Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Kropelka03

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Kropelka03

  1. Izzkka, chyba lepiej zrobic badania i wiedziec, ze wszystko ok, co? Te badania chyba sa bezplatne dla kobiet po 35 roku zycia dopiero. Ja tam bede robila wszystko co nie bedxie zkodzic dziecku. Jeszcze tylko 6 dni.... :-) faktycznie, moze beda dwa serduszka ;-)
  2. Dziewczynki, ja tez nie slyszalam jeszcze bicia serduszka. Wityta i usg dopiero 20 grudnia. Coraz blizej, a jednak ciagle tak niewyobrazalnie daleko...
  3. Wiesz, te twoje wyniki sa jak na moje oko troche dziwne bo o ile swiadcza o tym, ze masz toksoplazmoze to rowniez o tym, ze masz na nia przeciwciala. Wiec chyba nie jest tak tragicznie nie? Dobrze, ze juz dzis idziesz do gina i nie bedziesz sie stresowac. Daj znac jak przyjdziesz od lekarza. Czy masz w domu kota albo papugi? Moze warto bY sie zastanowic nad eksmisja tymczasowa?
  4. Kiniam, nie chcę, zeby to zabrzmialo protekcjonalnie ale jestes pewna, ze dobrze odczytalas wtnik? Bo ja jak odebralam swoje to tez odczytalam, ze wynik na toksoplazmoze jest dodatni a okazalo sie, ze ujemny. I tylko spanikowalam niepotrzebnie. Daj najlepiej drugiej osobie do przeczytania, niech sprawdzi jeszcze raz. Nie zamartwiaj sie. W najgorszym razie lekarz cos na pewno Ci przepisze
  5. P.s. Poza tym 5 kilo, to nic tylko sie ciesz bo potem bedziesz miala mniej do zgubienia :-)
  6. Ma_rka, myslmy pozytywnie. Trzymam kciuki, zeby byl to Twoj ostatni tydzien meczarni. Kolezanki w pracy mowily, ze to po prostu jest tak, ze przechodzi jakby nigdy tego nie bylo i wtedy juz tylko sie cieszysz z urokow ciazy. Teraz mi troche lepiej, wiec nadzieje dochodzi do glosu, ale w gorszych chwilach tez sobie mysle, ze nie na to sie pisalam....
  7. Mummy4 trzymam kciuki. Na pewno jest jakas terapia hormonalna, po ktorej zajdziesz w ciaze. Nigdy nic nie wiadomo. Mysmy sie tarali z mezem prawie rok i oboje przeszlismy wszystkie bdania jakie przyszly mi do glowy i okazalo sie ze wyniki nasienia wyszly fatalne. Do tego stopnia, ze pani androlog zagrozila nam invitro. Kazala powtorzyc badania po 2 miesiacach ale nie zdazyl, bo juz bylam w ciazy. Nigdy nic nie wiadomo. Nie lam sie za wczasu:-)
  8. Cholera, ma_rka ;-) jestem w ciazy, mozg juz nie ten :p
  9. Mar_ka, juz 11 tydzien.... To mozesz sie spodziewac, ze za tydzien powinno wszystko wrocic do normy. Ja dopiero 7 wiec przynajmniej polowa katorgi jeszcze przede mna. Szczerze mowiac to zaczelo sie jakies 2 tyg temu i nie wyobrazam sobie jak mam przetrwac jeszcze conajmniej 5 tygodni. Wykoncze sie. Dziewczyny, jesli nie macie objawow to cieszcie sie- na prawde. Ja sie nie spodziewalam, ze bedzie az tak zle :-( jedyne o czym mysle to jak przetrwac do wieczora, a potem sie boje zasnac bo od rana znow to samo i tak na okrago. A do tego mam wzdety brzuch i zaparcia. A, no i chore zatoki. Zyc nie umierac :-) gdyby nie moj maz to nie wiem co bym zrobila.
  10. Izzkka, ciesz sie tym, ze sie dobrze czujesz. Na prawde. Ja sie czuje jak 70latka. Nie jestem w stanie sama wyjsc na spacer i caly dzien leze w lozku i wcale nie dlatego ze lekarz mi tak kazal, ale dlatego ze nie mam na nic sily. A do tego te mdlosci...24h na dobe. Nie jestem w stanie myslec o niczym jak tylko o tym jak fatalnie sie czuje. Wiec jesli Ty sie czujesz dobrze to ciesz sie za nas 2 :-)
  11. Milka, bardzo mi przykro. Kochana, najwazniejsze, zebys sie nie stresowala niepotrzebnie. Wiem, ze to sie tak latwo mowi, ale powiedz sobie, ze nie robisz nic co mogloby zaszkodzic dziecku wiec wszystko bedzie dobrze :-) trzymam kciuki
  12. Milka, "tylko mdłości"? Moje trwają 24h na dobe. Boje się podnieść głowę z łóżka w obawie, że będzie jeszcze gorzej więc cały dzień leżę a do lazienki chodzę zgięta w pół. I nic na nie mie działa. Czuje się tak fatalnie, że nie jestem w stanie nawet sie ubrać w ciągu dnia. Wróciłam na 2 dni do pracy i polowe czasu przelezalam na podłodze na zapleczu! Wiec na razie jestem właściwie ubezwlasnowolniona. Ani spacer, ani porzadki, ani generalnie nawet zadne spotkanie nie wchodzi w gre. Modle sie tylko, zeby juz minelo
  13. Licze ze jednak mdlosci wkrotce przejda bo w przeciwnym razie ide na zwolnienie i bede gnila w dmu, a tego bym nie chciala. Zribilam wlasnie mietowa herbate....zobaczymy :-)
  14. Jak sobie radze? Staram sie jak najwiecej spac. I zjesc jeden cieply posilek w ciagu dnia ( najlepiej jakas kwasna zupe np szczawiowa lub kapusniak) a poza tym jem wafelki ryzowe i pije wode. Czasem kilka lykow coli przynajmniej rusza zoladek :-) ale poza tym masakra. Czuje sie jakbym umierala, a najgorsze, ze to wszystko " normalne". Na sama mysl o imbirze robi mi sie niedobrze wiec ciasteczka raczej nie przejda :-(
  15. Stella, nie zaluj ze nie masz innych objawow. Ja mam nudnosci od 6 rano do 22 zanim pojde spac. Jestem zupelnie nie do zycia a jutro musze wracac do pracy :-( dziewczyny, czy wy tez doswiadczacie "porannych" mdlosci ? Jak sobie z nimi radzicie? Bo mi zupelnie nic nie pomaga, zoladek nie chce wspolpracowac, albo chocby pracowac :-(
  16. Mummy4, jeśli beta jest większa niż 1 ale mniejsza niz 5 to znaczy, ze cos sie tam dzieje, ale ciazy jeszcze nie ma. Byc może doszlo do zaplodnienia ale jajeczko jeszcze nie zeszlo do macicy i nie zaczelo sie zagniezdzac :-) sobotnia wizyta u ginekologa nic Ci niestety nie da bo i tak bedzie jeszcze za wcześnie, żeby cokolwiek powiedzieć. Nie martw sie. Zrob nastepny test za tydzien :-)
  17. Stella, ja tez tego nie wiem, ale przedzialy dla bety z tego co pamietam sa na prawde szerokie i nakladaja sie na siebie wzajemnie wiec nie ma sie co denerwowac :-)
  18. Stella, to jak od ostatniego dnia miesiaczki to jest umowne liczenie i zazwyczaj sie sprawdza, ale wiek plodu mozna ustalic dopiero na usg. Jak ja mialam pierwsze to od ostatniego dnia okresu wychodzil mi 7 tydzien a gin stwierdzila, ze jest max 5, moze nawet 4. Tak na prawde zalezy to wszystko od momentu poczecia oraz od dlugosci cyklu. Tak jak Ty wylivzylas liczy sie tylko dla kobiet majacych regularne 28 dniowe cykle. Na prawde nie masz sie czym stresowac. Dziecko jest po prostu mlodsze niz Ci sie zdawalo :-)
  19. Stella, to jak od ostatniego dnia miesiaczki to jest umowne liczenie i zazwyczaj sie sprawdza, ale wiek plodu mozna ustalic dopiero na usg. Jak ja mialam pierwsze to od ostatniego dnia okresu wychodzil mi 7 tydzien a gin stwierdzila, ze jest max 5, moze nawet 4. Tak na prawde zalezy to wszystko od momentu poczecia oraz od dlugosci cyklu. Tak jak Ty wylivzylas liczy sie tylko dla kobiet majacych regularne 28 dniowe cykle. Na prawde nie masz sie czym stresowac. Dziecko jest po prostu mlodsze niz Ci sie zdawalo :-)
  20. Stella, to jak od ostatniego dnia miesiaczki to jest umowne liczenie i zazwyczaj sie sprawdza, ale wiek plodu mozna ustalic dopiero na usg. Jak ja mialam pierwsze to od ostatniego dnia okresu wychodzil mi 7 tydzien a gin stwierdzila, ze jest max 5, moze nawet 4. Tak na prawde zalezy to wszystko od momentu poczecia oraz od dlugosci cyklu. Tak jak Ty wylivzylas liczy sie tylko dla kobiet majacych regularne 28 dniowe cykle. Na prawde nie masz sie czym stresowac. Dziecko jest po prostu mlodsze niz Ci sie zdawalo :-)
  21. Stella, to jak od ostatniego dnia miesiaczki to jest umowne liczenie i zazwyczaj sie sprawdza, ale wiek plodu mozna ustalic dopiero na usg. Jak ja mialam pierwsze to od ostatniego dnia okresu wychodzil mi 7 tydzien a gin stwierdzila, ze jest max 5, moze nawet 4. Tak na prawde zalezy to wszystko od momentu poczecia oraz od dlugosci cyklu. Tak jak Ty wylivzylas liczy sie tylko dla kobiet majacych regularne 28 dniowe cykle. Na prawde nie masz sie czym stresowac. Dziecko jest po prostu mlodsze niz Ci sie zdawalo :-)
  22. Stella, a jestes pewna, ze byl to koniec 5 tygodnia? I nie sugeruj sie @ bo ja jak szlam pierwszy raz to bylam przekonana, ze to 7 tydzien a okazalo sie ze 5 i tez nic nie bylo widac. Tzn sam zarodek ale za maly by cokolwiek o nim powiedziec, wiec sie nie stresuj niepotrzebnie :-)
  23. Luśka, to może zabrzmi okrutnie, ale Matka Natura wie co robi. To nie była Twoja wina, jeśli zarodek był chory lub niepełny to i tak by nie przetwał. Zawsze lepiej teraz niż w późniejszym okresie. Moja przyjaciółka też tak straciła pierwszą ciżę a teraz ma 2 zdrowych chłopców. Trzymam kciuki za Ciebie.
×