Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Kropelka03

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Kropelka03

  1. Ps...ja też ruchów jeszcze nie czuje niestety :-( a tak juz bym chciala. Nawet tego smyrania od siorda, motylkow, czy babelkow ;-)
  2. U mnie tez ciezko z kolezankami matkami. Jedna ma syna w wieku 2,5 roku, jedna córkę 8 miesieczna ale mieszka 300 km ode mnie i kuznka,która rodzi w marcu i tez 300 km :-( reszta bezdzietna, albo juz z dziecmi conajmniej 6 letnimi w górę. Pewnie łatwo nie będzie. Mialam nadzieję, że moja przyjaciółka tez niedługo zaciaży ale jakos tego nie widze na razie. To niesamowite ale w wieku 28 lat dziewczynom sie dalej nie spieszy, a zegar tyka. I ja wiem, ze do dziecka trzeba dojrzec ale nie macie wrazenia, ze ten wiek na pierwsze dziecko bardzo sie przesunal? Myślę, ze ludzie czekaja na ten moment kiedy sami poczuja, ze nie sa juz dziecmi, ale z drugiej strony to nigdy nie przestajemy nimi byc...dopoki nie mamy wlasnych
  3. Dziewczynka: Zosia lub Zuzia Chłopiec: Tymon, Tomasz, Michał lub Mateusz Ale w sumie to nawet te nie są potwierdzone :-) Tymczasem u mnie został tydzień do wizyty u ginekologa więc swoim starym zwyczajem się stresuje :-) Ja też plus 4 :-( płakac się chce. Moja mama przytyla ze mna 20 kg ale miała wtedy 20 lat wiec szybko jej poszło zrzucenie. 12 kg podczas porodu
  4. Izzkka, macica u mnie wyczuwalna jest mnie wiecej od gornej linii owlosienia (sorry, ze tak nieelegancko) do mniej wiecej polowy odleglosci od pepka. A jak sie "przemieszcza" to jest w tym samym miejscu tylko jakby wychodzi z brzucha a potem sie wchlania i jest ciagle tam gdzie byla
  5. Milka ja sama prawie sie posikalam jak uslyszalam jak tamten go wola, ale musialam zachowac powage zeby mu jeszcze pogrozic ;-)
  6. Madziaz, ja tez mam taki duzy a to dopiero 16 tc. Tylko moj niestety nie jest tak twardy :-( wiec jak siadam to wygladam po prostu jak grubas :-( wrrrr
  7. A jesli chodzi o nieodpowiedzialnych ludzi z psami to mialam kiests taka sytuacje, ze wyszlam na dwor z forrestem. To fretka wiec psy bardzo szybko go wyczuwaja i biegna zobaczyc co to takiego, bo zapach nieznany. I podbiega do mnie dobernan. Bez smyczy, bez kagańca i w dodatku taki ogromny ( to był kolos, ze 2 x taki jak normalny), czarny jak smola i zaczyna warczec. Ja spanikowana forresa na rece i dre sie " czyj to pies do cholery" a 20 metrow dalej jakis burak palacy fajke do mnie "moj i co?" ja na to "kurwa, czlowieku, bierz ta bestie na smycz i kaganiec zakladaj bo tu sie male dzieci bawia a jak nie to na policje dzwonie natychmiast" a on do mnie ze glupia jestem i piesek sobie moze biegac bo usluchany jest bardzo. Ja wyciagam komorke zeby na ta policje zadzwonic a on flegmatycznie do tego psa...Hadeeeees. Hades mial go generalnie w dupie i caly czas przy mnie. Gosc sie dopiero wtedy ruszyl i wzial tamtego na smycz. Powiedzialam mu, ze jak go jeszcze raz tu zobacze to od razu dzwonie na polcje. Wiecej sie nie pokazal. Ale ludzie to debile normalnie
  8. Marka, gratuluje zakonczenia semestru (czy już studiow calkiem?) :-)
  9. Laski, a wy w ogóle macie jakieś przeczucia co do płci dziecka? Dla mnie zawsze było oczywiste, że będę miala 2 córki. Jednak teraz zupełnie nie mam żadnych przeczuć. Trochę z tyłu głowy tylko, bardzo bardzo daleko kołacze się chłopiec...
  10. Poznański, rozumiem, że chodzi o obozy koncentracynje? Ja kiedys czytalam z majdanka to byly zeznania ofiar, ktore przezyly podczas sprawy sadowej. No, rzeczywiscie niezbyt dla ciezarnej, ale jak to cie interesuje to przeczytaj, tyle, ze dla mnie bylo to na tyle okrutne, ze traktowalam jako fikcje literacka bo w glowie mi sie nie miescilo...brrr Stella, jak lubisz ktyminaly to polecam Harlana Cobena, zwlaszcza serie o Myronie Bolitarze. Swietny dowcip ;-) albo Tess Geritsen, troche bardziej mroczne, trilery medyczne, zwlaszcza te pierwsze typu : skalpel, cialo itp. A polecasz jakies konkretne tytuly? Ja na lajcie. Pozyczylam od przyjaciolki Harrego Pottera :-) nie smiejcie sie, ale ta ksiazka zawsze wprawia mnie w dobry nastroj. Najlepsza forma zapomnienia o klopotach dla mnie. Sprawdza sie od czasow liceum
  11. Nie pomyśl proszę, że Cię atakuję. Chcę Ci tylko pokazać że chyba sama nie do końca zdajesz sobie sprawę z tego co Cię czeka.
  12. Trochę nie rozumiem Twojego toku myślenia. Piszesz, że badan nie zrobisz bo Cie nie stać, ale alimentów nie chcesz bo Cię stać na samodzielne utrzymanie dziecka ....hmmmm
  13. Bo ja caly dzien przy ipadzie siedze...w sumie sie nie dziwie, ze glowa mnie boli ... W domu wszystkie ksiazki przeczytalam. Kolezanka mi przyniosla "nalogowa milosc" ale jest szalenie nudna.
  14. Stella, dzieki za pocieszenie bo juz sie zaczelam stresowac...a wizyta dopiero za tydzien w poniedzialek....ech... Dziewczyny a moze macie jakies ksiazki do polecenia?
  15. Może teraz Ci starczy ale z dzieckiem? Nakarmic, ubrac, zaszczepic, zabawke kupic, urodziny wyprawic, do lekarza isc. To sa nie male pieniadze. Przemysl to i rob jak uwazasz ale wez tez pod uwage ze jestesmy wszystkie od Ciebie starsze i madrzejsze, chocby zyciowo i dobrze Ci zyczymy. A alimenty jak juz dziewczyny pisaly nie sa dla ciebie tylko dla dziecka i nie powinnas mu ich odmawiac. Jak ci straczy z tego co masz to bedziesz dzieciakowi na studia odkladac. Twoje alimenty tez sie skoncza a od razu dobra prace znalezc wcale nie jest latwo. Wiec przestan myslec co jest teraz tylko pomysl o przyszlosci dziewczyno. Nikt ci nie kaze na sile sie z dzieckiem ojca dogadywac. Nie chce to niech idzie do diabla ale na dziecko ma obowiazek lozyc. I jeszcze raz podkreslam, tarczy ci tego co masz , to swietnie , kasa dziecku sie przyda wczesniej czy pozniej
  16. Kwiatku polny, jeszcze raz się wtrącę. Pracujesz lub uczysz się? Czy siedzisz w domu? Bo jak w domu to znajdź w sobie trochę chęci i silnej woli i przysiądź nad tymi sprawami alimentacyjnymi bo jak dziecko się urodzi to nie bedzie czasu. A jak i tak nic innego nie robisz....bo i tak masz caly czas to w glowie. To zamiast myslec cos z tym zrob, od razu poczujesz sie lepiej
  17. Stella, jak Pamiętnik Ci się podobał to przeczytaj książkę. Mega wrażenie na mnie zrobiła. A pamiętacie jak wczoraj pisałam, że mam + 2,7? Dziś stanęłam na wadze a tu plus 4. Przecież to nie możliwe żeby przytyć ponad kilogram przez 1 dzień? .....:-(
  18. Witammiłe panie w niedzielny poranek. Mnie co prawda plecy nie bolą ( tylko wiecznie glowa ), ale mam inna sprawe. Ostatnio kilka razy zdazylo mi sie poczuc jak moja macica sie wysuwa do przodu. Nie wiem czy umiem to dobrze opisac bo to strasznie dziwne uczucie. Normalnie jak sie zaraz potem poloze to czuc ze macica wystaje bardziej z brzucha. Potem sie "wchłania" . Jest to na tyle silne odczucie ze mysle, ze to raczej nie dziecko bo za wczesnie na takie doznania, ale kto wie? Mialyscie cos takiego? Moze jelita sie od spodem przesuwaja...? Nie mam pomyslu
  19. Poznański kwiatku, ja się nie do końca zgodzę z tym wyciąganiem ręki pierwsza. Bo najpierw musisz sama dojść choćby wstępnie do wniosku czy chcesz aby ten facet uznał dziecko i potem wtrącał sie w wychowanie jeśli bedzie chciał. Bo przecież to nie tylko alimenty. Moja kolezanka niestety zaszla w ciaże z takim nieodpowiedzialnym bublem. Pech chcial, że zaciażyla podczas ich pozegnalnego sexu bo uznali, ze nie pasuja do siebie. Gosc na poczatek od razu stwierdzil, ze to na pewno nie jego. Ona uznala, ze bez laski, tym bardziej, ze bym inny facet, ktory uznal, ze moze wychowac jak swoje i dla niego to nie problem. Jak maly sie urodzil byl tak podobny do biologicznego ojca, ze teme palantowi sie nagle glupio zrobilo i zapragnal uczestniczyc w zyciu malucha, miomo, ze ten drugi juz dziecko uznal prawnie za swoje. Przychodzil wiec do domu, kapal malego (ten drugi w tym czasie w innym miescie), bawil sie z nim ale po kilkunastu miesiacach mu sie znudzilo, jak juz dziecko go rozpoznawalo i traktowalo jak ojca. Wtedy stwierdzil, ze on ma swoje zycie i w sumie to nie bedzie go zmienial a przychodzenie tak czesto go za duzo kosztuje ( do utrzymania malucha dodam, ze wcale sie nie dokladal) i przestal bywac. Mija juz 8 miesiecy... Normalnie, gdybym nie znala tej historii to tez bym powiedziala,ze nie ma takich idiotow i jak dziecko na swiat przyjdzie to nabierze rozumu i stanie na wysokosci zadania bo sama zawsze bylam uczona brac odpowiedzialnosc za swoje czyny. Ale okazuje sie, ze sa panowie niestety zupelnie niezdolni psychicznie do roli ojca i moze dziecku lepiej bedzie bez takiego typa. Zwlaszcza jak znajdziesz jakiegos fajnego ggoscia, ktory was oboje pokocha. Ten nie chce byc ojcem, lachy bez. Takie tylko moje zdanie. I jeszcze szybko jedna historia na pocieszenie, o kolezance, ktora w 3 miesiacu ciazy stracila meza w wypadku samochodowym ( taaaak, to bedzie na pocieszenie) a mieszkala wtedy za granica nie miala nikogo. W kazdym razie kilka lat po urodzeniu malego poznala fajnego faceta ( notabene mlodszego od siebie o 5 lat), ktory pokochal ja i malucha. I ktoregos razu ona stwierdzila, ze juz teraz rozumie dlaczego musiala stracic tamtego, ze bog zeslal jej aniola i ze jest bardzo szczesliwa. Chcialam przed to powiedziec, ze uzasadniona duma nie jest zla jesli masz na pierwszym planie dobro dziecka, a lepszy zaden ojciec na razie niz taki za dyche co sie wcale nie nadaje ( choc nie jest powiedziane, ze nie zmadrzeje) a czasem w zyciu doswiadczamy strasznych rzeczy by moc pozniej docenic to co nas spotyka dobrego z jeszcze wieksza sila
  20. Przepis na gofry: 30 dg maki 0,5 l mleka 8 dg cukru pudru 10 dg rozpuszczonego masła 2 jaja 15 gr proszku do pieczenia Szczypta soli Po zrobieniu sprawdzić czy mąki nie za mało( ja trochę dodaje więcej) A, i robie z podwojnej ilosci ;-)
  21. Laski, zważyłam się i powiem wam, że stało się coś dziwnego. Wcześniej byłam "przytyta" 4 kg ale teraz tylko 2,7 wiec schudło mi się trochę hehe. A co dziwne, wcale nie jem nic innego niż jadłam wcześniej Rano poszłam się kapac a mój luby "tylko pamietaj, nie dluzej niz 15 min i temperatura max 40 stopni" jak karp na to i pytam czy czytał nasze forum a on "nie. Kazalas sie przygotowac to czytam poradniki" ;-) uśmiałam sie. A dziś robimy gofry. Pewnie bedzie duzo wiec zapraszam :-) P.s. Czytam fajny topik, o wpadkach i smiesznych sytuacjach przy porodach. Polecam. Np. Jak facet zapomnial zony do szpitala. Pojechal z sama torba i poduszka a ona bida w domu czekala bo kom nie zabral :p http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3241856&start=120
  22. Przecież tu nie o to chodzi kto ma lepiej a kto gorzej...Ty jesteś niestety w trochę innej sytuacji bo tu większość dziewczyn w stałych związkach a dziecię zaplanowane, to wiadomo, że inaczej. Przynajmniej z założenia.
×