Agnissia
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Agnissia
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 17
-
Ja dołączam do słów dziewczyn, wielbłądzica, nie zwracaj uwagi na pomarańczki, zawsze muszą się do kogoś doczepić. O mnie nawet kiedyś wierszyk powstał:D Głowa do góry i róbmy swoje, a ja na razie spadam okna myć:)
-
Hej kobietki ja będę cały czas, muszę was pilnować, żebyście głupstw nie robiły:D Wiecie, czemu tak piszę? Wczoraj zadzwoniła do mnie kuzynka. Ma 31lat, wdowa, jedno dziecko. Przez ostatnie kilka miesięcy schudła około 60kg, nie pytajcie jak, nie zdążyłam zapytać. Obecnie przy wzroście 171cm waży 58kg i stwierdziła, że zrobi dziesięciodniową głodówkę, żeby zejść na 55. W siódmym dniu zemdlała, drugi raz w mieciącu dostała okres, rozregulowała sobie wszystko. Powiedzcie mi, bo ja nie rozumiem, jak można być tak głupim w tym wieku? Przecież gdyby jej się coś stało, to nawet nie miałby kto zaopiekować się córką. Ja rozumiem, że jeśli ktoś był gruby całe życie, to chce byc w końcu szczupłym, ale za cenę zdrowia? Niepojęte dla mnie, naprawdę. Dlatego proszę mi się tu zdrowo odchudzać, bo wezmę pasa na dupy :D Ale gapa, ja dwa lata po przerwaniu diety dukana czuję się świetnie, rok po tej diecie jadłam normalnie i nie tyłam. Potforku, gratulacje :)
-
Belmondzica, cierpliwości, czas tak szybko leci, że ani się obejrzysz, a zjedziesz ze stówy:)
-
Kukusia, wafle ryżowe mają wysoki IG, lepiej chrup chlebek chrupki.
-
Brokuły z sosem jogurtowo-czosnkowym. Poza tym ja lubię chrupać pekinkę, samą bez dodatków. No i otręby granulowane.
-
Belmondzica, nie podszywaj się, Potfur jest tylko jeden, a właściwie jedna:D Oglądałam dziś Rozmowy w toku, o których wam pisałam i była jedna fajna dziewczyna. 110kg wagi, 170 wzrostu, ale przyszła w krótkiej spódniczce, bluzce z dekoltem i na szpilkach. Super wyglądała, w ogóle widać, że pewna siebie i wcale tej wagi nie było po niej widać. Tę bluzkę miała tak fajnie skrojoną, że żadnych fałd nie było widać. Ja się też mierzyłam, cztery cm mi w biodrach spadło, ale wcześniej mierzyłam się przy okresie, więc pewnie stąd taka różnica:) Ja mam sporo mniej od was, bo już mi bliżej do foczki niż do wieloryba, ale nie za blisko:)
-
O matko, kobiety, spuścić was na chwilę z oka i już kilka stron zapisane:) Endlessly, ja kiedyś byłam zarejestrowana na diety.pl muszę sobie hasło przypomnieć. Potfur, kiedyś widziałam w tv kobietę ważącą 100kg, a dałabym jej najwyżej 80, więc pewnie u ciebie też tak jest. Fajnie, że z mężem ci się układa, oby tak dalej. Belmondzica, życzę ci gromadki dzieciaków kochana, idź jak najszybciej do lekarza i zrób badania. Wielorybka witaj:)
-
Potfur, dobrze, że pogoniłaś tę zgorzkniałą grubą babę, która w tobie siedziała:D Teraz od razu lepiej. A jak piszesz o dzieciach, to jakbym o swoich czytała, tylko ja mam jedno więcej. Ale córka ma identyczny charakter jak twoja, a syn najmłodszy to taka moja przylepka, zawsze mówi, że jak dorośnie to się ze mną ożeni:D Mąż się śmieje, że za 10 lat mu te słowa przypomni:) Dzisiaj Rozmowy w toku będą właśnie o grubaskach, Belmondzica, polecam zwłaszcza tobie, nie ze względu na wagę oczywiście, tylko dlatego, że ma być małżeństwo, gdzie pan lubi tuczyć swoją żonę. Zupełnie jak twój mąż:D Przynajmniej tak w zapowiedzi było.
-
Witam Lady Ka i wszystkie inne foczki:) Ja w liceum ważyłam tyle co teraz, więc nie byłam zbyt szczuplutka, niestety. Dlatego teraz dążę do 60kg, żeby wreszcie poczuć jak to jest być laską:D Niby niedużo mi zostało, ale to moje niedużo trwa już kilka miesięcy i obawiam się, że niektóre z was szybciej osiągną cel:) Czego wam z całego serca życzę. Mnie też dziś głowa boli, nic mi się nie chce, zmarzłam rano na przystanku, kiedy czekałam z dziećmi na autobus i teraz grzeję się kawą. Do kawy moje ptasie mleczko, jeszcze mam kawałek na jutro i chyba znowu zrobię. Czasami zazdroszczę dukankom, że mogą takie pyszności jeść bez ograniczeń. Suann, ja mam takie rybaczki dżinsowe na motywację, niby się w nie wcisnę i z tyłu wyglądam rewelacyjnie, za to z przodu masakra.
-
Belmondzica, tak właśnie życie weryfikuje nasze marzenia:)
-
Dobranoc dziewczyny, niech nam się śnią wysocy przystojni bruneci podziwiający nasze nowe szczupłe ciałka:D
-
Monteblack, to tak jak u mnie, marzył mi się wysoki brunet, a jest szatyn 1,70:D
-
Oj Belmondzica, nawet grzecznym mężatkom zdarzają się czasem niegrzeczne myśli:D
-
Kiwi, a ty czasem nie jesteś mężatką ?:D
-
No Kiwi znając łódzkie ulice to współczuję ci tego stresu:D Ja bym za nic nie odważyła się po Łodzi jeździć, dobrze, że mieszkam daleko, to nie muszę. Co prawda moi teście mieszkają w woj. łódzkim, ale zawsze jeździmy do nich przez Pabianice, więc Łódź omijam. Ale tobie życzę powodzenia:)
-
Cześć Kiwi, zastanawiałam się, gdzie się podziewasz:) A ten egzamin to na prawko, czy jakis inny jeszcze zdajesz?
-
Belmondzica, ale wiesz, że ludzie z nadwagą łatwiej utrzymują się na wodzie. Nie martw się niepowodzeniami, ja dziś próbowałam zrobić skalpel Ewy Chodakowskiej, ale padłam po 15 minutach:D Ale tez się nie poddaję, mam nadzieję, że z czasem będzie lepiej i szczuplej oczywiście.
-
Tak szczerze mówiąc, to nie miałam akurat ciebie na myśli :) Ty co prawda za bardzo dosłownie wszystko bierzesz, poza tym Belmondzica sama widzi problem i chce z nim walczyć. Prawdziwych palantów to spotykałam na innych topikach i o nich myślałam. Proponuję na tym zakończyć dyskusję i wrócić do miłej atmosfery topiku:)
-
Monteblack, i takie podejście mi się podoba :D A na palantów najlepiej nie zwracać uwagi, ja po roku na kafe już się uodporniłam.
-
Hej dziewczyny, nie miałam prądu od rana, to mnie nie było, a wy się rozpisałyście:) Suann, zrób 5 dni uderzeniówki, a potem P+W, bo za długo będziesz bez warzyw. Imprezy to jednak straszna rzecz:D Potfur, bardzo fajne masz podejście, rzeczywiście kawałek kiełbaski i sera nie narobi szkód. Najwyżej będziesz chudsza jakieś 2 dni później:) Foxy, ja jak ważyłam 87kg, to też nie widziałam tych kilogramów, oczywiście zdawałam sobie sprawę, że mam nadwagę, ale jakoś nie myslałam, że az tak. Za to teraz ważę 67 i widzę w lustrze grubasa. Ale tak nie do końca, bo legginsy zakładam, oczywiście z długą tuniką. Najważniejsze to schudnąć psychicznie. A jak już schudniemy, to proponuję jeden dzień w tygodniu jeść wszystko, a potem cały tydzień grzecznie:)
-
Potforku, brawo za pewność siebie, tego właśnie ci trzeba, żeby mąż trochę poczuł się zagrożony. Pisałam tu wcześniej, że dobry strój i pewność siebie skutecznie maskuje kilogramy. Na przykładzie siostry widzisz, że dobrze robisz z tym odchudzaniem, ja mam taką koleżankę, na początku roku schudła około 20kg i juz prawie wszystko odzyskała. Zwala winę na leki, ale słodkie wpieprza. Wiara i nadzieja, to w pięknym rejonie mieszkasz:D Spieprzajnadrzewo, ja też często chrupię otręby granulowane, zauważ, że mają bardzo mało węgli, prawie sam błonnik, który się nie wchłania. Jak dla mnie bardzo zdrowa przekąska.
-
Dobranoc, ja też znikam , wpadnę rano z kawą :)
-
Mówi, że Basi. Ja nie ogladam, to nawet nie wiem, kto bierze udział:)
-
Ja mikołajki robię tylko dzieciom i powiem wam, że wkurza mnie to, że Mikołaj przychodzi dwa razy w grudniu. Nie mógłby raz w lipcu, a raz w grudniu?:D Mnie na twisterze czasem po kilku minutach kolka łapie i muszę zejść, a czasem kwadrans kręcę bez problemów. A od jutra uczę się hulać w drugą stronę:) Trochę się boję tych świąt, bo jakby nie patrzeć, będziemy świętowac 4 dni. Ja 5, bo 27 mam urodziny :D
-
Ja uwielbiam słodycze i każdą dietę zaczynam od szukania przepisów na desery:D Na optymalnej mogę jeść sporo serników i makowce, moje ulubione ciasta, oczywiście tez po trochu.
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 17