Stella Polare

Szczesliwa sto lat! Zdrowego dzidziola i lekkiego porodu :-) Ja dzis wyjatkowo wczesnie wstalam jak na mnie, ale to dlatego, ze maz mnie obudzil wstajac. Cala noc byla burza. Maluch sie wiercil od jakiejs 5 i to tym razem tak nieprzyjemnie przy pecherzu / pachwinie. W srode zaczynam 34 tc - juz mam dosc tej ciazy. No ale jeszcze musi maly troche podrosnac :-)

Oj tam baby - luzik. Urodzic sie urodzi, a potem sie ogarnie. Ja powtarzam jak mantre - byle zdrowe. Jak bedzie dzidziol caly i zdrowy, to reszta to juz bulka z maslem. Ja mam wszystkie stresy z jednej kategorii - zeby dotrwac do konca 36-37 tc, zeby niczego nie schrzanili po porodzie i zeby dzidziol byl zdrowy. Potem to juz bedzie fajnie - zupki kupki te sprawy ;-) A przede wszystkim dluuugie spacery i - dla tych, co leza - powrot do normalnej aktywnosci, czyli do zycia :-) Ja bym sie z Wami chetnie zamienila na ten finish :-)

Hehe Werka to masz taki sam dobry timing jak ja ;-) Ja też się z godzinę temu ubrałam, umyłam głowę, zjadłam barszcz ukraiński (by moja mama ;-) i posprzątałam w kuchni. Teraz książka i na balkon, bo ciepło.

Neli - ale dlaczego stresa? Leci Ci 37 tydzień, już zaraz czas :-) Ja tylko czekam na koniec czerwca i koniec 36 tygodnia. Wtedy zamierzam już być wyluzowana i wyczekiwać porodu. No bo ile można z tym brzuchem ;-) A tak w ogóle to jak wygląda obniżony brzuch? Mój najbardziej wystaje na wysokości pępka i po bokach też na wysokości pępka jest go najwięcej. To potem jaki będzie?

No zamierzam na pampersach, ale słyszałam, że tetra szybko schodzi ;-) A w jakości tetry jest różnica, bo kupiłam jeden zestaw w motherhood i są super w dotyku, a drugi jakiś inny i wyłażą z nich nitki i w dotyku nie są takie fajne. Haha a te kocyki z głowami zwierząt super fajne :-) Ja mam na razie 1 gruby mały kocyk i rożek, który po rozłożeniu może robić za kołderkę. Więc myślę, że jeszcze jakiś cieniutki kocyk by się przydał.

Ja mam chusteczki Huggies, ale to dlatego, że kupiłam zestaw - chusteczki mokre, suche i pieluchy. Potrzebuję od Was namiarów na fajne cienkie kocyki, ręczniki dla malucha i dobre białe pieluchy tetrowe - kupiłam 10 sztuk kolorowych, a chciałabym jeszcze 10 sztuk białych.

Mój chłopak w ogóle nie ma czkawek - w każdym razie nie odnotowałam.

Dominika - ja nie pomogę, bo nie mam pojęcia :-) Kropelka - ja z 'bonusowych' bóli mam bóle stawów - kostki, kolana, nadgarstki - masakra.

A i u mnie termin z OM i z pierwszego USG jest praktycznie taki sam (jakoś 29/07-1/08). A ja i tak chcę połowę lipca. Będę z moim chłopakiem negocjować wcześniejsze wyjście - jak Kropelka :-) Jakie macie cienkie kocyki? Bo muszę skądś zamówić i nie mam pomysłu. Mam tylko takiego grubasa.

Pinaa - a z tą Twoją koleżanką ciężka sprawa. Nawet jak będziesz do niej dzwonić po porodzie, żeby ją podnieść na duchu, to i tak będziesz ją mimo woli dobijać tym, że Ty masz zdrowego dzidziola, a ona nie. No niestety - życie. Co do ciuszków, ja praktycznie nie mam kaftaników - tzn. mam 1 na 56 i 2 na 62 i tyle. Najwięcej mam pajacy i zamierzam dzidziola na początku ubierać w pajace - położna na szkole rodzenia mówiła, że dzidziol na początku ma trudności z trzymaniem temperatury, więc nawet jak jest środek lata, to przez pierwsze dni powinien mieć długi rękaw i nogawki - czyli po mojemu pajaca ;-) Potem jak będzie ciepło, będzie chodził w bodziakach (mam chyba 8 sztuk) i rampersach (mam 2). Mam też nadzieję, że nie będzie wielkoludem, bo ubranka mam na 56 i 62 i chciałabym jednak, żeby się do czegoś przydały ;-) A jakie macie skarpetki? Bo te, które ja kupiłam, są ze ściągaczami w kostce, a nie wiem, czy nie powinny być bez.

Ja to będę miała stresa za półtora tygodnia, jak mój mąż wyjedzie na 4 dni. W ten weekend też go nie ma, bo pojechał do znajomych na ślub i wesele i jak mnie wczoraj w nocy brzuch bolał jak na okres, to sobie pomyślałam 'cholera, jakbym miała teraz do szpitala, to się muszę wpakować sama do taksówki, a w szpitalu będę zdana na łaskę i niełaskę personelu, bo się nikt o mnie nie wykłóci.' Więc ja do 22 czerwca muszę się dobrze prowadzić, żeby mi brzuch żadnych numerów nie robił. A im dalej w las, tym bardziej wszystko się może zdarzyć ;-) Ostatnio zapytałam gina, czy nadal twierdzi, że od początku lipca mogę już nie leżeć tylko funkcjonować jak człowiek, to powiedział 'no, jeżeli mi pani wcześniej jakiejś niespodzianki nie zrobi'.

Czesc baby. Ja wlasnie wstaje i ide pic kawe. Od wczoraj mam non stop bol brzucha jak na okres, wiec leze i biore nospe. Aneta - nie denerwuj sie, jestes juz w bezpiecznym okresie, a pewnie jeszcze troche pochodzisz z brzuchem. Amiaga - wspolczuje przezyc szpitalnych, no ale wazne, ze Cie przyblokowali na pare tygodni ;-) Ja mam jeszcze 10 dni do konca 34 tc i tez licze :-) Marka - tez slyszalam o tych smierciach wewnatrzmacicznych na koncowce - to podobno glownie wylewy w lozysku, problemy z przeplywami i suply na pepowinie. Ale nasze lipcowe dzieci beda na pewno wszystkie cale i zdrowe :-)

Ja zamierzam uprać w płynie do prania + płynie do płukania w trybie pranie z podwójnym płukaniem. Potem prasowanie od środka i gotowe. Wszystko piorę w płynie do koloru.

No i po meczykach - oba mecze wygrała nie ta drużyna, której kibicowałam :-) Obejrzałam też kawałek Sexu w wielkim mieście i oczywiście poryczałam się na końcówce - hormony ciążowe rulez. Mamy już płyny do prania i płukania do dzidziowych ubranek, więc w przyszłym tygodniu robimy pranie i prasowanie. Ja mam jedną paczkę Huggies new born 27 sztuk - do szpitala - zanim wrócę do domu, mąż coś dokupi - albo te Huggies, jeśli będą ok, albo jakieś inne. Zastanawiam się, czy nie kupić jeszcze 27 sztuk Pampersów, żeby od razu przetestować oba. W przyszły weekend pakuję torbę - 6 tygodni przed terminem, więc dużo, ale mąż wyjeżdża, więc wolę mieć wszystko ogarnięte. W środę USG z mierzeniem szyjki - zobaczymy, czy jest skrócona, czy nie - na badaniu ginekologicznym lekarz mówi, że krótka, ale bez zmian (około 2,5 cm). Poza tym na przyszły tydzień planuję różne atrakcje - w poniedziałek idę do spa na maseczkę, we wtorek chyba wagarujemy ze szkoły rodzenia, bo jest meczyk, w środę usg i szkoła rodzenia, w piątek idę na mani i pedi. Jakoś pod koniec czerwca muszę się też wybrać na balejaż - w zasadzie moje włosy już się kwalifikują do fryzjera, ale chcę, żeby to był ostatni balejaż przed porodem, więc postaram się odwlec go jak najbardziej (żeby po porodzie jak najdłużej mieć porządne włosy ;-) Gdzie Elita, Justysia i Amiaga?

O woooow super! To będziesz mama - magazynier ;-) Ja biorę się za czytanie książki - mąż pojechał na ślub i wesele znajomych, ja zostałam, bo to 200 km od domu, no i na weselu trudno leżeć. Szkoda mi na maxa, nie lubię omijać takich eventów. A poza tym znowu mam wrażenie, że czas wolno płynie - od jutra do terminu zostało mi 7 tygodni. Strasznie dużo.

Spoko Milka - więcej dla Ciebie ;-)

Moj brzuch czasem twardnieje, ale nie jakos mega. Moj gin chcialby zebym lykala nospe forte 3x dziennie, ale jak mam lepszy dzien to nie lykam. Luteine mam w tym tygodniu odstawic. A moj dzidziol jest w ogole jakis duzy, bo wlasnie mnie kopie jednoczesnie po wszystkich stronach brzucha. Ciekawe gdzie sa teraz moj zoladek i pluca ;-)

Kropelka - a może po prostu się trochę wcześniej rozpakujesz :-)

Mój gin przy skończonym 36 tc chyba uznaje, że jest luz, bo powiedział, że będzie mnie męczył tym oszczędzaniem tylko do końca czerwca, a potem niech się dzieje wola nieba :-) Więc ja jeszcze ze 3 tygodnie się pilnuję, żeby skończyć 8 miesiąc, a potem zaczynam normalnie chodzić. Chociaż najbliższy cel to koniec 34 tc :-) A teraz czekam na 13/06, bo wtedy mamy usg. Co prawda takie bez 3 i 4D, więc będą tylko szare maziaje, ale chcę wiedzieć, czy chłopak rośnie jak trzeba i ile waży + gin kazał sprawdzić szyjkę na usg. Najbardziej się boję, że każda część ciała będzie z innego tygodnia i znowu zacznę schizować. Więc te usg to takie fajne i niefajne zarazem.

Ma_rka - super, że we wtorek 38 tc. Wtedy już chyba się nie bierze nospy, co? Jak się kurczy to się kurczy i tyle ;-) My już mamy w domu pożyczoną kołyskę - jest całkiem duża - ma 90 cm długości i z 50 cm szerokości, więc z łóżeczkiem na razie się nie spinamy. Mamy już w sumie wybrane, ale zamówimy jakoś w ostatniej chwili, bo i tak nie będzie na początku wykorzystywane.

Madziaz - gratulacje!!! Mi dopiero leci 33 :-) Mecz dzis ogladamy ze znajomymi i ja tam bardzo lubie euro. Tylko niestety nie wchodze w moja koszulke reprezentacji, bo jest w rozmiarze S-bez brzucha ;-P

O no no - to to to ;-) Oczywiście chodziło o dodatkowe płukanie ;-P

Ola - ja czytałam, że trzeba włączyć podwójne wirowanie. Może jutro mój mąż śmignie po płyny do prania, to też popierzemy te mini ubranka. A dziś będziemy mieć kołyskę - fajnie. Wczoraj byliśmy na szkole rodzenia o porodzie.

Ja też po wizycie u gina. Wszystkie wyniki badań ok. Zwiększył mi żelazo do 3 tabletek dziennie, oprócz tego mam brać jakiś kompleks witamin B i kwas foliowy (?). Szyjka bez zmian, więc ok. Za tydzień w środę mam usg, za 2 tygodnie kolejną wizytę u gina. Oby_lipcóweczka - tydzień pomiędzy częściami ciała to nie jest żadna różnica. Ja ostatnio miałam jakoś brzuch z 27, kość udową z 28, głowę z 30, czy coś w tym stylu. A lekarz powiedział, że wyniki są bardzo dobre. No to jak dobre to dobre ;-)

Marka - ale masz bebol! Super! I małpki czadowe ;-) Ja się dziś zmierzyłam w obwodzie brzucha - mam 94 cm, więc w sumie nie za wiele. Ale za to już 13 kg na plusie ;-)