Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

molekularna

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez molekularna

  1. Dzień dobry :) W Bergen jest taka pogoda, że strach wyjść z domu! Drzewa są prawie poziome, tak wieje ;) Poza tym się nie wyspałam ;) Zjem sobie teraz bułę razową z pomidorem i cebulką, obudziłam się w nocy głodna jak cholera i pomyślałam właśnie o takim daniu ;) Nigdy nie budzę się głodna w nocy, dlatego wpadłam na pewien pomysł, tym bardziej, że parę dni temu zemdlałam zupełnie bez powodu - po prostu zrobiło mi się niedobrze, czarno przed oczami i dalej nie pamiętam. Zastanawiam się, czy nie jestem w ciąży!! Pominęłam parę tabletek (tzn nie że pominęłam, tylko wzięłam z opóźnieniem), dlatego kontynuuję teraz drugie opakowanie bez przerwy. Niby wszystko jak trzeba, ale kto wie, zrobię jutro test ;))) Miłego dnia, Lalunie! ;)
  2. molekularna

    Ślub rok -2013

    Ale możemy przy odbiorze oddać złoto do rozliczenia, pozbieram po rodzinie może :) Mam taki łańcuszek złoty z komunii, którego w ogóle nie noszę, zastanawiam się czy go nie oddać :P Jestem blond i noszę tylko srebro i białe złoto, więc żółte złoto mnie niestety nie urządza :) A i też słyszałam, że "sieciówkowe" obrączki pozostawiają wiele do życzenia w kwestii jakości, ale też słyszałam, że Kruk jeszcze w miarę ogarnia temat, bo daje dożywotnią gwarancję na niektóre modele (niektóre, nasz Goldex na wszystkie, taka miła odmiana ;) )
  3. molekularna

    Ślub rok -2013

    Nasze będą kosztowały 2400zł!! Mamy co prawda duże rozmiary - 18 i 29 i do tego wybraliśmy szerokie na 6mm i grube (zaokrąglone od środka). Już pisałam o tym, ale teraz się tak zaczęłam zastanawiać, czy to nie jest za drogo. Ale poszukałam trochę i wychodzi na to, że to wcale nie jest jakoś oszałamiająco dużo. Cena złota jest masakryczna teraz :) Moja przyjaciółka 3lata temu zapłaciła z Mężem 1200zł za komplet i to wtedy było sporo ;) Kupujemy w Goldexie, czyli w takiej pracowni, która specjalizuje się przede wszystkim w obrączkach. Postanowiliśmy na tym akurat nie oszczędzać, myślę, że wyjdzie nam to na dobre :)
  4. molekularna

    Ślub rok -2013

    Co tak cichutko siedzicie? :) Robaczki, napiszcie mi proszę jakie kupiłyście obrączki i ile zapłaciliście za 1g złota? Jestem ciekawa, bo nasze wyszły dość ciężkie, za miesiąc je odbieramy. I czy to prawda, że białe złoto jest droższe niż żółte??
  5. Ja kiedyś z Narzeczonym byłam w McDonaldzie i podszedł do nas taki obdarty starszy pan i takim jęczącym tonem zaczepiał ludzi i prosił o jedzenie, mówił że jest głodny i robił to bardzo przekonująco. Smutny widok, więc mój Narzeczony zapytał go, co by chciał to my mu kupimy a on powiedział "hmmm... może loda?". Rozbawiło mnie to, w końcu chyba dostał cheeseburgera a ja potem powiedziałam, że może cukier mu spadł? No nie wiem, ale to było strasznie dziwne ;)
  6. Ja tak nie mam, bo strasznie mnie denerwuje wciskanie mi na siłę czegokolwiek, nawet jeśli to ma być w ramach pomocy komuś tam. Czasami przelewam niewielkie kwoty na fundacje, których działalność mi odpowiada - spróbuj tak, lopilo :) Wtedy nie masz szans na wyrzuty sumienia, bo przecież pomagasz we własnym zakresie :)
  7. Ja wlaśnie wcinam jakiś dziwny jogurcik z owocami leśnymi. W Norwegii mają niesmaczny nabiał, no masakra. Pomijam fakt, że twarogu nie da się tu kupić, po prostu nie ma. Mleko mają tylko i wyłącznie chude 0,5%, 0,7% to już szaleństwo :P, co w suknie dla mnie jest dobre, ale tłustsze jest smaczniejsze, może oni tego nie wiedzą? Sery mają smaczne, ale tłuste ;) W lodówce mamy przywiezione zapasy z Polski ;) Ten jogurt, co go właśnie jem, jest jak taka gęsta ciemno-różowa papka, taki bardziej krem niż jogurt. Wybrałam taki, co miał najmniej cukru. Nie jest zbyt dobry, zagryzę bananem, żeby się pozbyć tego posmaku dziwnego :P A jeszcze chciałam powiedzieć, że mój przyszły Mąż poprosił wczoraj przy obiedzie o... dokładkę warzyw! No szok, przelazło na Niego :P
  8. Ja nie nadążam za Waszymi wpisami. Wy nosicie komputery/tablety ze sobą w torebkach? Nieprawdopodobne :P Ja zaraz sobie wciągnę kanapkę z jajkiem i mięskiem i pomidorkiem i odrobiną majonezu ;) Nie mogę żyć bez majonezu, nigdy z niego nie zrezygnuję, mogę tylko przerzucić się na "dietetyczne porcje" ;) Miłego dnia życzę :)
  9. Laski, ile Wy piszecie!! Masakra, gaduły :P
  10. Noo wpisałam taki nawias, bo po zdaniu o owsiance chciałam napisać serduszko :P Ja mam biust 70F :D Lubię to i gdybym była totalnie płaska to nie zarzekam się, że nie chciałabym tego zmienić chirurgicznie :) Kiwi, herbatkę pij, miętówkę, może przejdzie :)
  11. Proszę mi wybaczyć ten przeuroczy spam, miałam problemy techniczne!
  12. Co do trawienia i pozbywania się jego efektów, to ja nigdy przenigdy nie miałam z tym problemów. Załatwiam się zwykle 2razy dziennie i szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie jak to jest raz na 2-3dni. Chyba bym się rozpękła, bardzo Wam współczuję :( Też słyszałam o błonniku, może też otręby pszenne? Tylko nie za dużo, jedną solidną łyżkę do jogurtu dziennie :) Powodzenia!!
  13. Coś mi obcięło posta!!! Jeszcze raz :P Dzien dobry :) Tak sobie pomyślałam, że jeśli chodzi o wyniki odchudzania, to bardziej wiarygodny będzie dla mnie centymetr, niż waga. Jak zacznę chodzić na siłownię to waga najpierw spadnie mega szybko a potem się zatrzyma, bo zaczną się powiększać mięśnie, a one ważą więcej niż sadełko. Do treningów też dorzucam suplementy w vitamin shopu, już nie mogę się doczekać!!! :) Właśnie wcinam owsiankę na chudym mleku z bananem i miodem! Uwielbiam
  14. Dzien dobry :) Tak sobie pomyślałam, że jeśli chodzi o wyniki odchudzania, to bardziej wiarygodny będzie dla mnie centymetr, niż waga. Jak zacznę chodzić na siłownię to waga najpierw spadnie mega szybko a potem się zatrzyma, bo zaczną się powiększać mięśnie, a one ważą więcej niż sadełko. Do treningów też dorzucam suplementy w vitamin shopu, już nie mogę się doczekać!!! :) Właśnie wcinam owsiankę na chudym mleku z bananem i miodem! Uwielbiam
  15. No widzicie, ile bab, tyle ideałów ;) Mi się podobają mięśnie, lubię facetów sportowców, mój narzeczony też jest sportowcem, choć ostatnio brzuszka też nabrał :) Przechodzę teraz taką fascynację kulturystyką, razem z moją koleżanką będziemy razem trenować i nawzajem się wspierać :)
  16. Lopilo - jakoś coraz ciężej jest mi się pogodzić z upływem lat :P Nie wiem czemu :) A te zioła Małgorzatki to wygląda, że niby nic takiego, ale warto spróbować - zaopatrzę się, dziękuję ;) Moja wymarzona sylwetka: http://a4.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash3/582612_462286970470445_924995548_n.jpg Kiedyś taka byłam :D Pływałam w sekcji pływackiej, byłam chudziutka i śliczna. Po tych czasach zostały mi tylko szerokie ramiona i darmowe wejścia na pływalnię ;)
  17. Przepraszam bardzo, lopilo, co to są "zioła Małgorzatki"? ;)
  18. Agucha witam również ;) Hehe w Norwegii teraz nie jest zimno. Jest podobnie jak w Polsce, w niektóre dni nawet cieplej :P Ja mieszkam w Bergen, więc oprócz tego jest deszczowo, ale nadal temperatura spoko. A jeśli chodzi o ciemności - w tej chwili noce są już dość ciemne ale jeszcze miesiąc temu, były tylko szarawe :P O 1 w nocy mogłam wyjść do ogródka i poczytać książkę :P Także póki nie ma śniegu lećcie śmiało! W październiku może być jeszcze w miarę ok :)
  19. Dzień dobry :) Mogę się przyłączyć? Cholera, próbuję się zabrać za siebie od dwóch tygodni, ale ciągle mówię sobie "od jutra" ;) Mam 178cm wzrostu i ważę jakieś 80-82kg . Nie jestem pewna, bo mieszkam tymczasowo w Norwegii i nie mam tu wagi. Chciałabym ważyć ok 65kg (wiem, że nie jest to plan schudnięcia "minimum 20kg", ale jest prawie :P) Moją motywacją jest ślub, który biorę w kwietniu i to, że w zeszłym roku schudłam 12kg. Potem postanowiłam rzucić palenie i BAM przytyłam wszystko z powrotem, nawet z nawiązką ;) Z tego co czytam, to widzę, że Wy opieracie swoje plany głównie na diecie? Ja tak jak rok temu będę głównie ćwiczyć i jeść około 1500kcal. Na początku, zobaczę jak się będę czuła. Planuję trenować na początku 3x w tygodniu a z czasem więcej, a swoją dietę zmienić na bardziej białkową, warzywno-owocową i bezczekoladową (ten nałóg jest sto razy gorszy niż papierochy!!!) Przyjmijcie mnie proszę pod swe coraz szczuplejsze skrzydła, bo potrzebuję silnej grupy wsparcia! :D Pozdrawiam! :)
  20. molekularna

    Ślub rok -2013

    Amelka, super bukiet :) U nas w sumie tylko ja cieszyłabym się z wina, bo moje Słońce to tak średnio z tym ;) On woli Johnny'ego z lodem ^^ Dla nas już prędzej przydałyby się książki albo kupony totolotkowe (teraz też taka moda weszła, no nie? W sumie to nie jest głupie :)) Annielica, my chcemy w grudniu wysłać pierwsze zaproszenia do gości, którzy przyjadą z daleka-mam rodzinę z Katowic, z Niemiec i przyjaciół z Norwegii. Reszta po nowym roku, myślę, że w styczniu większość już ogarniemy :)
  21. molekularna

    Ślub rok -2013

    Dziękuję za Wasze opinie ;) Chyba utwierdziliśmy się w decyzji o rezygnacji z wierszyków ;) Majka, to będą na 90% nasze zaproszenia: http://allegro.pl/stylowe-zaproszenia-na-slub-slubne-jumika-i2495599290.html Będziemy mieć z personalizacją i zamówimy dodatkowo około 10sztuk do wypełnienia, tak w razie czego ;)
  22. molekularna

    Ślub rok -2013

    Nasz DJ bierze 1400zł z poprawinami. Mega się cieszę, że udało nam się go znaleźć, trochę po znajomości :) Właśnie jem jabłkową owsiankę, błonnikową bombę!! I zaraz idę biegać :))) Ale będę szprychą :D
  23. molekularna

    Ślub rok -2013

    Dziękuję Olivia, rzeczywiście mają duży wybór :) Poszukamy tam na pewno!! Jest 17.20, za rok o tej porze pewnie już będziesz w okolicach przysięgi :P
  24. molekularna

    Ślub rok -2013

    Annielica, to rzeczywiście nie za tanio :) Ale faktycznie, tak jak laylin pisała, może pomyśl o krawcowej? To zawsze wychodzi taniej. Laylin może w tym samym miejscu :) a skąd jesteś? ;) Ja bym wolała, żeby pasowały kwiaty moje do tych na stole, ale wątpię, żeby to był jakiś bezwzględny wymóg :) A co do zaproszeń, to my z narzeczonym co jakiś czas siadamy i przeglądamy Allegro no i ciężko nam idzie... Jedne nam się spodobały, więc zamówiliśmy próbki, które okazały się jakimś żartem... Zrobione z wątpliwej jakości papieru technicznego i tapety, która się odklejała od reszty. Jakaś masakra ;)
×