć to ta jej córeczka nawet na 5 minut nie wpadła. I oczywiście wszystko moja wina itd. itp. Do dziś mam traumę. My nie mamy do siebie wyrzutów bo matka miała co chciała - przede wszystkim opiekę, jedzenie. Żeby było śmieszniej teściowa chciała żeby zajmować się nia jak małym dzieckiem i wymuszała dużo rzeczy, grała na litość... ale jakoś daliśmy radę. Po jej śmierci wzięliśmy kredyt, żeby tą szwagierkę spłacić bo już nam sądem groziła i wreszcie mamy spokój. Na marginesie - przez to wszystko o mały włos nie rozpadło się moje małżeństwo. Masakra jacy ludzie potrafią być, wiem co przeżywacie z tymi rodzinami...

Witajcie! Ja kupiłam laktator Medela. Elektryczny. Dostałam od siostry ręczny, ale to jakieś nieporozumienie. Mam do niego zapasową butelkę, szybko ściąga, jest porządny. Także polecam. Kosztował około 250 -300 zł. ale bardzo się przydał i z pewnością warto zainwestować. U nas można wypożyczyć taki profesjonalny z firmy Medela, na dobę 10 zł. Pożyczałam przez tydzień, bo miałam piersi jak kamienie a potem kupiłam z tej firmy mniejszy, do użytku domowego. Butelki tylko z Avent używam i przy nich zostanę, dobrze odprowadzają powietrze, nie zasysają się. Sterylizator miałam praktycznie nowy od siostry ale ani razu nie użyłam, to samo z podgrzewaczem. Picie podgrzewam wkładając butelkę do kubka i zalewając wrzątkiem z czajnika... Butelki można wygotować w rondelku.

np. taki http://wozki-dzieciece.pl//dat/images/5271b.jpg

A co do wózka to chyba nie będę kupowala nowego jednak, szkoda kasy. Mam Baby Active Jet Pisacco taki beżowo-czarno-biały. Trochę toporny, ale lekko jeździ, wygodny, łatwy w użyciu. Spacerówkę kupię z BabyActive, są super - masywne, lekkie, wygodne w użyciu, ładne, koszt ok 300 zł. Fotelik mam od głębokiego (spacerówkę też ale chcę mniejszą).

AnaJ jamam leżaczek-bujaczek z FisherPrice, jest super! Ma wibracje i ma melodyjkę - tamtą zabawkę na środku jak się pociągnie to ona gra! We wszystkich tak jest. Ja mam te płozy metalowe. Można bujać dziecko, albo zablokować żeby leżało. Regulowane oparcie - prawie na płasko dla niemowlaków. Pasy oczywiście też są.

Zapisy do żłobków są od marca lub od kwietnia, każde przedszkole to ogłasza na swojej stronie. U nas jak zapisy były jakoś 14 kwietnia (? nieważna data) to już 13 kwietnia w południe ludzie ustawiali się w kolejce i czekali ..całą noc... az do 7 rano kiedy zaczęły się zapisy.. wariactwo! Mam nadzieję że z przedszkolami będzie lepiej, ja swoją Zuzię daję od przyszłej jesieni... zapisy w kwietniu.

Ja po pierwszej ciaży mam jeden rozstęp na brzuchu, niewidoczny prawie. Za to na biuście mam sporo... Smarowałam się od początku kremami np. PerfectaMama, ale nie pomogły. Choć pewnie bez nich byłoby gorzej bo skóra pod koniec jest naciągnięta baaardzo... Chyba ni ewarto przepłacać, ważne by czymś natłuszczać skórę, odżywiać...

Moja niania też jest od 6.30 ale krócej bo do 14.30 i dostaje 1000zł. Mówi że inne nianie maja 1200-1500 u nas... Pewnie o drugiego dziecka bedzie chciała więcej. Zuzia pojdzie od przedszkola a ona z Maleństwem bedzie jak ja wróce do pracy. Nie mamy nikogo do pomocy więc trzeba płacić. A od jesieni jeszcze dojdzie mi opłata za przedszkole... Nie ma lekko ..

Ale jestem szczęśliwa po tej rozmowie, jutro mam imieniny, teraz to mi się już chce upiec jakieś ciasto nawet :D Toffika zrobie mniammm

Piękne te kule, ale skąd taką kule styropianową wziąć?

Dziewczyny, powiedziałam szefowi! ! ! Ucieszył się i powiedział że żałuje że sam ma tylko jedną córkę :D Jestem happy!!! Od kilku dni nie mogłam spać, wiedziałam że muszę ale nie potrafiłam mu powiedzieć, stres wielki ale poszło i wyszło lepiej niż myślałam w najśmielszych wyobrażeniach! Alleluja! Teraz mogę spać spokojnie :D

Nie wiem nic nt pracy ale podnoszę temat :)

Wczoraj w Pepco widziałam ozdoby świąteczne np. sześć gwiazdek na choinkę takich srebrnych, średnica ok 5-6 cm za 2,99 zł. W Castoramie podobne 12,99 zł. Mała choinka, ok.40cm, ubrana, naprawdę ładna np do biura czy kuchni za 14,90 zł. Mnóstwo różnych cudnych rzeczy było - pojedyncze figurki, ozdoby, w zestawach jakieś jabłuszka, mikołaje, i wiele innych, ale nie miała czasu żeby wszystko oglądać... oczywiście wrócę tam (baz M!) :)

Lady Mia jak wymyślisz lub wynajdziesz jakieś fajne dekoracje to daj znać, w sklepach sa strasznie drogie, a ja mam maszynę i lubie coś pokombinować z igłą i nitką :) Nie zawsze wychodzi tak jak to sobie wymyślę ale staram się... :)

30 listopada są Andrzejki - środa za tydzień :)

agus1979 - w lokalach jest zakaz palenia, chyba że to jakaś prywatka..

dosiach - użyłam złego określenie z tymi maszynkami, chodziło oczywiście o to że niektóre kobiety mogłyby rodzić co tydzień i idzie im " w 10 minut" a inne mają masakrę, i tyle. Dla niektórych na tym forum jest to temat ważny i chcą o tym gadać...

gdyby mi ktoś zagwarantował że urodzę w trzy godziny to by było fajnie, ale nie sądzę że pójdzie dobrze skoro pierwszego dziecka nie mogłam urodzić... nie każda z nas jest maszynką do rodzenia... niestety...

Ja w błogiej nieświadomości byłam w pierwszej ciąży, też pisałam na kafeterii i też w Majówkach, ale teraz już po prostu wiem o czym mówię i chcę się przygotować i zrobić wszystko co w mojej mocy żeby było lepiej :)