Stella Polare

O rany, to kupa siedzenia i kłucia. Ja mam 50 po godzinie - ciekawe dlaczego.

To ja trzymam kciuki! Kurcze, mąż mi się rozchorował - ma 38 stopni z kawałkiem. Rozdzieliliśmy się na noc na 2 łóżka, a jutro będę musiała jechać sama na tę glukozę. Muszę sobie znaleźć jakąś atrakcję na godzinę czekania. Udało mi się dzisiaj parę rzeczy ogarnąć. Mam nadzieję do końca kwietnia skończyć z papierkową robotą i od maja do lipca już się tylko luzować :-) oby_lipcóweczka - a dlaczego robili Ci aż 3 zastrzyki? myślałam, że na glukozę robi się 2 - jeden na czczo i drugi po godzinie?

Izzka - nie tak mało, od początku ciąży 8 kilo, te 3 to w ciągu ostatnich 5 tygodni :-) Ustawiłam sobie w głowie limit na 14 kg, więc już zostało mi tylko 6 kg do przytycia :-) A jeszcze 4 miesiące, więc raczej się w tym moim limicie nie zmieszczę :-) No to rozejrzę się za wanienką, skoro mówicie, że to wygodniejsze. Nawet nie chodziło mi o koszt wanienki, bardziej o ograniczenie liczby przedmiotów, które potem będą mi zalegać w mieszkaniu :-)

Ja wg OM zaczęłam 6 miesiąc :-) Tylko ja liczę inaczej niż niektóre z Was - od 26 dnia miesiąca do 26 dnia następnego miesiąca itd. Macie już pomysł na wanienkę? Bo w tym temacie jestem zielona. Zastanawiałam się nawet, czy nie wystarczy duża miska - mam taką dużą, która mogłaby się nadać. Tyle że jest okrągła, a wanienka podłużna, więc może wanienka lepsza. Jak myślicie? W środę idę do lekarza - ostatnio byłam 27/02 i miałam 61 kg na liczniku, teraz mam 63,9 kg - mam nadzieję, że nie zmyje mi głowy za 3 kg w 5 tygodni? Jutro glukoza - tu z kolei mam nadzieję, że mi ciasteczka i czekoladki nie wyjdą bokiem :-)

Neli - wydaje mi się, że to zależy od placówki. Niektóre mają własną glukozę, do niektórych trzeba przynieść swoją. Podobno LuxMed daje glukozę - o to się dowiadywałam, bo tam idę jutro na tą pychę :-)

Ja dzisiaj muszę trochę popracować bleh. Ale pogoda paskudna, więc i tak nie nastraja do innych zajęć :-)

Prawie 12! No bez jaj! Wstawajcie!

Też bym chciała od kogoś dostać wózek albo coś :-) Ale nie mam w rodzinie żadnych osób z wózkami na zbyciu, a znajomi są co najwyżej po pierwszym dziecku, więc wózki czekają na kolejne :-)

Ja nie liczę kopniaczków i w zasadzie ostatnio się na nich nie koncentruję za bardzo. Codziennie jakiś kop jest, więc uznaję, że jest ok :-) Liczy się podobno jakoś po 28 tc, a ja mam 23 tc, więc nie liczę :-) Miałam leniwą sobotę - dobrze mieć czasem leniwy dzień :-) Jutro za to pracowita niedziela. A w przyszłym tygodniu lekarz i dowiem się, czy mam leżeć, siedzieć, chodzić czy skakać :-) No i szafa - wyczekana szafa. Czwartek i piątek ma być montaż, a potem będę mogła sobie wszystko pięknie poukładać. I wyekspediować z domu stare meble. Pięknie będzie, no!

U mnie świadkową była młodsza siostra, więc nic. Świadek nie pamiętam - my to chyba w ogóle nie zwracaliśmy uwagi na zawartość poszczególnych kopert, wszystko wysypaliśmy do jednego wora i tyle. Wiem, że od świadka dostaliśmy fajną rzeźbę, króra jest super fajna i stoi teraz w dużym pokoju :-) U nas wśród znajomych w ostatnich dwóch latach było przyjęte 400-500 pln od pary, a 200-300 pln od pojedynczej osoby. Właśnie sprzątam w szufladach i wywalam niepotrzebne rzeczy - za tydzień będziemy mieć nową szafę, więc chcę już tam powkładać to co potrzebne, a nie wszystko, co nam się z upływem czasu uzbierało :-)

A może po jakiejś niespodziance prezentowej? Ile lat mają dzieci? Bo jak małe, to ja bym im kasy nie dawała. Qrka przeziębiłam się.

Ja dzisiaj postanowilam spac w opor i wlasnie nastapil opor :-) wozek wczoraj zlinkowany bardzo fajny! I ma dobre opinie w necie. Bylismy wczoraj u znajomych (normalnie nie wychodze, ale daje sobie dyspense tam, gdzie mozna sie rozlozyc na kanapie :-) wiec byl kolejny maly coming out :-) w poniedzialek ide na glukoze fuj!

A zlinkujcie jakieś łóżeczka z szufladą za 4 stówy? Bo ja znalazłam jedno, ale było bez materacyka.

Za szafę policzył nam fachura 5 tys. z groszami, ale to szafa na całą ścianę, z bokami (w sensie, że nie wnękowa) i z pawlaczem na ścianie prostopadłej nad drzwiami. Za wnękowe znajomi płacili coś 3-3,5 tys. Ja chciałam koniecznie robioną na wymiar, bo chcę, żeby była od podłogi do sufitu i pomieściła milion rzeczy :-) I żeby ten bałagan w środku można było ukryć za drzwiami przesuwanymi :-)

Haha mi też się najlepiej śpi na prawym boku. Próbuję na lewym, bo to podobno dobrze robi na jakieś przepływ, ale nic mi z tego nie wychodzi i koniec końców zawsze ląduję na prawym :-) Ja nie liczyłam kosztu wyprawki - pomartwię się tym kiedy indziej ;-) Musimy kupić łóżeczko (coś koło 7 stów kosztują, prawda?) i jakąś szafkę. Szafę na wymiar w pokoju robimy, ale to mieliśmy w planie tak czy inaczej. Wózek, ubranka i te gadżety typu butla, smok, sprzęt do odciągania pokarmu. Trudno, trzeba to trzeba, się kupi. Ale mam słuchajcie meksyk w pracy. Dopada mnie z całą mocą nawet na odległość - wczoraj siedziałam w papierach przy kompie do 1 w nocy.

Haha to z tą panną młodą i natychmiastowym wzrostem cen to prawda. W jednej knajpie pytaliśmy o cennik imprezy i usłyszeliśmy x, potem typ zapytał, jaka okazja, my mówimy, że impreza po ślubie, a on natychmiast 'a, to 2,5 razy x'. Piękne to było! :-) Luna - nie wiem, czy czegoś nie przegapiłam, ale dlaczego miałyby Ci wody wyciekać?!

cześć Ola Fasola z L4 nie pomogę, bo niby pracuję z domu, a nie z biura, ale L4 do ZUSu nie zgłaszałam

Kropelka - u mnie też 4 miesiace i też zazdroszczę tym, co mają 3 :-) No ale 5 już minęło, więc chyba z górki. Mam nadzieję, że obejdzie się bez żadnych przebojów - takie nudne 4 miechy bym chciała :-)

Kropelka - dermatolog nic mi nie kazał brać, tylko wypisał skierowanie na badania. Rozumiem, że wapno w ciąży można? To może będę piła na noc, żeby lepiej zasypiać. Jak nie przejdzie, to i tak będę co jakiś czas powtarzać te badania na cholestazę, żeby nie przegapić ewentualnego początku. A z dobrych niusów to ostatnio praktycznie nie leżę, tylko siedzę albo leżę po domu i czuję się ok (odpukać). Więc może atrakcje z bólami brzucha już za mną - oby! A, i dzieć kopie śmiesznie wieczorami. W ciągu dnia praktycznie nic nie czuję, a wieczorem się kładę i od razu "kop, kop". Fajne to!

Efciaczek - no mam nadzieję, że ostatnia opcja :-) ale musiałam sprawdzić tę cholestazę, bo moja mama ją miała w obu ciążach, a to podobno chodzi po pokoleniach i nie jest zbyt bezpieczne :-) Co do danych osobowych - bardzo słusznie. Moje niestety z racji wykonywanego zawodu "wiszą sobie" w różnych miejscach, więc i tak jestem ciągle na coś nagabywana ;-) Zresztą po otrzymaniu próbek jakby byli upierdliwi, można zażądać usunięcia danych osobowych z bazy - może zadziała. Jutro zaczynam 23 tc - jejeje :-) Chciałabym już taki chociaż 33 :-) Mimo że równo za 4 tygodnie stukają mi 3 dychy, po raz pierwszy w życiu chciałabym przyspieszyć czas :-)

Efciaczek - chyba nie chwilowa, bo już ze 2 tygodnie mnie trzyma. Jedyne zmiany to to, że zaczęłam brać luteinę z miesiąc temu (dermatolog mówi, że reakcja alergiczna może być po 2 tygodniach) i zwiększyłam minimalnie dawkę Euthyroxu na tarczycę. Oprócz tego podobno cukrzyca ciążowa ma takie objawy, więc sprawdzę te 3 typy i zobaczymy. Mam nadzieję, że nic mi nie dolega, tylko po prostu skóra się uwrażliwiła w ciąży i tyke ;-) Nivea ma nawet informację na stronie, że nie wysyłają próbek. Wysłałam mejle w te 2 miejsca, do których Kropelka podała adresy. Co do tych pozostałych, nie znajduję na stronach żadnych informacji o próbkach.

Donoszę, że nie mam cholestazy :-) Badania na wątrobę wyszły ok. Ciekawe więc, dlaczego tak mnie wszystko swędzi? Opcjami są jeszcze cukrzyca ciążowa, pogorszenie wyników tarczycy i luteina, bo to jedyny nowy lek, który zaczęłam brać dość niedawno. Cukrzycę i tarczycę badam w sobotę, do gina idę w przyszłą środę. A na razie cieszę się, że nie mam tego cholerstwa wątrobowego :-)

ma_rka ale Ci zazdroszczę tej wagi! ja mam dziś ostatni dzień 22 tc i już ponad 7 kg na plusie. no ale nic to, będzie co ma być. co do kołyski - my będziemy mieli kołyskę pożyczoną od mojej przyjaciółki na kilka pierwszych miesięcy - dlatego, że chcemy mieć malucha na początku u siebie w sypialni, a łóżeczko nam się nie zmieści. jeżeli macie miejsce na łóżeczko, to podobno jest ono lepszym pomysłem od kołyski, bo rzeczywiście może być potem problem z przyzwyczajaniem do spania w nowym miejscu. no ale my jakby nie mamy wyboru, więc będziemy musieli ogarnąć temat przeprowadzki z kołyski do łóżka :-) wiecie co, ja to w ogóle nie robię zdjęć brzucha. nastawiłam się, że zrobimy sobie z mężem sesję brzuchową, jak już będę miała mega bebol i teraz nic nie pstrykam. może to dlatego, że w moim odczuciu nie wyglądam teraz jakoś szczególnie atrakcyjnie :-)

Literki super! Moze sie skusze na wzor nr 6 dla mojego chlopaka :-)

Pinaa dobrze, że dzidziol koleżanki ma się lepiej! Weronika - ja bym busem nie jechała. Wolałabym pociąg, samochód, samolot - w sumie cokolwiek innego :-) Kiedyś jak studiowałam w Holandii promotor nie chciał dostosować terminu zatwierdzenia pracy mgr do mojego samolotu, więc musiałam zostać, samolot odleciał beze mnie, a ja wracałam do Polski właśnie takim busem. Mimo że to było z 5 lat temu, więc byłam piękna i młoda, a poza tym nie w ciąży, wymęczyłam się na maxa. U mnie z nowości: - spotkaliśmy się z dwoma fachowcami od szafy do pokoju dziecięcego - zrobili pomiary, teraz czekamy na 2 wyceny i będziemy się decydować na któregoś z nich - byłam dziś u dermatologa a jutro idę robić badania pod kątem cholestazy wątrobowej (czyli jakiegoś ciążowego zapalenia wątroby) - od ok. 2 tygodni wieczorami swędzi mnie cała skóra, a to podobno może być objaw cholestazy (choć mam nadzieję, że nie, bo wtedy szpital, następne leki i zagrożenie wcześniejszym porodem). może to być również objaw cukrzycy ciążowej, niewydolności nerek albo niedoczynności tarczycy (na którą biorę leki, ale potencjalnie mogły mi wyniki polecieć); mój gin jest na urlopie do 4/04, więc poszłam po skierowania do dermatologa, żeby zrobić badania w abonamencie i do gina już pójść z całością wyników