

Mingeo
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Mingeo
-
Tez myślę że w waszej sytuacji 200 zł + pamiątka albo biblia będzie ok.
-
Babcia dała Zuzi 200 zł, mój chrzestny 500 zł (on jest bogaty więc sie nie liczy), kuzynka chyba 200 zł i ciuszki piękne, nie pamiętam co dał dla Zuzi jej chrzestny ale chyba 300 zł + pamiątkę. Chrzciny robiłam w restauracji - 200 m od Koscioła i wyszło super. Zjedli obiad, torta, kawa lody i do domu. Cały chrzest Zuzia się darła :D
-
Zapytanie się mamy chrześniaka to dobry pomysł... może czegoś konkretnego potrzebują? Ale w sumie lepiej coś co zostanie na pamiątkę np. łańcuszek czy kolczyki.
-
Ja na chrziny dostałam dla Zuzi kasę po 300-500 zł + od chrzestnej psa na biegunach + biblie dla dzieci, od mojej mamy obrazek z Aniołem Stróżem. Z tego co słyszę to można dać np. złote kolczyki, łańcuszek z krzyżykiem/medalikiem, jakąś zabawkę lepszą + kasę, obowiązkowo pamiątkę i spytajcie czy jako chrzestny nie trzeba kupic krzyżma lub świecy czy rodzice to załatwią. Ja sama to kupowałam ale różnie bywa...
-
A te kąpiele gorące to już w szpitalu miałyście czy w domu? Ja dostałam dwie kroplówki z oksytocyny chyba bo w sumie 3 a jedna była na wzmocnienie... pewnie dlatego tak mnie napier... :/ nie wiedziałam że moge tego nie chcieć, babka przyszła coś podłączyła i poszła - może mój M będzie pamiętał...
-
Annamergaret ale tata się zestresował hehe
-
Majowiczka ja napisałam że czułam że poród tuż tuż.. dwa dni przed się zaczęło.
-
Mam nadzieję że M mnie zawiezie a jak nie to taxi, ale wolałabym M i od razu do porodu by został.
-
Ale słodkie :) http://www.we-dwoje.pl/p/a/32/0/0/11104/c3/c3_czop_sluzowy__zwiastun_porodu.jpg
-
Ja tam nie wiem kiedy straciłam ten cały czop?
-
Powiem wam jak było u mnie: w nocy o 23.30 obudziło mnie ukłucie w dole brzucha. Nie ruszałam się, myślałam że to kopniak, ale po chwili poczułam że ciepło mi sie zrobiło jakbym sie zsikała. Z lekkim przerażeniem, bardzo spokojnie obudziłam M i spytałam czy mnie przepusci (śpię pod scianą), on spytał czi idę siku, a ja że nie - chyba wody mi odeszły i jakby nigdy nic poszłam do wc :) Spodnie były mokre więc nie miałam wątpliwości. Zaczęło mnie też pokłuwać w dole brzucha co jakieś 5 minut. Po pół godz byłam już na porodówce. Miałam częste skurcze od początku ale rozwarcie zatrzymało się na 9 cm i dlatego rodziłam az do 8.30. O 9.00 przez cc wyjęli Zuzię :D Przez dwa dni przed porodem czułam że coś się święci, byłam b.słaba jakaś dziwna... spuchnięta... nie chciało mi się jeść, oglądać tv, tylko leżałam... czekałam aż się zacznie. (urodziłam w 38 tc) Teraz planuję jak najdłużej w domu wytrzymać i modlę się żeby to nie było w nocy bo M ze mną nie pojedzie - bo nie mamy z kim Zuzi zostawić... a zanim mój tato dojedzie to z godzinę potrwa a w razie gdybym musiała od razu jechać bo nagle się zacznie to bedzie lipa...
-
Lawendowe przeczytałam streszczenie - dzięki, jak zwykle fajnie opisane :) Pierwszy raz słyszę o tym urządzeniu do rozciągania - nawet interesujące, ale cena powala :/ Nie widzę tez siebie ćwiczącej hehehe
-
I jeszcze jest tabelka z miastami, terminami porodu, płcią dzieci... ale nie zapisałam na której stronie niestety :/
-
Gdzies wrzucałam liste rzeczy do szpitala, ktoś wrzucał wyprawkę... poszukaj sobie może Ci się przyda. Albo wrzuć swoją listę to zobaczymy... co jakiś czas temat wraca :)
-
renle my już prawie wszystko mamy :) Na koniec przeważnie zostają grubsze zakupy tj wózek czy łóżeczka. Teraz u nas jest faza remontów :) Cofnij się trochę na forum z 20-30 stron to będziesz na bieżąco.
-
Witaj renle :) Napisz o sobie cos więcej - skąd jesteś, jakie masz dolegliwości, jak stoisz z wyprawką, wybacz że nie odp chórem na Twoje pytania - ostatnio kilka pomarańczek się przywitało, powiedziało dwa słowa o sobie i tyle je widziałyśmy ;) ja czułam że będzie chłopiec a będzie druga dziewczynka :)
-
aguś a jakie imie byś dała dla dziewczynki? :)
-
Dzien dobry! W nocy nie moglam spac a teraz glowa mnie boli troche. Czekam na nianie i zaraz ruszam do pracy. Spotkalam wczoraj kolezanke z liceum w galerii. Dwa mce temu urodzila corke, na poczatku byly blizniaki, ale jedno stracila. Corka zdrowa i piekna wiec nie jest najgorzej. Ale zmartwila mnie bo rodzila tam gdzie ja planuje a raczej nie mam wyboru i w sumie nieciekawych rzeczy mi naopowiadala. Ona jest bardzo spokojna osoba i nie wyolbrzymia spraw wiec jej wierze, ale humor mam zrypany. W pt zaczela krwawic a do pn czekala na cesarke w domu bo nie bylo miejsc. Caly dzien czekala na znieczulenie a nikt jej nie raczyl podac - po porodzie. Piguly totalna olewke mialy. Ponoc nie jest fajnie w tym szpitalu. Musze chyba zalatwic sobie zaswiadczenie jakies a nie czekac na wole gina bo siie tam wykoncze jak bede musiala znow rodzic sn. Pierwszym razem nie poszlo to teraz tez nie bedzie lepiej. Ogladalismy wczoraj kafle do kuchni w casto wybralismy takie ala parkiet, srednio ciemne brazowe. Farbe do sypialni chyba rozowa kupimy taka metaliczna, pudrowa roze bo dosc mam bezy i brazow. Do kuchni na gorze limonka, a do korytarza magnolia :) juz bym chciala byc na wolnym i zaczac remonty... :)
-
Mongrana moja gondola może służyć za kołyskę ale za nisko by mi było na podłodze, jakoś tak dziwnie... a mi chodzi o noce (szczególnie jak będą kolki u dziecka tfuu tfuuu). Żadna ława nie wejdzie już do sypialni, komoda jest za wąska i za wysoka... Cały wózek raczej się nie kołysze (niestety). Pamiętam że przy Zuzi szukałam używanego wózka na paskach żeby się kołysał i nigdzie nie dostałam. Coś wymyślę, bo jak mały kolkowiec się urodzi znów to będzie za późno - lepiej teraz coś załatwić bo znów będę miała masakrę.
-
Karolinka pewnie znalazł by się przypadek że w sklepie będzie promocja i kupi się w takiej samej cenie, ale przeważnie taniej w sieci.
-
Tak sobie myślę czy warto tą kołyskę kupować...? W sumie dla Zuzi na dniach chcemy zamówić łóżko jednoosobowe - żeby ją przenieść uroczyście ze spaniem do swojego pokoju więc łóżeczko zostanie wolne. Kołyska kosztuje 350 zł a posłuży max 5-6 m-cy zanim dzidzia nie zacznie siadać. Kurka wodna... bardzo bym chciała a z drugiej strony kasy szkoda i wiadomo że za te same pieniądze nie sprzedam, a używanej nie chce. Musze to jeszcze przemyśleć, może kupię jakiś przepiękny zestaw pościeli z ochraniaczem i bedzie fajnie...? Łóżeczko stoi tuż przy naszym łóżku więc tak czy siak bym musiała wstawać do dziecka, może płozy by dokupić... ale mam dylematy od poniedziałku :D
-
Karolinka mi tez się podoba ten zestaw, ładnie będzie z łóżeczkiem białym wyglądało - tak dziewczęco :)
-
Jadę dzisiaj do galerii poszwendać się trochę. Może coś wyhaczę fajnego.. cały weekend w domu siedziałam - nie licząc dwugodzinnej wyprawy do mamy. Trzeba korzystać póki można ;)
-
lady trzymam kciuki :) A co byś wolala? Madzikulka zaliczyłaś ładną wtopę.. hehehe... skąd ja to znam ;) Tej aukcji jednak nie wygrałam - nie osiągnęłam ceny min :( Może to i dobrze hehe Karolinka śliczne łóżeczko! Ja pościel kupiłam w sklepie z Feretti. To ta tylko ja mam trzy elementy, moja kosztowała 120 zł. http://allegro.pl/feretti-6-czesci-long-dodo-lilac-bakteriostatyczna-i2180362427.html Mam drugą po Zuzi flanelkową i więcej nie kupuję. Ta Feretti jest przepiękna, nie spiera się, ale ciężko prasuje.
-
No to ja właśnie zamówiłam na allegro kilka brakujących rzeczy: sudocrem, lano maść, Nivea na każdą pogodę, prześcieradełko frotte do wózka, gaziki do pępuszka (na próbę)... Wszystko u gościa r_p77. Wygrałam też właśnie aukcję :) http://allegro.pl/komplet-zestaw-dla-dziewczynki-kurtka-0-3-6-i2186148736. 9 zł z przesyłką :)