Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Stella Polare

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Stella Polare

  1. Mati wsadził dziś stopę do buzi :-D Pigułeczka - miałam jedno spotkanie. Pani miła i wydała się kompetentna, tylko taka trochę "jak z bazarku", jeśli wiecie, co mam na myśli. Taka prosta, umiarkowanie zadbana, ale życzliwa kobitka. Mieliśmy w planie po niej spotkać się jeszcze z innymi osobami i wtedy podjąć decyzję, ale już wiemy, że ta odpada, bo miała mi wysłać numery telefonów, żebym sprawdziła referencje, i nie wysłała. Wybieram osoby z doświadczeniem z takimi maluchami jak nasze, w wieku mniej więcej 40-60. Dziewczyn 20+ nie chcę, bo uważam, że nie mają doświadczenia. Dziewczyn około 30 nie chcę, bo mój mąż dużo pracuje z domu, więc nie będę kusić losu ;-) To ostatnie to trochę w żartach oczywiście, ale nie do końca :-P Mąż jest porządny, ale niania będzie w domu dzień w dzień przez x miesięcy, więc wolę panią po 40, bo z babami różnie bywa :-D
  2. Ja spalam do 12 :-) Teraz pije kawe, zaraz sniadanie. Mati juz lepiej, ale wciaz troche kaszle, wiec dzis jeszcze nie idziemy na spacer. Wiec w planie na dzis zabawy z maluchem i ogarnianie mieszkania + wycieczka do jakiejs Castoramy czy czegos po zaslony do pokoju Matiego - musimy w koncu go urzadzic do konca, bo za kilka dni przeprowadzka do duzego lozeczka :-) Wczoraj obdzwonilam kandydatki na nianie i poumawialam spotkania na przyszly tydzien - zobaczymy co z tego bedzie.
  3. Haha zamowilam 130 ml, bo gerbery wlasnie w takich sa :-) To tez bede robic na tydzien, bo ze mnie zadna kucharka, wiec pewnie mi tez splesnieja ;-) A musialam zamowic, bo ja zawsze pozbywalam sie z domu wszystkich sloikow, zeby mi nie zajmowaly miejsca, wiec nic nie mam. No i chyba wygodniej miec sloiki wielkosci porcji bobasowego jedzenia. A jakie warzywa dajecie? Mrozone czy swieze ze sklepu? Bo ja nie jestem przekonana, czy warzywa w zimie sie do czehokolwiek nadaja.
  4. Zamówiłam na Allegro 30 słoiczków z nakrętkami po 130 ml ;-) Ile czasu mogą stać zawekowane warzywa / owoce? Już zgooglałam, że wrzucenie gorącego jedzenia i odwrócenie pojemnika to wekowanie, a jak dodatkowo się podgrzeje w garnku albo w piekarniku to pasteryzowanie ;-P Takie pasteryzowane to rozumiem, że mogą stać długo długo. A zawekowane ile? Pierwsze warzywa jakie będę dawać to rozumiem bez dodatku masła / oliwy? Czy od razu można masło / oliwę, bo to nigdy nie szkodzi? Poza tym nasz bobas nadal choruje - nie bardzo, ale ma katar, kaszel i łzawiące oczy, więc zrezygnowaliśmy z wyjazdu w góry i spędzamy sylwestra w domu :-)
  5. Marka - dzięki! :-) I jak włożę do słoiczka takie gorące coś i postawię do góry nogami, to już się samo zawekuje, tak? Bo kiedyś któraś pisała, że taki słoik przewrócony do góry nogami trzeba wstawić do garnka z wodą i zagotować? (ja = beton kulinarny, wybaczcie) A masło / oliwa do zupki mogą być jakiekolwiek? Jak mam oliwę z oliwek z pierwszego tłoczenia to będzie git? Ten kleik ryżowy to jak wygląda? A, i najważniejsze - ile może stać taka zawekowana zupka? Nie musi w lodówce? Może w temperaturze pokojowej? Pozamleczne jedzenia planujemy zacząć wprowadzać od początku stycznia. Mam nadzieję, że Matiemu się spodoba i nie będzie problemu jak wrócę w lutym do pracy. A jakie macie łyżeczki do karmienia? Bo ja jakąś jedną plastikową dostałam, ale wydaje mi się za duża? Napiszcie też przykładowy jadłospis Waszych dzieci w ciągu dnia. Ja teraz karmię na żądanie, a muszę opracować jakiś gry plan na luty i kolejne miesiące.
  6. A do jakich słoiczków wkładacie to jedzenie dla bobasów? Macie takie malutkie jak te, w których sprzedają gerbery itp.? Jak się daje jabłko np. to jak to się przygotowuje? Obiera, miksuje na papkę i pakuje do słoiczka? W ogóle pierwsze jabłko daje się gotowane czy surowe? A marchewkę / ziemniaka jak przygotowujecie?
  7. A mój Mati od urodzenia do dzisiaj wyłącznie na cycku ;-) Obłędna mina na smak jabłka czy marchewki jeszcze przede mną :-P
  8. A oblizywanie smoczka przez obcych masakra, bardziej higieniczny bylby chyba taki z podlogi. Wrzuccie na poczte zdjecia swiatecznych dzieciaczkow :-) Ja zaraz tez wrzuce.
  9. Milka - bardzo dobry plan! Moja tesciowa tez nas pouczala, powiedzielismy, ze dziekujemy za dobre rady, ale wszystko sami wiemy, a jak bedziemy potrzebowali rad, to sami zapytamy. Obrazila sie oczywiscie - na 2 mce! :-) Ale wczoraj byla u nas caly dzien i sie nie wymadrzala - bylo calkiem milo :-)
  10. Mati tez dostal pare ciuszkow - juz na 80, bo chodzi w 68, a 74 mamy juz spory zapas, wiec zamawialismy wieksze. A zabawki prawie same "na wyrost", bo garnuszek na klocuszek, kule do raczkowania, zabawki do kapieli. A od tesciowej wazke Lamaze - cudne sa te zabawki! I to akurat zabawka "na teraz".
  11. Marka - super, że u Was lepiej. Milka - nie przejmuj się głupkami - zestresowała się biedulka, więc nic dziwnego, że płakała. My w te święta mieliśmy farta, bo wszystkie wizyty przeszły bezboleśnie. Za to teraz maluch chory.
  12. U nas infekcja wirusowa. Oskrzela i pluca czyste uff. Do kaszlu doszedl katar, wiec mamy 3x dziennie nascivin, elofen i sinecod. Mielismy jutro jechac do Zakopca, ale na razie siedzimy w domu. W piatek kontrola. Pediatra mowi, ze na razie osluchowo czysto, ale nie wiadomo, do czego ten suchy kaszel doprowadzi, wiec trzeba czekac i kontrolowac. No i tyle atrakcji. A, mnie tez gardlo boli. I tak nas moj maz zalatwil wychodzac przy -15 z nasza kolezanka w nocy na balkon zapalic. Normalnie nie pali, ale dla towarzystwa poszedl. No i takie kwiatki. Najpierw on chory, a teraz Mati i ja :-/
  13. Co dostały Wasze bobasy w prezencie? :-P A Wy? Ja dostałam fitness na PS3 move, więc mam prywatne zajęcia fitness w domu -zabieram się za wracanie do formy ;-) A Mati głównie zabawki, na które jest jeszcze za mały biedaczek - garnuszek na klocuszek, kulę do raczkowania, śpiewające żabki do kąpieli :-) Książeczki z bajkami i parę ciuszków. Fajny Mikołaj :-)
  14. Ufffa my już zakończyliśmy wizyty rodzinne. Wczoraj byliśmy u mojej babci - 2 godziny, Mati super zadowolony - przed wizytą spał 2,5 godziny, więc był wypoczęty i pogodny, poza tym wszyscy go zabawiali, a on lubi ;-) Potem druga wigilia u nas w domu, czyli bobas u siebie, więc też zadowolony. Jednym słowem wczorajszy dzień super. Dziś było trochę gorzej, bo byliśmy u mojego teścia - najpierw poszliśmy na spacer do lasu, Mati pospał godzinkę, ale potem u teścia wszystko trwało 4 godziny (w sensie jedzenie i prezenty), dom jest nieprzystosowany do bobasa, jest kilka kotów, więc nie mogliśmy położyć Matiego na kocu na podłodze, a i na fotelu trzeba było pilnować, żeby kot nie wskoczył mu na głowę. Do tego Matiego swędzą dziąsła, więc jest maruda. I u teścia nikt się nie rwał specjalnie do zabawiania bobasa. Krótko mówiąc - 4 godziny ogarniania spadły na mnie (mąż trochę chory, więc się separuje, żeby Matiego nie zarazić). Więc dziś się bardziej wymęczyłam niż odpoczęłam. Za to jutro zostajemy w domu. Przyjeżdża moja teściowa. Mam nadzieję, że będzie fajnie. A, i strasznie dużo ciasta pożarłam! ;-)
  15. Marka - trzymam kciuki, zeby to byly zeby i zeby Filip szybko wydobrzal! Kropelko - dzieki! :-) A chusta jest ok, ale wozek wygodniejszy :-) Mati mial przez 2 dni na wyjezdzie problemy z brzuchem, bo najadlam sie ciasteczek zbozowych, wiec w wozku plakal. W pionie utulony w chuscie czul sie lepiej i szybko usypial, wiec tak spacerowalismy. W chuscie ciezar dziecka sie lepiej rozklada niz normalnie na rekach, wiec jest wygodniej, ale przy obecnej wadze Matiego i tak odczuwa sie ciezar :-) Wiaze sie ja raczej latwo, chociaz ja na razie umiem wiazac tylko w jeden sposob :-)
  16. Tez szukam przez niania.pl :-) Jutro przychodzi pierwsza. Na co zwracacie uwage? O co pytacie?
  17. Werkaa - zdjęcie Natalki z wywalonym językiem jest przemega. I w ogóle lasia z tej Twojej córki - taka długa i szczuplutka się wydaje. Mati jest klusek :-D
  18. Właśnie Pinaa - dobrej zabawy! Ja idę jutro na wigilię ze znajomymi (bez męża), on idzie w piątek beze mnie, a w sobotę mamy wspólne wyjście na "śledzika" - Mati po raz pierwszy zostanie z kimś innym niż ja albo mąż - z moją mamą :-) Przed wyjściem zamierzamy go położyć spać - mam nadzieję, że się nie obudzi :-)
  19. Kropelka - jak u Was? Już po chorobie? Milka - głowa do góry. Rozmawiaj z mężem do skutku, musi być lepiej. Mój mąż super zajmuje się Matim - robi przy nim wszystko z wyjątkiem podania cycka ;-) a też mamy więcej spięć teraz niż przed urodzeniem Matiego - oboje jesteśmy zmęczeni, mamy mało czasu dla siebie, mąż pracuje dużo z domu, więc w ciągu dnia oprócz pracy zawodowej dostaje od żoneczki ukochanej bobasa do przewinięcia albo do potrzymania "na chwileczkę" ;-) ja jestem w stresie, bo szukamy niani. i jednocześnie chcę pracować, i nie chcę zostawiać bobasa. i nie wiem jak to rozwiązać, i frustruje mnie to na maxa, więc co jakiś czas wybucham i robię dym. My z mężem wspólnie wychodzimy z założenia, że to trudny okres, więc spuszczamy zasłonę zapomnienia na to, co sobie nagadamy w kłótni ;-) Pigułeczka - niania będzie. Właśnie szukamy. Ogólnie działa na mnie ten temat jak płachta na byka ;-)
  20. U nas będzie gorący styczeń - oduczanie zasypiania na cycku / na rękach jednocześnie z przeprowadzką do drugiego pokoju, rozszerzanie diety i nauka jedzenia i picia z czegoś innego niż cycek. Uff będzie niezła zabawia coś czuję :-) Obejrzałam zdjęcia na poczcie - dużo miałam zaległości, więc nie dam rady wszystkich obkomentować, powiem tylko, że mega udane są te nasze dzieciaki :-D
×