Kijeczek
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
Kijeczek dołączył do społeczności
-
Pies około trzymiesięczny. Spokojny dobrze reaguje na inne zwierzęta. Jest radosny i ufny. Trochę poobijany przez samochody i chyba ma coś ze wzrokiem. Ktoś go wyrzucił ze samochodu. Tułał się przez parę dni, a teraz oszukuje domu. Zdjęcia w stopce.
-
Przyklady najgorszego skąpstwa, śmieszne albo żenujące sytuacje ze sknerami.
Kijeczek odpisał na temat w Życie uczuciowe
Przypomniała mi się jeszcze jedna historyjka. Moja sąsiadka jest strasznym "czyściochem" Nie wyjedzie z domu jeżeli wie że tam jest bałagan. Ale raz powaliła mnie na kolana. Siedzę u niej w kuchni razem z nią i jej siostrą. Sąsiadka Czyścioszka zmywa podłogę (warto dodać że mieszkamy na wsi, oni mają gospodarkę) Używa do tego wiadra i starej podartej szmaty. Woda w wiadrze mocno brudna, zapewne cały dom już zdążyła umyć w tej jednej wodzie. I tak sobie ściera na klęcząc kolanach podłogę. Jej siostra robi w tym czasie kanapki. I koleżanka wstała, wypłukała ścierę w tym wiadrze, wyżyma i tą szmatą zaczyna ścierać piec i zlew. A potem podchodzi do stołu gdzie leżą kanapki jej siostry. Stół też już mocno brudny (lepi się nawet) więc ta podnosi jej kanapki i wyciera jej takie kółeczko pod nimi. Oczywiście wszystko tą samą szmatą. Ja w szoku. Jej siostra nic, jakby to było oczywiste i za chwile odwraca się do mnie i mówi "chcesz kanapkę?" Od tego momentu nic tam nie jem. -
Przyklady najgorszego skąpstwa, śmieszne albo żenujące sytuacje ze sknerami.
Kijeczek odpisał na temat w Życie uczuciowe
Dorzucę coś od siebie. Miałam kiedyś koleżankę. Miałyśmy wtedy po jakieś 15 lat. Dziewczyna kąpała się raz w tygodniu. Poza tym co dziennie myła tylko twarz i żeby. Włosy co trzy dni. Kiedy miała okres nie podmywała się ani nawet tej jednej kąpieli nie brała bo ona wtedy nie lubi. Skarpety i bieliznę zmieniała co dwa trzy dni. Pościel raz na pół roku. Swojemu dawnemu chłopakowi na urodziny kupiła na szmteksie majtki. Takie wielkie że niby to miałby być taki śmieszny prezent. Teraz ma 20 lat, męża i dwójkę dzieci. Nie mam pojęcia czy jej te dawne nawyki zostały i co na to obecny mąż. Rodzina mojego chłopaka. Centralne w domu mają tylko po to żeby mieć. No bo w końcu 21 wiek. Ale palą tam tylko trochę żeby woda nie zmarzła. W domu zimno jak cholera. Kiedy tam byłam siedziałam w dwóch bluzach i pod kocem. Cały dom ma się nagrzać od pieca kaflowego który jest w kuchni. Palą tam żeby mieć ciepłą wodę do mycia i oczywiście gotują na blasze, pieką w nim. I ten piec ma ogrzać cały dom. A potem się dziwią że im się czarne zacieki robią na ścianach. A to oczywiście od tej pary w zimnym domu. A jak są u mojego chłopaka to ich matka narzeka że siedzieć w takiej gorącej temperaturze jest nie zdrowo. (Według mnie to tam jest może z 24 stopnie.) A do swoich dzieci przy obiedzie czy jakimkolwiek poczęstunku powtarza "najedz się, najedz" Jakby już w domu nie mieli nic jeść. Na razie tyle sobie przypominam. A co do chłopaków sknerów na szczęście nigdy nie trafiłam. -
Ja mam wyrwane 6. Od tego momentu zęby mi się ładnie porozchodziły i nie ma po nich śladu. A przód jest prosty i ładny. Obyło się bez aparatu. Ale za to dużo wydaję na leczenie. A i dodam jeszcze że te 6 miałam wyrwane gdzieś w wielu 10 -13 lat. Więc nie wiem jak to jest później.
-
Opłaca się, opłaca. A mamy nie słuchaj. Bo niby czemu masz sobie utrudniać.