

Asu
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Asu
-
podziwiam również, tym bardziej że pociecha mała jeszcze. Ja przy mojej dziesięciolatce nic nie mogę zrobić, więc wykorzystuje czas, gdy jej nie ma (szkoła, wizyta u tatusia).
-
corocznie obiecuję sobie - dość szaleństwa! A potem jak zaczynają bombardować kolędami i tym wszystkim co wiąże się ze świętami...ulegam...:D
-
wczoraj tylko uszek nalepiłam, dziś farsz do pierogów z kapusty. Łapka szaleje w kuchni! Połamana, pokiereszowana...skąd Ona ma tyle energii..?:d Co u Cię?
-
oj cześć Sarka! Przeleciałam zaległości:) No coś Ty, u mnie wszystko w powijakach...:P
-
Witam sobotnio :) puk puk, jest tu kto..? Muszę poczytać zaległości, nie wiem co mnie ominęło..? :)
-
Tylko pomacham I w kilku słowach: Nie wiem dlaczego koleżeńska rozmowa o życiu zwyczajnym zwykłych ludzi tak jest odbierana..? Tyle tu na kafe dennych tematów...i nikomu to nie przeszkadza! Tutaj spotykamy się po całym dniu zapełnionym różnego rodzaju sprawami/problemami i zwyczajnie, kulturalnie, nikogo nie obrażając..rozmawiamy. To, że mamy "swoje" lata, nie oznacza że jesteśmy smutasami. Żartujemy w swoim towarzystwie i gadamy na całkiem poważne tematy. Może komuś, kto krytykuje brakuje ordynarnych słów, obrażania, kpienia itd.... Jeśli tak, to niech podejmie taki swój temat i próbuje go ciągnąć... Nie widzę nic w tym złego, że rozmawiamy. Dla niektórych, to prawie wyłączny sposób na kontakt ze światem, z ludźmi... Jeśli żyje się w jakiś sposób w izolacji, choćby w wyniku nieszczęśliwego zrządzenia losu...to taka rozmowa z innym człowiekiem jest czymś wskazanym. To tyle. Pozdrawiam wszystkich i mam nadzieję, że moje kompleksy nie przekładają się na życie innych :)
-
ja też już zmykam, nie będę sama z sobą..:D A gdzie Sarka? Keys? Marika?.....i inni O Mav nie pytam..wczoraj Go wymęczyłam :D Papa wszystkim, śpijcie dobrze :)
-
hhhhehe...umówiły się czy co? Papa dziewczynki :)
-
dziś, to chyba taki dzień do padnięcia przedwczesnego :)
-
ta Anula nic się nie przejmuj, nie egzamin to:D A myślisz, że jakby mi nie podkreślało... to tak poprawnie by było :P
-
a ja raz jadłam u przyjaciółki z zupek chińskich! Wygląd trochę nie tego, ale w smaku super!
-
podawać fajne przepisy, podawać! :D Uwielbiam sałatki! A sernik bez sera...to jak nasza choinka bez choinki:D:D
-
tak, miłość należy się zdecydowanie każdemu...mnie też.. co więcej...myślę że nie ma całkiem złych ludzi...brak im jedynie miłości i akceptacji. I to rodzi czasem złe zachowania, frustracje i chęć wyładowania złych emocji na innych. Każdy inaczej sobie "radzi" z samotnością.. Jedno jest pewne - nikt na nią nie zasługuje.. No chyba że jest to świadoma decyzja...
-
mam takiego...M z fantazją i to pod każdym względem..:D
-
a może podacie jakieś fajne przepisy na sałatkę, czy coś innego? Nie musi być teraz, byle na święta:)
-
Anulka...ja też już tak będę miała:), wiem to..
-
tak..źle mi się kojarzą swięta... ale zeszłoroczne już były fajne! Miałam najcudniejsza choinkę! Mój kochany zrobił ją z papieru!! Pomalowałam, były światełka i cukierki... I łańcuchy robiliśmy razem:) Była bombowa! Nikt takiej nie miał... A wszystko z..."biedy", nie było wypłaty na czas...więc i trzeba było "oszczędzić" na drzewku:D Jak mieć, to zywe...Jak nie żywe..to przynajmniej z pomysłem!:D
-
ano..serniczek i u mnie na bank! :) Strasznie lubię serniki, szarlotki, makowce... I też macham sałatki, bo też bardzo jestem sałatkowa:D
-
ja to co roku to samo..:P barszcz z uszkami, pierogi ruskie, z kapustą, ze śliwką suszoną, rybka, buraczki, kompot z suszu i coś słodkiego.. Czasem odbiło mi i był jeszcze barszcz biały. Więc żadne rewelacje... A świąt - przyznać się wstyd - nie lubię... Zawsze była kłótnia, "proszenie na klęczkach" do stołu... Ogólny zapieprz..prezenty, sprzątanie, gotowanie, sałatki, pieczenie.. Po co to komu..? Może teraz...gdy facet odpowiedni..nabiorą czaru...bardzo bym chciała:) Kilku świąt wcale nie miałam...płakałam głupia.:O
-
Anulka...a Ty cisnieniowa jesteś..? Ja mam zwykle strasznie niskie ciśnienie, posiłkuję się kawą i to mocną i nic.. Lekarz zalecił rano koniaczek :D, ale co na ten medykament powiedziałaby policja..?:D
-
Dzień mi zleciał migiem, ale żadne rewelacje mnie spotkały :) W sumie, to mam taką monotonię żywota, co doprowadza mnie czasem do szału. Chciałoby sie tyle jeszcze..., a tu blokada i tu blokada..:O
-
łapka, to tak jak ja:D Też mam kłopoty jak przesadzę tutaj...lub tam..., czyli mój tel..:D
-
Kurcze, po czterdziestce...to podobno jak człowiek się budzi i nic nie boli...tzn. że nie żyje..:P
-
dzisiaj wcześniej skończyłam "mój tel" :D, bo coś mi się wydaje że przekroczyłam wszystkie darmowe minuty..:P Ale nie posiedzę zbyt długo, bo jakaś padnięta się czuję, niewyspana.. I nogi mnie strasznie bolą:(
-
Cześć Dziewczynki :)