Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

jagoda08

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. tak, chodzi mi o zew. myślę ze tabletki to raczej nie pomogą. ja już rodziłam na prostej i teraz mam zamiar ponownie tam rodzic, jednak rozważam znieczulenie zew. właśnie, jednak boje sie ew. powikłań...
  2. dzieczyny, czy ktoras z Was rodzila naturlanie ze znieczuleniem i moze sie podzielic opinia?
  3. poradnie laktacyjna prowadzi neonatolog dr pazera w przychodni zdrowie na warszawskiej ale czasem mozna ja namowic rowniez na wizyte domowa
  4. to racja, ze dadzą nawet ubranka czy rozek, krem do pupy itp. jak ktoś nie ma, ale jednak co swoje to swoje, przynajmniej ja tak uważam. Mnie dość szybko była potrzebna masc na brodawki i osobiście polecam z medeli choć mnie pielęgniarki kazaly kupic bepahnten i tylko się pogorszylo (tego już nie daja niestety, ganiałam męża po aptekach), dopiero jak wyszłam ze szpitala i umowilam się do dr pazery (poradania lak.) to ona poleciła mi medele no i efekt był prawie od razu :) Nie jest tak łatwo tuz po porodzie, kiedy hormony szaleją dopominać się o swoje prawa czy walczyć z brakiem uprzejmości personelu. JA jestem raczej "pyskata" a okazało się, ze właśnie w tych pierwszych dniach miałam problem z natychmiastową reakcją na chamstwo.
  5. witacie, ja rodziłam na prostej w 2012 roku. z sala do porodu rodzinnego nie było problemu, ja byłam w szpitalu ok 2 w nocy a druga dziewczyna dopiero rano. Ale wiadomo, ze nigdzie nikt wam nie da gwarancji rodzenia na sali do porodu rodzinnego i na to trzeba się przygotować. w tym roku również planuje rodzic na prostej (jeszcze mam wprawdzie sporo czasu :) mimo ze nie mój lekarz tam nie pracuje. Mimo to jednak wszystko wspominam na tyle pozytywnie, że chce tam znowu rodzić. Jeśli chodzi o dokarmianie dzieci, to ja wręcz sama prosiłam o niedokarmianie mojej córeczki, ponieważ bardzo chciałam karmić piersią. I naprawdę dziwią mnie te historie o proszeniu się o mleko dla dziecka. Leżałam na sali dwuosobowej i równiez moja koleżanka z sali nie miała problemu z otrzymywaniem mleka zastępczego dla maluszka.
  6. Prosta - nie taka zła... przyszłe mamy - ja również dlugo borykalam sie z problemem gdzie rodzic i ostatecznie nie załuje mojej decyzji. naczytalam sie/nasluchalam sie wiele negatywnych opinii a jedynie tylko kilka dobrych na temat prostej jednak wiele z nich okazało sie wg mnie nieprawdziwych. porod naturlany wspominam bardzo dobrze, położne były bardzo pomocne i cierpliwe. na początku podano mi gaz rozweselający moglam takze zdecydowac sie na znieczulenie zewna. po porodzie opieka także na medal. jedynie na caly pobyt jedna pielegniarka od noworodków była mniej uprzejma na nocnej zmianie; a tak to czesto czesto zagladały do sali i pytały czy wszystko w porządku, także na nocnym dyżurze. nikt na mnie nie nakrzyczal, ze nie umiem przystawić dziecka do piersi ;-) ja bardzo polecam, nie wiem naprawde czemu tak wiele osób ma złe zdanie choc wydaje mi się, ze jednak coraz mniej slychac tych zlcyh głosów :) pozdrawiam i chetnie odpowiem na jakies dodatkowe pyt. odnosnie szpitala na prostej
  7. do mm8, a czy ty jechalas sama do szpitala czy mialas skierowanie od lekarza? ciekawi mnie, czy jesli bylas kierowana od lekarza, to czy dalas mu od razu znac, ze jedziesz? z gory dziekuje za info :)
  8. do goldynka, moja coreczka sie bardzo spieszyla na szczescie udalo sie troche ja zachamowac no i czekmy co dalej. pielegniarki sa bardzo mile ale lekarze co niektorzy to porazka... ciekawa jestem, czy tak samo bedzie na oddziale po porodzie.
  9. ja juz zwiedzam prosta od strony patalogi mimo ze dopiero 33 tydzien :( niestety nic nie wyglaa tak pieknie jak sie nasluchalam na szkole rodzenia ale da sie przezyc ;)
  10. samego naciecia to sie nie boje ani nawet szycia, bardziej tego co sie dzieje potem :-/ nawet sie zastanawiam nad uzywaniem balonika epi-no ale musze to nawet najpierw omowic z lekarzem prowadzacym, niemniej jednak jak rutynowo tną, to nie ma sobie co glowy zawracac :)
  11. dziwnie z tym zwolnieniem, bo nawet sama polozna na sr. mowila, ze tacie nalezy sie 2 tygodnie zwolnienia bo takie jest prawo a tu jak widac jednak nie chca dawac... my z mezem bardzo liczmy na to zwolnienie moze jednak tylko po cesarce daja...
  12. pytnako jeszcze do mam z prostej: kiedy zgłasza sie chcec porodu rodzinnego? czy zabieralyscie do szpitala po za ubrankami i pieluszkami jakies kosmetyki dla malenstwa? czy faktycznie polozne pomagaja, aby uniknac naciecia krocza(tak nam opowiadali na szkole rodzenia, ale jakos nie bardzo chce mi sie w to wierzyc, ze to juz nie rutyna)? z gory dziekuej Wam za odpowiedzi.
  13. nawet nie to ze mnie wystraszylas bo az mi sie czytało :) ale tak ogólnie im wiecjej o tym czytam czy myśle, tym bardziej przezywam i noce robią sie bezsenne. szkoda ze dopiero dzis weszlam na forum, bo tak to bym cie odwiedziala :) no ja tez generlanie bym preferowala jedynke, ale sporo osob własnie mowi, ze to tak nie bardzo fajnie dlatego bylam ciekawa Twojej opini. takze bardzo dziekuje za wiele cennych opisów :)
  14. naczytalam sie wczoraj twojego opisu Goldynka i juz mi sie ciezko spalo myslam i myslam :) to Twój pierwszy poród? czy ta sala do porodu rodzinnego jest tak faktycznie stale zajeta (o ile dajesz rade to w ogole zaobserwowac) ? nie jest zle samej na sali, bo slyszalam opinie, ze lepiej byc w dwojce, ale wlasnie jeszcze jedno pytanko, czy oni daja cie do sali jaka jest czy pytaja cie czy chcesz byc w 1 czy moze 2, 3? ja dzis ide na drugie zajecia szkoly rodzenia i mam nadz. ze dzis beda zajecia z polozna i bedzie mozna jej podpytac choc wydaje mi sie, ze oni na sz.r. raczej zachecaja niż mowia coś źle. pozdrawiam i zycze szybkiego powrotu do domku :)
  15. do mm8 cos mi sie zdaje, ze mamy tego samego lekarza ;-) no to super, ze mimo ze juz tam nie pracuje twoj lekarz tak dobrze oceniasz opieke , bo troche mnie zmartwilo wlasnie, ze na szkole rodzenia pytaja o lekarza prowadzacego.
×