Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Kropelka03

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Kropelka03

  1. Werka i co? Ja byłam o 4:30 na przymusowe siku i mogę iść wreszcie spzć nz 3 h jupi
  2. He he, ja też. 4:30 to moja godzina zwykle wtedy do 7:30, nawet 8 śpię bez przerwy :-) Ah te małe radości :p
  3. Na balkonie jest tak przyjemnie, ze jakbym mogła to spałabym tam, ale nie mam nawet leżaka :-( a w sypialni powietrze dosłownie stoi...
  4. Poszłam spać 2 h temu. Zasnęłam bez zbędnych ceregieli. Wyglada na to, że się jiz wyspałam siedzę sobie na fotelu bujanym przy wyjściu na balkon bo jeno tu można trochę powietrza uświadczyć... Już nie moge :-( A ze zmęczenia ledwo na oczy widzę
  5. Stella, wiesz co mnie zastanawia? Mamy praktycznie ten sam tydzień (Ty 2 dni do przodu) a ja mam termin o tydzień dalej...jak to możliwe? Nie mniej musimy przekonać nasze maluchy co by współpracować chciały :-) piątek 13 stego to taka piękna data na urodziny
  6. Moja na bank by się nie zgodziła więc nie mam nawet co zagadywać... :-(
  7. Stella, wiesz..."dogadać " się zawsze możesz. Moja kumpela z pracy tak właśnie zrobiła. W 38 tc poszła do swojej ginki, ta jej pęcherz przebiła i już. Pojechała do szpitala bez wód, to musieli coś zrobić. Zresztą dyżur miała wtedy akurat jej ginka, więc poleżała 12 h (!) pod kroplówą i urodziła Tak oficjalnie to jasne że nie :-)
  8. Donoszona jak donoszona, oni po prostu nie wywołają porodu wcześniej. U nas np poród jest wywoływany dopiero w 41 tc. Wcześniej tylko robią test czy z dzieckiem wszystko ok przy podaniu oxy. Możesz się co najwyżej dogadać z ginką, żeby Ci pęcherz płodowy przebiła...wtedy nie będą mieli wyjścia i podłączą Cię pod oxytocynę, żeby wywołać poród. Inną opcją jest tylko czekanie...
  9. Milka, współczuję. No niestety lekarze nie wywołują porodu nigdy przed 40 tc chyba, że jest zagrożenie dla mamy lub malucha. Dlatego podejrzewam, że nawet jeśli Kluska zakwalifikuje nas do cc to wcześniej niż na 25 lipca nie mam co liczyć...chyba, że się samo zacznie
  10. Mam przeczucie, że moje osobiste dziewczę nie wyjdzie na 100 przed następnym tygodniem... Ehhhh
  11. U mnie rano była mega burza. Przyjemnie było zjeść sniadanie na balkonie w taka pogodę. Ale niestety ...jest już masakrycznie gorąco. Wyszłam na balkon, żeby framugi w oknach umyć ale dość szybko zrezygnowałam bo żar z nieba się leje. Nie ma czym oddychać. Dziś podobno najcieplejszy dzień w roku. Ja chcę deszcz. W sumie dobrze, że mała nie wychodzi bo by się tylko umęczyła w taką pogodę. Kupiliśmy z mężem poradnik mamo tato co ty na to z płytą na której pan Zawitkowski (fizjoterapeuta dziecięcy) pokazuje jak się obchodzić z maluchami....a wydawałoby się, że to niby takie proste. Jak poćwiczyliśmy na misiu okazało się, że wcale nie prawda, więc siostra mi w pon przywiezie lalkę i ćwiczeń ciąg dalszy bo miś za lekki jest. Ale generalnie polecam :-)
  12. Luna, zgadzam sie :-) no, jeszcze maj ujdzie, ale lipiec czy sierpień....a jeszcze początek września...brrr Milka, spoko. Ja mam we wtorek ktg, usg i wizytę, więc pokażę nogi mojej gin i zobaczymy co ona na to. Bo puchnięcie puchnięciem ale to co się z moimi nogami dzieje to jakaś kpina jest
  13. Milka, w książce adresowej. A ile Ci do terminu zostało? I czemu na oddział Cię wysłał lekarz?
  14. Olga, chyba lepiej, że się rusza niż odwrotnie co? :-) nie martw się. Może chce się przekręcić...niektórym dzieciom się udaje nawet przed samym porodem fikołka zrobić. Moze uznał, że pozycja dla niego nieodpowiednia
  15. Moja się rusza standardowo dużo. Fika tak, że ją za stopy łapię. Tak sobie myślę, że takiego czegoś już później nie będzie ale jestem tak zmęczona i obolała, że jak chcę JUŻ! Zawsze niecierpliwa byłam...
  16. Stella, tak, celujmy. Zobaczymy co z tego celowania wyjdzie ;-) bo jeśli moja uparta po mamusi to sobie mogę celować ;p
  17. Szczęśliwa, nawet jak nie urodzisz przede mną(w co szczerze wątpię bo u mnie nic się nie zapowiada) to i tak wysyłaj. Zamieszczę bez problemu
  18. Ola, podobno dzieci przed porodem stają się spokojniejsze...czego i Tobie życzę
  19. Pinaa, ja tam codziennie moją proszę, zeby mi krzywdy nie zrobiła podczas porodu. Matko, jak fajnie byłoby móc już przytulić Maluszka, połozyć się na plecach albo na brzuchu, podskoczyć albo po prostu wstać z łóżka bez ogólnego wrażenia że to słoń się gramoli...
  20. Szczęśliwa, nr dodany, przesyłaj to zamieszczę Madziaz, Twoja dzidzia śliczniutka. Bardzo się ciesze ze sie udało i gratuluję
  21. Córcia izy rzeczywiscie maleńka. Ale podtuczą ja na pewno w szpitalu.
  22. Łoooo, to izzka niezłe przeżycie miała :-) Kurcze, źle tak zazdrościć ale ja też już chcę. Najważniejsze, że obie zdrowe, no i, że wreszcie dziewczynki jakieś
×