Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Kropelka03

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Kropelka03

  1. Hehe, rzeczywiście pocieszna :p u nas za to histeria jest dzień w dzień po kąpieli. I jak zwykle po wielkiej bitwie jaką jest ubieranie jak dawałam butlę to był błogi spokój a teraz jakaś masakra. Nie daje się w ogóle w żadnej pozycji trzymać tylko na rękach plecami do mnie "na siedząco" także jest so much fun.
  2. == marka, ja też się muszę wybrać bo kluska ma na kolanach i łokciach jakby skorupkę taką suchą. Niczym to nie daje się nawilżyć. Generalnie pojawiło się po tym gównianym emolium ale to było miesiąc temu więc już powinno zejść :-( ale pocieszam się, że moja mama miała skazę białkową (taką okrutną że babcia musiała jej wiązać rączki żeby się nie drapała bo miała rany na buzi a było to w czasie mleka krowiego i teraz nic jej nie jest. Mleko i nabiał normalnie wcina) == moja Kluska dziś się wreszcie przekręciła sama na brzuszek. Kilka razy choć ciągle na tą samą stronę. Gorzej że teraz jak się będzie chciała w nocy przekręcić na brzuch to będzie mogła a ona nie umie spać na brzuchu...znowu stres == stella jeśli chodzi o obroty z brzucha na plecy to Zośka się kilkakrotnie przekręciła sama jakiś miesiąc temu ale też myślę, że to dlatego że głowa ją przeciążyła (choć jak dla mnie wyglądało to na zamierzone działanie) == milka, ja myślę, że zuzce przejdzie z czasem. Pytanie po jakim czasie ;-) ale bądz dzielna
  3. Luna, opaska chyba nie zaszkodzi. Ja bym spróbowała. Sama mam odstające uszy i nie mogę nosić związanych włosów :-(
  4. Luna, a Jagoda ile ma? Mój mąż z niecierpliwością czeka na to ssanie stop ale u nas do tego daleko. Na razie są próby obrotu na brzuszek ale na ostatniej prostej napotyka swoją rękę którą pakuje do buzi i już przestaje się przekręczać tylko płacze, żeby jej pomóc....eh
  5. Dziewczyny, jakiej kaszki się używa do zagęszczania mleka np na noc?
  6. ==madziaz głupich nie sieją ;-) ==pigułeczko ta bakteria to : klebsiella oxytoca spotkałaś się z takową?
  7. ==Słodka pomarańczko a wiesz, że zanim wymyślono mleko modyfikowane dzieci piły tylko krowie? No coś takiego. Pewnie wszystkie dzieci w Twoich stronach wyginęły za tamtych czasów. == pigułeczko tu masz linki: http://mojekucharzenie.blox.pl/2008/10/Ciasto-z-dyni.html http://mojekucharzenie.blox.pl/2008/10/Mufinki-pomaranczowe.html Wyszły na prawdę smaczne :-) == Milka, współczuję. I nie tłumacz się przed takimi pannicami co to nie mają nic lepszego do roboty tylko śledzą każde forum tylko po to, żeby się dowartościować jak komuś coś wytknie. Każda z nas jest wyjątkową mamą tak samo jak wyjątkowym człowiekiem :-) == ja dziś męża namówiłam, żeby ze mną trening kardio zrobił :p a co się nastękał przy tym...uśmiałam się jak dzika. Za to Kluska dała nam taki koncert, że hej. I zupełnie nie wiem co jej odbiło. Skończyło się na viburcolu. Może jakaś opóźniona reakcja na szczepionkę? Ale nic nie pomagało. Nawet noszenie na rękach. Ach, no i odkryłam, że młoda ma zaczątki ciemieniuchy. Jak nie urok...
  8. Szczęśliwa, bynajmniej. U nas w domu to mąż gotuje. Mi się czasem zdarzy jak mam humor. A zarówno ciasto jak i mufinki są do zrobienia proste jak barszcz. I oczywiście, zapraszam na ciacho :-)
  9. Ja dziś w ramach diety zrobiłam ciasto dyniowe z cynamonem i mufinki pamarańczowe. Szczęśliwa, ja bym kąpała. Ja też się wolę wykapać jak jestem chora. Zwłaszcza jeśli maluch się poci. To zawsze przyjemniej. Lepiej się śpi. Najwyżej główki nie myj.
  10. Robiliśmy badanie bo jednego dnia miała luźny stolec. 5x . Bo normalnie to ma taki zbity. I w sumie jak już brałam próbkę do badania to też był zbity. Nie wiem skąd ta bakteria się wzięła. Nawet w necie nie chcę czytać co to za gówno bo zaraz w depreche wpadne. A lekarka najlepsza uwaga cytuje "jak ( nie jeśli -jak) córka będzie miała zapalenie płuc albo oskrzeli to niech pani w szpitalu pokaze, że ona ma te bakterie to będą wiedzieli jaki antybiotyk zastosować" ręce opadają.
  11. My po szczepieniu. Kluska waży 7400 i to jeszcze nie jest jej ostatnie słowo :p ale niestety posiew kału wykazał, że ma jakąś brzydką bakterię. Na razie pediatra powiedziała, że nie będziemy leczyć bo nie ma objawów a leczy się to silnymi antybiotykami jak przy zapaleniu pluc :-( domięśniowo. Tego się nie spodziewałam i jestem trochę podłamana
  12. Stella, uważaj na prześcieradła z froty. Nam na nim zośka zmechaciła wszystkie pajace i skarpetki
  13. Stella, jak pokazałam fotkę matiego mężowi to był strasznie zdziwiony że dziecko młodsze od kluski ma tyle włosów ;-) hehe. Pokój git. Ja też mam literki na ścianie. Ale zocha pki co u nas. Właśnie leży w łóżeczku i próbuje marudzić. Dziś na szczepienie. Ja nie wiem, ale Zoska za każdym razem płacze przy próbie przekręcenia na brzuszek :-( za kazdym jednym. I ti prawie od razu.
  14. Aneta, nie jesteś najcięższa. Moja normalna waga to 67 kg. A jestem grubo powyżej 70 :-(
  15. Ale dobrze było się poruszać trochę :-) uwielbiam byc tak pozytywnie zmęczona. Ale niestety ujrzałam siebie w wielkim lustrze i masakra niestety. Wyglądam koszmarnie. Coś na prawdę trzeba z tym zrobić.
  16. Moja Kluska strasznie marudna. Nic jej nie odpowiada. Nawet leżenie na brzuszku. Ba! Nawet na rękach źle. Masakra. Ja zaraz wybywam na aerobic...jak nie zasnę. Moja to raczej ciepłolubnajest i pod kombinezon zakładam gruby pajac i jeszcze body i skarpetki. A sama już od jakiegoś czasu noszę rękawiczki. Od soboty też czapka i zimowa kurtka. Nie ma to tamto. W końcu przy dłuższym spacerze bym inaczej zamarzła.
  17. Stella, niestety. Ostatnio sobie pofolgowałam ze słodyczami i nawet przytyłam :-( więc od wczoraj jestem na diecie i pilnuje, żeby nie przekroczyć 1500 kcal. A drożdżówki moje ukochane tylko w weekend. Zobaczymy jak to będzie.
  18. W sumie odkąd z Zochą wychodzę to 2x tylko na spacerze nie była. Raz bo cały dzień lało i w ostatnią sobotę bo cały dzień padał śnieg i strasznie wiało więc żadna przyjemność
  19. Izzkka, nigdy nie byłam krócej niż 2h. Standard to 3 (bywało, że i 4) ale wcześniej było ciepło. Więc myślę, że zredukuję spacery do 2h. Mi tam zimno nie jest. Ubieram się ciepło i szybko idę więc jest ok. Mała też spi w najlepsze bo jej cieplo jest ale jednak to już nie to samo. Ja jak milka mieszkam na 4 piętrze wiec jak już wyjdę to chce jak najdłużej bo na 2 x nie ma opcji.
  20. Anetaa, a czemu już przechodzicie na 2? Przecież to mleko jest od 6 miesiąca.? ( tak z ciekawości pytam co za tym przemawia)
  21. Stella, u to zaszalałaś. Mati się musiał nieźle topić w takim wielkim kombinezonie ;-) Ja kupiłam ostatnio zimowy kombinezon w tesco za 70zł. Właśnie taki jak stella lubi (w sensie zapięcia)cieplutki. Przyda się jak się przeniesiemy do spacerówki nampewno. Dziś stwierdziłam, że 3 h spacery to już nie na tą pogdę. 2 h to raczej max. Potem jak będzie jeszcze zimniej (mniej niż -5) to pewnie jeszcze bardziej skrócimy.
×