Ktoś tu kilka razy napisał potrzebujesz rady psychologa- zgadzam się z tym. Po to tu weszłaś bo wołasz o pomoc... psycholog Ci pomoże, w którym kierunku masz iść, po rozmowie bedzie wiedział czy to szok ciążowy czy faktycznie tak nienawidzisz i nie chcesz tego dzieciątka. Ja osobiście nie jestem za aborcją w Twojej sytuacji, wybór jednak należy do Ciebie, ja poroniłam 2 tygodnie temu, (był to 5-6tydzień) była to niespodziewana ciąża ale się ucieszyłam na dwie kreseczki:) Teraz chodzę przybita i tłumaczę sobie że widocznie płód był słaby i natura zrobiła swoje. Powtarzałam sobie od samego początku co ma być to będzie i stało się samo.
Pamiętaj!!! To Twoje życie i Twoje dziecko, Twój wybór, a faceta odesłałabym w diabły, po co się do niego przeprowadzasz??
Pozdrawiam i daj znać o decyzji i swoim samopoczuciu.