Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Kasku

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Hmm, a jesteś pewna, że te bóle są, odkąd bierzesz tabletki? Może przechodzisz stresy, może alergia na coś albo zmiana klimatu... Nie wiem :( może się wygłupiam z tymi domysłami, ale próbuję pomóc wymyślić przyczynę wykluczając, że ten ból bierze się od tabletek... Ja też mam problem :( w tamtym tygodniu w czwartek wieczorem, jak co miesiąc odkąd biorę tabletki, powinnam dostać okres. Dostałam w sobotę rano, kiedy już zrozpaczona miałam wykonać test ciążowy. Oczywiście go nie wykonałam, bo zaszczycił mnie swym objawieniem okres. No i w sobotę cały dzień wymiotowałam ;/ boję się, że mogłam zajść w ciążę, a dziś powinnam zacząć nowe opakowanie. Na ginekologa prywatnie aktualnie mnie nie stać, a nie wiem, co robić, bo nadal mam okres... Poradzicie coś? :( nigdy wcześniej czegoś takiego nie miałam i jestem strasznie skołowana...
  2. hmm, ja mam tak samo teraz, Rybka :) nie wiem, co się stało, ale w sumie to się cieszę, że taki okres - nie okres :)
  3. a nie lepiej iść do apteki i mieć tabletki z pewnego źródła? :)
  4. o, widzę, że fleczer znów działa na forum, tym razem inny nick :)
  5. ja też nie miałam żadnych badań. Baba zapytała mnie wtedy, jakie mają być tabletki, to ja nie wiedziałam, o co ona mnie w ogóle pyta. Wtedy mówi, że "na pewno, żeby nie tyć, zeby cera była ładna, chce pani jakieś tańsze czy obojętnie?" - na tej podstawie dobrała mi Sylvie 20. Fakt, nie myliła się, ale uważam, że powinna zrobić szczegółowe badania. Cóż, kiedyś byłam przerażonym jeleniem, więc nie marudziłam jej o badaniach ;p Kometa - moja teściowa od ponad 20 lat bierze tabletki i cały ten czas pali nałogowo. Lekarze też jej mówili, że to niewskazane i niebezpieczne, ale pali i jak dotąd nic jej nie jest. No i jeszcze wygląda na dużo młodszą niż jest ;p wiadomo, że lepiej by było, gdybyś nie paliła i lekarz na pewno ma rację, ale teściowa też robi badania okresowe i zdrowa jak kóń :D
  6. jaar: mi na początku spadło, jak napisałam post wyżej, ale szybko wróciło do normy, może jeszcze nawet powiększone ;p nie jest to skutek źle dobranych tabletek. Po prostu jeden ze skutków ubocznych, o którym chyba nawet jest napisane w ulotce (nie mam pewności, a sprawdzać mi się nie chce). Jak dla mnie Sylvie 20 były dobrane idealnie, a jednak na krótki czas spadło...
  7. Kometa: ja kiedyś kupiłam opakowanie Asequrelli (nie wiem, czy dobrze napisałam, a mam dzisiaj strasznego lenia i nie chce mi się sprawdzić, sorry ;p), ale ostatecznie leży w apteczce. Na początku brania tabletek był taki czas, że strasznie mi spadło libido, nic poza tym. Ale jeszcze przy pierwszym opakowaniu wróciło do normy. Biorąc tabletki nic nie przytyłam (tyję, kiedy jest sesja - stres), więc jakoś tak nie miałam motywacji, żeby w końcu sięgnąć po te tablety. Ale w sumie nie pomyślałam o mojej biednej wątrobie :( chyba mnie zmotywowałaś do zadbania o nią :)
  8. ewwka - ja zrobiłam sobie dwie miesięczne przerwy (tak mi radziła moja teściowa) i w tym czasie robiłam próby wątrobowe, żeby zobaczyć, czy nic tam mi nie pada :P jak na razie jestem spójną całością. Co do czasu brania tabletki - ja np. odkąd biorę tabletki (a nie pamiętam od kiedy, z ciekawości zerknę później w starą książeczkę), to wyznaczyłam sobie o 20., bo o tej porze zawsze jestem w domu. Jest to pora, kiedy albo jestem już po zajęciach, albo jestem przed ewentualną imprezą, więc nie muszę co chwila zerkać na zegarek siedząc w pubie, żeby wziąć tabletkę :) poza tym, Mamma, "w razie w" noś tabletki zawsze w torebce, ale to chyba oczywiste ;p i co do Twojego pytania - bierzesz 21. tabletkę, 7 dni przerwy i PO tych 7 dniach dopiero zaczynasz nowe opakowanie, czyli 8. dnia :)
  9. Hej :) to dokładnie tak jak ja przy pierwszym opakowaniu :D jak zaczynałam, to koleżanki mi opowiadały o tych wszystkich katorgach, jakie one przeszły, jak zaczynały... Chodziłam przerażona, co to będzie, co mnie dopadnie itd. - jak większość z nas na początku ;p ale spokojnie skończyłam pierwsze opakowanie, drugie, trzecie, a dziś biorę nie mam pojęcia które i czuję się cudownie :) moje samopoczucie jest lepsze niż przed rozpoczęciem, nigdy nie miałam żadnych działań niepożądanych i mam nadzieję, że nigdy nie będę ich miała. I Tobie Słoneczko też tego życzę :)
  10. Kasku

    oligofrenopedagogika

    aha, oligo na UZ to chyba tlyko podyplomówka, tak? :( to sobie jeszcze poczekam :(
  11. Kasku

    oligofrenopedagogika

    Pozwolę sobie odnowić temat :) też jestem z Zielonej Góry :) aktualnie studiuję Pomoc Społeczną i Socjoterapię (II rok) i w trakcie studiów i pracy jako wolontariusz z dziećim autystycznymi zainteresowałam się oligofrenopedagogiką. Powiedzcie mi, czy na UZ jest oligofrenopedagogika? Chciałabym zacząć od przyszłego roku ten kierunek, ale w ofercie nie widziałam oligo (za dużo pisania, więc pozwolę sobie skracać). Czy może oligo oferuje jakaś niepubliczna uczelnia czy jakieś studium? Z góry dziękuję za odpowiedź, pozdrawiam serdecznie :)
  12. może nie doczytałam, że w razie "w", mój błąd :)
  13. ewwka: nie czepiaj się jej, nie zrobiła tego specjalnie, że tabletka jej wleciała pod łóżko. Pisze tu, żeby zapytać, bo nie wie, co w tej sytuacji zrobić. Zamiast wytykać błędy innych, spójrz na siebie. Zapomniałaś tabletki i równie dobrze można na Ciebie najechać :) ale do rzeczy - jak zapomniałaś, to bierzesz ją jak najszybciej (jak Ci się przypomni, to weź od razu), a dalej już o normalnej porze. Zresztą w ulotce wszystko jest napisane :) buziaki mądralo :)
×