Stella Polare

Marka - dziekuje za fotomontaze! Super sa! :-) Wrzucilam foty bobasa z wakacji :-) Widzialam, ze byl temat swiat - my na wigilie najpierw do mojej babci, a potem mamy gosci w domu. Pierwszy dzien swiat u tescia, a w drugi dzien swiat przyjezdza do nas tesciowa. Czyli 2 wycieczki z bobasem - w wigilie i w 1. dzien swiat na pare godzin. Wieczory zawsze w domu. Na Sylwestra jedziemy do Zakopanego - 4 rodziny z dziecmi. Noc sylwestrowa z maluchem - przy fajerwerkach mama moze sie przydac :-) Tez potrzebujemy kupic fotelik do samochodu, bo Mati wazy 7700 g. Chcemy tez kupic lozeczko turystyczne i krzeselko do karmienia. Jesli macie co Wam sie sprawdzilo, dawajcie znac. Oprocz zakupow przede mna znalezienie niani i rozszerzanie diety. Wracam do pracy w lutym, wiec w styczniu chce Matiemu wprowadzic pierwsze pokarmy pozacycowe. Mam nadzieje, ze pojdzie nam w miare sprawnie.

Ciekawostka - w hotelu byly mlodsze dzieci - 2-miesieczne. Rodzice zabierali je na kolacje o 22, nosili w nosidelku przodem do swiata, troche wystawiali na slonce. Jednym slowem co kraj to obyczaj ;-)

Start i ladowanie byly ok, klopotem w samolocie byly inne dzieci, ktore plakaly akurat jak Mati chcial usnac. No i biedak sie wybudzal caly czas. Ale nie plakal. Dzielny byl. Na miejscu na poczatku byl zdziwiony i wszystkiemu sie przygladal - przez 2 dni prawie nie spal w ciagu dnia. Potem wszedl w rytm jak w domu. Pogoda byla super - ze 20 stopni w cieniu, pod koniec pobytu cieplej + duzy wiatr. Mati w cieniu oczywiscie caly czas + filtr 50 dla bobasow :-) Bardzo bylo fajnie, choc idealem by bylo, gdyby pojechal z nami ktos jeszcze - np. jacys znajomi z dzieckiem - bedac we trojke mielismy z mezem malo wspolnego czasu - kolacje oddzielnie, basen oddzielnie itp.

Kropelka - zdrowia! Dawaj znac co tam u Was. Marka - dziekuje za super fotomontaze! :-) Wyslalam Ci zdjecia w lepszej rozdzielczosci, jakby Ci sie jeszcze chcialo pobawic :-) Zdjecia z wakacji beda jak sie troche ogarne - wczoraj bylo pranie, sprzatanie i ubieranie choinki :-) Bylismy na Lanzarote i bylo super, choc - wiadomo - calkiem inaczej niz na wszystkich dotychczasowych wakacjach. Pobudka 7.30, do 10.30 zabawa na lozku i na macie edukacyjnej, 10.30-11.15 drzemka bobasowa, 11.15-12.15 z kawalkiem zabawa, 12.15 - 16.00 spacer, a w trakcie spaceru spanie i zabawa w knajpie w trakcie obiadu - wybieralismy takie z kanapami, zeby mozna bylo rozlozyc kocyk i przekrecac sie na brzuch, 16.00-19.00 zabawa, 19.00-20.30 kapiel, jedzenie, usypianie. Na kolacje chodzilismy na zmiane, jak Mati spal :-) Ustawilismy rytm dnia pod bobasa i bobas byl zachwycony - duzo opowiadal ('ammmm ammmm, mmmma mmmma') i sie chichral rozmawiajac z tatusiem :-D Najbardziej sie balam podrozy, ale bylo ok. Mati w samolocie grzeczny, w obie strony dostalismy dodatkowe miejsce pomiedzy nami, wiec jak Mati nie byl na kolanach albo na rekach, kladlismy go na kocyku.

Milka - i ode mnie sto lat! Spelnienia marzen, niech sie Malutka dobrze chowa, a maz nosi na rekach. Usmiechu, pogody ducha, wszystkiego czego tylko bys sobie zyczyla!

Melduje sie po wakacjach. Nie bylo netu za bardzo, wiec nie mialam jak sie porzadnie odmeldowac. Bylismy na Wyspach Kanaryjskich, bobas dzielnie zniosl lot samolotem w te i wewte. Mam nadzieje, ze rownie dzielnie zniesie roznice temperatur. Na wakacjach bylo extra, co prawda rytm zycia bobasowy, ale i tak troche wypoczelismy :-)

Milka zazdroszcze tego wina. My wlasnie spadamy na wakacje, bo maz ma 2 tyg urlopu - on bedzie sie delektowal winem, a ja woda :-) Ale mam w planie karmic do lata, wiec jeszcze troche :-)

Super zdjecia i filmiki! Zosia w wannie czadowa! Filip zmontowany z Puchatkiem tez boski! Zamawiam fotomontaz Matiego! :-) Moj Mati wstaje rano o 9, po 11 jest polgodzinna drzemka, potem dluzsze spanie na spacerze i kolejna polgodzinna drzemka kolo 18. Kapiemy przed 20.

Mati nie ma poduszki. Dzieci w tym wieku nie powinny miec poduszki. Kluski i mieso - niezle! Ja mialam w weekend troche luzu, bo wczoraj moj tata poszedl z Matim na spacer, a dzis maz. Ciekawe kiedy zrobi sie prawdziwie zimno, bo jak na razie spacery calkiem daja rade.

Marka - mysle, ze przy nizszych temp tez sie wychodzi, tyle ze nie na bardzo dlugo. My teraz chodzimy czesto na 2,5 godz (mam sasiadke z niemowlakiem, wiec czesto chodzimy razem i wtedy mozna dlugo, bo sie nie nudzi), a jak bedzie milion na minusie, to pewnie bedziemy robic jedna rundke wokol parku (pol godziny) i do domu.

Marka - dzięki! Mati ma problem z wyciszeniem się po atrakcjach. W nocy jak się obudzi po jedzeniu przy przewijaniu odłożony do łóżeczka nie płacze, tylko poleży, poleży i usypia. Natomiast wieczorem jest ryk. Nawet jak uśnie i leży już w łóżku, to przebudza się po kwadransie z płaczem. Nie wiem, jaka jest na to rada. Co jest dniem, a co nocą, Mati wie. Jest kąpiel, cycek w ciemnej sypialni, a potem łóżeczko. Marka - i nie zniechęcaj się akcją ze zdjęciami - szkoda naszego fajnego forum. Ja dziś urwałam się z domu na godzinę - poszłam do ToysRUs oglądać zabawki dla Matiego na Święta - wszyscy będą się pewnie pytać, co kupić bobasowi, więc poszłam zobaczyć, jakie w ogóle są zabawki i które są fajne. Wyłoniłam: - garnuszek na klocuszek - kulę, która się porusza przed czworakującym niemowlakiem - klocki (sześciany) z gumy (pianki) albo z materiału No i więcej pomysłów nie mam. Potrzebujemy też krzesełka do karmienia i łóżeczka turystycznego, ale to musimy sami wybrać. Poza tym kupiłam Matiemu fajną bluzę z kapturem w Endo, książeczkę materiałową ze zwierzętami i gumową do kąpieli. Właśnie - gdzie Pina? I Kropelka?

Paragraf 15 rozporzadzenia w sprawie usprawiedliwiania nieobecnosci w pracy i udzielania zwolnien z pracy. Komentatorzy pisza, ze te 2 dni przysluguja w praktyce ojcu, bo powinny byc w miare w okolicy daty urodzenia dziecka, a matka jest wtedy na macierzynskim. No ale w przepisie jest mowa ogolnie o pracowniku, wiec niech kolezanka sprobuje zawalczyc :-)

A w jakiej formie ten gluten sie podaje? Przy kp?

Ja jeszcze nie podaję niczego - cycek rulez ;-) I w sumie jeszcze nie zapytałam pediatry, od kiedy zacząć podawać. Pewnie zacznę po skończonym 5 miesiącu, albo w połowie 4. W zasadzie wcale mi się nie spieszy z tym rozszerzaniem diety - gdyby nie to, że po 6 mcach wracam do pracy, Mati byłby pewnie przez 6 mcy wyłącznie na cycku :-)

Ja do dzisiaj pracowalam (zastepowalam mojego szefa, bo byl na urlopie), ale od dzisiaj do konca macierzynskiego fajrant, wiec bede bywac czesciej na forum :-)

Werka - dopiero doczytałam - trzymam za Was kciuki, żeby szybko było ok.

U nas dziś druga dawka szczepienia - w trakcie mój dzielny synek nawet nie zapłakał, ale za to nie spał potem przez cały dzień i przez cały wieczór - usnął o północy. Ufff padam z nóg. Dziewczyny - wyślijcie mi dane do naszej skrzynki mejlowej na dziumdzitek@gmail.com - miałam automatyczne logowanie, ale mi się zresetowało. A to nowe hasło to Wam wysłałam, ale sama go nie pamiętam ;-) Dzięki!

Ania - Mati nie lubi bujaczka. Lubi lezec na macie albo na kocu. Ale to wszystko jedno. Z zasypianiem jest klopot.

Mati przez 1,5 - 2 mce zasypial tak jak Wy mowicie. Uspokajal sie 'na smoku'. Jadl tez z butelki. Potem sie przeziebil + zaczal bardzo ulewac - wieczorem bylo czyszczenie noska, placz i uspokajanie na rekach, ewentualnie placz w lozeczku, a po wzieciu na rece mega ulewanie i beki. Balam sie go zostawiac lezacego placzacego, bo czesto chodzilo o beki - mocno odbekiwal na rekach, a potem od razu odplywal. Jak lezal, to go meczylo. No i oduczyl sie zasypiania. Do tego odrzucil butelke i smoczka. No i taka to historia. Musimy go nauczyc znowu samodzielnego usypiania.

Kropelka - super, że Zosia dobrze śpi sama w pokoju. Mati nadal u nas w sypialni w kołysce. Niedługo wyjeżdżamy na 2 tygodnie, a potem na kilka dni na sylwestra - stąd mój wstępny plan, żeby go przeprowadzić do dużego łóżka po sylwestrze. A jak u Was z usypianiem? To pytanie do wszystkich dziewczyn? Mati jak był malutki, usypiał sam. Tzn. była kąpiel - cycek - łóżeczko. Teraz nie chce sam. Usypia na rękach albo na cycku. Czy Wasze dzieci usypiają same w łóżku? Tzn. odkładacie dziecko mające otwarte oczy i wychodzicie, i usypia? Jeżeli tak, dajcie znać, jak tego dokonałyście :-) Jak Mati usypia na cycku i go odkładam, to jest dla mnie ok. Nie mam z tym problemu. Ale czasem nie usypia, a odłożony płacze. Ewentualnie usypia w bardzo płytki sen i często się wybudza i też płacze. Chciałabym, żeby umiał sam się uspokoić i usnąć głęboko.

Szczęśliwa - trzymam kciuki, żeby brat się szybko wylizał. Samochód na pewno ubezpieczony, więc jest nadzieja, że się odkuje. Zresztą najważniejsze, że nic poważnego mu się nie stało. Oby_lipcóweczka - super, że znalazłaś chwilę. I nic się nie martw, wyrehabilitujecie co trzeba, a Tymek nie będzie pamiętał, że się musiał biedak w młodości namęczyć. Chociaż wyobrażam sobie, jaka musisz być zarobiona i zmęczona - ja czuję się zarobiona i bez rehabilitacji ;-) Teraz uciekam do pracy - mąż wyszedł z Matim na spacer, więc wykorzystam czas i coś poogarniam - termin mam na poniedziałek, więc pracowity weekend przede mną.

Izka - super, ze Daria wyciaga raczki! Widzisz jakie juz rozumne dziecko :-) Kropelka - 2 mce sciagania to wypas! Dzielna jestes! A szwankujacy monitor oddechu masakra :-/ Mati jeszcze z nami w kolysce, chociaz lozeczko w sumie juz gotowe :-)

Dzieki dziewczyny! Pierwsza zniosl ok - spal nastepnego dnia i tyle. Tylko kiedys slyszalam, ze kazda nastepna znosi sie gorzej. A na wakacje chcemy leciec na jakas ciepla europejska wyspe - np. kanaryjska. Ale jeszcze niczego nie rezerwowalismy.

Dziewczyny - mam pytanie odnośnie szczepień, bo większość z Was już po 2 dawce - jak Wasze dzieci reagowały na szczepienie i w jakim czasie po szczepieniu były objawy? Pytam, bo 19/11 mamy szczepienie, a 25 albo 25/11 chcemy lecieć na wakacje i zastanawiam się, czy odczekanie 5-6 dni po szczepieniu jest wystarczające? Nie wiem ile czasu organizm walczy z tymi wszczepionymi bakteriami / wirusami. Po szczepieniu jest chyba obniżona odporność - też nie wiem, przez ile czasu.

Szczepienie musi być min. 6 tyg od poprzedniego, żeby nadmiernie nie obciążać organizmu. Mati miał 1 w wieku 8 tyg, drugie robimy w poniedziałek - po 7 tyg od poprzedniego, kolejne zrobimy po kolejnych 7-8 tyg. Ja się boję tych szczepień, więc minimalnie przeciągam :-)