Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Stella Polare

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Stella Polare

  1. Ja też mam dużo kaset video z dzieciństwa z bajkami, tylko że teraz nie mamy video, więc nie wiem czy się przydadzą. Brzuch nadal mnie pobolewa, mam nadzieję, że jak przeleżę cały dzień to przejdzie. I macica mi się 'stawia' z jednej strony - jak przyłożę rękę to z jednej strony (zawsze z tej samej) jest taka twarda wypukłość. Macie pomysł co to może być?
  2. Mam lezec 3 tygodnie i przyjsc na kontrole 27/02. Jezeli przestanie mnie bolec brzuch to tak zrobie. Jezeli nie przestanie, pojade do niego wczesniej. On ogolnie mowil, ze jakby bylo krwawienie / plamienie to natychmiast do szpitala, a jesli bol brzucha, to progesteron, nospa forte i lezec plackiem.
  3. Izka to lez plackiem i nie wstawaj. Ja jak lezalam to bylo dobrze, wczoraj sie troche pokrecilam po domu i sa efekty.
  4. Izka - a skracanie szyjki sie jakos odczuwa? Czy po prostu na badaniu wychodzi? U mnie ostatnio byla niby dluga i zamknieta, ale tak z centymetrem to nikt jej nie mierzyl.
  5. Weronika - a gdzie mieszkasz w Holandii? Mieszkalam kiedys w Groningen :-) A polski sklep to super sprawa. Disney tez extra choc ja na Krolu Lwie rycze jak bobr. A w ciazy to w ogole rycze na filmach. Wczoraj ogladalam the story of us (tylko milosc) z BWillisem i tez ryczalam. Brzuch szczesliwie po nocy lepiej, ale stachu sie najadlam. Chyba musze przestac lazic po domu i po prostu lezec non stop. Eh, ciaza to nie jest latwa sprawa.
  6. Kurcze, od popoludnia boli mnie brzuch, mimo nospy. I mam twarda macice. Mam nadzieje, ze przez noc przejdzie, ale sie martwie, bo juz ostatnio mnie nie bolal. trzymajcie kciuki zeby to nie bylo nic niedobrego, bo jak tak dalej pojdzie do konca ciazy nie wstane z lozka (tfu tfu).
  7. Mam 16+1 :-) Czyli 16 tygodni skończonych, 1 dzień 17. tygodnia. I nie boli mnie głowa. Szczęśliwie dzisiaj nic mnie nie boli. Chociaż obudziłam się mega niewyspana i po raz pierwszy od długiego czasu wypiłam dzisiaj kawę rozpuszczalną z mlekiem a nie zbożową :-)
  8. Dzisiaj mam dzień lenia - jeszcze nie zaczęłam pracować. Nadrobię wieczorem. Za to znalazłam stronę z pięknymi rzeczami dla dzieci - kidyś już ją oglądałam, teraz mi się przypomniała http://www.peticado.pl Jak już będę wiedziała, kim jest dzidziol, zamówię sobie literki z wstążeczkami na ścianę :-)
  9. Fajny tekst ze strony http://macierzynstwo-bez-lukru.blogspot.com/2012/02/ze-matki.html?spref=fb Złe matki Witamy w naszym gronie kruszyznę, autorkę serwisu dzieciowo.pl. Kto nie zna, niech zajrzy - znajdziecie tam bardzo fajny blog, przepisy na dania dla maluchów, forum i recenzje różnych produktów dla dzieci. W ramach "Macierzyństwa bez lukru" publikujemy klasyfikację złych matek według kruszyzny. Dla mnie bomba! Matek złych jest wbrew pozorom zaskakująco dużo. Zaryzykuję nawet stwierdzenie, że nie istnieją matki dobre. W sensie dobre dla wszystkich. W sensie jeszcze ściślejszym dobre w opinii wszystkich. Inaczej mówiąc, możecie stawać na uszach, szlifować dar telepatii tak, że droga do finału Mam talent to tylko kwestia czasu, myśleć tylko o tym, żeby w rankingu superrodziców być w najgorszym wypadku na najniższym stopniu podium, a i tak zawsze znajdzie się ktoś, kto stwierdzi, że nie rokujecie i jesteście be. Przy czym kompletnie nie ma znaczenia, co robicie. Ważne, że nie robicie tego INACZEJ. Na czym to polega? Voila! 1. Po macierzyńskim wracasz do pracy zamiast siedzieć na tyłku i wychowywać dzieciaka, ty się uganiasz za kasą. Jesteś zimna jak podbiegunowy lód i zobaczysz, wychowasz emocjonalnego kalekę. 2. Po macierzyńskim decydujesz się na wychowawczy znalazłabyś sobie jakąś robotę, a nie tylko opierdzielasz się całymi dniami. Społeczeństwo płaci na ciebie podatki a mąż zarabia na twoje zachcianki. 3. Przez dwa lata karmisz dziecko piersią wariatka! To wbrew naturze! To mniej więcej tak, jakbyś przystawiała do piersi maturzystę. 4. Nie karmisz piersią lub karmisz krótko nie zdziw się, jeśli twoje dziecko będzie miało niższy niż koledzy iloraz inteligencji, będzie chorowite, a w ogóle to ma w życiu przerąbane i to przez kogo? Przez ciebie właśnie, a co. 5. Walczyłaś o karmienie piersią, ale się nie udało ludzie to sobie komplikują życie. Trzeba było od razu zapodać butlę i spać spokojnie. 6. Walczyłaś o karmienie piersią, ale się nie udało starałaś się za mało. Gdyby NAPRAWDĘ ci zależało, to dopiełabyś swego, bo chcieć, to móc. 7. Miałaś cesarkę co ty, k, wiesz o rodzeniu? 8. Nie miałaś cesarki naraziłaś dzieciaka na niedotlenienie i urazy, a sama przeszłaś wielogodzinną męczarnię. I po co ci to było? 9. Ubierasz dziecko na cebulkę najwidoczniej nie masz pojęcia (a powinnaś jako matka!), że najczęstszą przyczyną chorób jest przegrzanie. 10. Ubierasz dziecko lekko najwyraźniej zaszkodziła ci Irlandia. 11. Rozszerzasz dietę w 5. miesiącu życia robisz wszystko, żeby twoje dziecko nabawiło się AZS, astmy, galopującej alergii na wszystko, co się je, a jeśli na dodatek nie karmisz piersią, to patrz punkt 6. 12. Rozszerzasz dietę znacznie później na miłość boską, to człowiek, odżywiaj go po ludzku! 13. Posłałaś dziecko do żłobka patrz punkt 1. 14. Nie posłałaś dziecka do żłobka tak, żeruj na babciach, żeruj, pasożycie społeczny. Wersja druga: zamiast narzekać na to, że cienko z kasą, rusz tyłek i idź do roboty. 15. Realizujesz swoje pasje, zawsze znajdziesz trochę czasu na hobby olewasz swoje dziecko i nie poświęcasz mu odpowiedniej ilości czasu. Zobaczysz, to się na tobie zemści. 16. Zrezygnowałaś z realizacji pasji, bo chcesz poświęcić więcej czasu dziecku macierzyństwo wyprało ci mózg, jesteś tylko prozaiczną kurą domową, tylko patrzeć, jak zaczniesz do ludzi wychodzić w rozciągniętym dresie. 17. Dajesz dziecku słodycze chyba ocipiałaś. W wieku sześciu miesięcy będzie musiało nosić sztuczną szczękę. 18. Nie dajesz słodyczy odmawiasz dziecku nawet tej odrobiny przyjemności, jesteś wredna i w ten sposób z pewnością maskujesz jakieś swoje kompleksy. 19. Stosujesz przy karmieniu metodę BLW ulegasz jakieś durnej, nowoczesnej fanaberii i najpewniej nudzi ci się w życiu, skoro lubisz tyle sprzątać. 20. Nie stosujesz metody BLW twoje dziecko do podstawówki nie nauczy się trzymać łyżki czy widelca, a być może gimnazjalistę będziesz musiał karmić metodą „za mamusię, za tatusia.
  10. Ja mam dziś 1 dzień 17 tc :-) Nadal nie kopie :-) Co do remontów chcemy zrobić w dzidziowym pokoju szafę na wymiar, a poza tym wymienić drzwi w całym mieszkaniu i odmalować przedpokój, bo są już brudne ściany + chcę zmienić kolor. Więc też trochę roboty. Potem kupimy łóżeczko i ewentualnie jakąś niedużą szafkę z przewijakiem. W tym samym pokoju chcemy zostawić biurko i komputer (ciągle nie ustaliłam, czy nowe komputery szkodzą czy nie szkodzą), więc dzidziowe będzie w zasadzie tylko pół pokoju. Moja przyjaciółka mówi zresztą, że na początku najlepiej mieć łóżeczko w sypialni koło własnego łóżka - zobaczymy czy zmieści się łóżeczko, czy po prostu na pierwsze miesiące wstawimy kołyskę.
  11. Oby_lipcoweczka, madziaz gratujacje!!! Też bym chciała, żeby kopało. Może za tydzień, jak u lipcóweczki... Może dzidziol czeka z kopaniem aż tata wróci z nart :-)
  12. Ja też nie czuję kopniaków. Nic ani nic. Jutro zaczynam 17 tydzień. Co do wieku na dziecko - ja rodząc będę miała 30 lat i bardzo mi ten wiek odpowiada. Z moim mężem jesteśmy razem od 5 lat i aż do tego roku nie myśleliśmy o dziecku. Fakt, że do zeszłego roku kończyłam jeszcze ostatnie szkolenia zawodowe. Spośród moich najbliższych znajomych ze studiów (ok 10 par) będę pierwsza, a w tym roku wszyscy kończą 3 dychy. Ja ogólnie uważam, że to dobry wiek na dziecko - człowiek wie, czego chce od życia, zawodowo zdążył już coś podziałać. Gorzej, jeśli ktoś się zdecyduje ok 30 i okazuje się, że wcale nie da się zaciążyć tak od ręki.
  13. elita - a Daniel mówi po włosku i po polsku? zawsze uważałam, że dzieci, które dostają znajomość dwóch języków 'z urzędu' mają super fajnie! moje ulubione włoskie imię męskie to Alessandro - po polsku Aleksander, więc się nadaje a żeńskie to nie wiem kurcze, ostatnio popołudniami strasznie mi się spać chce - mam jakiś zjazd totalny. może to od pogody.
  14. eh, a ja mam jeszcze 5,5 tygodnia do usg połówkowego kupa czasu a już bym chciała, żeby dzidziol był duży i kopał a czy chłopiec czy dziewczynka nie mam zielonego pojęcia zero intuicji a to w sumie ciekawe nie mam też pojęcia, jak dzidziol może wyglądać, bo ja jestem blondynką a niebieskimi oczami, a mój mąż ma taki bardziej południowy typ urody - ciemne włosy, ciemna oprawa oczu, no tyle że oczy też niebieskie charaktery też mamy totalnie różne - ja jestem ekstrawertyk, mąż introwertyk - ja wariatka, on spokojny, ja pracoholik, on typ sportowy ciekawe mieszanka wybuchowa jak nic
  15. No ja wolałabym, żeby moje nie wyglądało jak we śnie, bo raz co prawda śniła mi się śliczna mała dziewczynka, ale innym razem śniło mi się, że poszłam na usg, a tam dziecko z zespołem downa - wytłumaczyłam sobie, że to był sen noc przed usg, więc odzwierciedlał podświadomy stres :-)
  16. Ja też mam hematokryt poniżej normy i też mi nic lekarz nie powiedział :-)
  17. a mój mąż będzie w walentynki nadal wyjechany w góry, więc pewnie zapodam sobie jakiś film w samotności :-)
  18. No to prawda lipcóweczka, nikt za kogoś życia nie przeżyje :-)
  19. Księżniczka z lodu Kaznodzieja Kamieniarz Ofiara losu Niemiecki bękart Syrenka Latarnik czyta się je po kolei, bo niektóre wątki mają kontynuację w kolejnych częściach. na razie przeczytałam 3 pierwsze tytuły - wszystkie super
  20. A u mnie dziś leżenia plackiem dzień 6 z 21 :-) Mam nadzieję, że nie będzie tak, że ja tu sobie teraz odliczam do 21, a po wizycie lekarz mnie znowu położy ;-) Co do książek - ja namiętnie czytam kryminały Camilli Lckberg
  21. Kwiatku - bez sensu. Nie masz prawa skazywac dziecka na smalec (b lubie zreszta) kiedy dziecko ma prawo do alimentow. Znajdz sensownego adwokata to Ci sprawnie poprowadzi sprawe. I musisz powiedziec chlopakowi o dziecku i dac dziecku szanse na to, ze bedzie mialo kontakt z obydwojgiem rodzicow. Pogadaj ze znajomymi z tzw. rozbitych rodzin to sobie wyrobisz poglad.
  22. Kropelka - ja tak mam. Gin mowi, ze to normalne, bo macica 'sie uklada'. Cokolwiek to znaczy, uczucie jest dosyc dziwne :-) Ksiazke przeczytam chetnie.
×