

Amoremio
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Amoremio
-
Zrzucam zbędne kg!! Od dziś walcze sama se sobą, czy ktoś się przyłączy??
Amoremio odpisał black_angel23 na temat w Diety
Hej :) Od ćwiczeń metabolizm nabiera większego tempa raczej ;) BA, może spróbuj nie łączyć białek z węglami? Np. ta zapiekanka ryżowo-tuńczykowa... Ryżu tam w ogóle nie powinno być. Pierogów też ;) Ale wiem jak to jest, parę ładnych lat temu przez całe m-ce stosowałam dietę Montignaca i moja waga nie zmalała ani o kilogram! Widać organizm stwierdził, że 63 to w sam raz. Teraz gdy mam o wiele więcej, byłabym sklonna przyznać mu rację :) Co do niedoczynności - nie mam specjalnej diety. Biorę hormony, prawdopodobnie dozgonnie. Niestety mam problem z tyciem - wystarczy małe byle co i waga skacze np. o 1-2 kg w ciągu tygodnia. No ale teraz musi upaść małpa jedna! -
Zrzucam zbędne kg!! Od dziś walcze sama se sobą, czy ktoś się przyłączy??
Amoremio odpisał black_angel23 na temat w Diety
Hej poweekendowo! Zero zgrzeszeń przez okrągły tydzień i jest 69,60. Co do ciąży - utyłam 23 kilo... Planowałam max. 10, ale zaraz po ciąży odkryłam niedoczynność tarczycy, więc może to przybranie miało coś z tym wspólnego, bo nie miałam napadów głodu ani zachcianek. Nie karmiłam piersią, więc z planów, że dziecko ze mnie wyssie nici - musiałam przejść na dietę i w parę m-cy wróciłam do stanu sprzed. Niestety nie udało mi się go utrzymać i teraz muszę walczyć, bo nie mam w czym chodzić po spuchnięciu ;) Gdybym na diecie jadła płatki fitness plus kokosowy jogurt, to bym przytyła. Albo ryż... Zatem zazdroszczę Wam takiego menu i chudnięcia przy nim. -
Zrzucam zbędne kg!! Od dziś walcze sama se sobą, czy ktoś się przyłączy??
Amoremio odpisał black_angel23 na temat w Diety
Hej kurczące się kobiety i mężczyzno :) Chętnie się do Was wproszę, jeśli mnie wpuścicie. Czarny Aniele, w ogóle nie wyglądasz na swoje kilogramy, szczególnie w tej miniówie! Masz super zgrabne łydki, noś tylko spoódniczki i sukienki :) Jeśli chodzi o moje zmagania - zaczęłam póbować w zeszłym tygodniu, ale nadszedł weekend - impreza, odwiedziny u koleżanki, kino + popcorn i... hm. I w poniedziałek zaczęłam od początku - teraz 5-ty dzień na białku jak Dukan przykazał, żeby cokolwiek zleciało, a od jutra będę jadla warzywa i jeden owoc dziennie - taki mam plan. Dziś się ważyłam i jest 70,5. We wtorek było 72, więc jest progres :) najlepiej czułam się ważąc 58, ale to se nie wrati, w związku z czym ucieszę się gdy osiągnę 64 kilo, bo wtedy wyglądam jak człowiek, a nie wałek :) Mam ok. 167 cm wzrostu. Pozdrawiam wszystkich!