Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Kropelka03

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Kropelka03

  1. Macie jakiś sposób, żeby dziecko nie usypiało przy piersi? A jak wam usypiają to co robicie? Odkładacie do łóżeczka? Ile w ogóle trwa u was karmienie jednorazowe? Kurde takie pierdoły....niesamowite jak na człowieka spada taka odpowiedzialność
  2. Weronikarz, ja mojej daję jak widzę, że już nie je tylko miętoli cycka. Zwykle wtedy zasypia i wypluwa smoczek. A jak u Ciebie?
  3. Werkaa, widzę, że nie jestem sama. Moja wczoraj jadła do 30 min, max co godzinę. 5 min jeden cycek, potem 5 min drugi. Masakra. A potem 40 min na jednym. I nie mogłam jej oderwać od piersi miala tak ściśnięte szczęki (dopiero po czasie wpadłam na to, zeby wsadzic palec w buzię). Moja nie ulewa ale za to ma ciagle czkawke. A co najlepsze na czkawe? Cycek. Wiec ja karmie, ona zasypia, odkladam do lozeczka a tu czkawka. I od nowa.wrrrrrrrrrrrr
  4. Dziewczyny, jeden sutek mam mocno poraniony. Robią się strupki, w tym takie czerwone. Myślicie, że powinnam tą piersią karmić? Czy odciągać pokarm dopóki się nie wygoi? Z drugiej strony boję się że jak będę ją oszczędzać to sie nie zahartuje i zaraz będzie to samo....
  5. Marka, nie zamarło. Po prostu przy maluchach czasem nie ma kiedy pomyśleć o jedzeniu a co dopiero o forum. My już dziś mamy tydzień. Mała się właśnie znów obudziła i płacze strasznie...eh
  6. Wiadomość od Milki. "nadal jestem w szpitalu, ale o 3 nad ranem w niedzielę urodziła się Zuzia przez cc. Sam poród to była rzeźnia ale to napiszę jak wrócili do domu. Teraz jestem z mała w izolatce bo mam wysokie crp czy jakoś tak. Generalnie jakiś stan zapalny w organiźmie i nie wiadomo kiedy wyjdziemy. Optymistycznym założeniem jest czwartek.. Ja czuję się coraz lepiej a mala duzo spi. Jest na butli i przesypia większość dnia i nocy a urodziła się z wagą 3400" Milka gratulacje
  7. A dopajacie wodą? Czy mleko starczy? Dziewczyny w dwupaku, strasznie współczuję. Jedyne co mogę na pociechę powiedzieć to to, że dzieciaki w takim upald strasznie sie męczą w szpitalu. Zośka miała straszne potówki. Jest gorąco, parno, zero wentylacji, masakra.
  8. Luna, ale Jagoda też ma potem te usta takie wysuszone? Robisz coś z tym?
  9. Pytania do mam karmiących piersią. Dopajacie dzieciaki w takie upały wodą? Bo zauważyłam, że Zośka ma po jedzeniu wargi takie jakby odmoczone (wiecie, jakby za długo w wodzie) a potem jej te usta wysychają i nie wiem czy to nie przez odwodnienie? I budzicie dzieci na jedzenie? Bo jej się zdarza nawet 5 godzin bez jedzenia przespać....budzić ją wtedy?
  10. Powiem wa, bez ogrodek, że dla mnie pobyt w szpitalu był masakrą. Zwłaszcza 2 pierwsze dni, kiedy po cc się ledwo ruszałam, nie mogłam nosić a musiałam zająć się dzieckiem, które ciągle płakało, więc bałam się położyć na łózku bo wstać z niego było koszmarem. I siedziałam, nogi puchły, plecy bolały... Gdyby nie te położne... Wczoraj jak przestąpiłam próg domu to cała ta czterodniowa frustracja wypłynęla ze mnie strumieniami niepochamowanego płaczu. Nie mogłam się uspokoic. Zaraz idę stanąć na wadze, choć nie wiem czy to dobry pomysł bo jestem dalej mocno spuchnięta... Dzieciaczki wasze cudne. Wy zresztą też. Cieszę się, że byłyście tutaj cały czas...i jesteście nadal :-)
  11. Zośka w upał bardzo ospała. Mamy już prawie za sobą pierwszą noc w domu za sobą. Dość stresującą bo mała śpi w innym pokoju więc co godzina raundka, żeby sprawdzić czy oddycha. Na noc też kładę ją ba boku. W dzień spi na plecach. Na brzuszku, najlepiej czyimś. Jak ma napady ruchowe to też sie tak po tym łózeczku przemieszcza, że szok ;-) A! Rady od pediatry: (może się przydadzą) pod materac od strony głowy powinno być coś wsadzone aby był lekko pochyły (ona mówiła o 20 stopniach ale bez przesady), nie podkładać nic pod plecy jeśli układamy na boczku (zwłaszcza żadnego koca, pieluchy, innych miekkich) bo dziecko będzie miało krzywy kręgosłup. Śmiaam się zawsze z tych tematów typu: w co ubieracie wasze dzieci w taką pogodę. Ale teraz sama mam z tym problem :p co chwilę chodzę sprawdzać jej kark czy nie za zimny albo za ciepły hehe Na razie, póki nie wiem jak często Mała będzie jadła to zaraz przed karmieniem udrażniam laktatorem cycki żeby była w stanie w ogole złapać. Choć powiem wam, że z przystawieniem mam ciągle problem. Ale jak już złapie to ciągnie. Tylko zanim to nastąpi obie jestsmy upocone Liście kapusty mam cały czas. Na zmianę z muszlami laktacyjnymi bez których wczoraj bym nie ubrała stanika do domu.
  12. Dzięki dziewczynki za odpowiedź, Zosia spi cały czas na plecach, nz brzuszku to tylko u mnie pod kontrolą, A napiszcie mi jeszcze czy trzymałyście przy jednej piersi jakiś określony czas, bo Mała po 15 min zasypia i po 15 min sie budzi i znowu chce jeść
  13. Dziewczyny proszę pilnie sposoby na nawał pokarmu, bo umieram
  14. Dziewczyny Szczesliwa urodzila. Cala wiadomosc od niej i fotke przesle pozniej werkaa. Stella, wiem ze ci ciezko . Trzymaj sie. Ty jak ja taka niecierpliwa wiec wiem jak to przezywasz. Ja bym chyba nie dała rady naturalnie. Jak porównuje Zosię z innymi dziecmi to ona rzeczywiście wieksza jest...nawet glowa i rada jestem z cc mimo ze ciężej i dłużej sie po niej do siebie dochodzi. Trudno. Myślę, ze z rozerwanym tylkiem miałabym wieksza traume Wiec nie ma tego zlego
  15. Czy sutki to w ogole przestają boleć? W którymś momencie czy taki ból już bedzie zawsze ze mna? Pokarm powoli sie pojawia, ale bardzo rzadki. Zosia ma problemy w wyproznianiem ogromne i boli ja brzuszek :-( Smigam z nią bo nie mam wyjścia ale boli blizna, kręgosłup i uwaga uwaga nogi. Są cały czas spuchniete, az do kolan jak za długo siedzę lub chodze. Miałyśmy dziś wyjsc ale Mala schudla 400 gr więc zostalysmy dłużej. A w dodatku przeniesli mnie z sali 2 osobowej do 3 osobowej. Do obcych :-( dlatego karmie mm. W domu bedzie tylko na cycku. A teraz Przystawiam jak tylko mogę... Nie ma lekko. A brzuch mam ogromny, jak w 6 miesiacu, tylko wisi. Jeszcze jeden powód do radości. A z Zosia sie poznajemy. Jak tylko nas wypuszcza wlaczam mechanizm wyparcia
  16. Madlen, cisnienie za wysokie. Jedz do szpitala. Albo ci obniza albo moze to być podstawą do cc. Ja mialam wczoraj mega kryzys. Zoska od początku mało spala i musiałam ja nosić choć po cc nie powinnam. Kręgosłup mi siadał, jak wreszcie przyjechala moja mama do pomocy to Mloda przesłała 4h. Jak mama wyszła, ta znowu zaczęła. Sutki zmasakrowane, pokarmu mało... Jak zaczęłam wieczorem płakać to mi polozna mała do siebie wzięła zebym mogla odpocząć. I oczywiście od 11 do 4 spala. Teraz mi ja przywieźli. Póki co spi. Ona mnie chyba nie lubi :-( pewnie czuje, ze sie boję dlatego taka niespokojna? Nie wiem.
  17. Mloda od 22 robiła mi taki raban w brzuchu ze aż wylam z bólu. Poprosiłam o ktg, wszystko ok. Od 2 rano zaczęłam mieć regularne skurcze. Bolesne, ale do wytrzymania. 2h później zbadała mnie ginka, rozwarcie na 1 palec. Po kolejnych 2 rozwarcie bylo juz na 4/5 cm. Zadzwoniłam po chłopa i poszłam na porodowke. Do 9 czekałam na zzo. Już jak zaczynalam gryźć ręce z bólu to mi podali i zrobiło sie blogo.niestety akcja nie była szybka więc przeszło zaraz przed partymi i tu nastąpiła Masakra. Co to był za ból.. po 2h blagalam o cc bo mała nawet w kanal rodny nie weszła. Podobno mialo to związek ze skreceniem szyjki w prawo. Nie wiem, ale na szczęście o 2 jeszcze mnie zbadali...tu już krzyczalam z bolu... I zabrali na blok. O 14:13 przyszła na świat Zośka. 4kg, 56 cm. Jest cudna ale nie mam pokarmu i sie stresuje, choć mała ciągnie pierś jak smok...
  18. Melduje. Poszłam do szpitala ze względu na cisnienie jak wiecie. Przy badaniu wstępnym pani profesor uznała, ze dziecko jest duże ( użyła słowa kolos) i kazała rano zrobić usg. Podejrzewam, zeby ustalić czy moze cc
  19. Sms od Szczęśliwej: Ja od rana w szpitalu.zalozyli mi balonik zeby szyjka sie przygotowala do porodu i zeby wystapily skurcze.na ktg po zalozeniu mialam je co 10min i teraz tez sa co jakis czas.mam nadzieje ze to cos da bo jak nie to nie wiem kiedy stad wyjdepozdrawiam.bede informowac jakby co. Oby lipcoweczko gratulacje wielkie dla Ciebie i Tymka :-) te gratulacje to ode mnie ;-)
  20. Dziewczyny, szczesliwa jest na oddziale. Skurcze co 10 min wiec chyba da rade dziś. Ja też w szpitalu. Miałam za wysokie cisnienie. Potem napisze
  21. Takie twardnienie brzucha ale od dolu idące. Na razie niebolesne.
  22. Oby lipcóweczko, przykro mi, źe to jeszcze nie to jednak
  23. Ola fasola, Twój skarb niby 4,5 kg prawie a i tak maleńka :-) Ja wróciłam z kina z chłopem. Było kilka twardnień, 2 skurcze (chyba, bo w ogóle niebolesne). Jutro kupię sobie piwo i w dupie to mam. No, bezalkoholowe oczywiście. Nie wiem co z tym moim dzieciakiem. Cały czas jak jestem w domu to wariuje. Słowo! Non stop! A jak tylko wyjdę to cisza. Przez cały seans ani jednego ruchu. Niente. Musiałam ją szturchnąć. Jak wróciłam to balanga na całego. A ona się tak wierci, że mnie to na prawdę boli bardzo...
  24. Z tego wszystkiego to i ja bym się zimnego piwka napiła :-( pół dnia przepłakane, po południu idę do kina, jutro rano do lekarza
×