Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Kropelka03

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Kropelka03

  1. Milka, a na noc lub na spacer nie ubierasz pajacyka? Tylko bodziaki krótkie?
  2. Ja dostałam becik od kuzynki ale ani razu nie użyłam.
  3. Zbędne są też łańcuszki do smoczków. Smoczek kup 1. Butelkę też 1 (150 ml) zobaczysz jak Twój maluch będzie z tego jadł bo może mu niepodpasować a po co wydawać kasę. Zamiast pozytywki ja wolę radio. Uważam też, że podgrzewacze, wyparzacze nie są niezbędne. Wyparzysz wrzątkiem w garnku i tyle. Jak będziesz na piersi to podgrzewacza nie potrzeba. Termoopakowanie jeśli musisz też 1. Do listy bym dodała nakładki laktacyjne (mi np bardzo bardzo się przydały). Zamiast sudocremu polecam linomag (a jak już koniecznie sudocrem to kup małe opakowanie i jedno a nie 2)
  4. Mamo październikowa, jeśli chodzi o ciuszki to ja na razie używam tylko pajaców i bodziaków na krótki rękaw i takich trzeba mieć min 4 zmiany. Możesz tez dokupić bodziaki z długim rękawem skoro na październik. Najlepiej rozpinane całkiem a nie przez głowę. Żadnych innych ciuszków moim zdaniem nie ma sensu przynajmniej przez pierwszy miesiąc bo każda przebiórka na początku to stres. Nie przyda ci się kosz na pieluchy (wystarczy miska na brudy), elektroniczna niania jeśli dziecko będzie spało z wami w pokoju. Monitora oddechu użyłam raz. Siedział na małej 30 min a potem zaczął wyć bo się przekręciła i przestał przylegać. Zrezygnowałam. Na matę edukacyjną czy leżaczek masz jeszcze czas bo przez pierwszy miesiąc nie użyjesz. Zostaw dla rodziny na prezenty. :-)
  5. Milka, na brzuszku kładę pod nadzorem tylko. W szpitalu mówili, że na razie 15-20 min dziennie max. Ale raz jej się zdarzyło zasnąć na moim brzuchu i tak sobie spała. A jaka byłam dumna jak kilka dni temu położyłam ją na brzuchu a ona główka do góry i na drugą stronę i potem jeszcze raz :-)
  6. Fresia, pierwsze dni po cc to masakra bo wszystko razem się spięło. I sutki, i rana i opuchlizna straszna (rąk i nóg), hormony, zmęczenie. Generalnie jak wróciłam do domu dopiero odżyłam. Blizna jakoś specjalnie mi nie dokucza (nie minęły jeszcze 2 tyg). Tylko jak sie zastanę np po nocy to ciężej mi się rozbujać ale luz. A jeśli chodzi o krwawienie to ja jeszcze krwawię, ale nie jakoś uciążliwie. Jeśli chodzi o karmienie w nakładkach to Zośka chyba sobie radzi. Co prawda ciężej jej utrzymać w buzi jak już przysypia ale śłyszę jak przełyka. Nadal ciągnie jak smok. Czasem zanim złapie to się trochę zirytuje i walczy ze mną ale ogólnie to mam wrażenie że jest ok. Piersi miękną w trakcie karmienia...nawet czkawki ma jakby rzadziej..
  7. Pigułeczko, ale karmienie przez nakładki nie ma chyba żadnych niekorzystnych właściwości co? Jestem jeszcze na tym etapie, że strasznie się stresuję wszystkim. Więc wybaczcie mi te niektóre głupie pytania :-)
  8. Raczej nie wody. Gdyby pęcherz został naruszony, wody albo by wypłynęły powodzią (zapewne u Ciebie skoro dziecko jest wysoko..u mnie tak było) albo by się sączyły cały czas. Więc jeśli to żadna z powyższych to raczej czop. Extra że coś się dzieje :-)
  9. Ja bujaczka jeszcze nie uzywałam Dokupiłam jeszcze 10 pieluch tetrowych, żeby mieć 20. Oprócz tego muszle laktacyjne (bo inaczej nie byłabym w stanie włozyć stanika na wyjście ze szpitala) i nakładki latkatycjne avent bo tt się nie sprawdziły. Szybko mi sie linomag skończył Na 62 będą za duże.
  10. Neli, octeniseptem, ale pro forma. Na razie się nie zagłębiam w ranę. Jeszcze mam szwy bo nie wszystkie się rozpuściły. Myślę, że za jakieś 2 tyg przyjdzie mi sprawdzić wszystko. Ale jak dla mnie jeśli gdzieś jesteś pozbawiona czucia to powinnaś z lekarzem pogadać...tak dla pewności
  11. Stella, ten test z oxy zrobić muszą bo w ten sposób sprawdzaja jak dziecko reaguje. Gdyby tentno zaczęło spadać już podczas testu to od razu cc. Pocieszę cię, ze jak leżałam w szpitalu to była dziewczyna co ją pod oxy podłączyli. Po 2 h nic się nie zadziało. W nocy zaczęła rodzić.3 h skurczy (niezbyt silnych) plus 20 min odkąd poszła na porodówkę. 3 parcia, żadnego nacięcia. Trzymam kciuki kochana
  12. Stella, ja brzuch mam wielki i obwisły. Ale powoli sie whłania. Stwierdziłam to dziś jak się położyłam, żeby mąż mi psiknął na ranę. Jeszcze 3 dni temu musiałam złapać się za te brzuch i pociągnąć do góry, żeby odkryć ranę (na leżaco!!!!) a dziś juz nie ;-) takie małe pocieszenie. Ale to tak po cc. Po naturalnym to lepiej i szybciej się whłania. Ja jednakowoż bardzo się cieszę że ostatecznie miałam cc bo sn chyba bym nie dała rady do końca tym bardziej, że mała nie wieszła w kanał a ból był nie do zniesienia, więc nie mogę narzekać.
  13. Milka, jeśli chodzi o opuchliznę, to ja miałam masakre. Nawet twarz opuchniętą. Zeszło mi wczoraj. Zważylam się...5kg mniej. Tak po prostu. A jak patrze na swoje stopy to się nadziwić jakie są szczupłe :-) Tak więc zostało mi 9 kg. Plus jeszcze 4 do wagi, którą bym chciała więc 13. Ale sam brzuch pewnie z 5 ;-)
  14. Dziewczyny karmiące piersią...używacie nakładek? Czy golego cyca dajecie? Sutki zahartowane? Ja 2 dni karmiłam na nakładkach tt ale mała ciągnęła najwyżej 10 min. Dziś kupiłam z aventu i jak mi się dziecko dossało to odkleić nie mogłam :-) Ale tak się zastanawiam czy przyjdzie moment, w którym odważę się znów podać gołą pierś czy już będę skazana na nakładki do końca karmienia... Stella, Madlen jak tam? Jakieś postępy? Dziewczyny, łączę się z wami w bólach My dziś po pierwszym spacerze :-)
  15. Kurcze, muszę się w nocy nauczyć spać. Bo normalnie czuwam kiedy mała się obudzi i jak się wreszcie budzi to nie mam siły...:-(
  16. Madziaz, a jak się zachowuje? Pręży nóżki, płacze? Czy nie? Jeśli nie to luz. Mi babki w szpitalu mówiły że może nie być kupy przez kilka dni a o ile maluch jest normalny to nie ma powodu do zmartwienia. Jeśli pręży się i płacze to zapewne nie daje rady. Wtedy czopek albo nóżkami pomóc. Bierzesz kciukami pod kolana podnosisz blisko brzuszka po obu stronach. (tak jak do rodzenia) wtedy mięśnie inaczej działają i dziecku łatwiej się wypróżnić
  17. Milka, a Tobie tez tak brzuch wisi po tej cesarce? Powiem wam, że moje dziecko to chyba złośliwe jest. Słyszę, że robi kupę. Przebieram. Zdążę zapiąć ubranko, słyszę następną... Czasem w ogóle jest tak, że zrobi następną w momencie kiedy zmieniam pieluchy, takie ma wyczucie. I wcale nie pomaga, że np poczekam po pierwszym razie. Nie nie. Ona jest cierpliwa. Poczeka na przebranie. Stąd zwykle przy przewijaniu jednorazowo wykorzystuję 3 pieluchy... To tak, ku pocieszeniu ;-) Ile jesteście w stanie odciągnąć pokarmu z piersi? Bo ja dziś spróbowałam i wyszło raptem 40 ml. Choć godzinę wcześniej karmiłam...więc może dlatego A dziś w nocy obudziłam się w kałuży...mleka. Szok!
  18. Marka, podasz jeszcze raz ten link do strony o karmieniu z piersi?
  19. Andziula, gratulacje. Milka, bidulo, widzę że miałaś gorzej niż ja. Wspłczuję Ci strasznie. A swoją drogą jaką pizdą trzeba być żeby tak do matki powiedzieć po traumatycznym porodzie ... . Skąd się tacy ludzie biorą? To chyba Twoja sprawa jakim mlekiem karmisz... Paranoja!
  20. Nenia, ja też tak miałam w szpitalu. Mała potrafiła przez godzine ssać i za pol się obudzić. Ale pokarm mam. Dostawiaj jak najczęściej się da. Pij dużo wody. Jak masz psychicznie siłę to powalcz jeszcze. Jak ja przyjechałam do domu to już tylko pierś (bo w szpitalu musiałam dokarmiać). Na sobotę zamówiłam panią z poradni laktacyjnej. Niby wszystko ok, ale wolę mieć pewność. Dziewczyny, a jak wam dzieci śpią i kupę zrobią przez sen to budzicie, żeby przebrać czy czekacie na samodzielną pobudkę? Stell, bardzo mi przykro. Mam nadzieję, że porodu nawet nie poczujesz
  21. A po domu jak na razie chodzę z gołymi cyckami. Niczym nie przykrywam bo bym nie dała rady. Jak musiałam się ubrać to zakładałam muszle laktacyjne. I ciągle zapominam, że jak karmię to mleko leci mi też z drugiej piersi...non stop jestem mokra :p
  22. Stella, moja szyjka była co prawda skrócona, ale mała do samego końca była wysoko. A poród się zaczął mimo wszystko... Marka, ona jak już złapie to właściwie, ale zanim to nastąpi...łoooo. Teraz się zawzięłam i karmię przez osłonkę cały dzień. Boli, ale nie aż tak bardzo. Po każdym karmieniu smaruję medelą. Maż mi kupił meliskę i muszę po prostu do wszystkiego bardziej na spokojnie podchodzić. Ona ma po prostu mega mocny zgryz. Uczę się ją też przystawiać na leżąco. Ja chyba nie umiem zakładać pieluch. No kurde, 3 x mi się dziś przelała z czego raz tak mocno, że prześcieradło musieliśmy zmieniać. No i nagminne jest robienie kupy lub siku w momencie zmiany pieluchy...złośliwy ten mój dzieciak Pytanie mam. Czy wasze dzieci śpią w dzień? Bo Zośka dziś nie spała od 13:30 do teraz. Nie licząc 2 polgodzinnych drzemek...a podobno noworodki śpią nawet 20 h na dobę. Ciekawe które noworodki. Bo na pewno nie mój. Od 6 do 13:30 też dawała czadu. Wtedy były jednak 2 godzinne drzemki przynajmniej
  23. Mam maść medeli. Zaczęłam dziś karmić przez osłonki. Wcześniej jakoś nie umiałam jej dostawić ale teraz byłam zdeterminowana i jakoś poszło. Przynajmniej na razie. Stella, strasznie Ci współczuję. tobie Madlen też. Ale pamiętajcie ze to max tydzień. A macie jeszcze zwolnienie?
  24. Stella, madlen trzymam kciuki. Andziula chyba poszła rodzić bo coś dawno się nie odzywała
  25. Macie jakiś sposób, żeby dziecko nie usypiało przy piersi? A jak wam usypiają to co robicie? Odkładacie do łóżeczka? Ile w ogóle trwa u was karmienie jednorazowe? Kurde takie pierdoły....niesamowite jak na człowieka spada taka odpowiedzialność
×