Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

angela244

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Hej Od pewnego czasu czytam wasze wypowiedzi i powiem wam że niektóre z nich podnoszą mnie na duchu. Dlatego postanowiła się do was przyłączyć i opowiedzieć wam w skrócie moją historię, Wszystko zaczeło się 2.5 roku temu kiedy postanowiliśmy zacząć się starać o dziecko. Kiedy po paru miesiąc nic nam nie wychodziło poszliśmy do lekarza. No i zaczeło się badania, łzy nie przespane noce no i życie od okresu do okresu. Na każdej wizycie słyszałam to samo wszystko jest w porządku owulacja przebiega prawidłowo po prostu jeszcze nie jest pani czas ale niech się pani nie martwi jest pani taka młoda przyjdzie kiedyś na panią czas-jak ja nienawidziłam tego stwierdzenia. Ale i tak nie dałam za wygraną zrobiliśmy kolejne badania wyniki prawidłowe męża tak samo. Więc przyszedł czas na Hsg wynik prawidłowy PCT również. I znowu załamanie czemu nie mogę zajść jeżeli wszystko jest ok. Po pewnym czasie zmieniałam lekarza i sądzę że to by strzał w dziesiątkę o drazu dostałam skierowanie na laparoskopie i wynik minimalna endometrioza. Jestem trochę załamana ale z drugie strony wiem co mi jest chociaż załuję jednego że tak puźno zmieniałam lekarza może bym nie straciła 2,5 roku. Sory że się tak rozpisałam.
×