Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Stella Polare

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Stella Polare

  1. A ja mam bezsenna noc :-/ co do wagi moj dziec w 29 tc+1 wazyl 1350 kg i lekarz mowil, ze nie jest za wielki, wiec tyle samo 3 tyg pozniej to chyba malo. Ale jak przeplywy ok to ok. Moj gin mowi, ze przy za duzym euthyroksie na tarczyce dzidziol moze tez slabo rosnac.
  2. Elita - piękny anons - prawdziwy handlowiec z Ciebie ;-) Ma_rka - Ty kończysz, ja zaczynam, bo ja tak naprawdę to jestem miesiąc do tyłu w stosunku do Ciebie - mimo że obie lipcówki ;-)
  3. Szczęśliwa - dobra podpowiedź z tymi pieluchami :-D
  4. Pinaa - ja się odblokowałam tylko w zakresie pierdół - na poważniejsze zakupy (łóżeczko, wózek) czekam do następnego usg, czyli 3 tygodnie. I żadna siła mnie nie zmusi do zamówienia ich wcześniej :-) Ja od razu zakładam ochraniacze - i do łóżeczka, i do kołyski, którą mam pożyczyć od kumpeli. Okazuje się, że ma też laktatory na zbyciu, więc też od niej pożyczę - wymienię tylko końcówki i kupię butelki. Nie są Aventu, tylko ręczny TT, a elektryczny jakiś na M, ale nie pamiętam nazwy :-) Kurcze, mój brzuch od wczoraj trochę wariuje - wracam do nospy rano i wieczorem. Trochę kiepawy termin sobie wybrał, bo dziś szkoła rodzenia, więc muszę na trochę wyjść wieczorem. Znowu zaczyna mnie pobolewać podbrzusze - mam nadzieję, że to tylko jakiś skok wzrostowy ;-) Maluch ostatnio był nie za duży, to może teraz nadgoni. Co do spacerów - ja myślę, że tydzień to się czeka w zimie, a w lecie można od razu wychodzić. W każdym razie ja zamierzam :-) Może ze 2-3 dni odczekam, ale to bardziej po to, żeby dać sobie czas na ogarnięcie się ze zmienianiem pieluch i karmieniem, bo dziwne wygibasy testowe zawsze lepiej robić w domu niż w parku ;-) A, to dobrze, że Madziaz pod kontrolą :-) Co do pieluch - ja kupiłam pierwszą paczkę Huggies, bo był fajny zestaw + mają wcięcie na pępek. Potem nastawiam się na Pampersy.
  5. Chcialam powiedziec, ze Strzalka na dobre przepadla, a od dluzszego czasu nie ma tez Madziaz, ktora ma termin jako pierwsza.
  6. Szczesliwa - kupilam dokladnie ten sam zestaw z Huggies. Efciak - a co Cie wygnalo do szpitala, skoro mowisz, ze alarm bardzo falszywy? Dobrze, ze wszystko ok. Ja dzis zaczynam szkole rodzenia, wiec fajnie. Wczoraj brzuch mi niezle twardnial, ale mam nadzieje, ze to jednorazowa akcja. U nas mini remoncik w toku - w weekend maz bedzie malowal m. in. pokoj dzidziola.
  7. Pinaa - z mojej dzisiejszej lektury wynika, że z wcześniakami jest straszna loteria. Może być wcześniak z 27 tc, który sobie super poradzi (też czytałam o takich mini mini co miały po 500 g), a może być starszy - nawet z 34 tc, do którego się wszystkie choróbska przyplączą. Ogólnie wychodzi na to, że kłopot może być głównie z oddychaniem (bo niewykształcone płuca), z oczami (bo niewykształcona siatkówka) i z łatwym podłapywaniem wszelkich bakterii (bo nie miał czasu pociągnąć przeciwciał z organizmu matki i łatwo wszystko podłapuje). Jednym słowem, oprócz odpowiedniego tygodnia - nawet dość wczesnego - trzeba mieć jeszcze farta. Czyli jak w życiu ;-)
  8. Kropelka - gratuluję zakupów, dawaj zdjęcia! A jakie Wy pościele kupujecie? Bo ja się nastawiałam na prześcieradło + lekki kocyk na wierzch. Ja dziś zamówiłam 1 parę legginsów ciążowych czarnych 2/3 - może choć trochę mnie uratują (jeśli obstawiłam dobry rozmiar :-)
  9. Lipcówka Kasia - super, że lepiej! (tzn. nie gorzej, więc chyba lepiej ;-) Werka - gratulacje! I teraz co 2 tygodnie będziesz miała usg? Ja mam następne za miesiąc, czyli po skończonym 33 tc, a potem to już nie wiem, czy mnie gin skieruje na następne. Powinno się jeszcze jakieś robić później - nie wiem, w 36/27 tc?
  10. Neli - o liściach malin ja słyszałam tylko, że przyspieszają poród, ale ile w tym prawdy nie mam pojęcia. Osobiście nie łudzę się, że jakiekolwiek dary natury pomogą uniknąć rzezi - nastawiam się na rzeź i już, najwyżej będę miło zaskoczona ;-) Poczytałam przez Was w necie o wcześniakach i już się nie czuję tak pewnie z moim 30 tygodniem. Przez najbliższy miesiąc leżę plackiem - wstaję tylko do szkoły rodzenia i do lekarza. Poza tym muszę się ogarnąć, bo ciągle wchodzę na jakieś strony z ubrankami - przed chwilą prawie zamówiłam spodnie i bluzę dresową w rozmiarze 86. Basta. Wiedziałam co robię, że odwlekałam kompletowanie wyprawki. Otworzyłam puszkę Pandory no i proszę. No ale nic - postanowiłam, że nie kupuję więcej ciuszków. Poczekam na dostawę ze Smyka i jak mąż kupi płyny do prania to popierze i poprasuje ciuszki. Poodhaczałam kupione rzeczy na liście do szpitala i okazuje się, że moje dotychczasowe zakupy były jednak zrobione z głową. Z istotniejszych brakuje mi koszul nocnych, bo w domu śpię w piżamach, więc w ogóle tego nie mam, ewentualnie szlafroka (choć pewnie wezmnę jakąś bluzę zamiast szlafroka) a poza tym laktatora, fotelika samochodowego na powrót do domu + rzeczy kosmetyczno - aptecznych. Pewnie za miesiąc zmontuję torbę szpitalną.
  11. Bierz 80C - po porodzie będzie git. Bardzo ładne te staniki.
  12. Pigułeczka - ja wiem, że donoszona ciąża to skończony 37 tc i wtedy jest już full wypas. Chciałam tylko powiedzieć, że skończony 34 tc to już nie skrajny wcześniak, tylko zwykły wcześniak, więc zawsze lepiej (tak przynajmniej twierdzi mój gin). A od odejścia czopu do porodu też chyba mija trochę czasu, więc akurat Marka dobije do 36-37. Co do wesela - rozlane mleko. Ja nie miałam mega skurczy (takich kwalifikujących się na fenoterol), a mimo wszystko ze względu na krótką szyjkę i bóle / twardnienia macicy rezygnuję nawet ze spacerów - tak jak gin kazał. Ale jak mówiłam, po 34 tc podobno już będę mogła się trochę ruszyć, więc widać nie jest tak, że jak wstanę to od razu urodzę. Tak czy inaczej Marka trzymamy kciuki, żebyś pociągnęła jeszcze 3 tygodnie w pakiecie :-)
  13. Baby nie schizujcie, teraz to już z każdym dniem jest bezpieczniej. Ja na przykład jestem w siódmym niebie, że w środę zaczynam 31 tc :-) A jak skończę 34 tc, to będę w piętnastym niebie ;-)
  14. Ma_rka - zaczynasz 35 tydzień, więc luzik. Dzidziol może już bezpiecznie wyłazić. Skrajny wcześniak jest do 34 tygodnia. A przecież nie urodzisz tak natychmiast - ze 2-3 tygodnie jeszcze pochodzisz z brzuchem, a wtedy już w ogóle będzie super. I wszystkie będziemy Ci zazdrościsz, że Ty już biegasz po świecie bez kilogramów, a za to z dzidzolem, a my dalej podłapujemy te oponki tłuszczowe ;-) Ja już sprawdziłam, że u mnie 34 tydzień kończy się 20 czerwca i zamierzam już wtedy zacząć trochę chodzić po świecie - choćby do knajpek w parku koło domu, gdzie na razie nie chodzę, bo tam trzeba dojść i siedzieć, a póki co mam przykaz leżenia :-) Tak mi zresztą gin powiedział, że byle do końca 34 tygodnia.
  15. Co do rozpakowywania - ja nie zamierzam pierwsza, bo bądź co bądź mam termin dopiero na koniec lipca ;-) Więc w czerwcu nie rodzę. Mogę rodzić chętnie w połowie lipca.
  16. Co do staników ja kupiłam dwa takie: http://www.mothercare.com/Mothercare-Maternity-Non-Wire-Firm-Support-Bra/LN0166,default,pd.html?dwvar_LN0166_color=White&cm_sp=ProductFeatures-_-Category%2520landing-_-Mothercare%2520Maternity%2520Non%2520Wire%2520Firm%2520Support%2520Bra jeden biały, jeden czarny. Są miękkie, łatwo będzie można z nich cyca wyciągnąć w szpitalu. Takich specjalnych do karmienia nie kupuję - kupię po porodzie, jak już będę znała rozmiar. Na razie muszę się rozejrzeć za legginsami ciążowymi takimi 2/3, bo już nie wchodzę w spodnie - nawet w ciążowych mi niewygodnie, bo przytyłam też w udach. Wymyśliłam, że kupię legginsy do tunik, jako że na same sukienki z gołymi nogami jest wciąż za zimno, a jutro zaczynamy szkołę rodzenia, więc będę musiała 2 razy w tygodniu wychodzić 'do ludzi' i wyglądać w miarę cywilizowanie ;-)
  17. Ja pewnie kupię jakiś płyn do prania - nie używam proszków. Tylko do koloru. Białych rzeczy mam kilka sztuk, więc i tak nie bardzo jest jak je prać oddzielnie :-)
  18. W sumie pomyłka w płci to najmniejsze zło ;-) W moim przypadku najwyżej dziewczynka będzie chodzić w śpiochach w traktory. Byle całe i zdrowe :-)
  19. Izka - tyle razy chyba by się nie pomylili? :-) Nam już na 3 usg powiedzieli, że chłopak - w 22 tc powiedział, że na 100%, a na ostatnim pokazał nam fiutka i jajka :-) Ciuszki mamy chłopakowe, więc nie ma wyjścia :-)
  20. Pinaa - brzuch całkiem pokaźny! :-) Mój nie jest jakiś super duży, ale dzidziol podobno też nie jest super duży - coś koło 1350. Następne usg mam za miesiąc, jak będzie skończony 33 tc - ciekawe czy dużo urośnie.
  21. Słuchajcie - trudno, co przytyte, to przytyte. W ostatnich 2 miesiącach podobno trzeba się pilnować, żeby za dużo nie złapać.
  22. Weronika - i pewnie urodzi duże i zdrowe dziecko, a ciąża będzie przebiegać bez komplikacji - tak działa ironia losu ;-) Choć robi głupio, wiadomo. Oby tylko nastawienie do dzidziola jej się zmieniło w międzyczasie. Hmmm a ja właśnie... uzupełniłam wyprawkę przez internet - zamówiłam w Smyku 2 pary półśpiochów (czyli spodni) 62, 2 bluzki rozpinane 62, jedną bluzkę rozpinaną 56, 1 śpiochy z królikiem 56, 8 par małych skarpetek i 5 czapeczek - 3 mniejsze i 2 większe. Chyba jak już się zacznie, to nie można przestać ;-) Więcej zakupów w rozmiarze 62 już nie planuję. Dużo w ogóle kupujecie ubranek w rozmiarze 56? Bo ja chciałam jak najmniej i planuję mieć: 3 pajace, 2 rampersy, 3 body, 2 podkoszulki, 1 śpiochy, 1 półśpiochy, 1 bluzkę z długim rękawem rozpinaną. Te pajace i rampersy już mam i wcale nie wydają mi się takie mini mini. Śpiochy i bluzkę z długim rękawem zamówiłam, więc zostały mi body, podkoszulki i półśpiochy. Podkoszulki są podobno fajne, bo odsłaniają pępęk i dzięki temu nie podrażniają. Myślicie, że starczy tego na początek? Wymyśliłam, że jak dzidziol będzie mały, to ewentualnie później dokupimy więcej mini ciuszków (albo zamówimy u gości). Bo teraz to tak w sumie nie wiem - niektóre dzieci podobno bardzo szybko są za duże na 56, a inne zaczynają nosić 62 dopiero w wieku 2-3 miesięcy. Wiem, że istnieje też rozmiar 50, ale tego w ogóle nie planuję kupować.
  23. Ja kupiłam 2 paczki podkładów belli - czyli tych takich giga podpasek. 20 sztuk styknie na kilka dni, potem przerzucę się na podpaski, potem na wkładki higieniczne, a potem basta :-) Co do tych 'innych' podkładów poporodowych - na łóżko - to jest w zasadzie to samo, co jednorazowe podkłady do przewijania malucha. Taki prostokąt z ligniną: http://www.myszka-sklep.pl/p/pl/330/podklady+poporodowe+na+lozko+po+porodzie.html Ja kupiłam chyba jeden duży - taki prawie na całe łóżko i ze 4 takie jak na zdjęciu. Nie wiem, czy będą potrzebne, czy szpital udostępnia swoje - jakby co, przydadzą się później do przewijania dzidziola. Co do pieluch - kupiłam jedną paczkę Huggies New Born - bo były w promocji z suchymi i wilgotnymi chusteczkami + bo mają dziurę na pępek. Więcej nie kupuję tych najmniejszych, bo niektóre dzieci podobno od razu używają tych o rozmiar większych. Przed porodem kupię pewnie jeszcze jedną paczkę Pampersów w rozmiarze 2 i tyle. Resztę się dokupi potem jak już będzie wiadomo, która firma i który rozmiar najbardziej nam pasuje.
  24. Pinaa - no Ty jeszcze miesiąc (1,5) Ja jeszcze prawie 2,5 (od dzisiaj równo 10 tygodni do terminu, może się uda w 8 ;-) Ostatnio pożyczyłam centymetr od sąsiadów (ja nie mam ;-) i zmierzyłam brzuch - ma 89 cm w najszerszym miejscu, więc chyba nie jest jakiś specjalnie duży jak na połowę 7 miesiąca. Na wadze równo +11 kg - zaczęłam jeść więcej sałatek, bo kilka koleżanek mi mówiło, że w ostatnich miesiącach sobie pofolgowały i przytyły dodatkowe kilkanaście kilogramów. Wciąż liczę na to, że się zamknę w +15-16 kg ;-) Werkaa - ja to chyba mam jakąś niepohamowaną potrzebę zamartwiania się - jak już jest przez kilka dni dobrze i radośnie, to potem zawsze sobie coś wymyślę, żeby się pomartwić. A już z tym usg to w ogóle dałam czadu - zamiast latać 5 metrów nad ziemią z radości, że wszystko dobrze, zaczęłam szukać dziury w całym. Debil ze mnie, no. Mam nadzieję, że po porodzie mi to nie zostanie, bo strasznie nie lubię takich przewrażliwionych mamusiek :-D
×