Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Kropelka03

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Kropelka03

  1. Nom, ja też spać nie mogę. Kalla, jk tam Twoje skurcze? U mnie spermoterapia zaczyna się w piątek. Może przez tydzień coś wskóram :-) Stella, widzę, że mamy podobne chęci :P Eee, na ta opuchliznę to już chyba tylko poród albo amputacja. Chciałam was tylko pocieszyć że może być gorzej. Wiem, że to nie po chrześcijańsku tak narzekać, ale JA JUŻ NIE DAJĘ RADY! Zaczyna być mi tak psychicznie źle jak w pierwszym trymestrze :-(
  2. Czyzbyście wszystkie poszły rodzić ? ;-) Izzka, chętnie bym została, ale bez skurczy, rozwarcia i chęci współpracy ze strony młodej chyba nie miaabym po co :-D
  3. Pina, ja też prałam i prasowałam pieluchy, ale potem zamierzam tylko prać i ewentualnie wyciągać
  4. Byłam dziś z mężem na porodówce. Wszystko niby fajnie, oddzielne sale, dają zzo, nowe łóżka...zobaczymy. Jak wróciliśmy, moje stopy były większe od łydek. Jak chcecie sobie poprawić humorki to wrzuciłam na pocztę. Bo te słoniowate stopy są tak tragiczne, że aż śmieszne. Od piątku się nie hamuję z sexem, może to coś da. Namawiam codziennie Kluskę, żeby się szykowała i jeśłi ma jeszcze jakieś sprawy do załatwienia tam w środku, niech załatwia i wychodzi (tak ją sobie wyobrażam z mała karteczką i ołówkiem jak wykreśla kolejne rzeczy w typie: skopać mamę przynajmniej 3 razy, spróbować wywiercić dziurę w brzuchu główką, ścisnąć pęcherz jak się uda :p) Moja siostra napisała dziś do mojej córki sms: Kluska wyłaź. Zbite gary. Zaraz po tym jak zobaczyła stopy moje ;-)
  5. Madziaz jak na miesiączkę to dobrze. To chyba już to. Spróbuj wziac ciepły prysznic, a najlepiej kapiel. Może to Ci trochę pomoże? I zadzwoń do męża, żeby był w gotowości. Ńie czekaj na skurcze co 3 min tylko jak będziesz miała co 5 to się zwijaj do szpitala! A teraz do wanny! Migiem :-) jestem z Toba
  6. Fressia, bo madzia pisala ze u niej so szpitala tylko ze skurczami co 3 min a wspomagaczy nie daja...
  7. Madziaz to normalne. Nie martw się Trzymam kciuki za Ciebie i weronikę, żebyście już się nie męczyły. U mnie niestety chyba droga daleka bo moja macica jest mięciutka. Żadnych skurczy. Mała szaleje
  8. Neonka, wow. Zazdroszczę :-) Jak się ogarniesz to oczywiście czekamy na fotkę Malucha i daj znać jak to wszystko było ;-)
  9. Gratuluję następnym mamuniom. Filipek Marki cudny jest :-) Ola Fasola i Madlen, zdjęcia macie wspaniałe. Madlen, tak, mi też to czarnobiałe się podoba najbardziej, boskie ujęcie. Ja wróciłam od ginki i z zakupów. Kostek brak. Leżę z nogami w górze i czekam aż mi trochę odtajają. Ginka mówi, że urodzę szybko (w sensie przed terminem) albo jeszcze się zastanowi nad położeniem mnie na oddział. Za tydzień mam ostatnie usg i zobaczymy czy się nadaję do cc. Wolałabym tego uniknąć, ale z drugiej strony...lepiej, żeby Kluska się nie umęczyła za bardzo. To w końcu i tak szok będzie dla niej :p Dzisiejszą noc nawet przespałam (szoooook) wtulona w ścianę bo chłodna była. Dziecię chyba właśnie ucina sobie drzemkę. Stella, ja wózka nie prałam. Mówiąc szczerze to w domu nawet z folii nie rozpakowałam tylko na szafę władowaliśmy. Niniejszym mam juz wszystko dla Zośki więc jak się ten tydzień skończy to niech się dzieje wola nieba
  10. Madlen, to przytyłaś raptem 13 kg. Z 10 stracisz przy samym porodzie :-) ja po ostatnim tygodniu mam + 20 a teoretycznie jeszcze miesiąc przede mna...
  11. Ja też mam mega doła... Przez ostatni tydzień przytyłam 2 kg !!!!!! Nie wiem, może to woda, a może nie :-( Nigdzie nie mogę znaleźć sobie miejsca. Na leżąco, na siedząco, na stoijąco. Wszystko porażka. W nocy nie mogę zasnąć bo znowu nie mam jak się ułożyć. Wszystko mnie boli. Wczoraj kilka godzin przepłakałam. Nogi i ręce puchną mi strasznie i bola jak jasny pieron. Wczoraj tak wyłam, że już mam dość wszystkiego aż Kluska się schowała. To potem miałam wyrzuty sumienia i płakałam, że jestem wyrodną matką co już się nie sprawdza a Młodej na świecie jeszcze nie ma :-( Jestem wielka, gruba i mam po dziurki w nosi swojej słoniowatości. W dodatku dziś farbowałam włosy i miała wyjść czekolada w wyszedł mahoń. Nic mi się nie udaje ...
  12. Marka, nareszcie. Też zazdroszczę :-) wymęczyłaś się bidulo, ale chyba warto było, co? Mnie się ostatnio śniło, że Marcin Gortat nie chciał się ze mną sexić i udawał, ze ma chore serce i nie może żadnego !!! Wysiłku fizycznego. Dodam, że w tym śnie nie byłam wcale w ciąży :p Elita, 30 to pikuś. Przed ciążą robiłam 60 podczas jednej sesji , mniej więcej w tym samym czasie. Ale i tak dumna z siebie jestem bo w 6 miesiącu ledwo zrobiłam 20 Ale się cieszę, że sezon na Maluchy wreszcie się rozpoczął. Ja jeszcze 2 tyg bym poczekała i też chcę
  13. Aneta, gratulacje :-) ale frajda Co do Marki, to po takim czasie chyba już jej cc powinni zrobić żeby się tak nie męczyła bidula co? No, chyba, że ona nie chce... Ciekawe jak tam madziaz. Mam nadzieję, że bez zbędnych tortur Ja znów od rana na basenie. Szkoda, ze zamykaja na lato :-( bo bym sobie codziennie na takie 40 min poszła. Kluska też ze mną pływa i schłodzić się można...
  14. Madziaz to też się trzymaj dzielnie. Nie wierzę :-) jak tak to nikt nie chciał a teraz parami będziemy szły :-) Czy Ty Pina przypadkiem też nie zaczęłaś? ;-) Ja znów spać nie mogę a rano na basen chciałam iść :-( ale, że nad ranem się mi taaak dobrze śpi....
  15. Właśnie z basenu wróciłam. Pływało mi się świetnie, nawet 30 długości zrobiłam :-) ale już droga do domu to koszmar. Przyczłapałam cała spuchnięta. :-(
  16. Novika, 3600 i już cesarka? Nieźle. 3 stopień rozwoju łożyska jest ostatnim stopniem. Ja miałam dzis (35tc) 2 stopien. Jeśli łożysko zbyt szybko się starzeje i staje niwydolne. Jest to ryzyko dla Malucha i wskazanie do cc. Ale 3 stopień nadal jest ok :-)
  17. Szcesliwa, ales mnie pocieszyla.... Dobrze, że jej to cc zrobili w końcu . Martwie sie strasznie. Musze przekonać swoją gin żeby mi usg zrobiła w połowie lipca i dała skierowanie ja cc w razie czego bo nie chce Małej męczyć...
  18. Neli, kurcze gratulacje ;-) ale fajnie, że sie wreszczcie zaczęło. Ja też już chce. Czekam na wypis właśnie. Miałam usg i Mała waży uwaga uwaga 3700. A tu jescze 5 tyg do terminu ( ostatni kilogram przybrała przez nie całe 3) i poważnie sie zaczęłam stresowac jak ja ją dam rade urodzić....
  19. Kalla, mi puchną dłonie i bolą przy zginaniu. Zwłaszcza w nocy i po nocy. Stopy zresztą też
  20. Cos jeszcze wam opowiem. Wczoraj przyjęli dziewczynę w 39 tyg. Saczyly jej sie wody od 16. Skurcze co 5 min. O 21 zbadała ja młoda lekarka i kazała sie polozyc. O 23 skurcze silne, 100, 120. Przyszła polozna spojrzała na ktg i mówi, ze zaraz pewnie na porodowke. Zawołała ta panią dr i sie pyta czy zabieramy panią na porodowke. Odpowiedź: nie wiem. To może do badania? Nie wiem. I do tej dziewczyny : niech pani idzie spać. Ta oczy wywalila i mówi, ze może rozwarcie sie zwiększyło. A dr : nie wiem. Przecież badalam panią przed chwila. Polozna, ze 2h temu. No to pani łaskawa mówi: dobrze. To zbadam pania. Okazało sie ze ma 8 cm. Zabrali ja na porodowke i 2h później było po wszystkim. Żeby żadna z nas nie trafiła na taka " pomoc"!
  21. Zrobia mi jutro usg i jak bedzie dobrze to ide do domu ;-) ale ubawilam sie podczas badania bo ordynator maca ta mała i mówi: no, ale to duży płód...ponad 3 kilo hehe. Elita nie daj sie. Jak tak jak Pina, podział obowiązków jest a co. Mój to by sie chyba nie odważył nawet zaproponować, ze mam sprzątać bo jego kumple przychodzą. Odkąd przyjęli mnie to już 4 dziewczyna idzie rodzic z mojego pokoju. Ja to sie w sumie nie martwie. Musi być dobrze. Póki Kluska w brzuchu tancuje to ja jestem szczesliwa. A 35 tc też nie jest tragedia jakby co. A sztab lekarzy jest na miejscu. Nie mniej miałam przedsmak skurczy....hmmm
  22. No, mam taka nadzieje. Zapis ktg jest prawidlowy. Skurcze sie wyciszyly...fajnie jakbym mogla dzis do domu iść
×